Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    37
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    62

Entries in this blog

Ania i Mariusz

Stan budowy na dzisiejszy dzień to ściany do wysokości okien i w narożnikach już na wysokość stropu. Dziś kończą ściany i biorą sie za działowe a jutro przyjadą kominy. Zdecydowaliśmy sie z mężem na gotowe systemy kominowe firmy scheidel , nie są najtansze ale w kończowym rozrachunku wychodzą niewiele taniej niż tradycyjne kominy, a mamy na nie 10 lat gwarancji. Przy tych kominach można w kominku palić i mokrym opałem a w przyszłości możliwe ze zmienimi piec na kondensacyjny, więc to też zaleta tych kominów, że sa przystoswane to takich pieców. Dwa kominy a podwójną wentylacją kosztować nas będą około 5.000zł. Ekipę jedynie trzeba było trochę podkręcić małym "opr", bo śmieci walają sie po całym placu, a mają worki. Palety też sa wszędzie porozwalane i połamanę, ale to nie najważniejsze, mieli pracować w soboty, a w tę sobotę zalewali gdzieś strop, a co mnie obchodzi gdzieś tam strop, nie chwyta sie 6 srok za ogon. Zobaczymy co dziś wymodza i ilu ich przyjedzie, na poczatku przyjeżdzało 6 a teraz sie po woli zmniejsza ta liczba do 3.

http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508135_obrazki_041.jpg" rel="external nofollow">http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508135_obrazki_041.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508141_obrazki_042.jpg" rel="external nofollow">http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508141_obrazki_042.jpg

Ania i Mariusz
Kolejny piękny dzień i kolejny etap budowy zakończony dziś wylewają chudziak. Wczoraj chydraulik wziął 390 zł za rozłożenie rur kanalizacyjnych w całym domu razem z materiałem. Robili to cały wieczór razem z mężem. Tak więc jutro ruszamy z kolejnym etapem- ściany. Porother, żwir, wapno, cement już zamówione. To do jutra
Ania i Mariusz

Witam, pogoda piękna i pięknie rośnie nam domek. Dziś przyjedzie hydraulik i rozłoży kanalizację na fundamentach. Na szczęście jest to nasz znajomy i robi nam to trochę taniej, taniej też kupuje materiały. Oszczędzamy na każdym kroku, ale też nie na wszystkim da się zaoszczędzić. Dajmy na to ocieplenie i izolacja fundamentu, to nie było mowy o ustępstwach. Znajomi pominęli ten etap i fundamenty przemarzły, weszła taka wilgoć, że woda stoi na podłodze a w domu malowanie jest dwa razy w roku. Wczoraj wracając z rodzinnej imprezy pod Błoniem widzieliśmy identyczyn domek jak nasz. Byli tam właściciele i pozwolili nam zobaczyć, Fajjjjnnny ten nasz domek będzie, już sie nie mogę doczekać. Jutro będzie wylewany chudziak. A w środę ruszają ściany!!!! BOSKO

jutro załączę trochę zdjęć.

Ania i Mariusz

Dawno nic nie pisałam, ale dzidziuś wymusił mały odpoczynek. Przez ten czas dużo się zmieniło.

1. 27.04.2006r weszła ekipa i wykopali fundamenty, a do środka wrzucili drut.

2.28.04.2006r. ekpia skończyła z drutem, przyjechała grucha i zalała wszystko betonem,

3. 1.05 rzucili na ten beton bloczki fundametowe i jadą na około z bloczkami przez dwa dni.

4. 04.05 wykskrobałam trochę dobrego samopoczucia aby pojechać na budowę, i pierwsze moje wrażenie: to że to jest bardzo malutkie.

5. no a w nocy z 3/4.05. okradli nam budowę, ukradziono betoniarkę, kleje , węża. jak sie okazało na policji to w okolicy tej nocy były dwie kradzieże, wcale mnie to nie pocieszyło. To prawdziwe hamstwo, że coś takiego ma miejsce.

5. 4.05 zaczęli ocieplać fundament i nakładać izolację.

dziś czyli 05.05 powinni skończyć i kiedy wyschnie wszystko zasypią. Nawet nie chce mi sie myśleć ile kasy zakopaliśmy w tej ziemi, a tu już trzeba myśleć o kolejnym etapie- ściany . To nie wiarygodne jak w ciągu 2 tygodni podrożały materiały jeszcze pod koniec kwietia porotherm 25 kosztował 3,90 szt a dziś kosztuje już 4.30 i więcej. Widać każdy żeruje na nas biednych budujących się.

 

 

http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508139_obrazki_009.jpg" rel="external nofollow">http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508139_obrazki_009.jpg

 

http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508136_obrazki_014.jpg" rel="external nofollow">http://www.empikfoto.pl/albumy9/90465/131660/3508136_obrazki_014.jpg[/img]

Ania i Mariusz

Jutro Wielka Sobota, i właśnie jutro będziemy robić wykop celem sprawdzenia czy woda opadła i czy już po świętach można ruszyć z robotą. W między czasie zaprojektowałam łazienkę i wszystkie jej detale, czytamy i szukamy informacji o tynkach oraz o rozwiązaniu ogrzewania w domu. Poźniej nie będzie czasu na zastanawianie sie bo będzie go mało a wiemy ze pośpiech jest złym doradcą, więc wszystko wolimy wiedzieć już teraz. I tak zaplanowaliśmy wykończyć tylko łazienkę na tip top położyć płytki i podłogi w łazience, holu, pom, gospodarczym salonie i jadalni, a w kuchni jakąś prowizoryczną wykładzinę aby tylko wprowadzić sie na jesieni i oczekiwać na dzidziusia (termin porodu 23.11.2006r) a jak przez zimę podrośnie to na wiosnę zaczniemy szykować sypialnie, meblować kuchnię i jadalnię. Taki mamy plan na ten rok, Trzymajcie kciuki.

 

Wesołych Świąt i Mokrego Lanego Poniedziału dużo wytrwałości i optymizmu oraz pięknej pogody wszystkim forumowiczm i tym budującym i tym którzy już zbudowali Życzą Ania , MAriusz i ich mała śliweczka ma już 22mm.

Ania i Mariusz
No to woda już jest, wkręcali i wkecali aż wkręcili. i na środku wytyczoneog domu jest wielka rura zakończonoa pompą. To za materiał 270 zł rura i filtr i 200 hydraulik za wkręcenie. W poniedziałek 10.04 przyjechał wykonawca, aby zacząć kopać fundamenty, ale okazało sie że na głębokości 110 jest woda i trzeba czekać aż opadnie, kurcze znów trzeba czekać. CZekamy..
Ania i Mariusz
Wczoraj po południu zapadła dezycja w poniedziałek kopiemy fundemanty i zalewamy ławy.!!!!! godeta zrobił pierwszy wpis do dziennika budowy , wytyczył budynel wziął 500 zł i pojechał. Zamówiliśmy na poniedziałek pierwsze materiały stal, drut i gwoździe =2.800 zł ( stal będzie już na całą budowę) Ale sie cieszymy. W końcu zacznie być coś widać, a tak pompowaliśmy pieniądze i nie było nic widać, a teraz będzie dołek z drutem zalany betonem, też mało pocieszające ale już coś.
Ania i Mariusz

Zaczyna sie co raz wiecej dziać, już dziś geodeta wytyczył budynek a jutro bedzie już działał prąd. Prąd popłynie do naszego kawałka ziemi za 1700 opłata w elektrowni i 1700 wynagrodzenie elektryka za kopanie, podłączenie i skrzynkę. A w sobotę wkręcamy, to znacyz mąż wkręci z kolegami, wodę, więć zakupiliśmy rurę i filtr =279 złotych. Teraz tylko czekamy na dezycję wykonawcy- Budujemy czy Nie. A tego dowiemy sie dziś wieczorem już sie nie mogę doczekać. Zwłasza, że podejrzenia iż bocian przyleciał do nas tej wiosny, potwierdziły sie , więc trzeba sie śpieszczyć z uwiciem gniazdka. A oto obecny etap naszych poczynań na dizałce

http://img96.imageshack.us/my.php?image=obraz0297qi.jpg" rel="external nofollow">http://img96.imageshack.us/my.php?image=obraz0297qi.jpg

http://img90.imageshack.us/my.php?image=obraz0302ip.jpg" rel="external nofollow">http://img90.imageshack.us/my.php?image=obraz0302ip.jpg

Ania i Mariusz
o losie, chciałabym wierzyć, że przekładanie prac to nie jest standardzik w budownictwie. Geodeta miał dziś wytyczyć budynek ale cały wczorejszy dzień miał wyłączony telefon, w firmie nikt nie wiedział gdzie on jest, więc nie można sie z nim było skontaktować. Tak więc wytyczania dopiero w czwartek, czyli kolejne dwa dni stracone. Wczorajsza dzień przyniósł jeszcze wiele niespodzianek. o to najtragiczniejsza: Facio w tartaku miał z przez nas zakupionego drzewa i tam dostarczonego wyciąć murłaty 140x140 ale wyciął 120x120, można tylko załamać ręce i liczyć ze wykonawca coś z tym zrobi. Tak to jest ze znajomymi, obcemu facetowi to można nawrzucać powiedzieć ze sie tego nie weźmie, bo to nie to miało być, a komuś znajomemu - to można ?.... dużo nie można, a jeszcze 50 złotych wziął za cięcie i 200zł za deski. to kolejne wydatki. Czekam na ten czwartek , przyjedzie też wykonawca i powie cyz budujemy czy nie. Bo za oknem nie ciekawie, wszędzi fale powodziowe i roztopy.
Ania i Mariusz

To tak, weekend zleciał, a u nas zamiast postępów same straty. Pan nie zdjął w piątek humusu, bo padał deszcz i nic nie jest zrobione. Zastanawiam sie czy tak ze wszystkim będą przekaładać, nie dziś nie jutro, a może za tydzień. Co jest, przecież zapłacę, nie rób facet łaski. Musi to zrobić dziś, ponieważ jutro przyjedzie geodeta wytyczyć budynek. Mariusz walczy z impregnowaniem drewna na więźbę dachową, a ja walczę w pracy z nudnościami i złym samopoczuciem, czyżby bocian zawitał do nas tej wiosny:-))

Do kolejnych wydatków dodajemy 650 zł za stal na słupki do ogrodzenia i 150 zł za pierdoły do malowania tego drewna. A jeśli chodzi o straty to wczoraj będąc na działce i patrząc z żalem że nic sie nie dzieje, Mariusz wykręcając zachaczył o słupek wytyczający działkę i urwał przedni zderzak. Ale nic to, dobrego złe początki.

Ania i Mariusz

24 sierpnia 2005 roku zakpuiliśmy działkę budowalną. Wybór nie był prosty, ponieważ mąż pragnął zawsze mieć połać ziemi, której końca nie widać, na której będą chasały jego koniki, obok domu będzie ogromna stajnia. Trochę to koliduje z moją wizją dużego tarasu, dużego (nie kłopotliwego czytaj- nie wymagającego dużego nakałdu pracy) ogrodu, ciszy i świeżego powietrza (bez końskich "zapachów"). Oczywiście chciałam mieśc blisko jakiś sklep, przychodnię, szkołę i ewnetualnie jakiś przystanek autobusowy. W końcu zdecydowaliśmy sie na działkę w drugiej linni zabudowy, w okolicy nam znanej, gdzie znamy kilku fachowców, blisko naszych mamuś i znajomych. Tak więc zaczęliśmy sie ubiegać o kredyt - tego horroru już nie opiszę, bo nie chcę jeszcze raz tego przeżywać, o tym co przeżyliśmy zanim dostaliśmy kredyt świadczy fakt, że kiedy widzimy relkamy "kredyt od ręki" "na gębę" "załatwiamy formalności" to chce nam sie wyć. Obecnie mamy kredyt na budowę domku i czekamy na pogodę odpowiednią do kopania fundamentów.

 

 


Nie zdecydowaliśmy sie na budowę w zeszłym roku, bowiem chcieliśmy dobrze przygotować sie do budowy, mieć czas aby znaleźć dobrych wykonawców, poszukać njataniej materiałów, zrobić wyceny i wybrać najatrakcyjniejszą ofertę czy to z oknami, dachem, czy zwykłym porotermem. Ponieważ oboje nic w ząb nie znamy sie na kunszcie budowalnym, wykończeniowym, więc chociaż dobrze przygotowaliśmy sie w od storny zaopatrzenia. W tym czasie zaczęłam odwiedzać forum muratora i szukać innych ludzi, któzy budują D12. Znalazłam Marcina R. - przemiły facet , (przy okazaji pozdrawiamy), który po krótkiej wymianie maili zaprosił nas do siebie, on w swoim D12 mieszka już 4 lata. To było niesamowite przeżycie, kiedy widzisz coś tylko na kartce i wszystko musisz sobie wyobrażać, a móc wejść i przebywać tam. PRzy okazaji Marcin podpowiedział nam kilka zmian w projekcie, które wychodzą w czasie użytkowania. Przenieśliśmy za jego radą kominek z rogu salonu do jego centrum przy ścianie dzielącej kuchnię z salonem i zaplanowaliśmy garderobę zamiast szafy wnękowej. Sami zadecydowaliśmy wcześniej o umieszczeniu okna w jednej sypialni od storny wejścia do domu i likwidacji WC w celu powiększenia pom. gosp. w którym umieścimy schody na srtych. Dzieki temu spotkaniu zyskalisy również namiar na wykonawcę i kierownika budowy. Wykonawca krzyknął za wszystko 29.000 +VAT, czyli 17.000 za wybudowanie całego domu i 12.000 za wykonanie więźby i pokrycie dachu. Podpisaliśmy umowę i mieliśmy zacząć w marcu, tylko nikt sie nie spodziewał, że pogoda spłata takiego figla i 31.03. gdzie niegdzie będzie leżał śnieg.

 

 


Przez formalności jakoś przebrnęliśmy, choć nie obyło sie bez wyklinania niekompetencji urzędników i cen!!!

 


- wniosek o wydanie "wypisu z teksu palnu" -140 zł

 


- wnisoek do elektrowni o przyłącze - 146 zł

 


- prowizja dla agenta za znalezienie działki- 1.300zł (na przyszłość UNIKAĆ AGENTÓW)

 


- mapka do celów projektowych 750 zł

 


- mapa do elektorowni 80 zł

 


- projekt 1.550 zł

 


- projekt zagospodrowania przestrzennego domu i projekt szamba 900 zł

 


- wycena działki dla banku 500zł

 


- hipoteka w SR wydziale ksiąg wieczystych 350

 


- podatek w US 60 parę zł.

 


- notariusz 3.200 zł

 


- zaliczka dla wyknowacy 200 zł ( chociaż to pociesza)

 


- przy tym znaczki, weksle, opłaty w sądzie to też około 200 zł

 


to tak na dzień dobry w ciągu dwóch miesiecy

 


później długo nic i od grudnia znów

 


- 800 zł dla rzeczoznawcy za wycenę działki z wybudowanym w przyszłości domem

 


- 150 dla kierownika budowy za wykonanie harmonogramu budowy i wypłaty transz

 


- 1200 dla gazowni za przyłącze

 

 


i tak mamy marzec kupkę papierków, nerwy napięte jak struny przy oglądaniu każdej prognozy pogody. A pomyśleć ze rok temu wiedliśmy nudne spokojne życie, po powrocie z pracy obiadek i błogie lenistwo ewnetualnie jakieś zakupki, aby na coś powydawać trochę kasy. a Teraz wszystko na głowiem z kasą trzeba sie szczypać, czasem rozsądnie zarządzać, aby wszystko zdążyć załatwić. Chciałabym przeskoczyć ten rok i znaleźć sie w marcu 2007 roku ( ciekawa jestem jaki będzie mój post z 31.03.2007r. o ile budowa nas nie wykończy)

 

 


ROBOTY RUSZYŁY - wczoraj przyjechał pan geodeta i wbił paliki na granicy naszej działki a Dziś o 16.30 przyjedzie pan i zdejmnie nam humus - 200 zł.

 


-

 


http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=29&IdKolekcji=" rel="external nofollow">http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=29&IdKolekcji=



×
×
  • Dodaj nową pozycję...