Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    241
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    276

Entries in this blog

kasia64

 

 


Wiem, wiem, strasznie się zapuściłam i daaaaaaaaaaaaawno nie pisałam

 


Ale melduje uczciwie iż przygotowania rozpoczęłam i pierniczki i maślane ciasteczka już upieczone

 


W tym roku będzie choinka aniołkowa bo nauczyłam się robić aniołki takie okrągłe

 


Mój komputerek zastrajkował na amen i mam problem żeby się wepchnąć do synalkowych urządzeń.

 


W skrócie napiszę tak.Wszystko pozaczynane i porobione do połowy. Pół ogrodzenia (czyli jedna strona) zrobiona - bok dł.44m, połowa przodu zrobiona- czyli 10m murku + słupki+ brama i furtka osadzone , czekają na szczeble. Jedna strona działki zagospodarowana, ukształtowana skarpa, obsiana trawą, zrobione odprowadzenie wody z rynny. Zagospodarowany taras i niższa część ogrodu razem z kręgiem na ognisko. Postaram się to jakoś udokumentować zdjęciami.

 


W domu nic się właściwie nie zmienia - tylko chłopaki się wymieniają pokojami.

 


Trzymam kciuki za wszystkich budujących i obiecuję poprawę

kasia64

 


Wiem, wiem dawno mnie tu nie było

 


Ale,ale napiszę w skrócie co u nas słychać.

 


W styczniu zamontowaliśmy drzwi rękoma fachowców no i są

 


Dopiero po zamontowaniu dotarło do nas że bez drzwi było BEZNADZIEJNIE!

 


Cały luty Miras dzielnie wykańczał okolice drzwi i montował opaski wokół futryn.

 


Oprócz tego w lutym wspolnymi siłami wykończyliśmy czwarty pokój nad garażem

 


(została jeszcze łazienka i podłoga u średniej latorośli).

 


Miras dorwał promocję w brw i zakupił sypialnię poczym na WALENTYNKI dopieścił mabelki a potem ..................

 


Marzec przeleciał trochę świątecznie i zaczęliśmy myślec o ogrodzeniu.

 


I tak się teraz grodzimy, grodzimy i grodzimy. Najpierw poszły słupki a potem murek i poszło ponad 40 worków cementu. Pożyczyliśmy od sąsiadów betoniarkę i powolutku posuwamy się do przodu.Jedna strona jest zrobiona i wjazd do garażu.

 


Teraz kolej na drugą stronę .W międzyczasie za 3 flaszki załatwiłam 3 wywrotki ziemi ze skarbami (czyt. śmieciami ) i taczkujemy po działce obsypując prawą stronę pod trawkę i łatamy dziury na skarpie zielskiem.

 


No dobrze idę podlać moje truskaweczki

kasia64

Kochani !!!!!!!!!!!!!

 


Właśnie się dowiedziałam!!!!!!!!!!!!!!!

 

 


JAK SKORZYSTAĆ Z ULGI PODATKOWEJ NA DZIECI !!!

 

 


TRZEBA SPEŁNIĆ BARDZO WAŻNY WARUNEK :

 


DO 10 STYCZNIA 2008 - ZŁOŻYĆ OŚWIADCZENIE

 

 


http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=153&id=108370&typ=news#n" rel="external nofollow">http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=153&id=108370&typ=news#n

 

 


Polecam gorąco tę lekturę - POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH RODZICÓW

 

 


Właśnie wróciłam za skarbówki .Wymagane oświadczenie jest od osób rozliczanych przez ich zakład pracy.

kasia64

No właśnie ale dałam plamę już po Świętach i Nowy Roczek 2008 się zaczął

 


KOCHANI MNÓSTWO RADOŚCI,ZDROWIA ,MIŁOSCI I POMYŚLNOŚCI W NOWYM ROKU !!!!!!!!!!!!!!!

 

 


http://img239.imageshack.us/img239/9722/20071231001fc4.jpg

 


Dla Zeljki ciasteczka

 

 


http://img132.imageshack.us/img132/2171/20071231008sb4.jpg

 


i nasz kominek

 

 


http://img181.imageshack.us/img181/4896/20071231006iv2.jpg

kasia64

Oj cosik długo nie pisałam

 


Ale miałam ciężką jesień.

 


Szymek jak poszedł do zerówki tak zaczął chorować i od 15 września do 7 grudnia

 


był ciągle chory z krótkimi przerwami.Było cholernie ciężko i zdarzało mi się beczeć z niemocy.

 


Dzięki serdecznym ludziom i mojej wspaniałej lekarce powoli wychodzimy z tego dołu psychicznego.

 


Niezawodna w takich sytuacjach okazała się Alfredka z mężem i nasi długoletni przyjaciele Jacki(2 szt) z żonami i nasi młodzi sąsiedzi Edytka i Marcin.

 


Bardzo im jestem wdzięczna za ciągnięcie nas za uszy do góry.

 


No dosyć biadolenia! Idą Święta!!!

 


Melduję iż idę zgodnie ze swoim planem

 


Pierniczki już są ( w tym roku się nie przypaliły i na choince będzie ich mniej )

 


chatka z piernika jest, kruche ciasteczka są, ciasteczka orzechowe też, gwiazda z piernika czeka na polewę, dzisiaj będzie się piekł keks i chyba kokosanki bo zostały białka i coś trzeba z nimi zrobić, śledziki siedzą w oleju

 


Choinka w tym roku będzie czerwono-złota i gwiazdki szydełkuję wieczorami co mi powoli doskwiera bo chyba okulista mnie czeka i okularki.

 


W zeszłym roku poszyłam skarpety z kolorowego materiału i teraz dumnie wiszą na kominku ( przeszkadzają i spadają jak dokładam drewno ale co tam żebym tylko takie miała problemy )

 


Zdjęcia wkleję póżniej

 


24 grudnia minie pół roku od przeprowadzki i czas na małe podsumowanie.

 


Koszty za pół roku : woda 120,-

 


szambo 70,-

 


prąd 360,-

 


węgiel 500,-

 


Razem 1050,-

 


W bloku za sam czynsz płaciłam 4x250,-+ 2x420,- co daje 1820,- a gdzie reszta?

 


Nie mamy jeszcze umowy na śmieci i śmietnika to dojdzie koszt po nowym roku.

 


Póki co mamy jeszcze drewno po budowie i tym palimy w dzień a pod wieczór dorzucamy węgiel.( za rok trzeba będzie kupić drewno)

 


Do sklepu mam spacerkiem 15 min w jedną stronę ale nauczyłam sie robić zakupy raz w tygodniu większe a codziennie tylko chleb, mleko kupuje Miras po drodze do pracy lub jak wozi chłopców do szkoły.

 


Wyprowadzka na wieś wiąże się też ze zmianą wśród naszych znajomych i przyjaciół.Niektórzy się odsuwają, inni rzadziej się odzywają a Ci prawdziwi i serdeczni pozostają i nie przeszkadza im błoto ani odległość bo są przecież jeszcze telefony i małpie poczty@ i są z nami dalej. Trochę to smutne bo ludzie z którymi człowiek się zżył przez ileś lat nagle są tacy dalecy.Ale to samo życie.

 


Pojawiają się też nowi znajomi z którymi na początku można się polubić a serdeczność i przyjaźń pojawiają się stopniowo. I jest fajowo

 


 


http://img144.imageshack.us/img144/4286/6e9354b5002afef84768f0abp7.gif

kasia64

No tak ......

 


Mieszkamy już dwa miesiące i jeszcze czasami łapię się na tym że nie dowierzam,że nam się udało

 


Kasiorka się dawno skończyła i dłubiemy po trochu w domku tzw.systemem gospodarczym

 


Dzięki dobrym ludkom schody są przykryte dywanikami.Trochę to przaśnie wygląda ale ma niewątpliwą zaletę bo się już nie kurzy.

 


http://img181.imageshack.us/img181/8428/20070810002jj5.jpg


Miras położył podłogę na korytarzu u góry oraz zamontował prowizoryczną balustradę i jest bardziej domowo niż budowlano

 


 


http://img245.imageshack.us/img245/4625/20070810005kq6.jpg


Po tygodniu spania na materacu dmuchanym mieliśmy dość i przeprośiliśmy sie z naszym starym tapczanem wywiezionym swego czasu na wygnanie.Prawdziwy tapczan to jest miodzio i wygospodarowaliśmy sypialnię.

 


http://img171.imageshack.us/img171/4461/20070810003tl0.jpg


Ponieważ pogoda się skiepściła delikatnie mówiąc kawki na ganku nie mogę pić.

 


Dojazdu no nas praktycznie nie ma i musimy autko zostawiać na drodze powyżej domu.Mamy sposób na błoto i glinę.Do autka chodzimy w kaloszach a w aucie ubieramy buty i tak sobie brniemy. Za to wszystko rozpalony kominek i lampka grzanego wina z miodem poprawia na humor.

kasia64

No dobrze, już mieszkamy i zachłystujemy się domem

 


Pijemy kawkę na ganku lub na tarasie powoli się odnajdujemy z rzeczami bo ciepło się zrobiło a brak szafy (mojej i Mirka) utrudnia życie jak cholipka .Łazienka nabiera ostatecznych kształtów - Miras zamontował mi półeczkę pod lustrem i kabinę

 


http://img62.imageshack.us/img62/9941/20070717001hy8.jpg


Niestety nie mogę wkleić drugiego zdjęcia, cosik ten internet radiowy jest kapryśny W łazience trzeba jeszcze schować rury i przymocować listwy przypodłogowe bo niezbyt równo położyłam kafelki na styku ściana i podłoga Jutro ma przyjechać nasza tapicerka po wymianie obić to może uda mi się więcej wkleić.Pozdrawiam serdecznie

kasia64

No tak mieszkam już dwa tygodnie

 


A było tak ..............................

 


Miras pożyczył Kię ciężarową z pracy.Miał zrobić dwa kursy i po przeprowadzce Kia 5 km od domu zagotowała sobie wodę w chłodnicy i zdechła.Nasz przyjeciel (przeprowadza nas drugi raz) i Miras jakoś go schlodzili i doczołgali się do domku http://img264.imageshack.us/img264/5369/20070710004ah4.jpg


W drodze powrotnej Kia zdechła i żonka przyjeciela przyjechała ich autem i dociągnęli cieżarowkę do Mirka pracy i drugiego kursu nie było

 


Reszta w naszych lapkach i w Golfika kółkach ale daliśmy radę

 


W środę po przeprowadzce zdałam mieszkanie i było bardzo miło Obie strony bardzo zadowolone.Dzień wcześniej trochę się pogimnastykowałam przy sprzątaniu ale co tam...

 


Kasa już wydana i zapomniana a tyle jeszcze by się chciało

 


http://img487.imageshack.us/img487/8021/20070710010eh3.jpg


Kuchnia czeka na kuchenkę ( niestety starą z bloku ) i pochłaniacz

 

 


http://img516.imageshack.us/img516/1119/20070710011et1.jpg

kasia64

Kochani,powoli kończę te pudła pakować

 


Miras nie dostał urlopu na przeprowadzkę więc przeprowadzamy się na raty.Ja zamieszkam już w sobote z psiną dla odwagi.

 


Główny rzut w niedzielę Nie wiem czy ktoś uskuteczniał przeprowadzke w niedzielę Poniedziałek daję odbój i odpoczywam w nowym domku a we wtorek sprzątam mieszkanko i w środę mam nadzieje oddać klucze i odebrać kaskę

 


W poniedziałek ma być już internet jak dam radę to się odezwę

 


Pozdrawiam serdecznie.

kasia64

No to się zaczęło

 


Mi kręgosłup odmówił posłuszeństwa i chodzę usztywniona i zagryzam tabletki Moi panowie znoszą pierwsze meble do auta i zaraz pojedziemy

 


W mieszkaniu totalny chaos.Kartony (poopisywane )na każdym kroku i w każdym koncie.Trzymajcie kciuki, bardzo,bardzo proszę

kasia64

http://img363.imageshack.us/img363/8585/20070617003rb4.jpg

 


Nasi najwierniejsi kibice Kochani Alfredkowie

 

 


http://img266.imageshack.us/img266/1577/20070617004wy3.jpg


http://img468.imageshack.us/img468/2520/20070617005hc5.jpg


Druga tura kibiców

 


Dzisiaj jesteśmy "deko zmęczeni"

 


http://img265.imageshack.us/img265/2713/20070617006yh4.jpg


kominek obstawiony prezentami na lepsze jutro w nowym domku

 


http://img370.imageshack.us/img370/2610/20070617007av4.jpg


pokój Patryka

 


http://img515.imageshack.us/img515/3786/20070617008so3.jpg


pokój Szymona

 

 


Plan robót :

 


dokończenie przedsionka

 


dokończenie przedpokoju

 


pomalowanie ścian w salonie

 


pomalowanie przedsionka

 


pomalowanie przedpokoju

 


położenie podłogi w sypialni

 


A za tydzień przeprowadzka

kasia64

Kochani przeprowadzka za 2 tygodnie

 


Łazienka czeka na fugowanie Kuchnia (podłoga) wykafelkowana też czeka na fugowanie Poddasze od soboty będzie wykładane podłogą

 


Rzeczywiście rozpoczęłam pakowanie i przewożenie po trochu Ciągle zapominam aparatu żeby coś pstryknąć Jestem zakręcona ale prę do przodu Serdecznie wszystkich pozdrawiam

 

 


http://img253.imageshack.us/img253/5566/20070522021ts5.jpg

 


ściana w salonie się maluje

kasia64

Prace mimo że, powoli posuwaja się do przodu.Miras kończy naszą sypialnię.

 

 


http://img154.imageshack.us/img154/621/20070514002ze8.jpg

 


Ja dzielnie wojuję z łazienką i kończę 3 ścianę.

 

 


http://img179.imageshack.us/img179/8144/20070514004gl5.jpg

 


Jak wiadomo - plany swoją drogą a życie idzie inna, też swoja drogą.

 


Chcieliśmy zrobić sobie taras ( mamy stare kafle od znajomych) ale z braku czasu i siły do taczkowania i machania łopatą , będzie taras trawiasty .Czyli nawiezioną ziemie z sąsiedzkich budów wyrównamy o obsiejemy trawą, formując tylko malą górkę wzdłuż domu.

 


Tak to na razie wygląda.

 

 


http://img208.imageshack.us/img208/2269/20070514005hl2.jpg

 


Serdecznie pozdrawiam i duzo siły życzę.

kasia64

Moi drodzy czytelnicy ,pracujemy i pracujemy.I nawet efekty są . Pokój średniego synka zaostał pomalowany na biało.http://img72.imageshack.us/img72/9346/20070506005jk9.jpg


Łazienka powoli też zaczyna przypominać łazienkę.

 


http://img291.imageshack.us/img291/9430/20070506006at3.jpg

 


http://img245.imageshack.us/img245/9379/20070506009er9.jpg


Korytarz na górze został też pomalowany i jest SUPER!!

 


http://img514.imageshack.us/img514/6045/20070506008an1.jpg

 


Wszystkim zmęczonym budowniczym, uprzejmie donoszę :Marzenia się spełniają

 


W sobotę pojechalismy do domku sami z Mirasem i zostaliśmy na noc

 


Było ognisko,kiełbaski i mili przyszli sąsiedzi a w tle piosenka Reni Jusis "Znajdę Cię" z filmu pt"NIgdy w życiu".Siedziałam sobie przy ognisku z kiełbaską na kiju w jednej ręcę a w drugiej z piwkiem a w oczach świeciły mi się łzy.Miras popijał grzane winko i miał taki anielski wyraz twarzy.I BYLIŚMY CHOLERNIE SZCZĘŚLIWI

 


Dla takich chwil warto żyć,warto się męczyć i czuć w każdej kostce i mięśniu ból po skończonej pracy.

 


TAKICH PIĘKNYCH CHWIL ŻYCZĘ WSZYSTKIM BUDOWNICZYM.

 


Rano o 7.30 piliśmy kawkę na ganku .Ptaki śpiewały, słóńce świeciło a wiaterku ani mru,mru.

 


Po południu mieliśmy gości na grilu i znowu piwkowałam

kasia64

Minęło znowu kilka dni a my co dzień jeździmy i robimy, robimy a końca roboty nie widać

 


Mamy kolejny pokój przygotowany do ostatecznego malowania

 


http://img337.imageshack.us/img337/4474/20070426004hg8.jpg


http://img265.imageshack.us/img265/2175/20070426006hd4.jpg

 


Mam wrażenie że idzie nam coraz wolniej i ogarnia mnie nastrój "tumiwisizmu"

 


ile zrobimy to zrobimy

 


Powolutku bez stresu kafelkuję sobie

 


http://img411.imageshack.us/img411/7360/20070426001ct0.jpg


Powoli też bielimy dalej ściany i sufity.Dół cały jest pobielony i powoli przesuwamy się z bieleniem na górę

 


http://img244.imageshack.us/img244/4383/20070426003ma0.jpg


Jesteśmy coraz bardziej zmęczeni ale na szczęście jeszcze nie zniechęceni choć bywają ciężkie chwile.Najgorzej jest wracać. Słońce świeci, ptaki drą dzioby a my musimy wracać Powoli odliczam czas i zaczynam się zastanawiać nad pakowaniem.Myślę że 15-16 czerwca to będą te WIELKIE DNI PRZEPROWADZKI



×
×
  • Dodaj nową pozycję...