Z35 z biura Z500

To wcale nie jest takie trudne jakby się wydawało a powodów jest około 40% bo tyle wynosi różnica kosztów do wycen stolarzy / firm się tym zajmujących.

Na razie bez drzwi przesuwnych z racji kosztów ale i pomysłu na nie (z mdf lakierowanym ...). Na wszystko przyjdzie czas.

Generalnie wszystko wyszło równo (do zdjęć zapomniałem domknąć wszystkie szuflady:bash:... )

Ale po kolei jak się do tego zabrać. 1. Mierzymy wnękę - w kilku miejscach tak by mieć pewność co do ich poprawności. Oczywiście zdarzają się krzywe sufity ale i z tym można sobie spokojnie poradzić.

2. Projektujemy - czyli co gdzie chcemy

3. Na projekcie rozpisujemy sobie wymiary formatek (bo tak fachowo się je nazywa) czyli:

• półka - głębokość 60 (standard) x szerokość 90
  

   

  
  

Do wszystkich pomiarów nalezy brać grubość płyty 18mm (standard) + ewentualnie 1 mm okleiny.

Maksymalny wymiar formatki ograniczony jest wymiarem płyty (głównie 2,8x2,05m) i ma to znaczenie przy np. półce pawlaczowej czy bardzo wysokich pomieszczeniach gdzie konieczne jest wykonanie cokołów by zniwelować różnicę lub daje ostatnią półkę pawlaczową na całą długość szafy).

Jeśli w dwóch słupkach obok siebie chcemy by półki były na tej samej wysokości to montaz musimy zrobić na kołki lub trójkąty. Ja tego nie chciałem i robiłem mijanki tak by każda półka była na konfirmaty.

• boki szafy
  

   

  
  

Dla boków szafy zdecydowałem się dodać po 10cm do głębokości szafy tak by drzwi przesuwne dochodziły do płyty a nie do ściany (wg. mnie lepiej to wygląda i lepiej działa)

• szuflady
  

   

  
  

To temat sam w sobie (polecam podpatrzenie w sklepach). Ja zdecydowałem się na zrobienie ich z tej samej płyty co reszta szafy ze względu na solidność, brak płyty w tej okleinie o grubości 10mm czy brak profesjonalnych narzędzi.

U mnie każda szuflada składa się ze skrzyni ze ślepym frontem i frontu.

Do ich zwymiarowania należy wziąć pod uwagę wymiar wnęki oraz grubość prowadnic (kulkowe to zazwyczaj 12,7mm na stronę a rolkowe 12,5mm).

I tak przykładowo dla wnęki 90 formatki na szufladę u mnie miały takie wymiary (dla prowadnic przyjąłem 13mm, głębokość szuflady to głębokośc wnęki -1cm )

I wyszło mi coś takiego.

[TABLE=width: 455]

[TR]

[TD]szerokość wnęki

[/TD]

[TD][/TD]

[TD=align: right]90

[/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]głębokość szuflad

[/TD]

[TD][/TD]

[TD=align: right]60

[/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]grubość prowadnic

[/TD]

[TD][/TD]

[TD=align: right]1,3

[/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]grubość płyty

[/TD]

[TD][/TD]

[TD=align: right]1,8

[/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]szuflada 20

[/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD][/TD]

[TD]okleina

[/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD][/TD]

[TD]formatek

[/TD]

[TD=align: right]1

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[TD=align: right]1

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]przód i tył

[/TD]

[TD=align: right]12

[/TD]

[TD=align: right]83,80

[/TD]

[TD=align: right]17,00

[/TD]

[TD=align: right]1

[/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]bok

[/TD]

[TD=align: right]12

[/TD]

[TD=align: right]57,20

[/TD]

[TD=align: right]18,80

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]dół

[/TD]

[TD=align: right]6

[/TD]

[TD=align: right]83,80

[/TD]

[TD=align: right]57,20

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]front

[/TD]

[TD=align: right]6

[/TD]

[TD=align: right]89,00

[/TD]

[TD=align: right]20,00

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[TD=align: right]2

[/TD]

[/TR]

[/TABLE]

Dodatkowo jeśli szuflady są od samego dołu warto na samą podłogę dać półkę która będzie trzymać wymiar wnęki. Jeśli jest podłogówka w tym miejscu to można dać tylko np. dwa elementy po 10cm z przodu i tyłu.

4. Mając już wymiary musimy się zastanowić które z boków formatek muszą być oklejone okleiną (głównie fronty, wyjątkiem są szuflady). 5. Zestawiamy w całość najlepiej w excelu w podziale na kolumny (X,Y, sztuk, ile stron X oklejonych, ile stron Y oklejonych).

6. Mając takie zestawienie udajemy się do jednej z firm oferujących sprzedaż i cięcie płyt. Jest ich kilka (dużych) - ja wybrałem FORPŁYT. Paleta oklein dostępnych jest bardzo duża także jest z czego wybierać. U nas wybór padł na klon jersey

7. Zasada jest prosta. Kupuje się całe płyty 2,8x2,05m i płaci za wycięcie formatki od sztuki + za oklejenie z metra.

8. U nas czas realizacji to 2 dni po czym była dostawa (15 płyt pociętych na 228 formatek oklejonych 340 metrami okleiny). Wszystko wylądowało w garażu)

9. No i przyszlo to złożyć

Potrzebne są:

• konfirmaty (u mnie 600+) polecam te cieńsze - większy margines błedu
  

   

  
  

• wiertło do konfirmat
  

   

  
  
  

• wkrętarka
  

   

  
  
  

• wiertarka
  

   

  
  
  

• piłka ręczna lub wyrzynarka (przydaje się też piła tarczowa dzięku której ładnie można skracać np. słupki ze względu na krzywy sufit - czasami trzeba o np. 5mm )
  

   

  
  
  

• ołówek, taśma miernicza i np poziomica jako liniał
  

   

  
  
  

• frez pod zawiasy
  

   

  
  
  

dodatkowo może się przyddać wiertło frezujące, fazownik, nożyk (np. do odcięcia okleiny)

Wszystko do dostania nawet w Leroy Merlin

10. Składanie:

• polecam rozpocząć od odnalezienia formatek na całą szafę / szufladę. Ja miałem z czego wybierać z racji robienia szafy w wiatrołapie, spiżarce, sypialni i 3 szafek do pralni.
  

   

  
  

• przemyślenia danej sekcji szafy czy szuflady
  

   

  
  
  

• rozrysować linie i zaznaczyć otwory prowadzące (te pod główkę konfirmaty) dla 60cm głębokości wierciłem 5, 30, 55 cm
  

   

  
  
  

• składamy dwa elementy i przez otwór prowadzacy wiercimy otwór pod konfirmatę (można zrobić to wcześniej analogicznie do otworów prowadzących ale trzeba być pewnym wymiarów)
  

   

  
  
  

• wkręcamy konfirmatę tak by główka się lekko schowała w płytę
  

   

  
  
  

• kołków i trójkątów montażowych użylem w minimalnej ilości 20 sztuk i 4 sztuk na wszystkie szafy ...
  

   

  
  
  

• szuflady: tutaj front można przykręcić do skrzyni po prostu na wkręty jednak ja użyłem dodatkowo regulatora frontów Bluma który daje jeszcze pole do poprawek +-2mm. (potrzebny jest frez 20mm).
  

   

  
  
  

11. Wykończenie

• konfirmaty zaklejamy zaślepkami w kolorze okleiny
  

   

  
  

• obszczypania możemy zamaskować woskiem meblarskim (coś jak plastelina)
  

   

  
  
  

• przykręcenie pantografów
  

   

  
  
  

• regulacja drzwiczek i frontów szuflad.
  

   

  
  
  

Składa się najlepiej w dwie osoby ale jeśli powierci się wcześniej otwory to i samemu daje radę.

Powodzenia!

Co tu dużo będę pisał, sami zobaczcie:

Jeszcze wiele do zrobienia ale oko cieszy

Jest to temat który musiałem rozkminić swego czasu (ponad 2m2 do położenia miałem). Niestety rozkminiłem go już po położeniu jej w 70%

Dlatego by oszczędzić bólu, nerwów i wkur**** wszystkim domoroslym glazurnikom poniżej garść rad i spostrzeżeń:

1. Unikaj mozaiki jeśli tylko się da
   

    

   
   

2. patrz pkt 1
   

    

   
   
   

3. no dobra już na poważnie. Uzbrój się w cierpliwość i przemyśl wszystko zanim zabierzesz się do czegokolwiek. Nie 5 min ale siądź w łazience i pomyśl godzinę. Ta godzina zaoszczędzi ci kilku straconych na poprawkach i nerwach
   

    

   
   
   

4. W zależności od miejsca mozaikę można kleić na klej elastyczny do glazury lub klej do styropianu (tak też można!)
   

    

   
   
   

5. Powierzchnia do której kleimy musi być absolutnie idealnie równa! Oszczędzi to kłopotów z wpadającymi klocuszkami ...
   

    

   
   
   

6. Jeśli używamy kleju to max grzebień 6tka (klej musi przejść przez siatkę i dojść do kawałków glazury)
   

    

   
   
   

7. Przed przyklejeniem na gotowo wymierz wszystko i dotnij mozaikę.
   

    

   
   
   

8. Przed cięciem i kładzeniem włóż krzyżyki w każdą fugę. Unikniesz w ten sposób jej "rozjechania"
   

    

   
   
   

9. By usztywnić mozaikę naklej na nią 2 / 3 warstwy taśmy papierowej (krzyżowo). Do cięcia lepiej nadaje się taśma przezroczysta która mocniej trzyma ale jest z nią więcej roboty. Z wykorzystaniem taśmy można ciąć całe paski a nie pojedyncze kostki
   

    

   
   
   

10. Przyklejaj ostrożnie i uważnie po jednym płacie dociskając pacą styropianową lub czymś równie dużym i pokrywającym całą powierzchnię klejoną.
    

     

    
    
    

11. Następnie zmocz obficie gąbką taśmę papierową przyklejoną do mozaiki i odrywaj delikatnie pod kątem warstwa po warstwie (Jeśli użyliście mało kleju możecie to zrobić po np. 3h gdy klej wstępnie zwiąże). Po oderwaniu taśmy krzyżyki wciskamy delikatnie na 2, 3 milimetry a nie wyjmujemy.
    

     

    
    
    

12. I absolutnie kluczowa kwestia, mozaikę myjemy delikatnie od razu by nie było na niej kleju - jeśli tego nie zrobimy fugowanie i czyszczenie to koszmar.
    

     

    
    
    

Jeśli kleicie mozaikę na zabudowie to polecam jeden patent na który wpadłem na samym końcu (czytaj za późno). Zbuduj zabudowę zakładając dwie warstwy GK. Jedną przykręć do stelaża a drugą dotnij na wymiar. Następnie na stole w spokoju i poziomie naklej mozaikę na przygotowany GK. Po wyschnięciu przyklej ten GK do już przykręconego (można to zrobić na klej lub po prostu wydłubać w odpowiednich miejscach kosteczki (biorąc pod uwagę profile aluminiowe zabudowy) i przykręcić na wkręty.

Jeśli znajdziecie odpryski po wyschnięciu to najpierw rozwiercamy wiertarką a potem dłutem ostrożnie wykuwamy.

I jeszcze jedno przemyślenie. Jeśli nie musicie to nie róbcie kostki w kant, nawet idealnie wykonana jest ostra dla dłoni (np. podczas czyszczenia). Lepiej zastosować listwy plastikowe pod kolor - tak wiem gorzej wygląda jednak walor funkcjonalny dużo większy. Nie wspominając o tym ze z cięciem jest w pyte jeb****a.

Ot moje 3 grosze. Może komuś się przyda.

Powodzenia

Minęło 1,5 miesiąca od ostatniego wpisu. Oczywiście powodem tego stanu nie jest to że nic nie zrobiliśmy ale najzwyczajniej notoryczny brak czasu (wykańczam wieczorami po pracy).

Jednak by rzucić trochę światła na stan aktualny drobne info:

• Dom nadaje się do zamieszkania po 8 miesiącach od wbicia łopaty
  

   

  
  

• na zewnątrz posprzątaliśmy, wywieźliśmy część śmieci, usypaliśmy podjazd z 10t gruzu betonowego, posialiśmy trawę z tyłu domu (do zrobienia kostka, oświetlenie, ogrodzenie i trawa od frontu) Jak wiadomo to może poczekać
  

   

  
  
  

• mamy wreszcie upragnioną kanalizację i wodociąg (życie jest piękne jak nie trzeba gnać do klimatyzowanej latryny Gaz i prąd (docelowy) zostanie podłączony w ciągu 4 miesięcy
  

   

  
  
  

• obecnie kładę glazurę w drugiej łazience, a w weekend położone zostaną panele.
  

   

  
  
  

• kominek obłożony łupkiem tak samo jak ściana z telewizorem
  

   

  
  
  

• szafki w salonie zamówione i skręcone własnoręcznie
  

   

  
  
  

• kuchnia przyjeżdża w przyszłym tygodniu
  

   

  
  
  

• drzwi montowane pod koniec maja
  

   

  
  
  

Wykończenie jest męczące jeśli robi się wszystko samemu (taka oczywista oczywistość). Jednak skala oszczędności jest potężna np. położenie glazury w łazience z wanną kosztowałaby nas blisko 8000 zł (4 zabudowy GK, obudowa wanny, 2m2 mozaiki dodatkowo ciętej w kant, 80% płytek ciętych na wymiar na maszynie, przekucie hydrauliki, geberit, oświetlenie, itd)

Zdjęć celowo nie zamieszczam ponieważ nic nie jest wykończone w 100% jednak ten stan nie potrwa już długo (max 1,5 miesiąca)!

Nie jest tajemnicą iż skorzystaliśmy z pomocy projektanta więc jak pokaże zdjęcie to razem z wizualizacją - ciekawy jestem oceny czy chociaż trochę jedno pasuje do drugiego tym bardziej że byliśmy pierwszymi klientami którzy odważyli się zrobić wszystko własnymi rękoma ...

No dobra nie wytrzymałem - mały teaser

No i budynek zaczął wyglądać jak dom ... (gdyby nie śmieci)

Do zrobienia pozostały jedynie kominy (struktura) i jakieś detale.

Długo nie pisałem bo dzieje się bardzo dużo (wykańczam z tatą) - w dużym skrócie przygotowujemy się do przeprowadzki (po niespełna 7 miesiącach od wbicia łopaty ). "Prawie" zgodnie z planem - niespełna 4 miesięczny poślizg

Oczywiście warunki lekko spartańskie jednak:

• już mamy: centralne, kominek, parapety, łazienka z wanną
  

   

  
  

• do końca kwietnia mieć będziemy: podłoga, kuchnia, płytki do drugiej łazienki (może się uda ją zacząć), sofa i łóżko, no i może szafki (ale tutaj małe szanse).
  

   

  
  
  

No i najważniejsze: DZISIAJ KOŃCZĄ PODŁĄCZAĆ KANALIZACJĘ!

Woda może będzie też przed świętami. Oczywiście jak to w życiu bywa nie było łatwo - wręcz ostatnie 2 tygodnie nazwałbym małym thrilerem (ale o tym póżniej).

Nasze perypetie z kominem dobiegły końca (kominek już stoi) więc kilka słów refleksji...

W przypadku gdy komin koliduje z miejscem przeznaczonym na kominek lub zależy nam na maksymalizacji powierzchni salonu warto rozważyć następujący patent:

• kupić same pustaki schiedla 45 zł sztuka mniej więcej (fi200+W)
  

   

• postawić je na stropie (trzeba policzyć czy wytrzyma taki ciężar samych pustaków)
  

   

• kupić rurę kwasówkę zamiast ceramiki 100zł / m
  

   

Otrzymujemy:

• komin lekki (same pustaki z keramzytobetonu),
  

   

• z kominkiem jako wyczystką,
  

   

• dużo tańszy od systemowego czy murowanego (dla 6m komina, systemowy 2000 PLN, wg patentu 700 zł)
  

   

• dodatkowe miejsce w salonie (komin systemowy fi 200 +W zajmuje 50x36 cm) oraz mniejszą bryłę zabudowy kominka
  

   

Zastosowane w parterówce, w piętrówce do przemyślenia

No to ile to tak naprawdę kosztuje ? Nawet sam projektant nie wie bo kosztorysy z biura Z500 zmieniają się równie często jak pogoda Ale ja już wiem (no prawie - kilka detali zostało):

Wartości netto (odjęta robocizna za postawienie, pozostałe usługi typu elektryk / wylewka wliczone), Mazowieckie

SSO - 148k

SSZ - 180k

DEV - 291k hydraulika, elektryk, wylewki, etc. (bez ocieplenia dachu)

Z istotnych informacji - wszystko zgodnie z projektem (np. stal fi 16 zamiast fi 12 które by wystarczyło), dach ceramiczny, 7 okien dachowych (10k), strop teriva, bez oszczędzania na materiałach (np. styro grafit, etc), okna 3 szybowe.

Gdyby ktoś pragnął poznać szczegóły PW.

Na koniec pochwale się (jeszcze nieskończone) - Mój pierwszy raz

Dramatu nie ma chyba

Hey,

Minął już jakiś czas od ostatniego wpisu. Ponieważ jest koniec roku a plan był taki by zamieszkać do końca grudnia wypada się wyspowiadać :] Tym bardziej iż w jednym z wpisów napisałem:

"Plan na ten rok to zrobić tynki, hydraulikę, wylewki, podciągnąć media i rozpocząć urządzanie. W sumie niewiele :lol2::lol2:"

A więc na chwilę obecną osiągneliśmy tzw stan developerski czyli

• ściany
  
• dach
  
• okna i drzwi
  
• elektryka
  
• hydraulika
  
• tynki
  
• wylewka
  

Urządzanie rozpoczęliśmy na razie wirtualne (poza choinką):

• wiemy co w salonie (poza modelem kominka)
  
• kuchnia wybrana i wyceniona
  
• szafy w zabudowie zaprojektowane
  
• jedna łazienka zaprojektowana
  
• podłoga na 90% domu wybrana
  

Co do mediów to nadal nie mamy medióów jednak znaleźliśmy wykonawcę w rozsądnej (choć nadal niemałej kwocie). Mamy nadzieję że wodę i kanalizę będziemy mieli do połowy lutego

Na finanse chwilowo nie było czasu :/

Podsumowując nie udało się nam zamieszkać i o to powody dlaczego:

• zaczęliśmy 3/4 miesiąca później niżplanowaliśmy czyli 20 września
  
• pierwsze opóźnienie generowało kolejne u następnych ekip
  
• realizacja przyłączy razem z przedłużeniem sieci to koszmar formalny jak i finansowy
  
• i tyle, bo pogoda dopisała bez dwóch zdań!
  

Plan jest taki by w drugiej połowie stycznia uruchomić centralne i zacząć typowe wykończenie - już na spokojenie (tak w dwa miesiące:lol2::lol2:).

Dlaczego wywaliliśmy komin:

Z oryginalnym kominem:

TV nie na wprost sofy czego nie chciemy

Fajne. Ale strasznie duży klocek powstaje - pomniejszający optycznie salon.

Super sprawa (wkład trójstronny). Technicznie niemożliwe (za długa rura spalinowa)...

Bez komina:

za mała ekspozycja ognia z siedząc na sofie

Nasz faworyt

Tak tak przez weekend pogrzebałem ... KOMIN

Przed:

Tyle zostało (no prawie - ceramike uratowałem):

Salon:

Od góry:

Od tyłu:

Wszystko poszło zgodnie z planem, no może poza czasem realizacji - dwa dni . Wszystko głównie przez brak odpowiedniego sprzętu i konieczności radzenia sobie tym co się ma.

Podsumowując - warto było, zyskaliśmy mase miejsca

Na prośbę kilka zdjęć środka Z35 + widok od ogrodu. Chyba najbardziej interesujący będzie salon

- salon od strony kuchni

- widok z ogrodu (niestety przed elewacją) Teraz robi inne wrażenie.

- widok od stołu jadalnego w salonie (pod oknem)

- widok na okno i miejsce stołu jadalnego

- widok na garaż z korytaża (+ wejście do drugiej łazienki)

Troszkę zaniedbaliśmy forum ale to z racji ilości pracy w pracy i na budowie. Oczywiście mamy opóźnienie (około 1 miesiąc licząc od planowanego terminu budowy) ale to w sumie nic nowego i zaskakującego.

Nadal nie mamy wody i kanalizy - sprawa ciągnie się długo i zawile.

A tak w ogóle to się pochwale z M ile można zrobić w 2 miesiące

ciekawe czy ktoś zauważy czego brakuje

Elewacja na razie zaciągnięta klejem i siatką. Na wiosne przyjdzie tynk (niestety temperatury nie pozwoliły w tym roku).

Plan na ten rok to zrobić tynki, hydraulikę, wylewki, podciągnąć media i rozpocząć urządzanie. W sumie niewiele

A i zapomniałbym - wyrzucić komin na parterze w salonie

Jakiś już dłuższy czas na forum nas nie było ale to ze względu na zabieganie... dzieje się bardzo dużo włącznie z tym iż projekt zamieszkania do końca roku stoi pod dużym znakiem zapytania

Ale po kolei:

• SSO postawiono w niecałe 1,5 miesiąca przy czym robocze były niespełna 3 tygodnie
  

   

  
  

• Jak widzicie stan SSO jest gotowy (na zdjęciach tego nie widać ale zostało tylko przykrycie dachu papą i ścianki działowe). Materiałów i finansów jeszcze nie mam podliczonych bo czekam na faktury. Ze wstępnych szacunków SSZ wyjdzie 270k PLN brutto (razem z dachówką ceramiczną i robocizną - bez robocizny to około 215k PLN).
  

   

  
  
  

• Od czasu rozpoczęcia ścian do chwili obecnej był jeden malutki deszczyk więc budynek praktycznie nie nasiąkł
  

   

  
  
  

• Zaskoczeń na budowie nie było. Z ciekawszych rzeczy to:
  

   

  
  
  

  • Więźba dachowa w projekcie jest bardzo solidna co pozwoli prawdopodobnie na eliminacje 2 z 7 słupów na poddaszu. Na jednym ze zdjęć widać jaka tam jest ogromna przestrzeń do wykorzystania (ścianki kolankowej nie podnosiliśmy).
    

     

    
    

  • Kominy systemowe. Niestety ze względu na strop TERIVA i rozpiętość belek komin w salonie nie został przyklejony do ściany dłuższym bokiem co spowodowało iż wystaje trochę za mocno niż chcieliśmy - część wentylacyjna zostanie podcięta by wsunąć bardziej kominek.
    

     

    
    
    

  • Obniżyliśmy wymiar drzwi wejściowych - M uznała że 235x100 będą zbyt wielkie nie wspominając o cenie. Suma sumarum bryła nie straciła na atrakcyjności a pare PLN w kieszeni zostało
    

     

    
    
    

  • Likwidacja podcienia, powiększenie garażu i przeniesienie kotłowni w imie 2 łazienki to bardzo dobra decyzja!!! (zyskuje się bardzo dużo przestrzeni)
    

     

    
    
    

  • Strop jest policzony na duże obciążenia - po 4 belki w rzędzie są w kilku miejscach. Dodatkowo podciągi też swoje gabaryty mają...
    

     

    
    
    

   

   

   

  [*]W przeciągu 2 najbliższych tygodni będizemy mieli okna, drzwi oraz bramę garażową. Elektryk, hydraulik, elewacja umówione. Niestety nastąpi chyba zmiana firmy tynkarskiej ;(

   

   

  
  
  

A teraz to o czym wspomniałem na początku, czyli wielki znak zapytania dla projektu - kanalizacja i wodociąg. Przebrnęliśmy przez pozwolenie na budowę przedłużenia sieci (80 metrów) i poprosiliśmy miejscowe przedsiębiorstwo o wycenę. No i dostaliśmy:

• kanalizacja 82tyś PLN ...
  

   

  
  

• woda 26 tyś PLN
  

   

  
  
  

• termin wykonania maj 2012 ...
  

   

  
  
  

• oczywiście część jest zwracana ale i tak po naszej stronie zostanie około 40k PLN + to co już ponieśliśmy na projekty, zudy, etc.
  

   

  
  
  

Tak tak dobrze widzicie ... Obecnie jesteśmy na etapie uzyskiwania drugiej wyceny (może bardziej przystępnej z założeniem wykonastwa w tym roku. Alternatywnie już rozpoznaliśmy temat szamba - 6k PLN, woda jednak musi być z wodociągu. Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższym tygodniu. W ostateczności mamy przecież latryne (na zdjęciu z drzwiami w kubusia puchatka)

Następnym razem wkleje fajniejsze zdjęcia i napisze co i jak.

Stan 0 - skończyliśmy w środę więc przyszedł czas na podsumowanie. Wyszło pięknie i na chwilę obecną ja i M nawet nie chcielibyśmy niczego zmienić. Likwidacje podcienia uważamy za słuszną - bez tego salon w takim domu to byłaby pomyłka , druga łazienka to strzał w 10, a garaż przez rozsunięcie ścian frontowej i tylnej o 50cm zyskał na funkcjonalności.

Nie obyło się bez kłopotów, na szczęscie nie było to nic z czym sobie nie można poradzić (agregat padł - poszedł na reklamację , koparkowy..., etc.).

Czas wykonania to 10 dni kalendarzowych - 4 dni ciężkiej pracy + 2 dni zalewania betodnu z gruchy (po około 3h)

Fundamenty w Z35 są sporeee, także każdy planujący ten projekt powinien wziąść to pod uwagę. Ostatecznie materiały to:

• w ławy wchodzi 23m3 betonu
  

   

  
  

• dysperbit 180kg (podwójnie malowane)
  

   

  
  
  

• styropian ok 7m3 (10cm)
  

   

  
  
  

• pianka do styropianu 6 puszek
  

   

  
  
  

• folia kubełkowa 70m bieżących
  

   

  
  
  

• cement - około 1t
  

   

  
  
  

• bloczki certus (polecam, równe i twarde) - 6 warstw 1400 sztuk (21 palet)
  

   

  
  
  

• papa 4 rolki + 20kg lepiku na zimno na warstwe
  

   

  
  
  

• Woda - 1m3
  

   

  
  
  

• W fundamenty wchodzi masa piachu zasypowego. Około 150m3= 210 ton. Pamiętajcie że zasypywane były zaledwie trochę ponad 4 bloczki (+ zaprawa). Potem przychodzi 10 cm chudedziaka i będzie 20 cm styropianu (w projekcie jest 10cm).
  

   

  
  
  

• Stal - około tony (nie mam siły liczyć dokładnie)
  

   

  
  
  

• Chudziak 10cm pochłania 20m3
  

   

  
  
  

• hydraulika (materiał) to około 1350 zł (po zmianach mamy 2 łazienki)
  

   

  
  
  

• + kilka innych drobnych pierdołek (gwoździe, drewno, etc.)
  

   

  
  
  

Same materiały netto to 35k PLN + VAT i robocizna która zalezy od regionu.

Teraz już tylko w górę

Obeznie jest komu dziękować - ale na to przyjdzie jeszcze czas.

Minęło trochę czasu od ostatniego wpisu, ale to nie dlatego że nic się nie działo, tylko z braku czasu którego trochę budowa pochłania...

Więc do rzeczy:

• PnB na sieci. Woda i Kan powinny być za około 1-1,5 miesiąca (czyli wykonanie w listopadzie). Niestety prąd i gaz nie będzie tak szybko - szacujemy że w czerwcu 2012 . Zastanawiamy się jak sobie poradzić (pewnie prąd budowlany + butle 33kg z butanem). Na razie budujemy na agregacie Baracuda 2800 - radzi sobie, pali ok, 220V maksymalnie daje prąd 1,3kw na gniazdko.
  

   

  
  

• Droga. Udało się zrobić to w miarę tanio (2k - za 90 metrów). Gdybym wiedział o wyburzeniu zabytkowej kamienicy na Woli wcześniej byłoby o 500 taniej. Niew wszystko można przewidzieć. Plus tego jest taki że mamy historyczną drogę bo z 1938 roku
  

   

  
  
  

• Ogrodzenie. Po taniości - używane stemple i siatka leśna. W zupełności wystarcza a dodatkowo jest łatwo rozbieralne w razie potrzeby.
  

   

  
  
  

• Fundamenty. Tutaj pewnie warto podać kilka cennych informacji dla potomnych (z uwzględnieniem zmian jakie zrobiliśmy - wcześniejsze wpisy).
  

   

  
  
  

Wszystko robione w zgodzie z projektem po zmianach:

• w ławy wchodzi 23m3 betonu
  

   

  
  

• dysperbit 180kg (podwójnie malowane)
  

   

  
  
  

• styropian ok 9m3 (10cm)
  

   

  
  
  

• cement - około 1t
  

   

  
  
  

• bloczki certus (polecam, równe i twarde) - 6 warstw 1400 sztuk (22 palety)
  

   

  
  
  

• papa 4 rolki + 20kg lepiku na zimno na warstwe
  

   

  
  
  

• Woda - 1m3
  

   

  
  
  

• W fundamenty wejdzie około 150m3 piachu
  

   

  
  
  

• Stal - nie cała tona (musiałbym policzyć, bo zamówiłem więcej)
  

   

  
  
  

zdjęcia poglądowe:

http://i54.tinypic.com/2l91p3r.jpg" rel="external nofollow">http://i54.tinypic.com/2l91p3r.jpg

http://i54.tinypic.com/11931b4.jpg" rel="external nofollow">http://i54.tinypic.com/11931b4.jpg

http://i56.tinypic.com/2441ekj.jpg" rel="external nofollow">http://i56.tinypic.com/2441ekj.jpg

Koszt: Kosztorys z Z500 jest przesadzony na tym etapie. Wg. moich szacunków o około 20%. Potwierdze po zasypaniu i chudziaku (przyszły tydzień).

Wrażenia: najpierw że dom za duży, potem że za mały, a teraz że jest w sam raz (po zasypaniu będzie pewność .

A najważniejsze - z opóźnieniami ale zaczęliśmy

No więc stało się na miesiąc przed rozpoczęciem robót mamy prawomocne PnB. Obok radosnych nowin są też te złe - nie wyrobimy się z przepchnięciem PnB na sieć wodną i kanalizacyjną, co skutkuje tym że zrobimy drogę która potem będzie rozkopana ;/ Nie wspominając o braku prądu i wody ... (czas wybrać się do sąsiada).

Poza tym ogrodzenie stoi, a do wykonania przed startem prac zostało:

• załatwienie wody
  

   

• załatwienie prądu
  

   

• zdjęcie humusu
  

   

• wytyczenie budynku
  

   

• zrobienie 100m drogi
  

   

• załatwienie jakiegoś blaszaka
  

   

• objechanie hurtowni budowlanych
  

   

czyli już z górki a no i załatwienie kredytu na to wszystko hahaha

Grunt to pozytywne myślenie

Trochę cicho ostatnio było więc postanowiłem napisać kilka słów.

Ciągle staramy się o pozwolenie na budowę - decyzję dostaniemy w poniedziałek Oczywiście jest małe ale ... 14 dni na uprawomocnienie ...

Tak w ogóle to potwierdzamy obiegową opinię - uzyskanie PnB to ciężki kawałek chleba:

• dokumentacja przez 3 tygodnie leżała i nikt się nią nie zajmował ...
  

   

  
  

• urzędnik bez pisma nic nie zrobi (polecam tą formę wpływu na urząd)
  

   

  
  
  

• ile osób w urzędzie tyle opinii i wymogów (o tym pisałem już wcześniej)
  

   

  
  
  

• tylko 10% podnoszonych braków / nieprawidłowości mają uzasadnienie merytoryczne ... reszta to tzw sztuka dla sztuki lub literówki
  

   

  
  
  

• bardzo łatwo przekroczyć 65 dni roboczych przez a) tempo pracy urzędu b) ilość powiadomień. Najpierw jest powiadomienie o wszczęciu postępowania, potem o zakończeniu (Powiat warszawski zachodni), a na końcu o podjęciu decyzji. Każde powiadomienie możliwe jest w 4 dniu po dacie ostatniego potwierdzenia odbioru. A teraz wyobraźcie sobie sytuację, że jedna z informowanych osób nie odbiera powiadomień z poczty - pierwsze awizo, drugie awizo, zwrotka do urzędu. I taka sytuacja x3 sama w sobie daje ponad 1,5 miesiąca na same powiadomienia. My wkurzeni wzieliśmy sprawy w swoje ręce i sami zbieramy podpisy wszystkich ...
  

   

  
  
  

• w PWZ brak jest możliwości przyspieszenia uprawomocnienia się decyzji PnB (wniosek pokontrolny po kontroli od wojewody)
  

   

  
  
  

Z natury jestem spokojny i cierpliwy, ale załatwianie tego wszystkiego mnie wykańcza powoli ... Najgorsze w tym wszystkim jest to że przedłużenie sieci wodnej i kanalizacyjnej to znowu staranie się o PnB ...(nie zdążymy przed startem robót).

A tak z milszych rzeczy to mam (jako duży chłopiec) własny park narzędziowy: młotek, siekiera, kosa spalinowa, dołownica (urządzenie nei do przecenienia), piła łańcuchowa, etc. A zabawa nimi to mega frajda tym bardziej że działka zarosła i było gdzie się zabawić

Dawno nic nie pisałem co się dzieje więc parę słów poniżej:

• PnB - ciągle czekamy ale od paru dni dokumentacja leży już na biurku osoby która ją będzie analizować. Bez PnB nie ruszy się kluczowa kwestia gazu ... Oczywiście pismo uprzejmie proszące o przyspieszenie poszło do Pani Naczelnik
  

   

• ZUD dla kanalizacji i wody uzgodniony - nie było łatwo, ani tanio . Sieć obecnie się projektuje
  

   

Razem z M postanowiliśmy rozejrzeć się za oknami i drzwiami, więc udaliśmy się do kilku okolicznych firm:

• okna PCV 3 szybowe w dobrym profilu to 14-17k z montażem (pamiętajcie że największe okno z 300x150 zmniejszyliśmy do 240x150 jako nieotwieralną witrynę). U całych okien < 1.4. Byliśmy u Bessy, Markbud, M&S, Technobud. Generalnie zwracajcie uwagę na termin realizacji od pomiaru bo potrafi się mocno różnić ...
  

   

• przesuwne drzwi balkonowe HS dla zainteresowanych (powyżej wycenione klasyczne 2 stałe + 2 rozwierno-uchylne) to koszt od 9-12k ... No cóż modne to i drogie więc ... obejdziemy się bez (standardowe wycenione powyżej to 4,5k). My się raczej nie zdecydujemy z powodu ceny i obaw o szczelność.
  

   

• brama garażowa segmentowa z pełną automatyką 6,8-8k niezależnie od producenta (Wiśniowski, Hormann)
  

   

• drzwi wejściowe - tu jest dopiero cyrk. Mało która firma robi drzwi o wymiarach 100x235 (taki jest w projekcie). Obecnie znaleźliśmy dwie firmy przy których cena nie zabija tylko szokuje <5k (Hardmet - stalowe, Agmar - drewniane). Inni producenci albo się nie bawią w takie wymiary (bez doświetleń, których nie chcemy) albo mają ceny z kosmosu np. 9k. Większość producentów trzyma się wymiarów z norm dla drzwi antywłamaniowych i stąd problem, ale nie tylko ...
  

   

• brama wjazdowa na posesję. Temat w zasadzie dopiero rozkminiamy ale ceny straszą. Za standardowe 4m znanych producentów trzeba położyć w okolicach 5k. My chcemy deski poziome więc uwaga:::: -5% ceny wyjściowej. Wniosek jest taki, że będziemy szukać ślusarza który to wykona w bardziej rozsądnych pieniądzach.
  

   

• dach - czekamy na wycenę która nas pewnie zabije bo poprosiliśmy o Mayer-Holsen Piano ))) Ale co tam, w razie co będziemy równać w dół a to zawsze przyjemniejsze hehehe (spodziewana wycena w okolicach 30k z 3 oknami dachowymi + robocizna 12-14k)
  

   

• kuchnia, łazienki, etc. się projektują bo glazura w zasadzie wybrana
  

   

Ceny z przed negocjacji które na pewno się odbędą

Z ciekawostek to mogę powiedzieć, iż wykonałem prosty model budynku na działce w Google Sketchup i pomimo braku tekstur domek wygląda obiecująco!

Nie boję się tego powiedzieć - o ile na początku wszystko szło gładko i pięknie to natknąłem się na URZĘDASA pełną gębą i to nie jednego...

Dlaczego urzędnik bezmyślnie czyta swoją listę i wymaga dokumentów od inwestora które nie są wymagane w jego przypadku - np.

• wyłączenie z produkcji rolnej gruntu ornego klasy V ?
  

   

• albo uzgodnienia zjazdu z działki na drogę prywatną ... a potem na gminną (gdzie zjazd jest już ustanowiony przez gminę)?
  

   

Dlaczego urzędnik robi problem z uzupełnieniem dokumentacji projektowej o którą sam wcześniej prosił, a raczej wymagał - bez niej nie chciał przyjąć wniosku o PnB?

Dlaczego urzędnik nie może złapać za telefon i zadzwonić do drugiego pokoju / budynku obok i spytać o przepisy w danej sytuacji?

Dlaczego urzędnik wydziału geodezji nie umie czytać map, które sam drukuje i wymaga przy innych wnioskach?!!!!!!

Dlaczego urzędnik mówi do inwestora "To ja mam racje bo tu pracuje!" zamiast zgodzić się na merytoryczną wymianę zdań z precyzyjnymi odniesieniami do przepisów?

Dlaczego wniosek i dokumentacja o PnB leży 2 tygodnie w okienku podawczym i nic się z nią nie dzieje?

Dlaczego? Odpowiem sobie sam - bo to Polska jest, a tu urzędnik jest po to by trwać, a nie służyć interesantowi fachową pomoc.

No to sobie ponarzekałem ... a teraz dalej do roboty

Udało się W 12 dni kalendarzowych od złożenia wniosku dostaliśmy opinię WIMiUW. Jak to w życiu śmiesznie bywa okazało się że działka jest na pograniczu dwóch obszarów melioracji i nie ma na niej żadnego urządzenia melioracyjnego czy drenu (na sąsiednich już tak).

A udało się dzięki zwykłemu podaniu do Kierownika Inspektoratu ...

No to lecim złożyć podanie o wyłączenie z produkcji rolnej.

No i stało się - projekt wrócił z adaptacji wraz z projektem zagospodarowania terenu, więc pełni ochoty udaliśmy się złożyć wniosek o PnB. Jak to w życiu bywa nic nie jest tak proste jak się wydaje i odesłano nas do wydziału geodezji po decyzję o wyłączeniu gruntu z produkcji rolnej.....

No to poszliśmy. Dostaliśmy wniosek i okazało się, że wymogiem jest uzyskanie opinii Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Grodzisku Mazowieckim (ul. Traugutta)... Nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na to że działka leży na terenie częściowo zdrenowanym (co nie ma większego znaczenia jeśli są same dreny - po prostu się je wyciąga / zaślepia, a brak jest innych urządzeń typu kolektor wodny - a takowych brak). Oczywiście od razu się tam udaliśmy ale niestety było zamknięte (2 maj). 4 maja udało się złożyć stosowny wniosek, ale czas oczekiwania to 30 dni ... (sporo wniosków do rozpatrzenia). Jak to w życiu optymisty bywa - może uda się taką opinię wcześniej uzyskać

Z ciekawych rzeczy warto przy tej okazji wspomnieć o absurdzie całej papierologii ... Strasznie mnie to rozbawiło swoją drogą. Do złożenia wniosku o wydzielenie terenu pod budynek z produkcji rolnej należy dołączyć mapę w skali 1:5000 (tak, mało co na niej widać) którą trzeba uzyskać gdzie ???? w tym samym okienku, przy pomocy stosownego wniosku (tak na wszystko jest wniosek) i zapłacić około 19 zł ... Czyli najpierw Pan nam daje tą mapę, a 1 minute później my ją oddajemy by mógł rozpatrzyć kolejny wniosek.

PARANOJA - czy w tym kraju nie da się zrobić inaczej? Przecież wszystko dzieje się w ramach jednego urzędu, który zarządza tymi danymi ...

W międzyczasie udało się ruszyć przyłącza:

- woda i kanalizacja obecnie jest na ZUD

- gaz i prąd - mamy już podpisane umowy z przedsiębiorstwami i ruszy machina przetargowo / wykonawcza

Przy okazji pozdrawiam P który walczy z gminą Stare Babice o odrolnienie działki ;] Walcz chłopie do upadłego ...

Mały update:

• tablica informacyjna na budowę przyszła
  

   

• projekt w adaptacji + zagospodarowanie terenu się robi. Notabene ceny jakie niektórzy architekci rzucają za taką usługę przyprawiają o zawrót głowy! Przy następnej budowie (jeśli w ogóle) poważnie rozważymy projekt indywidualny (koszta podobne)
  

   

• M znalazła cudne drzwi wewnętrzne - tak wiemy to nie ten etap jeszcze
  

   

• razem z M oglądaliśmy na żywo (już na dachu) blachę dachową rukka (premium z wygłuszeniem). Robi wrażenie! jest naprawdę ładna jeśli kładziona w jednym kawałku, na łączeniach (np. Velux) nadal ładnie ale bez WOW. Cenowo podobnie jak nie drożej niż dachówka ceramiczna... Chyba zostaniemy przy dachówce.
  

  Widziałem również dachówkę cementową tegali (położona na dachu) i muszę powiedzieć że równie ładna, jednak jest ALE (i to spore). Jeśli deskowanie czy więźba nie jest idealne lub będzie klawiszować dach traci gładką płaszczyznę i widać krawędzie dachówek pojedynczych - i to już nie jest takie ładne...
  

   

Casting na wykonawcę SSO zakończony (8 ekip). Niestety część nie miała wolnych terminów w tym roku... W prawdzie czekamy jeszcze na jedną wycenę ale z dużą dozą prawdopodobieństwa nie przebije ona naszego faworyta. Rozrzut wycen jest ogromny (50-100), czas realizacji również (1 miesiąc do 4), podejście szefów ekip różni się znacząco (konkret vs mydlenie oczu), ale to może każdy na tym etapie powiedzieć.

Wygrała ekipa polaków polecana na grupie babickiej. Wygrała bo majster najsensowniejszy, najbardziej konkretny, sam wyszedł z umową (uczciwa w obie strony) i za każdym razem jak byłem na ich obecnej budowie wszyscy równo zasuwali (i to bez papierosa i piwka ).

Tak dla ścisłości cena nie była jedynym wyznacznikiem, co nie zmienia faktu że zwycięzca był najbardziej konkurencyjny

No cóż, w weekend była nieciekawa pogoda ale zebraliśmy się w sobie by sprawdzić stan wody na działce. No i okazało się że są dość wysoko bo na głębokości 70-80 cm. Z drugiej strony jest to okolica raczej z wysokim poziomem wody więc jak na kwiecień nie jest najgorzej. Chyba ?

http://i53.tinypic.com/2ufzsbr.jpg" rel="external nofollow">http://i53.tinypic.com/2ufzsbr.jpg

Co do gruntu to się nie znam ale wygląda na humus, piasek, potem piasek z gliną.

No to po przydługim słowie wstępnym - 3 wpisy aż sam się sobie dziwie przyszła pora na opisanie stanu obecnego.

Do pozwolenia na budowę:

• dociągnięcie sprawy umów o przyłącza - w szczególności PGE
  

   

• mapy geodezyjne do celów projektowych zamówione (będą za 2 tygodnie)
  

   

• do zrobienia projekt zagospodarowania działki (najpierw mapy)
  

   

Plan - złożenie wniosku o PnB do 30 kwietnia.

A w tak zwanym międzyczasie:

• do zrobienia projekt przyłączy i przedłużenia sieci wod-kan (projektant wybrany, czekamy na mapy)
  

   

• do zrobienia droga dojazdowa - do skoordynowania z realizacją przedłużenia sieci wod-kan (zobaczymy czy się uda). Wykonawca wybrany
  

   

• rozmowy z wykonawcami. Mamy listę 6 - pierwsza wycena w weekend...
  

   

• zapewnienie finansowania
  

   

• no i ogólnie rozkminianie wykończenia (jak ktoś buduje ten projekt i ma wizualki wykończenia to będę wdzięczny za podzielenie się). Po chorobie na podłogę z bambusa przyszła pora na deskę z orzecha północno-amerykańskiego (330zł / m z montażem )