z122

Zrobiliśmy rozprowadzenie do górnego pokoiu,sypialni,łazienki i korytarza-przemiłe ciepło i specyficzna atmosfera.

następnym elementem domu stał się kominek-BLANKA z firmy Kratki , początkowo miała być MILA, ale trafiła się okazja i została Blanka. w tym wszystkim całe szczęście gdyż jest mniejsza i weszła na styki. Wzniecono pierwszy ogień a główny piec został wygaszony.Zaczeliśmy przygodę z motażem.

Mieszkając na budowie

(przepraszam w listopadzie mąż zebrał wszystkie niezbędne papiery, odbiory zakończone dzienniki budowy i złożył wniosek w nadzorze o zakończeniu budowy. od połowy listopada oficjalnie mieszkamy w domu) brakuje nam miejsca na ubrania, decyzja szybka trzeba zrobić garderobę. Lato, za oknem słoneczko, a ja piorę, prasuję, układam, piorę, prasuję, układam,...

Lipiec 2013 r.- mąż wykonuje prace przy kanalizacji, ja w wolnej chwili zabrałam się za kafelkowanie kotłowni. Całkiem przyzwoicie wyszedł kącik w którym stanie piec.

Sierpień 2013 r. – przygotowanie posadzki pod wylewki. Sprzątanie, zamiatanie, folia, styropian- dwie warstwy, folia, rury do ogrzewania podłogowego na dole i w górnej łazience.

Zaczęliśmy korzystając z pogody ocieplenie domu 15cm styropian grafit.

Wrzesień 2013 r . – wpadła ekipa i w dwa dni mamy wylane podłogi, było trochę nerwów wylali w łazience za cienka warstwę zaprawy i po paru dniach wylewka pękła. Nie obyło się bez nerwów i poprawek.

We wrześniu tydzień po wylaniu podłogi, przywieźliśmy łóżko i przenieśliśmy się z przyczepy do domu i tak już można powiedzieć, że zamieszkaliśmy w naszym domu. Warunki trochę spartańskie, pościel rano wilgotna, ale co tam- mieszkamy.

Witam po ponad rocznej przerwie w prowadzeniu dziennika. Brak czasu, a czasami chęci spowodował takie braki. Większość wykańczamy sami, więc cały możliwy czas poświęcamy na codziennym pchaniu prac wykończeniowych do przodu. Postaram się w skrócie zrekonstruować miesiąc po miesiącu.

Kwiecień- maj 2013r. – mąż uwija się z elektryką , hydrauliką oraz kanalizacją , ja tylko wymyślam nowe światełka i tu i tam, i ku mojemu zdziwieniu tak się pochłonął w robocie kabelkowej, że cierpliwie realizował nowe pomysły (zdradzę, że efekty już są widoczne)

Maj- czerwiec 2013r. – prace ruszyły do przodu na budowie pojawiła się brygada do tynków, zdecydowaliśmy się na tynk gipsowy maszynowy o zwiększonej twardości Knauf Diamond. Wyglądają super są gładziutkie i znacznie twardsze od zwykłych gipsowych.

Drzwi zewnętrzne mamy już od jesieni, czekają na montaż z którym narazie się nie śpieszymy Gerda Olimpia

Drzwi wewnętrzne- klamka zapadła Entra pełne bez szybek.

Po zimie zaczynamy się rozkręcać, powoli przybywa:

1. Finisz z oknami:wiggle:.

2. Akcja kanalizacja zakończona

3. Czas na elektrykę- gniazdka rozplanowane, włączniki do oświetlenia też, puszki powiercone, "kablowania" przyszedł czas.

Z tą elektryką, to nie prosta sprawa skąd wiedzieć dzisiaj gdzie gniazdka będą potrzebne, jakiś koszmar, więc w każdym rogu niemalże zagoszczą. Lepiej więcej niż za mało. Nie znoszę przedłużaczy. Dobrze, że w kuchni wiadomo gdzie, co będzie stało, tu problemu nie było.