Po dniach beznadziejnej pogody i budowania na pół gwizdka udało się w końcu uzbroić i wylać płytę, wymurować fundamenty i zaizolować je. Do stanu zero potrzeba już niewiele - wystarczy 380 ton piasku i 19m3 chudego betonu 
.
Zainstalowaliśmy również prąd budowlany.
no nic trzeba to trzeba....
jutro koparka skończy swoją robotę, a potem wchodzą geodeta i geolog. Wszystko wg planu. Od czwartku wchodzi właściwa ekipa budowlana.
mimo wiosennych roztopów działeczka wygląda bardzo ok, woda z pobliskiego stawku nie podeszła zbyt blisko, widać że podsypanie 50 cm ziemi załatwi sprawę w 100% procentach. we wtorek geodeta wyznaczy budynek, a geolog sprawdzi grunt, w środę rozpoczną się już prawdziwe prace budowlane. Do końca maja budynek ma być zadaszony, a dach ma mieć deski i papę. Cały czerwiec - grudzień na wykończeniówkę to kawał czasu no nic działamy, wszystkie ekipy są w pogotowiu i czekają na sygnał, kiedy wkroczyć do boju. postaram się jutro cyknąć jakieś fotki.
. na dobry początek wizualizacja naszego domku z przodu i tyłu. nie planujemy wielkich zmian w projekcie. Na pewno drzwi wejściowe będą szersze, brama garażowa również zostanie wyciągnięta do 5 metrów szerokości, pozostałe elementy pozostaną bez zmian.
