Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpis
    1
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    32

Entries in this blog

coral50

Przyjechał projekt

 

Ha, ha!!! Dziś dostaliśmy projekt domu!!! Cieszę się, bo zamówiłam go w końcówce starego roku i "troszki" zaoszczędziłam w związku z tym. Mamy mnóstwo energii wewnętrznej, ale jak pomyślę co przed nami, to ...poprosiłam Mężyka o drinka (właśnie go spijam). Teraz nadszedł czas na wybór architekta, który dokona adaptacji projektu w/g mojego pomysłu .Trzymajcie kciuki, oby wybór był szczęśliwy!!!. No i oby cenowo nie zaszalał!!! Życzcie mi tego w Nowym Roku, proszę

 

 

Dowód na to, że zaczynamy:

 

http://i54.tinypic.com/ev2d5s.jpg" rel="external nofollow">http://i54.tinypic.com/ev2d5s.jpg

coral50

Początki

 

TO MIAŁ BYĆ MÓJ PIERWSZY WPIS, ALE COŚ GO URWAŁO (więc doklejam po czasie):

 

No i klamka zapadła! Sama jeszcze w to nie wierzę, ale takie są fakty...BUDUJEMY DOM!!!

 

Jak do tego doszło, sama nie wiem. Ja, która przez 18 lat świetnie się czułam w swoim przestronnym, pięknym mieszkanku (prawie 90m kw), wśród cudownych sąsiadów i pięknej okolicy, nagle dokonuję w swoim życiu takiej zmiany?

 

Jako jedna z nielicznych nigdy nie marzyłam o swoim własnym, małym domku z ogródkiem. Znajomi budowali dom za domem, przeprowadzali się, a ja najchętniej z ich pięknych pieleszy wracałam do swojego wypieszczonego gniazda. Tak było od lat, do czasu, kiedy bliscy przyjaciele zaciągnęli nas (zaciągnęli dosłownie, bo w ogóle nie byłam zainteresowana) na swoją "brzozową dolinę" (tak nazywali świeżo zakupioną działkę). Pojechałam, zobaczyłam...i dech mi zaparło! Przedmieścia miasta, cisza, spokój i ten las z szumem drzew i śpiewem ptaków. Byłam oczarowana. Mój Mężyk tylko na to czekał i gdy usłyszał moje słowa: "W takim miejscu to można mieszkać nawet pod namiotem" sprężył się natychmiast i w ciągu paru dni pozałatwiał umowy, mapki, notariusza, i wszystkie inne sprawy papierkowe i tak w niedługim czasie zostaliśmy właścicielami ślicznej, 17-arowej działeczki z kawałkiem lasu w sąsiedztwie naszych przyjaciół.

coral50

Storczyk - dom pod lasem

 

Przyszedł czas na wybór projektu. O jejku, ależ to żmudne, a zarazem wspaniałe zajęcie. Setki katalogów, godziny spędzone przed kompem na stronach biur projektowych, analiza tysięcy projektów i wciąż niepewność: czy to na pewno ten?

 

W końcu decyzja - określmy najpierw, czego oczekujemy po naszym nowym kąciku. A więc:

 

1. Dom z poddaszem użytkowym z dwuspadowym dachem.

 

2. Na dole jeden pokój gościnny.

 

3. Kuchnia raczej zamknięta.

 

4. Garaż jednostanowiskowy (bo koniecznie muszę mieć strych)

 

5. Na górze trzy pokoje.

 

6. Nasza sypialnia koniecznie od północy z niewielkim balkonikiem (ech, ten widok na las tuż po przebudzeniu)

 

7. Osobna łazienka przy sypialni.

 

8. Wyjście na taras od północy.

 

Elewacja zewnętrzna też nie jest bez znaczenia. Podobały mi się różne projekty, do których już, już byłam przekonana: Gracjan, Ambrozja, Jaskółka, Almatea, Diuna, Granat...duuużo tego było, aż wreszcie zatrzymałam się nad projektem Storczyk z garażem. Bomba!!! Po pewnych przeróbkach, to będzie to, czego nam potrzeba!!! Elewacja może nie powala na kolana, ale to też można troszkę podrasować.

 

Będzie dobrze Panie Janie!!! - powiedziałam więc do Mężyka swego.

 

 

 

Oto front, (garaż wybudujemy z dachem dwuspadowym) :

 

 

http://i55.tinypic.com/28lcup.jpg" rel="external nofollow">http://i55.tinypic.com/28lcup.jpg

 

 

I strona od lasu (tam dołożymy mały balkonik na pięterku):

 

 

http://i55.tinypic.com/w19wz7.jpg" rel="external nofollow">http://i55.tinypic.com/w19wz7.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...