Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpis
    1
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    185

Entries in this blog

mania1220

krasnoludkowy domeczek :)

Znalazlam dzisiaj zajefana baterie do kuchennego zlewu :) No normalnie jest NUMERO UNO na mojej liscie bo - jest kwadraciak! Jeszcze poszukam cos innego ale chyba nie wpadnie mi nic lepszego tanszego. Jak nic nie znajde zamowie i niech sobie czeka w domciu na moj przyjazd. Ale milosc od pierwszego wejrzenia to Kohler. No normalnie na nogi mnie zwalilo. Niestety - cena tez. M to juz napewno na to nie namowie a i ja az tak nierowno pod sufitem nie mam. A szkoda. Czasami szkoda. No i zwisiki nad stol w kuchni. Cacy. A ja lubiec krysztal. Musze poszukac swojej obecnej lampy i wkleic. Zeby nie wiem co - zabieram ja do Polski i musze przekombinowac kabelki.
mania1220

krasnoludkowy domeczek :)

 

 

Nici z tego :) Sie znaczy z wklejania. Jak male tak male wychodza. Moze ktos sie zlituje i mi odpowie, jak nie, no coz...zostanie jak bylo, czyli prosto z mojego compa. Poki co zawiadamiam ze udalo sie Przekabacilam M na scianke graffiti. Lupek? Gdzies mu znajde kawalek sciany zeby sie cieszyl . Hura!!!

 

 



Jutro powinnam dostac odpowiedz od firmy kominkowej. Wlasciwie mial mi ten facio poslac kosztorys i 3d model juz wczoraj, ale nic. Zero. ZIp. Null. Pusta skrzynka. Mam nadzieje ze jutro albo chociaz do konca tygodnia. Bo po tym, jak zaakceptuje, ma jechac do mnie do domu, wymierzyc itp itd a we wrzesniu jak przylecimy ma go zrobic w tym czasie jak tam bedziemy. A jak mnie w konia zrobi? To kogo ja znajde??? Lecimy na miesiac ale w 3 rozne miejsca, na kazde na trochu. U mnie tylko 1.5 tyg. Nie poradze. I nie znajde nikogo tak szybko. No niewiem, jak facet nawali to bede nieszczesliwa...nie chce czekac do przyszlego roku. Bo wtedy lece na kilka miesiecy i sie biore za salon, schody, lazienke i czesc kuchni.

mania1220

krasnoludkowy domeczek :)

Nie umiem wklejac zdjec jak WY Musze poszukac instrukcji. Poki co mam wsie moje inspiracje i plany kupna na swoim compie. Czesc wydrukowana na tegoroczne zakupy w PL. Ale jak tu wkleic, narazie czarna magia. Wiec kieca w gore i poszla sie uczyc!
mania1220
Lazienka. Szkoda gadac jaka mala bedzie....szerokosc 2.5x chyba 1.50. Nie wiem dokladnie ile. Tylko tych 2.5 jestem pewna. Ciezko mi powiedziec patrzac na filmik ktory nagralam 2 lata temu. W kazdym badz razie mala - tak czy inaczej. Do tego idzie tam komin z dolu ktory zabierze jakies 50cm na dwoch scianach i zgroza. Co zrobic? Oficjalnie jest to pokuj malutki. A my musimy z tego zrobic lazienke. Pociagnac cala hydraulike na dol. Na szczescie na dole jest kuchnia wiec prosto w dol do rur, ale znajac zycie trzeba bedzie skppac i zryc cala kuchnie zeby rury poprowadzic. O to bede sie martwic jak spec przyjdzie, w koncu ja sie na tym nie znam. Moj M chce wanne. Ja tam wanny nie widze. Owszem, jest tam duze okno pokojowe, ale nadal - male toto pomieszczenie. Postawilam na prysznic z szyba. Najlepiej nie kabine ale scianki z bokow i szyba z przodu. Wanna nawet nie wiem czy wejdzie. Nawet jesli to jakas mikroskopijna fuj...A ja i tak biore tylko prysznice, moj M za to lubi moczyc kuper. Ale mu tlumacze ze jedna pelna lazienka z wanna duza i gleboka jest osobno pietro nizej. No zobaczymy. Poki co wizualizacja i inspiracje. Plytki - nie wiem. Za duzo ich ladnych. Niewiem co wybrac. Ale takie cus. Na sciance ze zlewem i za kibelkiem. Reszta scian albo biale albo szare, ze srebrnymi wstawkami. Badz paseczki badz srebrna mozaika plus lustro w srebrnej ramie. Niestety kibelek musi byc tam gdzie jest, wprost na drzwi bo tam jest okno i zlewu nie idzie tam postawic. M powiedzial ze nie ma problema!
mania1220
Zlew podwieszany pod granitowym blatem. Koniecznie dwukomorowy. Nie lubie ociekaczy ani wolnostojacych ani zlaczonych ze zlewem ani tymbardziej szafkowych. Tak jak od zawsze uzywalam, ociekacz idzie w jedna komore a ja drugiej uzywam. Okap Falmac Groove. Chyba. Jak narazie najbardziej do nas przemawia. Podlaczenie kominowe. Szafki wiem dziwnie , niestety na mus tak trzeba. Za waska kuchnia zeby inaczej zrobic a i insza wizualizacja do nas nie przemawiala. Szafki w slupku wusuwane. Wiec wyjme co trzeba. Lodowka wolnostojaca. Sprzet AGD caly Bosch. Prawdopodobnie lodowka bedzie biala, z szyba na wierzchu, nie widzi mi sie paluchow ciagle na neirdzewce myc. A lodowka bedzie klapac ciagle, moj M to jak smietnik, ciagle tam wyciaga cos :):)
mania1220
Kuchnia. Malo gotuje, nie lubie :):):) Z wiekiem coraz mniej to lubie. Ale kuchnie miec i to wymarzona. Po to zeby byla :):) Naprawde - gotowac bede musiala zeby nakarmic M, bo ja sama bym mogla wytrzymac na kanapkach i chinskich zupkach . Ale za to lubie piec. Byle nie za duzo bo wiadomo, jako kobita - zawsze, od zawsze jestem na diecie :):) Ale projekt kuchni jest. Walkowany w te i wewte. W koncu ustalony, nie do zmiany. Tak jak reszta mieszkania - zimna. Nie dla kazdego. Bialy polysk, blat ciemny granit i dodatki ze stali nierdzewki. Nie kazdy lubi taka kuchnie. Ale ja sie w takiej najlepiej czuje. Na przelomie lat zmienialismy kuchnie likanascie razy. Mielismy rozne kolory i rozne style. I jakby nie patrzac, najelepiej nam w surowym i zimnym. Dla nas taki nie jest, ale taka jest powszechna opinia. Owszem chcialam inny kolorek niestety jest problem (nastepny). W kuchni nie ma typowego okna. Wiem dziwne, ale tak jest. Z przody wejscie tzw weranda (wiatrolap) z tylu sciana na sasiada (jak ma metr odleglosc od jego domu to ho hooo). Z boku mieszkanie cioci a z czwartej strony salon. Wiec chcac nie chcac na mus biala. Jest opcja otwarcia kuchni na werande. Ale sie boimi ze bedzie za zimno w zimie. Musimy tam zalozyc grzejnik bo akurat tam nie ma, ale tam tez jest wc. Pociagnac chcemy tam tez rure od kominka zeby grzala. Wiec moze sie da ogrzac wystarczajaco i oworzyc. Jesli nie, beda french doors, czyli francuzkie drzwi ktore dadza duzo swiatka bo cale w szybkach. Z samych szyb nie wiem....hmmm...o ile beda szczelne to tak. Poki co - nasza wizualizacja i pomysly i inspiracje. Plytki Dune nad blat, podloga jeszcze dyskutujemy. M chce drewniana jak w salonie, aj sie boje skoro bedzie sie duzo po tej podlodze chodzic skoro przechodnia. Sciany na jasno szaro by odstrzal od bieli byl AHA! Nie mamy stolowego. Nawet stolu nie mamy, wiec z musu bedzie w kuchni i to bedzie jedyny stol jaki bedziemy miec. Potrzebny mi bedzie do dlubania przy mojej pracy i zeby gdzies lapa wsadzic i netowac.
mania1220

 

Schody. Cos co mi sen z powiek nie spedza i bardzo ale bardzo gryzie. Nam nie przeszkadza ze salon by sie zmniejszyl, jest nas tylko dwoje plus pies. Ktory zreszta maly, mniejszy od wypasionych kotow. Wchodziloby sie do gory do sypialni jak do antresoli i to tez nam nie przeszkadza. Goscie? Od czasu do czasu wpadnie szwagier ze szwagierka, czasem na kilka dni tesciowka. Na gorze jest goscinny pokoik, a ze przemaszeruja przez nasza sypialnie? Oh well, swiat sie nie zawali. Jak nie jest reszta domu (my mamy polowke z osobnym wejsciem, w drugiej mieszka ciocia z wujkiem). Na gorze jest jeszcze extra 5 pokoi.

 

No ale wlasnie problem z belkami stropowymi na ktorych sie opiera balkon i dach. Nie dowiem sie az we wrzesniu kiedy przylecimy do Polski. Poki co gryze wary a moze sie okazac ze dupa blada i trzeba dobudowac zewnatrz klatke (podwieszana) i zabudowac moj kawalek balkonu. Nie ma problemu niby....no ale wlasnie jest i to big time. Problem A) - chcemy jak najtaniej wykonczyc dom, klatka to dodatkowe koszta. Problem B) - na klatke na zewnatrz trzeba pozwolenie. A jak z tym jest wiadomo - czekanie, zalatwianie, stanie, proszenie, papierkow od groma. A nas nie ma w kraju. BA! Nas nawet nie ma w Europie Nie mozemy za kazdym papierkiem, potrzeba wyskoczyc sobie do domu na weekend czy pare dni. Za daleko . Problem C) - nie badzcie naiwni. Nazewnictwa, slow sie ucze tutaj. Murator mi pomogl odkad go znalazlam jak zaczelismy kombinowac ze wyremontujemy moj domek po babci. Wyjechalismy z kraju prawie 25 lat temu, za komuny, majac nascie (doslownie) lat! Kto majac lat nascie sie interesowal takimi sprawami? Ktore z nas wiedzialo co to luksfer, platfon, czy inne dziwne dla nas nazwy ktore dla Was sa normalne? Nie znamy prawa, nie znamy biurokracji. Wiec ciezko ze schodami zalawtiac nie bedac tam. A i cioci z wujkiem nie chcemy ciagac po urzedach. Nic tylko..... tak jak na tym obrazku! Dlatego najlepszym wyjsciem dla nas sa schody z salony na gore. Zalaczam problem i nasze inspiracje schodowe ktore chcielibysmy miec jesli sie uda zrobic je w srodku. Bo jak klatka to juz normalne beda bo zabudowane.

 

Spojrzcie na zarys. najlepiej zrobic schody miedzy belkami stropowymi, niestety u nas niezbyt wchodzi w gre. Bo tam ma stac kominek. Nie ma opcji absolutnie ze kominek bedzie pod schodami. Na przeciwko jest glowne okno - w najgorszym wypadku tam pojda te schody chociaz mi sie to nie widzi. A najlepiej nam pasuja tak jak na rusunku przecinajac belki. No ale, czy mozna skoro na nich na gorze sie opiera balkon i dach? Czy ktos moze poradzic, dac jakis inny pomysl? Zakladamy ze mozna wyciac jedna belke. Minimum otwor podobno moze byc na 1.20m , schody minimum szerokosci 60-70cm wiecej nam nie trzeba. Wiec kombinujemy ze moze sie jednak da...zakrecic nimi i wejsc miedzy belki stropowe?

 

Niech ktos poradzi?? Zdjecie pierwsze - dziura schodowa. Zdjecie drugie - przyklad skretu miedzy belki stropowe. Zdjecie 3 schody ktore ja chce, gdzie wspornik (?tak sie to nazywa?) jest przy scianie a nie po srodku - no jestem chora na te schody. Ostatnie schody - moj M na nie choruje - bezczelnie wiejskie schody z bali aby przelamac surowosc saloniku. Schody maja byc w ciemnym kolorze venge tak samo jak podstawa kominka.

mania1220
Nie jestem fanka sufitow podwieszanych ale z musu bede musiala je zrobic czesciowo. W salonie - nie chce zadnych lamp sufitowych zwisajacych mi nad lawa. Brak zyrandola, lampy w takim miejscu optycznie powieksza pomieszczenie, wiec go nie bedzie. Oswietlenie bedzie boczne - lampy i czesciowa nad oknem gdzie podwieszka bedzie pelnila podwojna funkcje. Mianowicie chce ukryc karnisz. Nic mnie tak nerwi jak karnisz. A dwa to jak mi sie firanki znudza zostanie sama zaluzja na oknie i tak na zmiane. Bo ja lubie zmiany. Firany tylko proste, czyste, najlepiej na cala sciane dla przytulnosci. Zadnych podwieszek, marszczen, falbanek i wzorkow. Nie moj styl. I by nie pasowal. Od lat u mnie sie nie znajdzie innych firan niz tylko czyste. Jesli zaluzje to biale drewniane. Moze shutters - uwielbiam je, ale zobaczymy ile to bedzie kosztowac i dlaczego tak drogo. Styl i salonu i firan i zaluzji jako inspiracje zalaczam ponizej. I lampa ktora by mi tam pasowala bo mimo ze zimno i ostro i nowoczesnie chce pomieszac z klasyka a akurat w krysztalach sie kocham. Lampach....nie szklankach i wazonach :) Sofki skorzane w tym stylu ponizej - czyli bardzo kanciaste. Model sie pewno zmieni ale kanciastosc musi zostac. Chcialam jasne ze wzgledu na male pomieszczenie no ale u nas najbardziej sprawdza sie czarne. Najlepiej by byly siwe, niestety ciezko znalezc ladne skorzane sofki w kolorze szarym, ciezko o ladny i pasujacy szary odcien a jak juz jest - cena powala!
mania1220
Pomysl mojego M na salonik to sciana z lupka. Czy lubie? Owszem. Ale uwazam ze salon jest za maly na takie skaly na scianie i go moze przytloczyc. Ja znalazlam cos innego, cos co bardziej by pasowalo do naszego wystroju. Poki co udaje ze sie zgodzilam na lupek, ale okrezna droga draze dziure w skale, moze sie uda? No niestety, czasami trzeba isc na kompromis a nie moge pozbyc mojego M innowacji i pomyslow i zrobienia czegos na swoje kopyto. Mimo to...lupek wolalabym w sypialni, nie w saloniku. Byl pomysl zrobienia kominka naroznego przez co i pokuj bylby wiekszy i moglabym otworzyc kuchnie na salon. No ale, jak to, mam swoje widzi-mi-sie. Szafka pod tv bedzie dluga wzdluz calej sciany (tak jak stoi kanapa na przykladowym zdjeciu z kominkiem). Nie pasi mi tv i kominek blisko siebie bo mi symetrie zburzy, ot taka moja fanaberia. Na szczescie M sie zgodzil, to mi poszlo latwo , gorzej z ta sciana lupkowa ale bede usilnie pracowac nad nim. Sie moze uda , mam nadzije, wish me luck! Ja tam widze graffiti w jasnych pastelowo szarych kolorach z plytek. A tu przyklady ja ja to widze i jak widzi to moj M.
mania1220
Kominek. Po obejrzeniu tysiecy kominkow i dostania kuku na tym punkcie gdzie kominki juz nam sie snily - w koncu sie nam udalo ugadac :) Szukalismy czegos innego, czegos pasujacego do minimalistycznego wygladu, czegos co bedzie glownym punktem w saloniku i jednoczesnie bedzie traktowane jako mebel a nie tylko cos co nam wiechy spali. I zeby nie bylo na jedno kopyto jak wszystkie a jednoczesnie bardzooooo bardzo proste. No i sie udalo :) Zakupilismy wklad Jotul I panorama i mimo ze kominek na zjdeciu jest 3-stronny nasz bedzie w ten sam sposob zrobiony, tyle ze bez bocznych scianek. Reszta taka sama wlacznie z ta "a la wood" podstawa :) Wkladuu tez sie naszukalismy, zeby byl nowoczesny. Obecnie czekamy na projekt wg wymiaru saloniku i wstepny kosztorysz, potem pan majster jedzie do domku wymierzyc dokladnie i zrobic wylewke. Kominek bedzie dzialal w systemie DGP grawitacyjnie i tylko jako dogrzanie, w domku mamy juz centralke ale nam blokowcom - za zimno. A wiekszego pieca centralnego sie nie da wsadzic (brak miejsca). A to moje perelki.
mania1220
Bedzie maly, maluski domek. Salonik, kuchnia, pokuj goscinny, sypialnia, lazienka, wc i wiatrolap. Wszystko do remontu od scian po sufity, kanalizacje i elektryke. .narazie pomysly co i jak. Wszystko ma byc dopiete, przemyslane wg naszych potrzeb i mozliwosci i dopieszczone. Ma nam ten domek starczyc do "zdechu"
mania1220

Krasnoludkowy domek :)

 

 

Duzo rozmow, kalkulaci i..... zaczynam dziennik. Nie bedzie to typowy dziennik z kilku powodow. Raz ze domek juz stoi - mam go po babci. Dwa, nie mieszkamy w Polsce - narazie i wszystko bedzie rozciagniete w czasie i na odleglosc. No niestety

 

 



Ale wprowadzajac w moje zycie te plany musze prosic o wyrozumialosc. Wyjechalismy z kraju z mezem majac lat "nascie" (doslownie) jakis czas temu. Ten "jaks czas" to bylo w latach 80tych, za komuny. Tutaj sie poznalismy, wzielismy slub i tutaj sie urodzilo nasze dwoje dzieci. Czas szybko zlecial i przez ostatnie kilka lat coraz czesciej mowilismy o powrocie. Nie dalo sie nas "przekabacic" :):). Na poczatku byl plan kupna dzialki i budowa domku. Mimo ze mamy plac ktory tez dostalam od dziadkow i byl przeznaczony dla mnie od dziecinstwa. Piekny placyk z pieknym ogrodem na ktorym wyplywa czyste zrodelko najlepszej wody jaka mozna miec "na podworku" - nie skazone, gorskie, zimne ahhh! Plan upadl. Nasze dzieci sa na wylocie. Sa juz dorosle. Nie wroca z nami bo nie znaja zycia w Polsce. Po co mamy budowac wiec. Co nam tak naprawde trzeba, dla nas dwojga? Wystarczy to co jest. Kiedys moj M tez dostanie mieszkanie po swojej matce wiec drugie - po co nam dom budowac.

 

 



Domek jest blizniakiem, w drugiej polowce mieszka ciocia z wujkiem. Kazdy ma osobne wejscie. Mieszkanie po babci wyremontujemy od podstaw, wliczajac w to sciany, podlogi, przerobienie jednego pokoju na lazienke, kuchnia itd itp. Najtaniej i najszybciej. Budowa tez nie wchodzi w rachube ze wzgledu na odleglosc. Niestety to nie Europa, nie mozemy sobie wsiasc w samochod, pociag czy nawet samolot i przyleciec na weekend czy pare dni. A z budowa wiadomo jak jest - masa papierkow, zalatwiania.

 

 



Prosze tez o wyrozumialosc :) Po tylu latach napewno bede sadzic niewiarygodne byki ortograficzne lub stylistyczne. Nie znam sie tez na wielu sprawach i dopiero sie ucze ich polskich nazw. "platfony, zwisy, gres"...dla Was zwykle sprawy i zwykle wyrazy, dla mnie nowe, czasem dziwne. Ale sie ucze :) Duza pomoc na Muratorze, a jak nie - zagladam do encyklopedi.

 

 



To bylo tak z grubsza zeby wprowadzic :)

 

 



Powoli zaczne wpuszczac swoje pomysly, plany a potem efekty. Licze na pomoc, licze na rady i licze ze ktos mnie zauwazy i pomoze jakby cus :)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...