
:)
Przez LiskiMałeDwa,


- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 848 wyświetleń
Przez LiskiMałeDwa,
Miałam pisać w miarę regularnie, ale oczywiście ciągle coś itd i znów ponad miesiąc mnie tu nie było... przez ten miesiąc dużo się działo, najpierw mały wypadek mojego męża opóźnił postępy budowlane, potem wzięliśmy panów do wykonania stropu, bo mąż był obolały po wypadku a poza tym ciągle za mało czasu na wszystko... Panowie to była dobra inwestycja, bo bardzo szybko uwinęli się z robotą, dzięki czemu mamy już strop zrobiony teraz moi dzielni murarze murują pięterko, a we wrześniu chcemy działać z dachem... tu rozpętała się wielka debata i kłótnie w rodzinie z czego dach ma być wykonany... z mężem myślimy nad blachodachówką, bo jest tańsza i mniej pracochłonna przy położeniu.... z kolei moja mama, ktora nie bedzie przeciez w tym domu mieszkala protestuje i twierdzi ze koniecznie musi byc dachowka... i cyrk na kolkach dachowke chetnie bym miala... szczegolnie lakierowana... ale niestety poki co nas na nia nie stac....
A oto jak nasz domek wygląda teraz:
Przez LiskiMałeDwa,
Przez LiskiMałeDwa,
Przez LiskiMałeDwa,
Przez LiskiMałeDwa,
Nie mam za dużo czasu na pisanie i niestety dziennik nie jest prowadzony na bieżąco... najpierw go nie prowadziłam bo twierdziłam, że nie ma po co i jak będzie więcej do opisywania to się to nadrobi, a teraz budowa pełną parą, a w dzienniku wygląda, że leniuchujemy i nic nie posunęliśmy się do przodu... :) Ale dziś postaram się to nadrobić by pokazać ile tak na prawdę już wybudowaliśmy...
Moja ekipa budowlańców składa się z mojego męża, teścia, i jak do tej pory raz był u nas na budowie mój dziadek i mój brat (mają do nas ok. 80 km więc to już jest mała wyprawa, ale jak byli to było widać jak domek rośnie w siłę)... no i oczywiście ze mnie na codzień jestem operatorem grilla, dbam by robotnicy mieli co zjeść i rozkładam sprzęt plażowy, czyli stolik, parasol i krzesełka na działeczce ale... kopałam też fundamenty, wsypywałam piasek i pomagałam zaszpachlowywać dziurki w fundamencie przed objechaniem go abizolem...
Ale może po kolei... prace na działce rozpoczeliśmy końcem marca lub początkiem kwietnia (nie pamietam dokładnie, ale skłaniam się do tego drugiego) od wyznaczenia przez geodetę miejsca w którym stanął domek oraz wykopania fundamentów... na szczeście kopało się łatwo bo mamy piaszczyste podłoże.. humus zebral nam facet koparką a ławy kopaliśmy łopatami... jedynie głębiej były małe problemy bo piasek był skamieniały i trzeba go było rozwalać kilofem... ale ogólnie fajna zabawa w piasku... szkoda tylko że ta łopata taka ciężka
było wtedy zimno i wietrznie stąd ta czapeczka
Przez zimę zajęliśmy się załatwianiem wszystkich papierków...był to bardzo gorący i pełen nerwów okres... kilka razy nawet obawialiśmy się, że nie wyrobimy się z tymi wszystkimi papierkami do wiosny... tysiące mapek (jedna podobna do drugiej a każdą trzeba mieć), tysiące pozwoleń i na wszystko trzeba czekać i czekać... w końcu jednak daliśmy radę
Końcem roku zamówiliśmy też bloczki fundamentowe i bloczki na ściany... dlatego tak wcześnie by jeszcze załapać się na vat 22 % i troszkę zaoszczędzić... przywieźli nam je na początku stycznia Troszkę się tego obawialiśmy, bo wjazd na naszą działkę jest dość stromy i baliśmy się, że autko które przyjedzie z materiałami ugrzeznie na działce... na szczeście ekipa była doskonale przygotowana do pracy w trudnym terenie i nasze obawy okazały się bezpodstawne..
Przez LiskiMałeDwa,
Wkrótce przyszła pora na wybór projektu... tu ja wykazałam się inicjatywą
wybór nie był trudny bo od razu spodobał mi się jeden projekt i potem chociaż szukałam innych to jakoś ten pierwszy zawsze wygrywał "Problemem" była tylko technologia w której będziemy budować... na początku miał to być drewniany domek w technologii szkieletowej... potem coraz bardziej zaczęłam się przekonywać do domku murowanego... jednak mąż dalej skłaniał się ku drewnianemu... aż w końcu pewnego dnia zdecydowaliśmy, że kupujemy projekt domku murowanego i zamówiliśmy, ten oto, jeden jedyny wymarzony
http://www.z500.pl/projekt/z1,Przestronny,i,funkcjonalny,dom,z,dwuspadowym,dachem,latwy,w,budowie,.html" rel="external nofollow">http://www.z500.pl/projekt/z1,Przestronny,i,funkcjonalny,dom,z,dwuspadowym,dachem,latwy,w,budowie,.html" rel="external nofollow">http://www.z500.pl/projekt/z1,Przestronny,i,funkcjonalny,dom,z,dwuspadowym,dachem,latwy,w,budowie,.html" rel="external nofollow">http://www.z500.pl/projekt/z1,Przestronny,i,funkcjonalny,dom,z,dwuspadowym,dachem,latwy,w,budowie,.html
Witamy w naszym dzienniku budowy :)
Zacznę może od tego, iż jesteśmy młodym małżeństwem, nie mamy dzieci (na razie ) i mieszkamy u teścia w malutkim pokoiku... całe 9 m2 przestrzeni życiowej :) dzięki temu ze nie płacimy za wynajem udało nam się trochę przyoszczędzić pieniążków i w zeszłym roku, jako, że nie możemy przecież wiecznie mieszkać z rodzicami powzięliśmy decyzję o kupnie własnego M lub budowie domu... Najpierw oglądaliśmy (głównie w necie) trochę mieszkań, ale stwierdziliśmy, że ceny są tak paskudnie wysokie, że i tak będziemy musieli wziąć kredyt, by kupić coś przyzwoitego, a wtedy to już wszelkie nadzieje o domku można porzucić... cały czas po głowie chodziła nam własna działka i własny domek... Wreszcie jakoś w połowie zeszłego roku zaczęliśmy na poważnie rozglądać się za jakimś skrawkiem ziemi dla nas... ponieważ ceny przerosły naszą wyobraźnie (ludzie za 70 tysięcy chcą sprzedać kawałek lasu... ale to takiego buszu, że nawet się wejść nie da... nie wiem ile czasu i pieniędzy by pochłonęło wycięcie tych drzew) szybko nasze marzenia o duuużej działce zostały skorygowane... myśleliśmy, żeby kupić nawet działkę ok 500 m2 tak żeby postawić malutki domek z kawałkiem ogródka i nie zapłacić więcej niż 50-60 tyś... niestety takiej działki nigdzie nie było.... objechaliśmy okolicę wzdłuż i wszerz i już prawie traciliśmy nadzieję, że kiedykolwiek znajdziemy działkę w możliwie przystępnej dla nas cenie aż wreszcie zdarzył się cud ten cud ma ponad 2100 m2 i jest w całości budowlany nie było się nad czym zastanawiać, więc już następnego dnia po wstępnych oględzinach zarezerwowaliśmy działkę jedyny jej mankament jest taki, że jest wąska... ma 16 metrów i długa na 133 metry, ale i tak planowaliśmy mały domek, więc nam to nie przeszkadzało