Witam serdecznie forumowiczów.Po długim (4 -letnim) podglądaniu Was ,zaczynamy i my.Mimo, iż tak długo tu jestem, dalej jestem pełna strachu, ale co tam...Damy radę.Mam nadzieję,że z waszą pomocą.Gorąco zapraszam do komentowania ,bo wiem,że negatywy potrafią być pozytywne.