4 marca 2006
Dzisiaj, jak w normalną wolną sobotę wstaliśmy po szóstej, szybkie śniadanko i koło siódmej do "prawie domu".
Umyłam podłogę w łazience po resztkach fugowania, potem okna wewnątrz - na zewnątrz nie, bo temperatura ostudziła moje zamiary.
Dotarł zamówiony kontener na śmieci, więc Ania i mój mąż zaczęli opróżniać garaż ze śmieci.
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/86_348.ts1141485606968.jpg
Nasz mały pomocnik postanowił nam pomóc.
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/87_348.ts1141485631296.jpg
Dzisiaj mieliśmy nie lada niespodziankę. Zadzwonił szef parkieciarzy i grzecznie zapytał czy oni mogą przyjechać już dzisiaj. No jasne!!! Zaczęli więc cyklinować.
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/89_348.ts1141485669656.jpg
Potem musiałam się szybko ewakuować z Filipem, bo zaczęli malować lakierem listwy przypodłogowe.
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/90_348.ts1141485684703.jpg
Teraz jesteśmy już w domu i podglądam zdjęcia ze spotkania forumowiczów.
Zapomniałam napisać, że Budvar uznał naszą reklamację dotyczącą drzwi tarasowych. Czekaliśmy na eksperta z fabryki okrągły miesiąc. Co prawda nie jesteśmy pewni, czy zaproponowane przez nich rozwiązanie pomoże (mają wymienić nam jedno skrzydło), ale jak nie pomoże to będziemy reklamować dalej.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 165 wyświetleń