Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    282
  • komentarzy
    810
  • odsłon
    575

Entries in this blog

adk

taras

 

Taki właśnie taras chcę uzyskać. Tyle, że będzie jeszcze częśc wystająca poza obręb domu (część do poopalania się, na pochmurniejsze dni...)

 

Zainteresowała mnie ta barierka. Dotychczas myślałam o takiej w stylu relingów na statku (linki metalowe), ale to też jest fajne.

 

 

http://www.trendir.com/house-design/tower-home-architecture-wood-stone-home-5.jpg" rel="external nofollow">http://www.trendir.com/house-design/tower-home-architecture-wood-stone-home-5.jpg

 

źródło: http://www.trendir.com" rel="external nofollow">http://www.trendir.com" rel="external nofollow">http://www.trendir.com" rel="external nofollow">http://www.trendir.com

 

 

Tak w ogóle to bardzo zależy mi na dużej przeźroczystości tej barierki. Nie ona ma być ozdobą a widok. Najlepsza by była po prostu szyba. nie mam jednak pojęcia jak należałoby przymocować taką szybową barierę do tarasu drewnianego. Więc szukamy innych pomysłów.

adk

nasz wniosek o PnB

 

utknął niestety w mrocznych czeluściach starostwa...

 

 

Zażądano ode mnie uzupełnienia dokumentacji. Że się wkurzyłam to mało powiedziane.

 

Dzwoniłam, pytałam co powinnam dostarczyć z wnioskiem.

 

Usłyszałam: "Proszę Pani my nie wymagamy niczego niezwykłego. Proszę dostarczyć projekt budowlany w 4 egzemplarzach, oświadczenie o dysponowaniu nieruchomością, PZT i warunki przyłącza prądu. I to wystarczy."

 

 

Wtedy mowę mi odjęło. Wow jaki fajny normalny urząd...

 

 

Drugi raz mowę mi odjęło po pierwszej rozmowie z panią zajmującą się naszym wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę.

 

Jak wyliczyła ile dokumentów trzeba donieść. I że już wysłała pisma 3 do nas w tej sprawie.

 

 

Trzeci raz mowę mi odjęło po tym jak uzupełniliśmy część dokumentacji, a pani znalazła kolejne rzeczy do poprawki.

 

 

Czwarty raz mowę mi odjęło, kiedy poszłam pani powiedzieć, że zgody na przebudowę rowu melioracyjnego nie przyniosę bo nie mam na działce rowu melioracyjnego w związku z czym nie mogę dostać zgody na przebudowę czegoś czego nie mam I urząd melioracji do którego mnie pani posłała (nazwa długa i skomplikowana) powiedział, że żadnego takiego pisma jak pani żąda mi nie dadzą, bo skoro napisali w WZ, że nie mają uwag to znaczy u mnie żadnego urządzenia melioracyjnego na działce nie ma.

 

Mam rów przy drodze, ale jak dowiedziałam się w zarządzie dróg jest to rów odwadniający w związku z tym nie potrzebuję zgody z melioracji na jego przebudowę.

 

 

W końcu mąż się "lekko zdenerwował" i zadzwonił do szefa tej pani. Szef powiedział, że "sprawa wróciła na właściwe tory". Przyznał nam rację, że jesteśmy nękani o rzeczy o jakie nie powinniśmy być nękani. Nie mówimy o potrzebnych dokumentach typu pismo o wyłączeniu z produkcji rolnej (a nie zostaliśmy poinformowani, że to konieczne).

 

 

Zobaczymy na ile nam ta interwencja szefa wydziału pomoże a na ile zaszkodzi bo pani ma podobno koligacje w urzędzie ...

 

 

Czekamy ciągle na 2 BARDZO ważne pisma

 

1. z ochrony środowiska i rolnictwa w starostwie - wyłączenie z produkcji rolnej (standardowo miesiąc czekania, molestuję panią jak mogę, ale jakoś tego nie widzę abym uzyskała to wcześniej - pani nie ma co drugi dzień w pracy, jest do tych wniosków sama, jest zawalona bo to czas kiedy takich wniosków jest najwięcej, itp., itd...)

 

2. od regionalnego dyrektora ochrony środowiska - wydział Natura 2000 - pozwolenie, opinia - ki czort - powinno być do odbioru w poniedziałek (ale zgapiłam się dzisiaj i nie zadzwoniłam do pana inspektora i nie wiem czy na pewno będzie na poniedziałek)

 

3. od powiatowego zarządu dróg - decyzja-zgoda na wjazd i projekt budowy zjazdu z drogi powiatowej (znowu nie wiem co dokładnie, bo kobitka tak się plątała w zeznaniach czego żąda, że już się pogubiłam) - sama już nie wiem, to jest taki gąszcz biurokratyczny, że nie ogarniam. Na ten głupi wjazd (Alicja nie używaj słowa głupi ) potrzebujemy tyle papierów, że głowa mała. Że zaczynam żałować, że nie zrobiłam go nielegalnie. Mimo, że jak kupowałam działkę to on tam był !!!!!!!! Tylko ja głupia nie wiedziałam, jak się te sprawy załatwia, żeby było dobrze.

 

 

No to sobie ponarzekałam.

 

Pozdrawiam czytających .

adk

Na wątku: KTO MA REKUPERATOR KTÓRY JUŻ DZIAŁA!! zadałam pytanie nt. rekuperatora.

Ludzie pomóżcie blondynce, która nic nie rozumie.

Kiedyś próbowałam już przebrnąć przez ten wątek ze zrozumieniem, ale połowę zapomniałam dochodząc do końca, a teraz wątek już się tak rozrósł, że mimo szczerych chęci nie dam rady czasowo. Już nie wiem czy to co wiem pochodzi stąd, czy ktoś mi coś powiedział... Już nie wiem co jest mitem, a co prawdą.

 

TEZA / PYTANIE BRZMI:

czy to prawda, że decydując się na rekuperację w domu rezygnuję z otwierania okien?

 

Rekuperacja to jest odzysk ciepła podczas wentylacji mechanicznej - dobrze rozumiem?

 

A teraz "okoliczności" sprawy: zastanawiam się czy robić rekuperację, bo

1. dowiedziałam się, że przy reku powietrze w domu jest suche (co nie byłoby dobre bo ja i dzieciaki alergicy i zbyt suche powietrze oznacza kaszel i podrażnienie śluzówek)

2. podobno reku "szaleje" gdy się otwiera okna w związku z tym nie powinno się przy niej tychże otwierać(a ja wiosną, latem, mroźną zimą nie wyobrażam sobie nie otworzyć okna - gdy ciepło szeroko i na długo by będąc w domu mieć kontakt z otoczeniem, słyszeć ptaszki, dzieciaki itp, gdy zimno chociaż na chwilę: dla świeżego powietrza)

3. wentylację mechaniczną jakąś muszę mieć bo połowę domu użytkową mam zatopioną częściowo w zboczu, ta część jest bez okien i grawitacja tu nie zadziała.

4. podobno może działać latem jak klimatyzacja, ale czy warto? (mam mieć pompę ciepła z pionowym odwiertami)

5. bo jest drogą inwestycją...

 

Jeżeli pkt 1 i 2 to prawda to jak sobie z tym poradzić.

Czy jest jakiś sposób nawilżania powietrza przy reku (coś się mi obija o mózgownicę, że GWC żwirowe służy do nawilżania??? - czy źle się mi obija czy dobrze?).

Czy można rekuperator wyłączyć na czas kiedy chcę pootwierać okna? Ale w sumie to bez sensu bo nie ma wtedy wymiany powietrza w pomieszczeniach bez okien, a to = grzyb, a tego się boję najbardziej, bo jest w obecnym domu.

 

Pomóżcie rozwikłać ten mętlik niewiedzy.

Mam nadzieję, że nie posypią się na mnie gromy pt: przeczytaj od początku a potem pytaj, skoro Cie nie stać to nie rób, itp.

 

Pozdrawiam Alicja

 

Oto fachowa odpowiedź:

zgadza się rekuperacja to odzysk ciepła podczas pracy wm

 

1. zgadza się, przesusza, intensywność tego procesu w dużej mierze zależy od intensywności przewietrzania, ale nad tym można zapanować dość łatwo

2. nic nie szaleje, otwieranie okien zaburza zaprojektowaną cyrkulację powietrza w domu lecz nie znaczy to że wm nie działa, wentylatory działają więc wszystkie pomieszczenia zaopatrzone w anemostaty są wentylowane, możesz bez obaw pootwierać wszystkie okna, pomieszczenia "ciemnie" będą wentylowane

3. i słusznie

4. niestety aby uzyskać efekt klimy trzeba wiele większej krotności wymian a tego wm nie umie, można tylko ochłodzić powietrze nadmuchiwane do domu

5. cena zależna jest od projektu, tego kto wykonuje i na jakich materiałach, nie oznacza to jednak wcale, że wm koniecznie musi być droga

 

gwc żwirowy może nawilżać ale jest drogi, reku możesz również spokojnie wyłączyć przy otwartych oknach, w pomieszczeniach "ciemnych" otwórz drzwi i po kłopocie, szybko tam grzyba nie znajdziesz, chyba że w skutek błędu budowlanego

 

pozdrowienia dla blondynki :)

 

Mam nadzieję, że komuś jeszcze oprócz mnie się przyda.

Mnie się bardzo "rozjaśniło". Decyzja podjęta - robimy reku (o ile starczy kasy).

 

I jeszcze jedna ważna odpowiedź :

 

Za produkcję wilgoci w domu (po za wilgocią technologiczną) odpowiadają mieszkańcy i ich styl życia.

WM z rekuperacją pozwala na kontrolę procesu wentylacyjnego, a więc przy świadomym użytkowaniu pozwala kontrolować wilgotność powietrza w domu.

GWC bezprzeponowe takie jak żwirowiec, GWC płytowe lub wodne, działają jako stabilizatory wilgoci.

 

Planując PCi możesz się pokusić o wykorzystanie DZ przy odpowiednim przewymiarowaniu jako GWC zabezpieczające rekuperator przed zamarzaniem zimą i bardzo wydajne (o dużej mocy) latem.

Takie rozwiązanie wymaga zastosowania nagrzewnicy dobrze obliczonej co do mocy w kanale nawiewnym WM

adk

Wklejam aby o tym pomyśleć:

na NIE:

- polerowany gres w lazience rodzinnej - widac kazda plamke wody wyschnietej, okruchy itp

- wprowadzenie bez zrobionej przynajmniej trawy w obejsciu - dzieciaki + ziemia = syf w domu mimo wiatrolapu i zakazu schodzenia z kostki :-)

 

na TAK:

- dom na miare naszej rodziny, nie za duzy nie za maly - pokoj dla kazdego, brak zbednych pomieszczen, niewiele sprzatania

- liczę, że tak właśnie jest u nas

- wiatrolap
- jest

- szufelka od odkurzacza centralnego w wiatrolapie - uzywam kilka razy dziennie
- - chciałabym, na razie mnie nie stać

- pralnia - ostatnio moje ulubione miejsce, poniewaz nienawidzilam prania rozlozonego w salonie w mieszkaniu
- będzie

- odkurzacz centralny - jestem w ciazy i nie mam zadnego problemu z odkurzenie calego domu oraz brak zapachu odkurzania, ktorego wczesniej nie znosilam
- chciałabym, na razie mnie nie stać

- kuchnia z widokiem na wjazd i podjazd
- będzie

- cala czesc sypialniana na poddaszu - nie ma problemu z wczesnym kladzeniem sie spac dzidziuchow, nikt nikomu nie przeszkadza
- odwrócony układ domu, ale też wszystko ca innym poziomie niż salon i kuchnia

- osobna lazienka przy malzenskiej sypialni - rewelacja!!
- :-(, no niestety nie będzie, mimo, że się upierałam, mąż się nie zgadza

- na calym dole gres niepolerowany w maziaje bezowo-brazowe - nie widac brudu, plam itp
- też planuję w maziaje, tyle inna kolorostyka

- garaz dwustanowiskowy na tyle duzy ze mieszcza sie jeszcze gadzety dzieciakow
- zaprojektowany, pobuduje się jak będzie kasa

- we wszystkich pomieszczeniach przechodnich swiatla na czujki ruchu
- !!!bardzo ciekawy pomysł!!!!

- oświetlenie ledowe na schodach i korytarzach - w nocy dzieciaki nie mają problemu z samodzielnym dotarciem do lazienki
- !!!bardzo ciekawy pomysł!!!!

- czujki antyzalaniowe - to na razie na wszelki wypadek, ale juz mi sie podobaja, bo w mieszkaniach zawsze byly problemy z pekajacymi wezykami i zalaniami
- nie wiem co to , pomyśleć, przegadać

- okna dachowe z markizami - przy obecnym naslonecznieniu super sprawa
- ufff nie będę miała okien dachowych, jak dobrze

 

A tak naprawde najwazniejsze na TAK to dwuletnie przygotowywanie i obmyslanie obecnego domu.
- jak tak dalej będą się sprawy "załatwiały"w starostwie to też dojdziemy do 2 lat
adk

nie mam na nic siły

 

a nawet jeszcze nie zaczęłam się budować...

 

 

Ograniczyłam się w tym tygodniu do plewienia trochę w kwiatkach. Mój Tata kochany po Komunii Młodszego kosił i kosił aż mi było głupio. Przyjechał na Komunię 350 km, i kosił nie u mnie tylko właściwie na posesji należącej do mojej teściowej. Ale jestem Mu wdzięczna bo jestem taka jakaś wypluta w tym tygodniu, że za żadną porządniejszą robotę nie potrafię się zabrać.

 

 

Prawdopodobnie w nadchodzącym tygodniu będziemy wyjaśniać sprawy w starostwie. W tym nie dałam rady bo

 

- po pierwsze jakoś z przemęczenia /stresu przedkomunijnego/pogody /czegoś ale nie wiem czego/niewyspania (proszę sobie wybrać)

 

- po drugie Młodszy się rozchorował i nie chciałam go na dłużej zostawiać samego, bo strasznie jęczał, że mu nuuuuudnoooo w łóżku (zapalenie płuc!)

 

- po trzecie byłam w tym tygodniu chyba w innym wymiarze - zupełnie nie kontaktowałam co ludzie do mnie mówią. Wyszło z tego parę nieporozumień, wolałam nie ryzykować następnych.

 

 

Mam nadzieję, że się uda coś załatwić w tym tygodniu.

 

Miałam zadzwonić do wykonawcy SSO i umówić się na podpisanie umowy, ale.......... zapomniałam.

 

Miałam zadzwonić w sprawie wolnych miejsc w przedszkolu, ale.........zapomniałam.

 

 

Niech ten tydzień się skończy!

adk

ale to chyba drogo?

 

Witam,

 

Zaczynam robić porządki po budowie. W związku z tym sprzedam kontener budowlany (cena to 1000 pln).

Gratis dorzucę wychodek zbity na czas budowy, trochę desek (może będzie 1-2 m3), prowizoryczną bramę wjazdową (dosyć szeroka).

Wszystkie rzeczy do odbioru za około 2 tygodnie w Hipolitowie.

 

pozdrawiam,

Karol

tel. 505-515-739

adk

Z dziennika Tatarak "Wszystkie drogi prowadzą do DOMU" o ziemi przy budowie

PONIEWAŻ NIC SIĘ NIE DZIEJE...

 

...to nie mam nic do powiedzenia. W związku z tym zabiorę głos :)

 

[...]

 

Ponieważ mój Projekt Ogrodu jest jeszcze w powijakach, ale przy okazji trafiłam na forum na kilka cennych rad dla ogrodników na etapie budowy, to je tu przeklejam. Nie jestem ich autorem, no copyrights infringement intended, ale zabijcie mnie, nie przypomnę sobie teraz, którzy mądrzy forumowicze radzą:

 

"W momencie gdy wjedzie do nas koparka powinniśmy wiedzieć , w jakim miejscu zrobic górkę humusu, a gdzie składać ewentualny piasek lub glinę spod fundamentów (należy to zrobić w osobnym miejscu). To znacznie oszczędzi czas i pieniądze na rekultuwację ziemi.

Przez czas budowy pryzmę ziemi i teren budowy można 2-3 razy w roku opryskać Roundupem. Inaczej chwasty rosną, kwitną, pięknie się obsiewają, co gwarantuje nam tak z 10 lat (a nawet dłużej) wyrywanie tego, co wyhodowaliśmy przez rok czy dwa budowy.

 

Ale mam radę dla estetów: taka górka to super miejsce do uprawy wielu fajnych roślin, na przykład ogórków, dyni czy słoneczników. Takie działanie uchroni nas przed nadmiarem chwastów - zostaną zagłuszone przez przez uprawiane rośliny. Z drugiej strony fajnie jest zjeść w nawale prac budowlany sałatkę lub ogórka sote.

 

Wracając do ochrony naszego ugoru przed budowlańcami, to warto pomyśleć o jednym miejscu gdzie będą myć np. betoniarkę - np. na planowanym wjeździe na działkę.

 

 

Ponadto działka (ogród) nie musi być równa jak boisko. Proponuję zachować rozwagę zanim podejmie się decyzję o niwelacji terenu (czasami nawet za pomocą spychacza) lub przywożenia ziemi (bo była tanio lub darmo). Ciekawiej wygląda ogród jak wystepują w nim murki, pagórki, skarpy, zaś naturalny dół nie został zasypany tylko go jeszcze pogłębiono i utworzono oczko wodne."

 

JESZCZE TO I OWO O POSTĘPOWANIU Z DZIAŁKĄ NA ETAPIE BUDOWY

 

Rada od Elfir:

 

Najlepiej rozluźniać, poprawiać i w ogóle orać glebę po wyjeździe cięzkiego sprzętu budowlanego z budowy. Ubijanie gleby kołami działa bardzo destrukcyjnie na jej jakość.

Jesli działka jest na tyle duża, ze można wydzielić obszar chroniony przed zniszczeniem to to jest dobry pomysł.

 

Pryskając Roundapem trzeba uważać by nie opryskać przypadkiem liści (np. z wiatrem) drzew owocowych. Przez korę herbicyd się nie wchłania.

 

z komentarzy o ziemi:

Co do chaszczy, to my się postaramy całość na pewno przekopać na jesieni (takie przeorane należy zostawić w ostrej skibie - czyli nie grabić, czy coś, to natura nas wyręczy i mróz nieco rozluźni warstwę wierzchnią). Koszt orki całości nie będzie jakiś duży, a na pewno nie zaszkodzi. Potem trzeba tylko przemyśleć, gdzie będzie humus, magazyn materiałów itp, a na reszcie działki coś można zacząć wcześniej, mając już chociaż tak troszkę przygotowany grunt. Tam gdzie będą jeździć ciężkie maszyny, trzeba będzie zacząć rekultywację od nowa, ale przecież można im wyznaczyć na dojazd teren przyszłego podjazdu, który i tak idzie "na stracenie". Więc ja myślę, że warto cokolwiek zacząć robić, żeby chociaż kilka roślin mieć przyzwoitej wielkości w chwili przeprowadzki.
adk

 

Jak widzę Anula pokazała drzwi, które wszystkim się podobają. A ja właśnie wyczytałam u Basi KRK w jej wątku "Basi i Tomka krakowska przebudowa - komentarze do dziennika" o producencie, który być może takie drzwi wykona.

 

http://www.parmax.pl" rel="external nofollow">http://www.parmax.pl" rel="external nofollow">http://www.parmax.pl" rel="external nofollow">http://www.parmax.pl

 

Producent co prawda spod Krakowa (ale od czego jest transport?).

 

 

 

i jeszcze jeden od tutli_putli: http://www.adeco.de/pl/" rel="external nofollow">http://www.adeco.de/pl/" rel="external nofollow">http://www.adeco.de/pl/" rel="external nofollow">http://www.adeco.de/pl/

adk

Bardzo dobre pytania i bardzo fajna odpowiedź:

Dla mnie to kolejny temat do przemyśleń.

 

1) Wg mnie Jan-gaz lub Nikol ok. 300 m3/godz

2) nie mam kominka, więc nie wiem

3) Ja mam pochłaniacz, ale z tego co pamiętam przy wyciągu trzeba zamontować klapkę i dodatkowy wentylator na górze, który będzie się włączał razem z wyciągiem, uchylał podciśnieniowo klapkę i wyciągał co trzeba na zewnątrz

4) W zeszłym roku przy długotrwałym upale miałem w domu maks 25 st [na zewnątrz doszło do 39,7 st w cieniu], teraz wentyluję słabiej i przy 27 st na zewnątrz dzisiaj mam 22,6 st - żeby mieć 20/21 st bez klimy [o ile nie masz super izolacji] musiałbyś mieć bardzo duży GWC i mocno przewymiarowany rekuperator, ale i tak słabo to widzę, bo przy tych 39,7 st na zewnątrz z GWC do centrali wlatywało u mnie powietrze o temp. 18 st.

Dzisiaj np. mam na wlocie 12 st.

Podsumowując - teoretycznie jest to do osiągnięcia, ale wszystko zależy od zapotrzebowania budynku i dobrze dobranej&wykonanej instalacji.

adk

 

W zeszłym tygodniu w ferworze przygotowań do I Komunii Młodszego musieliśmy znaleźć chwilę na spotkanie z panią w starostwie która zajmuje się naszym wnioskiem o PnB - ponieważ pani zanim jeszcze dobrze się zapoznała z wnioskiem już miała kilka uwag.

 

Mąż dzień wcześniej z nią rozmawiał i prosił, żeby nie zawieszała postępowania bo być może następnego dnia wszystko wyjaśnimy i postępowanie będzie toczyło się dalej.

 

Pojechaliśmy, odbyłam baaardzo absurdalna rozmowę (moim zdaniem). Przyjechałam do domu: pół godziny później przyjeżdża kurier z 3 pisemkami od pani, z którą spotykałam się godzinę wcześniej.

 

 

Pani miała kilka uwag:

 

1. że oświadczenie źle wypisane - czyta przy nas i mówi "nie wiem o co mi chodziło, widocznie się pomyliłam", bez przepraszam, czy coś w tym stylu - mamy to przecież w oficjalnym piśmie że jest źle

 

2. że mamy przynieść kilka papierów: z ochrony środowiska, melioracji i ZDP - z uzgodnieniami, które dostała już z warunkami zabudowy - ale ona chce je dostać jeszcze raz, bo tamte są dla niej nieważne.

 

3. żąda papierków - o które pytałam czy będą ich chcieli, powiedzieli, że nie a teraz po złożeniu wniosku okazuje się że tak, ona ich chce

 

 

Absurdem dla mnie jest to, że jak ja teraz dzwonię do urzędów od których kazała mi przynieść uzgodnienia - to oni mi mówią: ale proszę pani my nie możemy czegoś takiego wydać?????!!!!!!!

 

Albo w ochronie środowiska - ale to starostwo powinno do nas wystąpić z takim pismem.

 

Albo występowanie po pisemko w którym mi napiszą: "nie wymaga wyłączenia z prod rolnej".

 

 

Albo pani wymaga napisania w jakich etapach będę realizowała inwestycję: przecież ja nie buduję biurowca tylko dom jednorodzinny!!!!!!!

 

 

Albo - nie mogę zrezygnować z garażu bo w WZ mam garaż i ja muszę wystąpić o PnB na dom z garażem a nie na sam dom.

 

 

Nie wiem jak to się skończy...

 

 

Ale bez walki się nie poddam.

adk

chciejki

 

Dzisiaj nie mam siły na robienie czegokolwiek, bark, ramię tak mnie bolą - że dzisiaj odpoczywam. Nie mogę się swobodnie obrócić bez bólu, podnieść garnka - a ile można jeść ketonalu? Muszę być sprawna na przygotowania od komunii (którą robię sama z mamą w domu) więc boję się przeforsować rękę.

 

 

W ramach rekonwalescencji tak sobie oglądam i czytam.

 

I oglądam rzeczy, do których mi jeszcze baaardzo daleko. Na przykład bardzo podobają się mi take podłogi:

 

 

1.jeśli można to kładziona bezfugowo

 

http://img560.imageshack.us/img560/1203/539e55f8903d453fbe6c982.png" rel="external nofollow">http://img560.imageshack.us/img560/1203/539e55f8903d453fbe6c982.png

 

 

2. bez tych ciemnych kwadracików

 

http://img200.imageshack.us/img200/8548/85d93b297e474d5d8a81d33.png" rel="external nofollow">http://img200.imageshack.us/img200/8548/85d93b297e474d5d8a81d33.png

 

 

3. z dużych płyt

 

http://img193.imageshack.us/img193/9554/5141c3d5b5e54bb9b87c120.png" rel="external nofollow">http://img193.imageshack.us/img193/9554/5141c3d5b5e54bb9b87c120.png

 

 

źródło: http://www.focus-stones.pl" rel="external nofollow">http://www.focus-stones.pl" rel="external nofollow">http://www.focus-stones.pl" rel="external nofollow">http://www.focus-stones.pl

 

 

Tylko pytanie: z czego zrezygnować żeby mieć takie piękne i drogie podłogi?

 

 

Gdyby na przykład okazało się, że są dotacje gdzieś na pompy ciepła i jakimś cudem taką dotację udałoby się nam dostać to byłoby za co kupić taką podłogę.

 

 

 

Kolejną moją wielką zachcianką jest blat kamienny w kuchni.

 

Bardzo podobają się mi te realizacje - też firmy focus-stones (są bliziutko mnie) - biała kuchnia, ku której coraz bardziej się skłaniam nie ze względu na modę lecz dlatego, że jest taka jasna -

 

 

1. z ciemnym blatem

 

http://img59.imageshack.us/img59/7791/2500f5cd9276445bb137b7f.png" rel="external nofollow">http://img59.imageshack.us/img59/7791/2500f5cd9276445bb137b7f.png

 

 

2. z szarym blatem

 

http://img580.imageshack.us/img580/4631/159ec28911364a52aa75e5a.png" rel="external nofollow">http://img580.imageshack.us/img580/4631/159ec28911364a52aa75e5a.png

adk

w ramach odstresowania

 

Kolejne piękne drzwi (aczkolwiek osobiście wolałabym szersze) oraz piękne schody - właśnie takie planuję mieć u siebie schody z parteru na poziom -1.

 

http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/fl_100511_06-940x626.jpg" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/fl_100511_06-940x626.jpg

 

źródło: http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com

 

 

 

To dopiero jest piękny salon - całą jego ozdobą jest widok!!!!

 

http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/fl_100511_11-940x564.jpg

 

źródło: http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com

 

 

 

No i wciąż po cichu marzę o takim wyjściu na ogród z naszej sypialni. Zaprojektowane jest duże okno, a ja coraz częściej myślę że niepotrzebnie zrezygnowałam z takiego wyjścia (niestety chodziło o kasę ).

 

http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/fl_100511_13-940x470.jpg

 

źródło: http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com

 

 

Dzisiaj na tapecie http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com .

 

Wiem, wiem: niefunkcjonalny w polskich warunkach sąsiadów 4 metry od granicy działki - ale uważam, że jest piękny:

 

http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/gf_100511_03-940x628.jpg

 

Ta linia dachu - no po prostu cudo!!!!!!

 

 

Kolejne cudo:

 

http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/gh_090511_01-940x1253.jpg

 

 

I jeszcze jeden i już idę spać (bo jak zaraz nie skończę to utknę na oglądaniu piekności):

 

http://www.contemporist.com" rel="external nofollow">http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/05/hr_060511_01.jpg

 

Czyż nie jest piękny? Ta elewacja...... ten kształt.......

 

 

Cudne....

 

Wiem zaraz powiecie - drogo, problemy podczas budowy - a ja Wam na to: ale to nieważne - to jest piękne!!!

 

 

dobranoc

adk

pierwsze problemy

 

No i już wiem że nie będzie tak łatwo i przyjemnie dostać PnB.

 

Zaczęły się już pierwsze schody. Na przykład panie w starostwie najpierw mówią, że można dać samą opinie inżyniera ruchu o możliwości zrobienia zjazdu, a decyzję z ZDP donieść później - a jak już dostarczyliśmy wniosek o PnB okazało się, że tak nie można - chcą mieć prawomocną decyzję od ZDP.

 

W ZDP też łatwo nie będzie, ale nie mam już nawet siły opisywać - też miało być inaczej.

 

Z polskimi urzędami jest tak: człowiek dowiaduje się specjalnie wcześniej co ma przygotować, żeby się dobrze przygotować i żeby zadowolić urzędników. A potem i tak okazuje się, że miało być zupełnie inaczej, nie tak to nie można, itp. Ok mogę przygotować tonę papierów skoro lubią makulaturę, ale niech to nie będzie zmienianie zdania: co urzędnik to inna interpretacja.

 

 

Także zaczynam się obawiać, że jednak nie zaczniemy w lipcu.

 

Czas więc uzbroić się w cierpliwość, przywdziać piękny uśmiech - i DO BOJU!!!!!!

 

 

A w ramach odstresowania pooglądam sobie piękne domy .

adk

Z wątku: oczyszczalnia czy szambo. Nie mam kanalizacji. Co wybrać oczyszcalnię czy szambo?

 

Ja od początku stawiałam na oczyszczalnię. Ale koszt oczyszczalni odpowiedniej dla nas to wg. kilku różnych wycen 10-14 tys PLN! Ale o takich kosztach słyszeliśmy jak projektowaliśmy dom, więc tu niespodzianki wielkiej nie ma. POŚ ma być biologiczna z napowietrzaniem i drenaż w nasypie (dlaczego? nie wiem, mamy niski poziom wód gruntowych, no ale geolog tak stwierdził). Koszt początkowy to nie koniec problemów: drenaż 60m długości wysokości 60-70cm -kwestia gustu, bakterie- cholery delikatne- nie możemy zamontować zmiękczacza na dom. Tzn. możemy, ale woda z płukania filtra nie może trafić do oczyszczalni-super, zważywszy, że filtr płucze się sam i w trakcie tej operacji nie można korzystać z wody, więc dzieje się to nocą. Zaczyna mnie więc cała historia z POŚ mocno wk..ć.

 

Zaczęliśmy rozważać szambo (szkoda, ze wyjście kanalizacji mamy już zrobione pod POŚ na ogród). Koszt- 3 tys, plus ew. szybkozłączka przy drodze- 1000. Koszt wywozu 10m3- 150zł. W bloku zużywaliśmy 6m3 na kwartał/3os- w domu zakładam zużycie 10m3 na 2mies. Koszt eksploatacji szamba: 1000zł/rocznie.

Koszt eksploatacji POŚ: 250zł wywóz + min. 50 zł prąd do przepompowni= 300zł/ rocznie. Kosztu droższych detergentów nie liczę, tak jak i bakterii, bo do szamba też ich można używać.

Różnica kosztu początkowego 6000 zł. Czyli stopa zwrotu POŚ ok 7 lat- dużo? Mało?

Gdybym mogła zamontować nieco tańszą oczyszczalnię i nie było by problemu z bakteriami- nie zastanawiałbym się. Wiadomo- szambo lubi się przepełnić w nd o 16 w trakcie rodzinnego grilla...Ale w naszej sytuacji jest sens?

POŚ z przepompownią żre prąd czyli energooszczędnie nijak nie jest ;)

adk

wreszcie :-)

 

Wreszcie udało się... wczoraj 5.05.2011 złożyć papiery do Zarządu Dróg Powiatowych o zgodę na zjazd z powiatówki (odpowiedź podobno za 2 tygodnie), a dzisiaj 6.05.2011 udało się WRESZCIE złożyć papiery o wydanie Pozwolenia na Budowę!!!!!

 

 

Czyli zaczynamy liczyć 60 dni (aż).

adk

 

Jako, że i u mnie będzie wejście od północy to warto wiedzieć, że:

 

 

"Do roślin cienioznośnych, które sadzimy w pojemnikach na balkonach i tarasach należą:

 

begonia stale kwitnąca i bulwiasta, fuksja, niecierpek Waleriana i nowogwinejski,

 

tojeść gęstokwiatowa, pantofelnik, bluszcz, plektrantus, bluszczyk kurdybanek, skimmia.

 

Jeśli myślisz o roślince jednorocznej, to poradzi sobie w tych warunkach niecierpek waleriana. Olbrzymi wybór kolorów.

 

Wejście od północy i od 2 lat dobrze sie tam czują w donicy margaretki na pniu, które

 

kwitną przez całe lato do przymrozkow -jedyny problem to trzeba obrywać przekwitłe kwiatki.

 

 

http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,...do_cienia.html" rel="external nofollow">http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,...do_cienia.html" rel="external nofollow">http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,...do_cienia.html" rel="external nofollow">http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,...do_cienia.html

 

Jest spory wykaz roślin cieniolubnych, więc można coś wybrać i ładnie skomponować. Z pewnością polecam parzydło, hosty i tawułki - są śliczne i zupełnie niekłopotliwe Laurowiśnia z kolei pięknie nadaje tło rabatom (ciemnozielone, woskowane liscie), daje się ciąć/ formować i jest zimozielona."

adk

 

Próbuję szybszego sposobu na umieszczenie zdjęć. Po kliknięciu na zdjęcie widać większy rozmiar.

 

1. Widok od drogi.

 

2. Widok od rzeczki w stronę drogi - sporo pokrzyw do wycięcia.

 

3. Widok od rzeczki w stronę drogi.

 

4. Widok na całość od strony Świdra.

 

5. Przyjaciel rodziny .

 

Wcale ten sposób nie jest łatwiejszy, uffff. Po 20 razach wyświetla się jak trzeba .

adk

meszki - aaaaaaaaa

 

Meszki na działce tak mnie zgryzły że nie wiem czy się nie pochoruję z tego.

 

Wklejam więc artykuł o meszkach z http://www.kobieta.pl" rel="external nofollow">http://www.kobieta.pl" rel="external nofollow">http://www.kobieta.pl" rel="external nofollow">http://www.kobieta.pl

 

 

 

"Meszki i komary: nie daj się gryźć

 

Komary i meszki płci męskiej nie psują nam wypoczynku w plenerze. Za to samice są prawdziwym utrapieniem, bo dotkliwie kąsają. Ale można się przed nimi obronić.

 

Trudno uniknąć spotkania z komarem czy meszką, bo wyczują cię z daleka. Wabi je zapach skóry, potu, ciepło wydzielane przez ciało, a także wydychany dwutlenek węgla. Przylecą jednak tylko samice, bo aby złożyć jajeczka, potrzebują pokarmu bogatego w białko – ludzkiej krwi. Dlatego gryzą. Najbardziej jesteś narażona na ich atak podczas owulacji. Powód? Masz wówczas wyższą temperaturę ciała, wiec stajesz się obiektem szczególnie „widocznym” dla owadów.

 

GŁODNE KOMARZYCE

 

W Polsce komary nie przenoszą chorób, ale podczas ukłucia wpuszczają slinę, która zawiera substancje drażniące oraz powodujące miejscową reakcję uczuleniową. Drapiesz się więc, a to nasila obrzęk i świąd.

 

Jak się bronić

■ Używaj odstraszaczy owadów, takich jak Autan, bo ubranie nie zawsze cię ochroni. Cienkie, przewiewne materiały nie zapobiegają ugryzieniom komarów.

■ Jedz czosnek i cebulę. Dzięki nim pot ma nieprzyjemną dla komarów woń, będą więc unikać twojego towarzystwa.

■ Na balkonie, tarasie, w ogrodzie sadź pelargonie, kocimiętkę, bazylię, tymianek. Dla ludzi przyjemnie pachną, ale komary nie znoszą zapachu tych roślin, unikają więc miejsc, w których rosną. Dzięki temu będziesz mogła wieczorem spokojnie posiedzieć na świeżym powietrzu.

■ Na parapetach okiennych ustaw wymienione wyżej rośliny lub spodeczki z plastrami świeżo pokrojonej cebuli. Zniechęcą komary do wlatywania do domu. Odstraszy je także aromat niektórych olejków eterycznych, np. goździkowego, cynamonowego, eukaliptusowego, miętowego. Ich zapach wypełni mieszkanie, gdy wlejesz je do kominka aromaterapeutycznego. Olejkami takimi (po rozcieńczeniu woda) możesz smarować skórę.

 

A gdy ugryzą

Przemyj miejsca ukąszeń wodą utlenioną lub spirytusem salicylowym. Potem przyłóż chłodny okład z roztworu sody oczyszczonej (łyżeczka na pół szklanki wody). Ulgę przyniesie ci także posmarowanie miejsca ukąszenia sokiem z cytryny, olejkiem lawendowym lub z drzewa herbacianego, przyłożenie okładu z octu, plasterka ziemniaka lub cebuli. Gdy od czyn alergiczny jest duży (zaczerwienienie, opuchlizna), posmaruj skórę żelem łagodzącym skutki ukąszenia owadów.

 

DOKUCZLIWE MESZKI

 

Atakują całymi chmarami. Ich ślina jest toksyczna, a ranki po ukąszeniu trudno się goją. To właśnie meszki wywołują czasami tak silne reakcje alergiczne, że konieczna jest pomoc lekarza.

 

Jak się bronić

■ Ratuj się przed atakiem małych wampirów za pomocą odstraszaczy owadów w płynie, aerozolu, piance, czyli tzw. repelentów. Chroń skórę ubraniem.

■ Jeśli nie masz repelentów, smaruj odkryte partie ciała olejkiem waniliowym do ciasta. Meszki wprost nienawidzą tego zapachu. Do kąsania zniechęca je także olejki lawendowy, miętowy, goździkowy. Ten pierwszy można stosować wprost na skórę, bez rozcieńczania. Olejki działają tak długo, jak długo pachną.

■ Meszki odpędzą także liście jaskrów roztarte na skórze, ale uwaga: ich sok podrażnią błony śluzowe i jest trujący, nie może więc dostać się do oczu i ust.

■ W domu, na tarasie, balkonie możesz zapalać spiralę owadobójczą, świece zapachowe, których dym odstrasza zarówno meszki, jak i komary.

 

A gdy ugryzą

W miejscach ukąszenia przez meszki pojawiają się czerwone, swędzące plamki, znacznie bardziej bolesne niż te po ataku komara. Najpierw przemyj je wodą utlenioną, a potem posmaruj preparatem, który przyspiesza gojenie się skóry i łagodzi reakcje alergiczną (np. zel Fenistil). Warto jednocześnie zażyć 2 razy dziennie po tabletce wapna. Jeśli obrzęk, ból i świąd są silne, sięgnij po lek przeciwalergiczny dostępny bez recepty (np. Allertec WZF). Przy licznych ukąszeniach przez meszki oprócz objawów skórnych mogą pojawić się ogólne, takie jak osłabienie, ból głowy, podwyższona temperatura, nudności. Wówczas trzeba zgłosić się do lekarza."

 

 

Mam wszystkie objawy. Nie wiem czy nie powinnam iść do lekarza .

adk

już się cieszę

 

Już się cieszę bo jutro jedziemy w końcu na działkę dokończyć spalanie gałęzi. I wreszcie będę widziała ją w całej okazałości .

 

Donoszę, że udało się mi zrobić porządek z różami - zadrapań tylko kilka. I nawet spaliłam część niepotrzebnych gałęzi i pni z działki nazwijmy ją "mieszkalnej".

 

Muszę jakoś rozróżnić działkę naszą osobistą i tą teściów gdzie mieszkamy...

 

 

papa dobranoc

adk

uffff, zmęczonam

 

Od wtorku próbuję "nadgonić" stracony czas chorobami i brzydka pogodą i zasuwam jak mały samochodzik na działce gdzie teraz mieszkam. Oczywiście we wtorek wieczorem coś mi wlazło w kark i od dwóch dni bez Ketonalu ani rusz, a i tak nie bardzo mam swobodę ruchów. Boli i tak (tylko może trochę mniej).

 

 

Skosiłam już "hektary" trawników. Dzisiaj zadanie bojowe to wreszcie poobcinać róże (wiem wstyd, że tak późno). Ale, ze uparłam się spalić trochę spróchniałych bel, desek i czegoś tam jeszcze, to idzie mi marnie.

 

 

W ogóle to już jestem trochę padnięta.

 

 

Jutro małż bierze urlop i mieliśmy zamiar kończyć palenie gałęzi na naszej działce, ale jestem już tak zmęczona i obolała, że jutro tam chyba padnę i się nie podniosę.

 

 

Teraz mam chwilę odpoczynku - gotuję obiad

adk

zamiast się pakować...

 

Czytam o domu na skarpie który buduje na odległość mayadaski. Dlaczego trafiłam na ten dom dopiero teraz??

 

 

 

Mąż utnie mi głowę, dzisiaj wyjeżdżamy na Śląsk a ja jeszcze nic nie spakowałam, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

 

 

 

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIĄT!!!!!

PIĘKNEJ POGODY I MOKREGO DYNGUSA

 

 

 

uciekam się pakować

adk

 

Wczoraj miałam dokończyć grabienie trawników, dzisiaj miałam kosić już baardzo dużą trawę... I co, i kupa blada. Wczoraj, prawie cały dzień spędziłam w samochodzie, popołudniem Niunia zaczęła wymiotować i nie tylko... (już na szczęście jako ostatnia, bo chłopaki mieli to w zeszłym tygodniu). I z wczorajszych i dzisiejszych planów nici.

 

Szczęście, że tym razem to jednodniowa sprawa (mam nadzieję). Jak się wczoraj zaczęło koło 15 tak się dzisiaj skończyło koło 16.

 

Ale doba wyjęta z życiorysu - jej i moja.

 

 

Porządki na działce też dopiero po świętach. Zamierzam pojechać na Śląsk do rodziców na święta. Nie wiem jak ja to wszystko dam rade ogarnąć. Byłam tam ostatnio. Owocowe drzewa usunięte, jak prosiłam, ale trawa zaczyna już szaleć, a tu nie pograbione, gałęzie nie popalone. Jak jadę sama z Małą to się trochę boję robić ognisko, bo a nuż mi wejdzie w palące się gałęzie, albo z kolei za blisko podchodzi do wody. A monż tak zarobiony, że nie ma nawet kiedy wziąć urlopu.

 

 

No ale mamy czas do lipca się z tym uporać, bo wtedy ustaliliśmy wejście ekipy budowlanej. Liczę, że do tego czasu uzyskamy PnB.

 

Miałam nadzieję, że jednak uda się nam złożyć papiery wcześniej, gdzieś na początku kwietnia, no ale ...

 

Mówi się trudno

 

 

Pozdrawiam przedświątecznie

adk

pytanie o żywy płot

Zadałam to pytanie u Rasi w jej komentarzach. Kopiuję tutaj - może ktoś coś doradzi...

 

A ja się znowu uczę :-) Efi wie pewnie o co chodzi :-).

Mam pytanie takowe: czym wg Was najlepiej zasłonić się od drogi.

Chodzi o

1. wytłumienie nieco hałasu (nie jakiegoś strasznego, ale jednak czasem coś nią jedzie i to szybko)

i jeszcze

2. żeby był ładnie (ale mam wymagania?).

Dodam, że płot od strony drogi to strona północno-wschodnia domu.

Nie umiem zdecydować czy chcę wysoki ten żywy płot (celowo nie piszę żywopłot) czy niższy.

Domu jeszcze nie ma, ale nasadzenia mogłabym już zrobić. Nikt mi tego nie zniszczy, bo mam głęboki rów od drogi, więc nic w te drzewka nie wjedzie.

 

Co polecicie? Jeśli Rasiu pozwolisz mi tu zapytać :-)

 

dokończenie pytania

 

Szczerze to nie wiem jakie wolę... Myślę, że mogłoby być mieszane.

Sytuacja będzie się miała tak, piszę od drogi i z pytajnikami bo nie jestem pewna wymiarów: rów-trochę miejsca na żywy płot (szer?2m?)-mur (wys?2m?)-trochę miejsca (?0,5m?)-garaż, podjazd i takie tam.

No i myślałam sobie o takim wielokolorowym i wielorodzajowym żywym płocie. Żeby było coś czerwonego i zielonego. Chciałabym żeby zimą coś tam było nie tylko gołe krzaki. Chodzę po różnych stronach ogrodniczych, ale tego tyle tam jest że mam już oczopląs , wszystko bym chciała :-)

Dodam, że raczej ziemia gliniasta (taka mieszanina gliny z czymś - ale nie zapamiętałam z czym).

Aaaa, i lubię naturalny kształt, nie lubię przycinanych klombików, kul - prostokątów wyciętych.

 

Ufff, uciekam po dzieciaki - za wszystkie rady dziękuję :-)

Może chociaż mnie naprowadzicie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...