Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    123
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    108

Entries in this blog

Robin2

Dziennik Robina

20 czerwca

 

 


Płot skończony!

 

 


tak wygląda brama i furtka:

 

 


http://images33.fotosik.pl/293/6a687d12f85da858med.jpg

 


napracowaliśmy sie wszyscy, małzonka malowała, córka trochę tyż, syn pomagał co nie co przy montazu. W koncu pies może biegac na podwórku do woli

 

 


Teraz kolej na trawniki. Wypozyczyłem glebogryzarkę i przygotowuję częśc działki pod zasiew. Po cholerę mi te 1500 metrów??

Robin2

Dziennik Robina

Wtorek, 3 czerwca

 

 


jakoś w zeszłym tygodniu przyjechały sztachety. No i się zaczęło...

 

 


Najpierw pomalowałem poprzeczki, potem małżonka pomalowała sztachety a potem z pomocą syna zacząłem montować płotek:

 

 


http://images26.fotosik.pl/224/4a0a4fa43500e5c3med.jpg

 


a to widziane z tyłu:

 

 


http://images29.fotosik.pl/224/f549e1b49d9c542dmed.jpg

 


Tak to wyglądało na początku. Reszta- jak skończę, a to już niedługo :)

 

 


Tak na marginesie- wielkie ukłony pod adresem Rufusa- znowu podpatrzyłem jego rozwiązania i wykorzystałem je u siebie. Ba! Byłem nawet skłonny poprosić go o pomoc bo zachodziła koniecznośc pospawania bramy ale... postanowiłem przypomnieć sobie to, czego uczyłem się w szkole i chociaż nie wyszło mi tak dobrze jak u Rufusa- poradziłem sobie. I pomysleć, że od ponad 20 lat spawanie kojarzyło mi się co najwyżej z przykrymi doznaniami po wypiciu wody ognistej

Robin2

Dziennik Robina

Cóż się jeszcze wydarzyło?

 

 


Przezylismy w naszym domu:

 

 


a. Boze Narodzenie- dla całej rodziny

 


b. Sylwestra- dla rodziny i znajomych

 


c. Wielkanoc- dla prawie całej rodziny

 

 


pewnie następną wiekszą okazją będzie jakiś grill dla Grupy Podlaskiej

 


Póki co- musimy skończyć urządzać podwórko bo wnętrze- jako tako mamy uporządkowane.

 

 


Uff... Teraz będę cykał zdjęcia bez ociągania.

Robin2

Dziennik Robina

Teraz o ogrodzeniu:

 

jeszcze jesienią zrobilismy podmurówkę i stalowe słupki:

 

http://images26.fotosik.pl/122/3338dc2b9faa49e2med.jpg" rel="external nofollow">http://images26.fotosik.pl/122/3338dc2b9faa49e2med.jpg

 

Pojawiły sie też słupki z klinkieru:

 

http://images33.fotosik.pl/256/c746e978dcf880bdmed.jpg" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/256/c746e978dcf880bdmed.jpg

 

...a zaraz potem kostka brukowa:

 

http://images28.fotosik.pl/122/1bd769bb18f43cdemed.jpg" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/122/1bd769bb18f43cdemed.jpg

 

I tak to trwało do wiosny. Gdy przygrzało słoneczko- ekipa zrobiła nam ogrodzenie z siatki:

 

http://images24.fotosik.pl/215/833531e6bb23032fmed.jpg" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/215/833531e6bb23032fmed.jpg

 

...a niedawno, już samodzielnie, zamontowałem poprzeczki pod sztachety:

 

http://images33.fotosik.pl/256/2117cb70f814d88bmed.jpg" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/256/2117cb70f814d88bmed.jpg

 

Jak widać, zona w tym czasie zajmowała się trawką i kwiatkami a rolnicy- uprawą połaci ziemi nieco większych niż nasze skromne podwórko (patrz- widoczek za drogą).

Krowy dzielnie przerabiały rosliny na mleko:

http://images32.fotosik.pl/255/5384e645032ad20dmed.jpg" rel="external nofollow">http://images32.fotosik.pl/255/5384e645032ad20dmed.jpg

 

... a na niebie wyrosła tęcza.

 

http://images34.fotosik.pl/255/4419a9811885c90amed.jpg" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/255/4419a9811885c90amed.jpg

 

Bocianów wolałem nie fotografować bo te podstępne ptaszyska niespodzianie w tym roku połowie naszej rodziny podrzuciły po dzidziusiu. Prawdziwy wysyp!

Robin2

Dziennik Robina

Hmmm....

 


ile to czasu mineło od ostatniego wpisu?

 

 


Wstyd!

 

 


Skarcony przez Mikazuu- wracam do pisania. W TV dzielny Hans Kloss znowu rozprawia się z nieprzyjacielem więc wykorzystam sławny tekst i ogłoszę:

 


J23 znowu nadaje!

 

 


Co się działo?- po kolei:

 

 


jest nas obecnie 2+2+1 czyli doszedł pies.

 


Pies dostał imię Franio, czasem jest nazywany Franiutkiem a czasem strofowany ostrym "Franek!"

 


Franio jaki jest- każdy widzi:

 

 


http://images32.fotosik.pl/255/2bc8d8ddb9725578med.jpg

 


a oto on na łące:

 


http://images34.fotosik.pl/255/c31773b872cb0996med.jpg

 


Franio pojawił się u nas w grudniu jako... 9- miesieczna suka ze schroniska :) Na miejscu okazało się, że podlewa drzewka raczej po męsku i musieliśmy zrewidować nasze poglądy na jego płeć.

 


Franio jest psem zakochanym. Jego obiekt westchnień mieszka na przeciwko, jest wielorasową suka którą nazwaliśmy Fruzia. Każdy dzień nasz pies zaczyna i kończy w naszej sypialni, skąd przez drzwi balkonowe tęsknie spogląda na podwórko swej wybranki popiskując i wzdychając cichutko.

 

 


Ponieważ nie mamy jeszcze skończonego ogrodzenia- pies chwilowo biega po podwórku na smyczy bo obudzone instynkty łowieckie pchnęły go niedawno do zabójstwa. Życie straciły niewinne gęsi u jednego z gospodarzy.

 


A o ogrodzeniu- dalej.

Robin2

Dziennik Robina

Sobota, 20 października

 

 


korzystam z dostępu do netu w czasie wizyty u przyjaciół

 

 


Mieszkamy aż miło. Palimy w piecu a czasami w kominku. Mimo opalania drewnem- nie mamy problemu z utrzymaniem temperatury w domu. Po południu zona rozpala w piecu na jakieś dwie godziny i to wystarczy, żeby przez całą noc było cieplutko i był odpowiedni zapas ciepłej wody aż do rana.

 


Pomysł z buforem ciepła był znakomity.

 

 


Ciągle jeszcze nie skończyłem docieplac łazienki na górze więc przez nią ulatuje dużo ciepła. Na szczęście- zbliżam się ku końcowi i lada chwila będzie można zadzwonic po pana Tomka od glazury i zacząc wykańczac drugą łazienkę.

 

 


Budowa ogrodzenia też zbliża się ku końcowi- w tym tygodniu będzą już murowane słupki z klinkieru.

 


No i już za moment- zacznie się budowa zjazdu z drogi- musze tylko kupic polbruk.

 

 


Oho! wołają na obiad

 


lecę...

Robin2

Dziennik Robina

Uuuu lala...

 

 


ale przerwa...

 

 


czwartek, 18 października.

 

 


Mieszkamy!

 


mieszkamy!

 


mieszkamy!

 

 

 


jest znakomicie, lepiej ale i zupełnie inaczej...

 

 


chyba musze zrobic jakis rachunek sumienia i opisac wszystko ale to chyba jeszcze za wczesnie, za bardzo jestem naładowany emocjami więc będzie to zbyt pozytywne

 


Nie mam jeszcze dostepu do netu, nie robie zdjęć i nie wklejam a przecież powinienem kontynuować prace z Dziennikiem..

 

 


Póki co- przydała by się parapetówka dla Grupy.

Robin2

Dziennik Robina

Piatek, 28 wrzesnia

 

 


Pamiętny dzień, bo dziś stałem się kimś, kogo kiedys milicja okreslała kryptonimem BOMZ (czyli bez określonego miejsca zamieszkania)- wymeldowałem się z dotychczasowego miejsca a nie mogę się jeszcze zameldować w domu- ot taka forma bezdomności

 

 


Zrzuciłem też z pleców narośl w postaci Administracji Spółdzielni Mieszkaniowej "Bacieczki"- przestałem byc jej członkiem i odebrałem nawet mój wkład członkowski w wysokości... nie zgadniecie- 30 groszy!

 


Myslałem, że padnę ze śmiechu

 

 


A tymczasem- prace przy ogrodzeniu trwają, CO odpalone i hula, podłoga drewniana na dole- zrobiona, powoli przewożę swoje graty. Okazuje się, że nie gromadziliśmy zbyt wielu rzeczy i pójdzie gładko.

 

 


A teraz- do łózka!

 


Ostatni raz w tym miejscu, ostatni raz od 17 lat...

Robin2

Dziennik Robina

Poniedziałek, 24 wrzesnia...

 

 


A taki miałem misterny plan, prawie jak Shrekus... Miałem się wprowadzić w piątek-sobotę ale niestety, złapalem jakies swiństwo (nie, nie... nic z "tych" rzeczy, po prostu przeziębienie albo grypa...)

 


Wygląda na to, że muszę spędzić dzien- dwa w łóżeczku.

 

 


Tymczasem na budowie- praca wre. W sobotę gościliśmy RobSto z małżonką, czekaliśmy na Shrekusa (miał się uczyć układania paneli) oraz na Urszullę- dawno się nie widzieliśmy a jestm strasznie ciekaw, jak tam na jej budowie...

 

 


A niedzielę- spędziliśmy w drodze. Skoczylismy do IKEI po blaty do kuchni (lite drewno, brzoza) a przy okazji... kupiliśmy szafę do korytarza

 


Odwiedziliśmy też w końcu szwagierkę, ostatnio i my i oni zylismy w takim tempie że nie składało się jakoś...

 

 


Tzw "salon" (tfu! nie lubię tego określenia, muszę wymyślić cos innego)- po pomalowaniu wygląda tak:

 


http://images13.fotosik.pl/107/db6dac526b52f1c9med.jpg

 


Kominek (jeszcze bez kamienia)

 


http://images27.fotosik.pl/87/39045e942af06456med.jpg

 


i podłoga w pokoju na dole:

 


http://images24.fotosik.pl/87/0be09a6f59215059med.jpg

 


I drążek na firankę- lada chwila będzie też firanka

Robin2

Dziennik Robina

Niedziela, 16 wrzesnia.

 

 


z rana znowu byłem na budowie, skończyłem ocieplać pokój syna, teraz tylko połozyć folię i suchy tynk i malarz może zaczynać

 

 


A tymczasem- pomalowaliśmy pokoje.

 


Dół (czyli tzw. gabinet) na zielono- to mój wybór:

 

 


http://images29.fotosik.pl/82/89876e25070e9445med.jpg

 


pokój córki w kolorze hmm... brzoskwiniowym?

 

 


http://images13.fotosik.pl/90/10aa484ddfcf8520med.jpg

 


i nasza sypialnia- koncepcja żony:

 

 


http://images26.fotosik.pl/81/80b9e890bf69aa6amed.jpg

 


No i jak?

Robin2

Dziennik Robina

Sroda, 12 wrzesnia.

 

 


Lekko przycisnięty malarz wrócił na ojczyzny łono (czytaj- do mojego domu) i zaczał malować. Sypialnia córki raz pomalowana, nasza sypialnia- też. Dziś było juz za ciemno na fotki ale jutro- pokażę

 

 


A przed chwilą dokonałem pierwszej (słowo daję!) transakcji na Allegro- kupiłem płytę do kuchni.

 


I jestem z siebie dumny!

Robin2

Dziennik Robina

Wtorek, 11 wrzesnia

 

no i stało sie, mieszkanie sprzedane.

 

Teraz nie mamy odwrotu- do końca wrzesnia musimy sie wprowadzić do naszego domu.

 

Kto by pomyslał, to juz tak blisko, bliziutko...

Robin2

Dziennik Robina

No dobra, czas nadrobić zaległości wizualne.

 

 


Sobota, 8 września.

 

 


Piękny dzis był dzień, wprost na sprzątanie na podwórku

 


A było co sprzątać, bo tynkarze zabrali swoje zabawki ale zostawili trochę śmieci (trochę... hehe... ale mi wyszedł eufemizm )

 


W sumie wywiozłem ze trzydzieści worków ale dla takich widoków- warto było:

 

 


front:

 

 


http://images21.fotosik.pl/408/68b74e2101b3b365med.jpg

 


strona południowa:

 

 


http://images21.fotosik.pl/408/7d845f9406cc0128med.jpg

 


i cały dom z oddali:

 

 


http://images24.fotosik.pl/77/49968ec0d2d68772med.jpg

 


Prawda, że nowe ubranko mojego domu jest niczego sobie?

 


Zwłaszcza to ostatnie zdjęcie- wygląda na podkolorowane ale tak napradę wygląda w porannym słońcu

Robin2

Dziennik Robina

Środa, 5 wrzesnia (Boże, już środa???)

 

 


na budowie ruch!

 


jutro, jeżeli wróce z Warszawy o przyzwoitej porze, wkleję fotki domu.

 


Tynki gotowe, podbitka też, elementy drewniane na dachu aż sie proszą o fotki. I kominek- też czeka na zdjęcia

Robin2

Dziennik Robina

Sobota, 1 wrzesnia.

 

No i parę dni wiuuuuuuuuuu... przeleciało.

 

Tynki się robią, kominek się robi tylko malarz jakoś sie ociąga...

Mam wrażenie, że już się znudził tą robotą i tylko szuka pretekstu, żeby się migać.

Jutro fotki.

Robin2

Dziennik Robina

poniedziałek, 27 sierpnia

 

jutro mój bratanek Sebastian wraca do domu, spedził u nas prawie całe wakacje.

A tymczasem na budowie- dziś zamontowałem dwa parapety!

 

Słowem- można szykować się na parapetówę.

Robin2

Dziennik Robina

Środa, 22 sierpnia.

 

 


Do końca miesiąca zostało niewiele dni, a do końca budowy.... hmm... powiedzmy, że równie niewiele

 

 


Tynkarze skaczą po rusztowaniach a ja latam w te i nazad i dowożę różne niezbędne rzeczy- a to klinkier na parapety (kupiony w hurtowni niedaleko Toli), a to jakieś łaty i listwy do podbitki.

 

 


Dziś wspólnie z małżonką przez prawie cały boży dzień pracowaliśmy na budowie- docinałem płytki na cokoliki oraz klinkier na parapety.

 


No i oczywiście- zbieraliśmy kawałki styropianu żeby wiatr go nie rozdmuchał po polach

Robin2

Dziennik Robina

Wtorek, 21 sierpnia, c.d.

 

Aż mi się włos zjeżył na głowie gdy zobaczyłem, jak płyną pieniądze...

 

tynki- 9.000, robocizna- wkrótce 7.000, dla malarza- 3500, podbitka- 800, klinkier na parapety- 400....

O Jezu... I to wszystko w ciągu jednego dnia...

 

Bedzie dobrze, (powtarzam w myslach) będzie dobrze.

 

Rufus słusznie powiedział- zrobić i zapomnieć o kosztach- inaczej mozna zbzikować.

Robin2

Dziennik Robina

wtorek, 21 sierpnia,

 

 


wziąłem sobie dwa dni urlopu żeby podziaąłc przy budowie bo zaczął się najazd Hunów

 

 


Ekipa od dociepleń przywiozła swoje zabawki i zaczęał działać.

 


Sa bardzo sprzawni choć trochę hałasliwi. Ja cały dzien ganiałem po hurtowniach i przywoziłem a to panele na podbitkę a to znów łaty albo klinkier na parapety.

 

 


A oto efekty:

 

 


Rozstawione rusztowania:

 

 


http://images25.fotosik.pl/66/c48611909e51f96fmed.jpg

 


Część ściany:

 


http://images25.fotosik.pl/66/46a183eeac65e1d9med.jpg

 


i cała ściana. Biała- chyba nie w moim typie- będzie kolorowa

 

 


http://images24.fotosik.pl/66/9e468fd15a5a83b0med.jpg[/img]

Robin2

Dziennik Robina

Wtorek, 14 sierpnia

 

 


oj, działo sie ostatnio, działo...

 

 


eee..... żartuję

 

 


Dużo pracuję i nie miałem czasu zająć się budową a powinienem, bo dziś właśnie, gdy ukazało się ogłoszenie o chęci sprzedaży naszego mieszkania- rozdzwoniły się telefony.

 


Coś mi się wydaje- że długo tu nie pomieszkamy, trzeba szybko wykańczać dom i wyprowadzac się na wieś

Robin2

Dziennik Robina

Sobota, 11 sierpnia

 

 


Nad Białymstokiem przeszła znów porządna burza ale zanim zdązyła nas zmoczyć- co nieco się wydarzyło.

 

 


I tak:

 


  • - prąd jest, mam nawet dwie żarówki i dwa gniazdka (tak tymczasowo)


    - na froncie robót chwilowy przestój- malarz poleciał do konkurencji, wraca jak tylko ułożę sufit w pokojach dzieci


    - zasialiśmy już dwa kawałki trawki- ładnie wykiełkowała


    - przed kilku dniami- spotkalismy się z RobSto i Jego małżonką- bardzo sympatyczni ludzie


    - dziś w ramach rewizyty obejrzeliśmy Ich dom i muszę przyznać, że tak pieknych krokwi nie spotkałem na żadnej budowie. Aż żal je zakrywać...


    - a nieco wczesniej- odwiedzilismy Tolę i cieszyliśmy oczy Jej ogrodem...

 

 

 


A jutro... jutro podejmiemy kawką Mikazuu wraz z mężem.

 


Ot, tak towarzysko sie ostatnio zrobiło

Robin2

Dziennik Robina

Piatek, 03. sierpnia

 

Dzis przyjechałł ekipa z ZE i podłączyła mi licznik- mam prąd! Na tablicy bezpieczników miło było zobaczyć trzy lampki informujące o obecności wszystkich faz. Prąd w gniazdkach pojawi sie dopiero w poniedziałek- wtedy elektryk posprawdza całą instalację i wszystko uruchomi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...