Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    164
  • komentarz
    1
  • odsłon
    286

Entries in this blog

_Beti_

dziennik Beti

Dziś teść z mężem przenieśli następny tysiączek pustaków, zrobili sobie platformę i wozili pustaki taczkami było ciężko ale ktoś to niestety musiał zrobić, bo na działkę nie da się wjechać.

 


Zrobili też taki wyjazd z desek aby wozić zaprawę do murowania

 


Zaszalowali schody aby murarz mógł bez problemu na niej stać i murować

 


Z rzeczy dołujących, murarze w poniedziałek nie przyjdą czemu spytacie, a ja odpowiem POGODA i zacytuje znaną piosenkę

 


" ciągle Pada" la la la

 


żeby w czerwcu było 10C i ciągle padało z małymi przerwami to skandal.

 


Poza tym mąż przyniósł wiadomość że nasi murarze lubią sobie wypić i trzeba ich pilnować aby okna dobrze wybudowali bo gdzieś spieprzyli jak mi to powiedział to szczęka mi opadła kogo ja wzięłam, ale uspokoił mnie mężuś szybko żebym się nie martwiła wszystko będzie dobrze i takie tam, no nic pozostaje mi zaufać, ale jednego jestem pewna mąż z teściem do żadnej fuszerki nie dopuszczą są zbyt dokładni.

 


W sumie szef ekipy zapowiadał się na czwartek ale ja nastawiam się bardziej na poniedziałek

 


Murarz kazał dokupić jeszcze 100 pustaków dziewiątek, żwiru, paletę cementu i wapna

_Beti_

dziennik Beti

oj juz chwilkę nie pisałam, ale pragnę donieść że więźba już jest zaimpregnowana impregnatem o nazwie tytan ( jakieś 60zł za puszkę a puszek poszło nam chyba trzy), mąż z teściem opryskiwali cztery razy a męczyli sie dwa popołudnie,

 


kibelek zrobiony, troszku pomagałam ale gównie jest to dzieło męża

 


w sobotę faceci przenieśli prawie ręcznie ponad tysiąc pustaków i proszę nie komutujcie czemu, po prostu była taka potrzeba bo sprzęt ciężki nie dał rady wjechać na działkę i tak w następną sobotę planujemy przenieść następny tysiączek, bo nasi murarze maja przyjść dopiero w kolejny poniedziałek z prozaicznego powodu POGODA ponieważ ostatnio dość dużo pada na Podkarpaciu i nie zdążyli dokończyć ostatniej roboty, a więc nic nie zrobię wkurzam się okropnie ale to nic nie daje

 


w sobotę mężczyźni zrobili też izolacje poziomą czyli dwa razy papa na lepiku ( jedna rolka papy kosztowała nas 50zł a kupiliśmy ich pięć ) poszło im w miarę sprawnie efekt jest zadowalający, choć nie jest to praca zbyt przyjemna ten wrzący lepik jest dość niebezpieczny

 


stropik nad piwnicą się pomału umacnia polewamy go codziennie

 


już nie mogę się doczekać kiedy przyjdą murarze tak pragnę zobaczyć zarys mojego domu

 


Na marginesie chciałabym wam powiedzieć że w niedziele byłam na Błoniach było kapitalnie kto niebył niech żałuje :) atmosfera znakomita, ludzi multum, ale spać mi sie do dziś chce bo wyjechałam o pierwszej w nocy

_Beti_

dziennik Beti

wreszcie świeci słońce a u nas pracy co niemiara, trzeba wymalować więźbie, dosypać piasku do fundamentów, ubić go, przenieść pustaki do fundamentu, zrobić kibelek i pewnie jeszcze kilka rzeczy o których zapomniałam, murarze przyjadą najprawdopodobniej w następnym tygodniu, nie wiem kiedy my to zrobimy tym bardziej że w sobotę w nocy jedziemy na msze do Krakowa aby spotkać się z papieżem, stwierdziliśmy że pojedziemy póki jeszcze młodzi jesteśmy i nam się chce :)
_Beti_

dziennik Beti

grucha była wszystko poszło gładko, oto zaległe zdjęcia

 


zbrojenie stropu

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_6536.jpg


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20405.jpg


a takl dziś wyglądało zalewanie stropu

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20454.jpg


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20461.jpg


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20468.jpg


od razy równaliśmy wszystko deską

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20469.jpg


mąż dzielnie walczył z schodami

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20480.jpg


a tak wygląda końcowy efekt

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20489.jpg

 


W sumie poszło 6,5 kubika betonu ale zabrakło troszku więc szybciutko dorobiono jedną betoniarkę i zapełniono braki przy schodach

 


strop jest wysoki na 14 cm miał być 12 ale ze względu na zbrojenie wyszło inaczej

 


dzwoniliśmy dziś także do naszej ekipy murarzy a szef powiedział że do nas przyjadą po 15 szczęki nam opadły i przypominamy mu że my tylko murarka bez stropów, że to potrwa nie więcej niż 3 dni

 


powiedział że postara się po niedzieli wykombinować czas

 


No mam nadzieje że mu się to uda bo inaczej będzie klops

 


Byliśmy jeszcze przed chwilą zobaczyć jak sie trzyma nasz stropik a tam czary mary i strop był suchutki więc polaliśmy go dość ostro ale nie wiem czy nie będzie trzeba wstać w nocy aby podlać sama nie wiem

 


Muszę kiedyś usiąść i policzyć ile nas ta piwnica kosztowała, ale na pewno było warto

_Beti_

dziennik Beti

Planowane zalewanie sobotnie wzięło w łeb czemu ?

 


oczywiście pogoda dała nam popalić burza z burzą,

 


ale zbrojenie jest już skończone dziś rano dopieszczałam je jeszcze z mężem

 


a o 16 ma przyjechać grucha

 


cieszę sie niesamowicie a jednocześnie boje

 


żeby wszystko poszło ok

 


zamelduje wieczorem jak było i może jakieś zdjęcia wkleję, bo z zbrojenia jestem dumna, ponieważ uczestniczyłam pełną gębo w robocie

_Beti_

dziennik Beti

dziś od 13 ( wszyscy pozwalniali się z pracy ) do 21 robiliśmy zbrojenie, i znów mały problem, bo strzemiona są 25 na 10 a planowaliśmy 12cm stropu więc strzemiona mogły by sie wymknąć i zostać nie zalane, więc pewnie strop będzie miał 15cm, są jeszcze jakieś inne malutkie problemiki ale ja sie niemi nie zajmowałam ja tylko wiązałam druty

 


Jutro niestety mało zrobimy bo nie będzie rąk do roboty

 


ale mam nadzieje że w sobotę skończymy i wieczorem będzie zalewanie, a później ino myk minie tydzień i zacznie sie wreszcie murowanie

 


Wczoraj u nas dość ostro padało i na działce miałam bagno ta glina doprowadzi mnie do choroby musimy szybko wysypać trochę piasku aby dało się chodzić jak popada, choć dziś popołudniu było już w miarę dobrze.

 


Mieliśmy dziś także wizytę na budowie faceta który buduje się w tej samej miejscowości z ta samą ekipą, robili mu juz piwnice, fundament i strop, i powiedział że straszne bałaganiarze z nich co mnie zmartwiło, bo pracy będę miała bez liku

_Beti_

dziennik Beti

dziś obiecane zdjęcia

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz226.jpg


tak mniej więcej wyglądało robienie posadzki, beton robiliśmy w betoniarce ale wszystko wyszło równo i zgrabnie

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20267.jpg


murarz wymurował nasz śliczny komin w piwnice na moje oko jest ok

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20297.jpg


następnie zaczęliśmy szalować strop, poszło dość szybko (1 dzień)

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20308.jpg


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20329.jpg


a oto finał dnia ( poniedziałek )

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20339.jpg


pogoda w wtorek wisiała na włosku ale udało nam się zaszalować schody

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20347.jpg


a mój mąż dalej działał z młotem aby wyrównać fundamenty

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20368.jpg


w wtorkowy wieczór zaczęliśmy robić zbrojenie dziś mieliśmy dokończyć ale do 19 padało dość ostro i zrobiliśmy malutko, jutro jak pogoda dopisze dokończymy a w sobotę zalewanie

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20269.jpg


a to moje wymarzone ogrodzenie musze takie mieć

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20216.jpg


a na koniec inwestorka z synkiem który już ucieka od łopaty, co za dzieci

_Beti_

dziennik Beti

dziś znów tylko lakonicznie poinformuje co zostało zrobione, zaszalowano już strop i schody, zaczęliśmy też zbrojenie mam nadzieje że jutro skończymy choć to chyba mało prawdopodobne strop planujemy zalewać w sobotę aczkolwiek ja po cichutku liczę na czwartek wieczorem

 


Ja jak zwykle sprzątam działkę lubię jak jest wszystko na swoim miejscu, a wręcz drażni mnie jak tu leży drewienko jedno tu drugie tu folia a tam młotek ale podkreślam nie jestem pedantką tylko lubię jak wszystko ma swoje miejsce, nie wiem jak długo zdołam utrzymać ten porządek ale będę się starać

 


To by było na tyle jutro postaram się o zdjęcia

_Beti_

dziennik Beti

zaczynamy pomału wychodzić z ziemi, ponieważ dziś robiliśmy strop nad piwnicą, zaszalowane jest już duże pomieszczenie w piwnicy, na jutro zostało szalowanie schodów i spiżarki a także kręcenie zbrojenia

 


wątpię czy jutro zakończymy strop bo do roboty mało rąk no ale nic pomału skończymy.

 


W sobotę był murarz i wymurował nam komin w piwnicy, nie powiem prosto i ładnie ale gadatliwy to on jest oznajmił także że pakę postawią w 3 dni więc nieźle ekspresowi są, ale zanim my zrobimy te stropy to zejdzie

 


wszystkim mury pną się do góry a u nas nic

 


trzeba cierpliwie czekać, wreszcie zdecydowaliśmy się budować metodą gospodarczą, więc mamy co chcieliśmy :)

_Beti_

dziennik Beti

Dziś są moje urodziny !!! także świętuje

 


a na urodziny dostałam prezent

 


CEGŁE

 


tak cegłę 4000 a nie 3000 jak zamawiałam

 


juz tłumaczę

 


zamówiliśmy z mężem cegłę z allegro po 38gr 3tyś w między czasie zrezygnowaliśmy z klinkierówki ponad dachem ze względu na koszty i praktyczne zastosowanie zwykłej pełnej cegły, ale około godziny 11.30 dzwoni do mnie pan od transportu że są w mojej miejscowości i abym im wytłumaczyła gdzie ta budowa, więc ja myk na drogę główną przejęłam panów i na budowę, a tam kierowca coś sepleni że oni już w mojej okolicy od 6 rano ze pojechali na targ piątkowy aby sprzedać 1tyś cegły bo za dużo przywieźli, ale nie udało sie sprzedać i czy szefowa by nie kupiła więcej

 


No cóż 500 więcej mogę wsiąść bo akurat będzie na kominy ponad dachem ale nie więcej ale Pan tak nalegał że stwierdziłam że wezmę całość, no nic wybuduje z nich ogrodzenie czy grill, zobaczy się.

 


Jak zobaczyła ile pracy jest przy rozładunku tej cegły ( a rozładunek był ręczny) to nawet serca nie miałam aby się targować więc za 4tyś cegły zapłaciłam 1,500 zatem wyszło mnie 37,5gr za cegłę myślę że i tak nieźle bo u nas w okolicy cegła jest po 55-60gr a panowie przejechali 110km

 

 


Poza tym u sąsiadów moja ekipa od murarki zmienia dach nie powiem w 2 dni zmienili dach z płyt na trapezówke dach bardzo podobny do mojego, ale co się naklneli przy tym szkoda mówić

 


Jutro ma przyjść murarz do komina z piwnicy i zaczynamy wreszcie robić ten strop, przeciąga się to wszystko ale co zrobić

_Beti_

dziennik Beti

biegnę donieść że posadzka w piwnicy jest już zrobiona na medal :)

 


w piątek mam dostawę cegły a w sobotę przychodzi murarz ma postawić komin w kotłowni, mąż zakupił 5 arkuszy blachy kwasoodpornej z dodatkiem molibdenu, blacha jest już u blacharza który ma nam ją wygiąć na wkład do komina

 


to by było na tyle :)

_Beti_

dziennik Beti

wczoraj została dokończona studzienka od drenażu, wypróbowaliśmy także młot, działa bez problemu.

po południu mąż z teściem zaczęli robić posadzkę w piwnicy niestety zaczął padać deszcz i nie zrobili klatki schodowej, ale ogólny efekt jest dość dobry bo w miarę szybko przykryli piwnice plandeką, aby deszcz nie zrobił jeszcze większego kłopotu

_Beti_

dziennik Beti

rozchorowałam się i nawet dziś na działce nie byłam, lecz starczyło mi sił aby wybrać się z ślubnym do hipermarketów budowlanych w Rzeszowie

 


zakupiliśmy młot w celu skucia wypukłości w naszej pięknej piwnicy

 


młot kosztował 250zł ale mąż twierdzi że przyda się nie raz dobra zobaczymy, muszę przypilnować użytkowania tego sprzętu aby nie okazał się następną lokatą kapitału

 


zakupiliśmy także wąż ogrodowy 20m do polewania stropów itp

 


i piękne niebieskie krzesełko dla mojej pociechy, która była notabene zachwycona prezentem

 


uregulowaliśmy także opłatę za tartak - 600zł za 16 kubików

 


Nadal męczymy się z tymi wkładami do kominów, dawać nie dawać o to jest pytanie ale dziś definitywnie musimy podjąć decyzje i czy komin ponad dachem będzie z klinkierówki czy cegły pełnej.

 


Przeczytałam dziś na forum że komin powinno się budować z klinkierówki pełnej która bagatela kosztuje 3,50-4zł ale i tak większość buduje z dziurawki bo cena o wiele przystępniejsza no i nie wiem co mam teraz zrobić bo jeśli mam myśleć ekonomicznie to powinnam budować z zwykłej cegły i ocieplić komin a następnie otynkować ale kominy teraz przecież przeważnie buduje się z klinkierówki

 


i tak w kółko Macieju, szkoda mówić

 


jednak jest prawdą że w miarę jedzenia apetyt rośnie

_Beti_

dziennik Beti

mam wodę na działce :) cena z robociznę i materiały nie jest mi jeszcze znana.

 


Poza tym zamówiłam cegłę z ogłoszenia na allegro za 38gr sztuka stwierdziłam że warto bo zaoszczędzę prawie 600zł a wszędzie u nas w okolicy cegła jest po 55-60gr. Jednak będę musiała troszku poczekać bo facet ma tyle zleceń że jestem umówiona wstępnie na środę szkoda bo prace będą stać, ponieważ następnym etapem jest murowanie komina w piwnicy a jak wiemy do zrobienia tej czynności potrzebna jest cegła

 


no cóż poczekamy do tego czasu zwieziemy na działkę stemple deski itp

 


ale znając duet w postaci męża i teścia oni i tak nie będą się nudzili

_Beti_

dziennik Beti

ok mam zdjęcia

 


mąż mnie wreszcie nawet nauczył wklejania fotek

 


Najpierw zaprezentuje jak piękną koparka wykopuje mi piwnice

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/koparka.JPG


panu zeszło prawie 3 godziny wziął 140 zł więc się opłacało, bo nie wyobrażam sobie jak można by było wykopać tą piwnice łopatami :)

 


Następnie na dno wrzuciliśmy żwir

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/wsypywaniepiasku.JPG


i rozłożyliśmy rury do drenażu ( trzy rzędy) pod minimalnym spadkiem

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/rura1.JPG


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/rura2.JPG


wszystkie rury trafiły w jedno miejsce do studzienki (własnoręcznie robionej)

 


na zdjęciu jest jeszcze ze szalunkiem

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/studzienka.jpg


skrzynka elektryczna zrobiona przez męża

 


http://republika.pl/budowa0/budowa/skrzynkael.jpg


działka wreszcie wygląda ok, bo po wykopaniu piwnicy było pobojowisko

 


izolacja pionowa od wewnątrz zrobiona wsypany jest także piasek

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/dzialka1.jpg


wczoraj mąż z teściem wykopali rów pod przyłącze wodne, zapłaciliśmy w wodociągach, dobrowolna opłatę w wysokości 1tys , czeka nas jeszcze 1200za kanalizacje

 


http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/wykopwoociag.jpg


jutro ma przyjść jakiś fachman i wszystko podłączyć, więc będę miała wodę super

 


poza tym prace idą dość wolno, nikt nie ma narazie wolnego, więc faceci robią coś po południu ale myślę że w następnym tygodniu wreszcie zrobimy strop nad piwnicą i wtedy ruszą wreszcie murarze

_Beti_

dziennik Beti

wróciłam z weekendu więc nadrabiam zaległości :)

 


ja się byczyłam u rodzinki w Przemyślu ale za to mój mąż i teściem pracowali na działeczce :)

 


Prawie całą sobotę i ranek poniedziałku spędzili na niwelowaniu terenu wokół fundamentu, i musze powiedzieć że teraz jest o niebo lepiej, mogę z czystym sumieniem powiedzieć że gdy przyjechałam dziś popołudniu na działkę byłam w lekkim szoku bo zapamiętałam dokładnie przed wyjazdem jak to wszystko wyglądało ale teraz jest kapitalnie.

 


Dziś także robili studzienkę do drenażu, podobno były z nią przeróżne perypetia ale jakie nie jestem zbyt wtajemniczona, jednym słowem nie wiem o co chodzi

 


aha mam już prąd, skrzynka stoi sobie na działeczce , a prąd oczywiście od sąsiada

 


Niestety pogoda nas nie rozpieszcza ciągle pokropuje lub pada

 


_Beti_

dziennik Beti

Myślałam że wkleje jeszcze zdjęcia i czekałam z tekstem ale mąż tak zapracowany że nie ma ich kiedy wrzucić na serwer, więc opisuje wczorajszy dzień :

 


Skończyliśmy następny dzień robót budowlanych, choć mąż jeszcze majstruje przy skrzynce na prąd, którą wreszcie postanowił zrobić sam.

 


Pracowaliśmy od 15.30 bo wszyscy narazie pracują, ale zdążyliśmy wyrównać podłoże piwnicy i zrobiliśmy także drenaż, choć nie do końca bo rozprowadzone są rury wykopana jest studzienka ale wszystko nie jest jeszcze podłączone

 


gdy mąż wykopał studzienkę to po kilku minutkach pojawiła się już w niej woda co prawda była to malutka ilość ale i tak jakoś mi się to nie spodobało no nic wreszcie po to robimy ten drenaż, mąż pocieszył mnie że trudno by było znaleźć grunt gdzie na głębokości 3 metrów nie byłoby wody

 


Dziś Pan od piasku przywiózł nam jeszcze 10 kubików żwiru który częściowo został wykorzystany pod drenaż

 


uregulowaliśmy także płatności za 10 kubików piasku mieszanego zapłaciliśmy 370zł

 


a za 10 kubików żwiru zapłaciliśmy 350zł

 


rury do drenażu 120zł

 


Jutro planujemy betonować studzienkę i ogarnąć wszystko dookoła i podłączyć prąd bo na razie mamy piękne pagórki na całej działce

 


Jednym słowem roboty jest mnóstwo, a w następny tydzień chcemy w betoniarce ukręcić beton na posadzkę do piwnicy i zrobić strop i schody

_Beti_

dziennik Beti

witam witam

 


i mogę wreszcie powiedzieć zaczęłam sezon budowlany 2006 chip chip Hurej

 


Pan od koparki był już po 15 prace trwał prawie 3 godziny, koparka była niesamowita, jak zobaczył ją mój synek to nawet on ucichł gapił się w nią bez słowa bez ruchu z 20 minut, lecz cuda nie trwają wiecznie i znudził się biedaczek, ale ja nie ! szkoda że nie mogę teraz pokazać wam zdjęć ale obiecuje że się poprawie

 


do rzeczy kopareczka wykopała nam całą piwnice, ziemi było bardzo dużo, trochę poszło jej do fundamentów ( wiem że łamie prawa nowoczesnego budowania ale co tam ) a reszta została rozrzucona do okoła i teraz jest wielki pobojowisko , nie widzi się mi to ale tak zostanie niestety aż zasadzenia trawy po budowie. Mąż z teściem równali jeszcze ziemię w piwnicy zeszło im do 21 ale jutro będą już posiłki brat i tata, więc robota może ruszy.

 


W dniu jutrzejszym planujemy zacząć robić drenaż, mąż po pracy ma zakupić rury, a pan od piasku ma przywieść żwir do piwnicy.

 


Jeśli chodzi o piwnice to na razie wygląda jak ogromny głęboki schron

 


Dobra na dziś tyle bo idę zakuwać ponieważ jutro zamieniam się z matki i inwestorski na studentkę

 


:)

_Beti_

dziennik Beti

Coś się zaczęło dziać

 


wczoraj wymalowałam z mężem czarną mazią fundamenty ale tylko od środkowej strony i tylko tam gdzie nie ma piwnicy, na zewnątrz będziemy malować gdy zaczniemy ocieplać dom bo i tak musimy odkopać troszku nasze fundamenty bo nie mamy ich ocieplonych

 

 


Dziś przywieziono nam także 10 kubików piasku ( mieszanego ) który ma być przeznaczony na prace murarskie, cena jeszcze nie jest mi znana

 


swoją drogą mąż musiał dziś wbijać kołek na działce w miejscu gdzie facet od piasku miał go wysypać o 5.30 bo nie mogliśmy być przy tej wiekopomnej chwili ale pan sobie świetnie poradził i po południu mój mały smyk mógł się już tarzać w pięknym piaseczku :) nie wiem czy te 10 kubików wystarczy na prace murarskie, powiedzcie ile u was poszło tego piasku ?

 


ale i tak brakuje nam jeszcze piasku do fundamentów

 

 


jutro teoretycznie ma przyjechać pan z koparką aby wykopać naszą piwnice, mówię teoretycznie bo podobno koparka padła, ale mam nadzieje że jest już naprawiona i w pełni sprawna

 


Pan od koparki był już na oględzinach i stwierdził że bez łopaty się nie obędzie bo fundament jest dość wysoki

 

 


zakupiliśmy już mnóstwo rzeczy do prądu, ponieważ jak wiecie prąd jak dobrze pójdzie będę dopiero miała na jesieni więc nasz przemiły sąsiad ma go użyczyć

 


przełącznik 70 zł

 


gniazda 45 zł

 


kabel 33m 4x4 200zł

 


także same takie duperele wyjdą nas ponad 300 zł, a i tak nie mamy skrzynki na wszelakie gniazda itp a najtańsza skrzynkę jaką znaleźliśmy kosztowała 140 więc mój mężuś dziś wieczorem wydarł jakąś starą metalową szafkę z garażu i ma ją zamiar przerobić na skrzynkę

 

 


zastanawiamy się także nad wkładami do komina metr tej cholernej rury kosztuje aż 100zł licząc że np komin ma 10 m a i 4 kanały to cena sama mów za siebie 4 tyś więc próbujemy jakoś to ominąć kupić blachę pospawać ale szczegółów tej akcji nie znam może wy coś doradzicie, wstępnie ustaliliśmy że wkład będzie chyba tylko w kanale od kuchni i od pieca co, mąż coś mówił o parze i temperaturze ale do końca nie wiem za bardzo o co w tych wkładach chodzi

 

 


dobra na dziś tyle, mam nadzieje że jutro będę mogł sie pochwalić wielką dzirą wykopaną przez koparke pod piwnice :)

_Beti_

dziennik Beti

deski i więźba juz jest poukładana, robiliśmy to 3 dni bo konieczne było jeszcze korowanie przy niektórych deskach i czyszczenie z trotów, wszystko jest przykryte plandekami i oczekuje na malowanie jakąś mazią do więźby choć ostatnio mój mąż wymyślał że jednak będzie maczał to nasze drzewo w jakimś korycie, aby lepiej nasiąkło.

 

 


Na działce jest już nie źle więc na pewno zaczniemy po świętach, tylko nie wiem jak będzie z wolnym w pracy u facetów bo bez urlopu ani rusz, ale koparka jest już wstępnie zamówiona.

 

 


dowiedziałam sie ostatnio że w naszej betoniarni beton podrożał o 10zł więc zastanawiamy się nad nowym dostawcą ale wszystko wyjdzie w praniu

 

 


Poza tym zastanawiamy się nad zakupieniem sąsiedniej działki aby powiększyć nasze włości, nie wiem czy coś z tego wyjdzie ale będziemy się starać, choć ten manewr pewnie będziemy próbować wykonać dopiero w 2007 roku

_Beti_

dziennik Beti

Podsumowując drzewne perypetie

1 dzień ścinanie drzew

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/zcinanie.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/zcinanie.jpg

2 obcinanie gałązek i dokończenie ścinania drzew ( w sumie ścięliśmy 21 drzew )

3 dzień asygnata

4dzień wyciąganie drzew ( i przestój )

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/wycianie.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/wycianie.jpg

5dzień transport do tartaku

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/transport.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/transport.jpg

6,7,8 tartak i lamowanie

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/tartak1.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/tartak1.jpg

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/tartak.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/tartak.jpg

W sumie przerobiliśmy 15 kubików drzewa na więźbę i deski

Koszty :

transport drzewa – 300zł

tartak ok. 600zł

ropa do ciągników – koszt nie wiadome bo tankuje teść

i mnóstwo pracy bo w tartaku był tylko jeden gość który obsługiwał maszynę ale niedużym kosztem mamy swoją piękną więźbę i mam nadzieje że wszystkie deski na 3 stropy

jeszcze chciałabym pokazać wam makiete domu

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/makieta.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/makieta.jpg

Teraz czeka nas układanie tych desek, malowanie więźby i przykrycie wszystkiego folią.

Nie mam pojęcia kiedy zaczniemy kopać piwnice bo na działce nadal jest błotko choć już mniejsze, a to cieszy

Na koniec mały bonusik, mój synek

http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/robert.jpg" rel="external nofollow">http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/robert.jpg

_Beti_

dziennik Beti

witam dziś jest już lepiej

 


drzewo było na swoim miejscu i jest już w tartaku od dziś mąż z teściem i pracownikami tartaku dzielnie pracują nad więźbą.

 


Z prądem sie pogodziłam, co zrobić trzeba prosić sąsiadów o pomoc

 


wieczorem wkleję trochę zdjęć

_Beti_

dziennik Beti

Mam doła

 


drewno z lasu zostało wyciągnięte w sobotę wtedy też miało przyjechać po nie auto ale niestety Pan od transportu powiedział że mu sie nie chce bo podwórko ma bagniste i zapewnił że w poniedziałek będzie o 14 niestety w poniedziałek wylądował w szpitalu . W taki o to sposób musieliśmy znaleźć innego dostawce ma być dziś o 15 ale niestety nie wiem czy drzewo jeszcze jest załamka

 


Ale tartak wybrany płacimy

 


45 za kubik więźby

 


40zł za kubik desek

 


lamować możemy sobie sami w tartaku

 

 


Poza tym wczoraj zadzwoniliśmy spytać się do projektanta co z prądem a ten powiedział że będzie w wrześniu

 


prąd miał być podobno na osobne zgłoszenie , czy coś takiego, papiery nie poszły razem z pozwoleniem na budowę i teraz podobno muszą przejść taką samą drogę jak pozwolenie ( projekt przyłącza jest) czy to prawda???

 


a co gorsze to pan projektant złożył dokumenty na prąd do gminy a w gminie w dziale budownictwa siedzi ta wredna baba która nam załatwiała pozwolenie a jak może pamiętacie oszukała nas na końcu na grubą kasę i ja jej oczywiście powiedziałam że na inne pieniądze się umówiliśmy a ta na mnie z mordą że....że....że...Teraz boje się że przetrzyma mi dokumenty w gminie do oporu

 


teraz nie wiem co robić powiedzcie jak to u was wyglądało z prądem

 


bo ja mam na razie warunki na prąd, projekt, i podpisaną przedwstępną umowę z energetyką aby projekt zrobił mi mój człowiek bo tak miało być szybciej myślałam że teraz przetarg i po sprawie

 

 


Na działce wielkie bagienko śnieg stopniał ale kałuż u nas pod dostatkiem, nie wiem kiedy zaczniemy z tą piwnicą najpierw musimy zakończyć temat z drzewem.

_Beti_

dziennik Beti

Witam dziś byłam z mężem i leśniczym w lesie aby przybił dał nam asygnatę,

 


Facet od samego początku był bardzo nieuprzejmy dzwoniliśmy do niego aby się spytać czy dobrze trafiliśmy do leśniczówki, (ponieważ nikogo nie było dookoła tylko stała jakaś chata pod lasem) a ten gdy wreszcie przyjechał ( z zakupów obładowany reklamówkami z jedzenie) wydarł się na nas

 


- Na którą byliśmy umówieni

 


- na 12

 


-a która jest za dziesięć

 


z chatki wyszedł o 12.20 bo jakiś facet go odwiedził. Gdy dojechaliśmy spytał się kto nam drzewo zacinał

 


odpowiedzieliśmy - teść z mężem

 


a ten do nas ze pnie źle ścięte, kto tak drzewo ścina !!! trzeba było sobie wynająć FACHOWCA za 13 zł za kubik z szkoleniem, badaniami

 


Niektóre drzewa był krzywe trzeba je było odpowiedni przyciąć, ale mój teść się na tym zna bo nie jedno drzewo juz wycinał

 


Później nas okrzaniał że gałęzie nie poukładane, że on tak nie będzie chodził ( ale w takie śniegi jest dość ciężko posprzątać zrobimy to oczywiście później)

 


Pytał się kto nam wyciągnie to drzewo z lasu, oczywiście że my 2 ciągnikami, a on

 


- to bezsensu może wam wyciągnąć FACHOWIEC Pan Kazio za 15 zł za kubik

 


Po prostu dupek nie przybił też jednej asygnaty na drzewie które się zawiesiło bo nie może go zmienić. Ja mu na to że może na oko bo to ostatnie. A ten na mnie popatrzył jakbym popełniła zbrodnie. Z mężem wyczułam że chce jakieś lewe pieniądze czy flaszkę, ale stwierdziliśmy że taką obsługę mamy go gdzieś bo ja mierzyłam drzewa mąż średnice a on tylko wpisywał dane

 


Jak przyjechaliśmy do domu to okazało się że teściu go zna i nawet ma do niego przyjechać na przegląd w środę więc odpowiednio z nim sobie pogada

 

 


Mamy casting na tartaki

 


I bardzo duży 60zł za kubik więźbę 40 zł za deski 20zł za przywóz od kubika

 


II 40zł za deski i więźbę mniejszy tartak

 


III 45 zł za deski i więźbę blisko domu

 


musimy podjąć decyzje na dniach bo po drzewo jedziemy w sobotę

_Beti_

dziennik Beti

kupiłam wreszcie własny aparat na allegro, aparat będzie w poniedziałek więc wtedy umieszczę zdjęcie makiety, która zachwyca całą rodzinkę i wszystkich znajomych

 


Moi mężczyźni czyli mąż, brat, szwagier i głównodowodzący teść byli wczoraj w lesie wycieli 14 drzew jeszcze muszą ściąć co najmniej 4 w wtorek ale to i tak zamało więc chyba skusimy się na to drzewo z lasu państwowego za 150zł za kubik bo za taką cenę żal nie brać.

 


Najgorzej jednak będzie wyciągnąć to drzewo z lasu bo śniegu dużo a mrozu brak więc śnieg jest okropnie mokry.

 


Zaczynam sobie poza tym pomału przeliczać na co nam kasy wystarczy, ale coś zbyt optymistycznie mi to wychodzi muszę więc dziś skonsultować się z mężem

 


Pozdrawiam wszystkich czytających mój dziennik !!!



×
×
  • Dodaj nową pozycję...