Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    44

Entries in this blog

msdracula
Fiu, fiu to już rozumiem stres związany z grzebaniem w ziemi:wave:. U nas z pogodą było spokojniej, można powiedzieć, że lało w przerwach(np. w niedzielę), a potem jak deszcz był potrzebny na fundamenty to już :p.

 

Najważniejsze, że już do przodu i tak małymi krokami zbudujecie i wykończycie swój domek.

 

Pozdrawiam:)

msdracula

Nasza Werbenka

Witam! Na forum jestem nowa, ale bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam. Czytając Wasze dzienniki nabrałam chęci i siły do walki o swój wymarzony domek :yes:

 

Ale po kolei...to, że będziemy budować domek było pewne od dawna, a podjęcie decyzji ułatwiło nam mieszkanie w czasie studiów w bloku na 7 piętrze :p Zaczęło się zbieranie funduszy na działkę. Pieniądze ze slubu zgromadzone na lokacie i inne wpływy czekały na odpowiedni moment. Kwota nie była powalająca, ale my młodzi, pełni optymizmu i marzeń o własnym lokum, nie dopuszczaliśmy do siebie mysli, że się nie uda :p

I tak pewnego, pieknego, kwietniowego poranka staliśmy się posiadaczami pieknego gruntu o powierzchni 11 arów :wave:

 

Braliśmy udział w przetargu, a że nasi przeciwnicy kupili działki, które były licytowane wcześniej, zostaliśmy bez przeciwnika i kupiliśmy po cenie wywoławczej radość była ogromna, chodzilismy tam codziennie, były ogniska, sprzątanie terenu...i wcale nas nie martwiło, że zostaliśmy bez złotówki na koncie ;)

 

Zaczęło się wielkie szukanie projektu...plan był taki: mały skromny domek, dach tani dwuspadowy, więc wybraliśmy: DOM W WERBENACH G2P :p

msdracula

Projekt, papierki :)

 

Wiem, wiem miało być skromnie ale to przeciez ma być nasz wymarzony domek, więc jak tylko go zobaczyliśmy bliśmy pewnie, że żaden inny nie wchodzi w grę

 

 

Cała machina poszła w ruch: dokumenty, papierki, kasa

 

 

Na dniach mamy dostać PNB i jak tylko pogoda na to pozwoli wbijamy pierwszą łopatę

 

 

Plan jest na razie taki, żeby zrobić ile się da za to co zdołaliśmy uzbierać, a potem trzeba będzie się posiłkować kredytem

 

 

Póki co mamy na naszej ziemi ( jak to słodko brzmi ) już jeden domek. O taki:

msdracula

Stało się

 

Witam! Na forum jestem nowa, ale bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam. Czytając Wasze dzienniki nabrałam chęci i siły do walki o swój wymarzony domek

 

 

Ale po kolei...to, że będziemy budować domek było pewne od dawna, a podjęcie decyzji ułatwiło nam mieszkanie w czasie studiów w bloku na 7 piętrze Zaczęło się zbieranie funduszy na działkę. Pieniądze ze slubu zgromadzone na lokacie i inne wpływy czekały na odpowiedni moment. Kwota nie była powalająca, ale my młodzi, pełni optymizmu i marzeń o własnym lokum, nie dopuszczaliśmy do siebie mysli, że się nie uda

 

I tak pewnego, pieknego, kwietniowego poranka staliśmy się posiadaczami pieknego gruntu o powierzchni 11 arów Braliśmy udział w przetargu, a że nasi przeciwnicy kupili działki, które były licytowane wcześniej, zostaliśmy bez przeciwnika i kupiliśmy po cenie wywoławczej radość była ogromna, chodzilismy tam codziennie, były ogniska, sprzątanie terenu...i wcale nas nie martwiło, że zostaliśmy bez złotówki na koncie

 

 

Zaczęło się wielkie szukanie projektu...plan był taki: mały skromny domek, dach tani dwuspadowy, więc wybraliśmy: DOM W WERBENACH G2P



×
×
  • Dodaj nową pozycję...