Na górce i pod lasem w parku krajobrazowym...

Wreszcie jest trochę czasu i mogę nadrobić zdjęcia z Stanu Surowego Otwartego, tymczasem zabijamy okna na zimę (nigdy nic nie wiadomo, może uda się wstawić w tym roku okna).

Projekt w rzeczywistości okazał się bardzo fajny, rozłożenie pokoi po naszych małych zmianach wyszły super. I piwnica, mamy z nią wiele planów, dobrze że ma 80 mkw to możemy z mężem się podzielić

Więźba i dachówka była robiona w największe upały, u nas sięgały np. 37 stopni o godzinie 17. Podczas wciągania belek moja 5-letnia siostrzenica spytała budowlańców "A nie ciężko wam?" O mało nie upuścili belki . Na poddaszu mamy 4 lukarny, budowlańcy powiedzieli że nie będą ich ocieplać, sam inwestor musiał się za to zabrać i wyszło pięknie .

Na zdjęciach więźba, inwestor podczas pracy i picia kawki , nasze kominy i wiecha of course i był też grill rzecz jasna nie uwieczniony na zdjęciach.

Odkąd budowa zaczęła się na dobre nie mamy czasu na zaglądanie do internetu, jak wam się to udaje robić to tak często i jeszcze wpis zrobić i zdjęcia dodać?

Jednak jednogłośnie stwierdziliśmy, że budowa domu to ogromna przyjemność (nie licząc tego, że pieniądze przelatują przez palce jak woda).

-Budowlańcy zza wschodniej granicy spisują się na medal. Kierownik mówi, że nie ma się czego przyczepić.

- Opłacało się wstawać rano przez kilka dni i biegać po lesie za stemplami, za 140 szt. zapłaciliśmy 230zl (4 metrowe), kto mnie pobije ?

- Zawsze mówię trzeba szukać szukać i szukać.

- Raz mieliśmy nerwówkę, miał przyjechać beton na strop, Pan rano dzwoni i dowiadujemy się, że cena 1000zl wyższa to my nie dziękuję. Na drugi dzień przyjechały pompa i dwie gruszki z innej firmy i beton wylany .

- Budowlańcy tylko dzwonią- " Drut wiązałkowy, cement, piasek, deski szalunkowe" a my to tu to tam ...

- Teraz to sama przyjemność, każdy bije się o polewanie betonu ...takie tu widoki

Szczęśliwego Nowego Roku!!!

Nasze postanowienie noworoczne to wybudowanie SSO :), w już ubiegłym roku zakupiliśmy nasze gniazdko, wszelkie prace porządkowe zostały zrobione na 5-tkę. Już nie możemy się doczekać początku budowy, z każdym dniem jesteśmy bliżej spełnienia marzeń. Na razie idzie gładko, papierologia wszelka nie sprawiała kłopotów... nic tylko czekać aż zjawi się ekipa, ale to dopiero w czerwcu...

No i jeszcze zdjęcie domku,

pozdrawiam

Już prawie....jeszcze kilka dni i podpiszemy akt notarialny naszej działeczki. Wymarzonej bo takiej jak zawsze chcieliśmy, całe życie w bloku z wielkiej płyty, dobrze, że rodzice działeczkę uprawiali to miałam styczność z roślinnością, grabkami i innym oprzyrządowaniem działkowca. Mój mąż nie jest takim zwykłym mężem to supermąż, wszystko załatwi i dąży do wyznaczonego celu, to dzięki niemu będziemy już wkrótce właścicielami naszych posiadłości:D. Ja jestem takim wspornikiem, a bez wsporników nidy rydy:p. Projekt domu już mamy, był razem z działeczką, nazywa się Głogowiec, jakby ktoś z czytających był posiadaczem takiegoż byłabym wdzięczna za ewentualne uwagi bądź komentarze. Na razie tyle, jak nabiorę rozpędu to będzie co czytać pozdrawiam forumowiczów.

A tu nasz domek http://img855.imageshack.us/f/21998768.jpg/" rel="external nofollow">http://img855.imageshack.us/f/21998768.jpg/" rel="external nofollow">http://img855.imageshack.us/f/21998768.jpg/" rel="external nofollow">http://img855.imageshack.us/f/21998768.jpg/