Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    116
  • komentarzy
    78
  • odsłon
    179

Entries in this blog

ludwik_13

Łat, kontrłaty i folia

 

Dziś przyjechała nowa ekipa i przystąpiła do montażu łat, kontrłat i układania folii. Poza tym robią się obróbki blacharskie. Kominy powyżej dachu zostały ocieplone i naciągnięto siatkę z klejem. Zaczynają wyglądać jak kominy!!!!

 

Nasz weekend tym razem nie był pracowity. W sobotę mieliśmy pogrzeb w rodzinie i wróciliśmy wieczorem. A w niedzielę - jak to w niedzielę na wsi - za dużo się nie popracuje. Przewiozłam 10 taczek porąbanego drewna z trasy gazociągu na miejsce bliżej domu, gdzie sobie będzie dalej schło i czekało na uruchomienie kominka. Małżonek wspierany przez Syna likwidował starą siatkę, napompował też kółka przyczepki naszego miniciągniczka, więc może już nie będę musiała latać z taczką. Zobaczymy, czy przez tydzień powietrze nie zejdzie. No i świętowaliśmy też obronę pracy mgr Córki. Dużo wrażeń.

 

A oto dzisiejsze widoki:

 

Praca wre na dachu:

 

http://ddki.pl/dom/upload/praca%20wre.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/praca%20wre.JPG

 

Tak wygląda komin:

 

http://ddki.pl/dom/upload/komin1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/komin1.JPG

 

A tak domek od frontu

 

http://ddki.pl/dom/upload/od%20frontu.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/od%20frontu.JPG

ludwik_13

Wiecha !!!!

 

Dziś chłopaki skończyli więźbę i zatknęli wiechę. Zrobili też już prawie wszystkie ściany na poddaszu i działówki. Ubranko zyskał też komin (powyżej poddasza). No i kolejne faktury do zapłacenia.

 

A oto ona - wiecha

 

http://ddki.pl/dom/upload/wiecha.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/wiecha.JPG

 

I widok na jedną ze ścian sypialni - tę z oknem

 

http://ddki.pl/dom/upload/sypialnia.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sypialnia.JPG

 

Druga ściana sypialni - z wnęką na szafę.

 

http://ddki.pl/dom/upload/sypialnia2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sypialnia2.JPG

 

I komin w trakcie ocieplania

 

http://ddki.pl/dom/upload/komin.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/komin.JPG

 

Na dachówkę chwilę sobie poczekamy. ALe łacenie i układanie folii mogą już w przyszłym tygodniu zacząć. Podsumowując - od wejścia koparki i zdjęcia humusu 4 lipca minęły niecałe 3 miesiące, z tego 3,5 tygodnia to przerwa uzasadniona tylko potrzebą wykonawcy. Pod koniec października dom powinien być pod dachem.

ludwik_13

 

Dziś kolejny dzień prac ekipy murarsko - ciesielskiej. Więźba nad garażem prawie skończona, nad gankiem została poprawiona, pojawiły się dodatkowe jętki (zgodne z projektem).

 

Poprawiony ganek

 

http://ddki.pl/dom/upload/ganek%20poprawiony.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/ganek%20poprawiony.JPG

 

Widok z salonu na południe

 

http://ddki.pl/dom/upload/widok%20z%20salonu.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/widok%20z%20salonu.JPG

 

Nad garażem

 

http://ddki.pl/dom/upload/nad%20gara%C5%BCem.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/nad%20gara%C5%BCem.JPG

 

Garderoba na poddaszu

 

http://ddki.pl/dom/upload/garderoba.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/garderoba.JPG

ludwik_13

 

Dziś poniedziałek, a Pan Wykonawca z ekipą raźno przystąpił do pracy. Śmigają z robotą aż miło, poprosiłam o dokładny harmonogram płatności na najbliższy miesiąc, bo oczekiwanie na transzę kredytu jednak kilka dni trwa a teraz dostaniemy pewnie jednocześnie trzy faktury: za więźbę, ścianki poddasza (kolankowe i szczytowe) i ścianki działowe. Robota idzie równoległe- murują się ścianki i robi się więźba. Teraz nad gankiem i tarasem wschodnim i nad gankiem. Nad gankiem będą poprawki, bo kąt wyszedł zbyt ostry (45 st. a miało być 30 st.) . Oto widok od frontu:

 

http://ddki.pl/dom/upload/od_frontu.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/od_frontu.JPG

 

I widok od strony ogrodu

 

http://ddki.pl/dom/upload/od_ogrodu.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/od_ogrodu.JPG

 

A to widok z góry na przyszły daszek tarasu. TO co zieleni się w ogrodzie to mój rozsadnik. Reszta ziemi czeka na uprawę.

 

http://ddki.pl/dom/upload/taras%20z%20g%C3%B3ry.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/taras%20z%20g%C3%B3ry.JPG

 

I jeszcze widok na poddaszu w stronę zachodnią. Widać już ścianki działowe. Widać jak będą dzielone wnętrza.

 

http://ddki.pl/dom/upload/okna_zachod.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/okna_zachod.JPG

ludwik_13

Zielono na dachu

 

Więźba prawie zrobiona. Nareszcie widać, jakie wymiary będzie miał dom. DO tej pory brakowało mi wyobraźni, żeby zobaczyć go również w tym trzecim wymiarze (wysokości). Duży wyszedł!!! Kąt nachylenia połaci - 45 stopni, dlatego tak góruje nad otoczeniem. Widać też, jak będą wyglądały poszczególne pomieszczenia na poddaszu. Nie będą za małe.Kolejny tydzień przyniesie cd. prac ciesielskich i dalsze murowanie ścianek działowych oraz dokończenie ścian szczytowych poddasza.

 

My z kolei cały czas porządkujemy teren. Ostatnio przewieźliśmy jedną górkę kamienia polnego w inne miejsce, bo tam, gdzie zostały one zebrane, będą jeszcze prowadzone prace ziemne. Poza tym przenoszę sąg drewna kominkowego, bo bezmyślnie złożyliśmy je na trasie gazociągu. Robota głupich kocha. Małżonek szanowny walczy w sadzie z pilarką. Robi się coraz jaśniej, choć góra gałęzi urosła ...

 

http://ddki.pl/dom/upload/wiezba1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/wiezba1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/wiezba2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/wiezba2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/wiezba3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/wiezba3.JPG

ludwik_13

Murłata i nie tylko

 

Dziś przyjechało na budowę drewno. Impregnowane na więźbę i nieimpregnowane na słupki na ganek, taras i pergolę. Rozpoczęto układanie murłaty.

 

Wykonano też nadproże pod moje dodatkowe okno w salonie. Nie było mnie przy tym a szkoda. Ale nie czas płakać.

 

Jestem tak zakręcona, że zgubiłam ważny dokument. Na szczęście jest do odtworzenia, tylko to znowu czas zabierze. Na dziś tyle.

 

http://ddki.pl/dom/upload/s%C5%82upki.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/s%C5%82upki.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/mur%C5%82ata1JPG.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/mur%C5%82ata1JPG.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/nowe%20okno.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/nowe%20okno.JPG

ludwik_13

Coraz bliżej więźba....

 

Jeszcze nie przyjechała na budowę,ma być jutro (drewno na więźbę i słupy na taras i ganek).Ale powoli kończy się murowanie ścianek działowych parteru. Ścianki kolankowe obie ustawione, wieńce wylane. Ścianki szczytowe się murują, zrobiono nadproża nad oknami w nich. Wszystkie okna jakoś zmieściły się w skosach, co nie było takie pewne.

 

Poza tym poprawiona została ścianka działowa między wiatrołapem i spiżarnią, dzięki czemu wnęka ma 72 cm a nie 65 jak było pierwotnie. I Wykonawca po naradzie z małżonkiem i Kierownikiem Budowy poprawia też schowki w wiatrołapie pod schodami, tak, by jeden z nich pomieścił szafę a drugi stanowił zimowe leże dla psa.

 

No i zmiana wprowadzona przez nas (małżonek oporny, ja nieco mniej) po długim zastanawianiu się i konsultacjach z osobami trzecimi. Dodajemy jedno okno w salonie. Narożnik wyszedł nam zdecydowanie ciemny. Ponieważ od strony wschodniej będzie wyjście na zadaszony taras , to dopływ światła będzie nieduży. I zostają tylko podwójne drzwi tarasowe na ścianie południowej, w dodatku umieszczone niesymetrycznie. Zrobiłby się taki ciemny kąt. Dodajemy okno!!! Myślałam o tym od początku, jeszcze w fazie projektu, ale zrezygnowałam . A szkoda. Teraz trzeba kombinować a to kosztuje.

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_3.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_4.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_5.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_5.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_6.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_6.JPG

ludwik_13

Muruje się !!!

 

Trwa murowanie ścian szczytowych, kolankowych i działówek. Poza tym robiony jest wieniec pod murłatę. Po rozszalowaniu schodów znaleźliśmy trochę niedoróbek i jutro czeka małżonka spotkanie z Panem Wykonawcą na budowie. Poza tym zgubiło mi się gdzieś kilka centymetrów szerokości wiatrołapu i nie mogę tego zaakceptować, bo nie zmieści się szafa na kurtki i płaszcze. Na szczęście ścianka dopiero zaczęła się murować, więc trzeba będzie ją przestawić . Powstał też problem ze ścianką oddzielającą dolny bieg schodów od wiatrołapu. Zawisła w powietrzu. Też jutro czeka na rozwiązanie.

 

Poza tym wczoraj odbyło się uroczyste Święto Pieczonego Ziemniaka, byli goście, ognisko i kawa na tarasie. Szkoda, że trzeba było wyjeżdżać. Przesadziłam swoje hodowane od kilku lat trzmieliny (4 lub 5 odmian) , funkie, dąbrówkę i bergenie. Czekają na koniec budowy na rozsadniku. Większe krzewy i drzewka przesadzać będziemy wiosną , od razu na miejsca docelowe (chwilowo jeszcze nieprzygotowane). W sadzie urosła wielka góra gałęzi. Aż żal to palić, będę szukała kogoś kto ma rębarkę i by mi to rozdrobnił. Miałabym wyśmienity materiał do ściółkowania zagonków!!!

 

A oto zdjęcia z aktualnego zaawansowania.

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/sciany2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany3.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany4.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany5.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany5.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany6.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany6.JPG

ludwik_13

Start poddasza

 

Ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy na:

 

-polewaniu stropu (akurat było u nas sucho i słonecznie

 

- przesadzaniu części roślin na rozsadnik

 

- uruchomieniu miniciągniczka i orce - najpierw przyjechał sąsiad dużym ciągnikiem i z kultywatorem a potem już małżonek osobiście tym maluchem jeździł. Wyrób nazywa się ROBI, wyprodukowali go Węgrzy jeszcze w poprzedniej epoce (1984 r.) i przez ostanie 20 lat sobie czekał na lepsze czasy. Odpalony - zadziałał, trzeba było tylko wymienić sprzęgło, na szczęście jeszcze są dostępne na rynku. Potrzebuję kompostu!!! Mój udój z ostatniego roku wystarczył na 10 % powierzchni planowanej do zasilenia. Ziemia po zaniedbanym maliniaku jest bardzo jałowa i będzie wymagała sporo pracy.

 

- porządkach w drzewostanie - poprawieniu wiązania na czereśni ptasiej i wycince jednej schorowanej jabłonki w sadzie.

 

Dziś po dwóch tygodniach od wylania stropu Pan Wykonawca wrócił na budowę i rozpoczął murowanie ścian parteru.

 

W sobotę (choć to jeszcze nie wiecha, ale przynajmniej jest pogoda) robimy Święto Pieczonego Kartofla. Ziemniaczki czekają, bigos zaczęłam gotować już dziś.

 

Oczywiście w weekend kolejna porcja roślinek pojedzie na swoje nowe (na razie przejściowe) miejsce.

ludwik_13

 

W środę, czyli trzy dni temu, strop został wreszcie zalany. Długo oczekiwana betoniarka przyjechała o 17-tej i chłopaki do zmroku zasuwali przy rozkładaniu i wyrównywaniu betonu. Ale udało się. Zalali wieńce i nadproża, schody i cały strop na domu, wieniec nad garażem, ganek wejściowy i schody i obydwa tarasy.

 

Muszę przyznać, ze główny taras (czyli wschodni) wyszedł imponujący. Jak znajdziemy sposób na komary, to wieczornym posiadówkom nie będzie końca. Południowy jest węższy, planujemy jeszcze przykryć go pergolą. Oprócz zamocowań pod zadaszenie tarasu wschodniego Panowie zamocowali też uchwyty pod pergolę na tarasie południowym. Coś się po niej w przyszłości będzie wspinać. Wreszcie potrafię sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądać , gdy zakończymy budowę i wszelkie prace ziemne.

 

Z góry widok przepyszny. Z każdego pomieszczenia. Najpiękniejszy na wschodnią stronę , czyli między innymi z naszej sypialni, dlatego pozwalam go sobie zamieścić.

 

W tygodniu Babcia polewała świeży beton, w weekend zadanie przypadło Synowi, który lał równo z góry.

 

Niestety czeka nas kolejna rozmowa z Wykonawcą, bo znowu nie do końca dokładnie czytał projekt. Najbardziej złości mnie to, że jak cokolwiek mu się nie zgadza ( a zdarza się niestety, w projekcie są takie kwiatki), to robi po swojemu zamiast zadzwonić i zapytać. Tak jakby wiedział zawsze, jak jest najlepiej. Tym razem jednak zrobił coś w ogóle inaczej niż w projekcie i o to musimy go zapytać. O tym dziś wykrytym problemie i jak udało się go załatwić będzie następnym razem, bo nie chcę się już denerwować.

 

http://ddki.pl/dom/upload/zalany1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zalany1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zalany2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zalany2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zalany3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zalany3.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/widok.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/widok.JPG

ludwik_13

 

Już wszystko prawie było skończone jak małżonek podjechał i zrobił zdjęcia. Niestety na betoniarkę się nie doczekał, miała być o 14:00 a do 16:00 się nie pojawiła. Został Pan Wykonawca z ekipą.

 

Wczoraj odebraliśmy też nowe mapki do celów projektowych z naniesionym już budynkiem i rurką doprowadzającą wodę - zlecamy projekt gazówki.

 

Kolejne dwa rachunki do zapłaty Wykonawcy przed nami i kolejny wniosek do banku o wypłatę następnej transzy.

 

I zaraz będzie 20 % zaawansowania, co pozwoli złożyć wniosek o wypłatę premii gwarancyjnej z książeczek mieszkaniowych. I będzie trochę kasy na dalsze zakupy.

 

Niestety, przed zimą chyba nie ruszymy z instalacjami i tynkami. Oznacza to, że wiosną będziemy mieli bardzo mało czasu. Trudno, na razie robota posuwa się do przodu i niech tak dalej będzie.

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbroj1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbroj1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbroj2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbroj2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbroj3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbroj3.JPG

ludwik_13

 

Trwają prace przy zbrojeniu i układaniu stropu. Poza tym przygotowywany jest taras i ganek - tam też będą wylane płyty betonowe.

 

Wczoraj wracaliśmy z weekendu w górach (szkoda, że taki był krótki) i jeszcze wieczorem podjechaliśmy na budowę, sprawdziłam schody - jest OK. Zobaczymy czy tak samo będzie po zalaniu. A dziś małżonek po południu odwiedził budowę i zrobił jeszcze kilka zdjęć. Betoniarka ma przyjechać pojutrze a wcześniej jeszcze jutro Kierownik Budowy odebrać ma zbrojenie.

 

Robimy też wstępne kalkulacje instalacyjne- bijemy się z myślami w kwestiach solarnych. Drogo to wychodzi i zwraca się dość powoli. Ale myśl o komforcie korzystania z cwu - bezcenna. Niestety w tym miejscu nasz kosztorys był mocno niedoszacowany. Zarówno w kwestiach materiałowych ( automatyka, sterowanie, dodanie drugiego obiegu grzewczego i zastąpienie na parterze tradycyjnych grzejników - podłogówką), jak i robocizny (również w wod-kanie, pan majster liczył za punkt, a my mamy w kosztorysie liczone od metra rury). Trzeba będzie dobrze pogłówkować, by zamknąć się w założeniach budżetowych.

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie3.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie4.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie5.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie5.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie6.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zbrojenie6.JPG

ludwik_13

Strop w przygotowaniu

 

Zakończono budowę ścian parteru. I nastąpiło układanie belek stropowych i pustaków oraz szalowanie całości. Zaszalowano też schody. Wyszła wysokość docelowa stopni 17,8 cm, czyli ok. Jeszcze przed zalaniem muszę sprawdzić na budowie, czy Pan wykonawca dobrze je rozliczył tj. czy uwzględnił wprowadzone przeze mnie zmiany w grubościach warstw podłogi ( pogrubienie warstwy ocieplenia na parterze i izolacji/wylewki na poddaszu, coby zmieściły się w niej przewody wentylacji mechanicznej.

 

Nie pozwolę zalać dopóki nie obejrzę. A akurat jutro wyjeżdżamy w góry na 3 dni i nie będzie nas na budowie. Kończę na dziś, bo padam na nos. Jeszcze raz lista rzeczy do przejrzenia i można iść spać.

 

Poza tym taras nasz się prawie zasypał, czeka go jeszcze izolacja i wykonanie płyty.

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_3.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany4_4.JPG

ludwik_13

 

Dziś ciąg dalszy prac murarskich. I poprawianie ścianek tarasu, które w pierwszej wersji wyszły krzywo.

 

Może na zdjęciach nie bardzo widać, ale Małżonek był dziś po pracy na budowie i twierdzi, że robota się posuwa.

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany3_3.JPG

ludwik_13

 

Po weekendzie pełnym przemyśleń dziś rano odbyła się narada bojowa dotycząca ostatnio wykonanych prac. Z Kierownikiem Budowy w charakterze wsparcia. Z jednej strony łagodził zapędy inwestora a z drugiej wykonawcy, który rzucił hasło o zejściu z budowy . Uuuuuu. Nagrabił sobie. Ale poprawi: ściankę fundamentową tarasu - ostatni rząd bloczków nieco się wybrzuszył, bo środkiem poszło za grubo zaprawy ( w piątek chłopaki się spieszyli), wyjścia rewizyjne w kominach, bo wyszły za nisko i schowałyby się w posadzce a tego nie chcemy, drzwi wejściowe , bo zrobił zgodnie z projektem a otwór 100 cm (wg wymiarów na rysunku) jest jednak za mały. Poza tym pomarudził inwestor na temat dokładności w murowaniu, pomarudził wykonawca, że inwestor marudzi a kierownik budowy powiedział, że widziały gały co brały i że inwestor od początku uprzedzał, że będzie się czepiał. Wrócili do roboty, do końca tygodnia mają skończył parter i przygotować się do betonowania.

 

Wczoraj ratowaliśmy czereśnię ptasią. A tak wygląda po akcji.

 

http://ddki.pl/dom/upload/czer4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/czer4.JPG

ludwik_13

Znowu nie na temat

 

Tak już jest, że nie tylko o budowaniu . Tegoroczne lato mocno dało się we znaki naszym drzewom. Najpierw ułamał się wieeeelki sosnowy konar. Posprzątaliśmy. Wycięliśmy też akacje, które wysiały się tam, gdzie nie powinny i wczoraj udało się spalić gałęzie. Fajnie wiało , zagrożenia pożarem nie było, bo po deszczu - trochę tylko paluchy mam pokłute. Ale wczoraj jeszcze ratowaliśmy czereśnię ptasią. Wyrosła sobie na działce ze 30 lat temu i od tego czasu cieszyła oczy. Wiosną , gdy kwitła, latem, gdy owocowała, jesienią, gdy się ładnie wybarwiała. Wujek- artysta uwieczniał ją na obrazach, tworząc całe cykle "czereśniowe". A w czasie przedwczorajszej burzy - nie wytrzymała. Jeden z trzech pni wyłamał się pod naporem wiatru. Okazało się, że w środku było uszkodzenie, w które dostawała się woda i cały środek drzewa jest spróchniały.Zostały dwa pnie, odchylone od pionu. Dylemat - ratować czy ścinać od razu. Wyciąć zawsze zdążymy. Wczoraj sprzątnęliśmy wyłamany pień i przycięliśmy trochę gałęzi, chcąc poprawić statykę drzewa. A dziś zrobiliśmy obejmę - czy pomoże na długo - nie wiadomo. Ale zawsze choć trochę jeszcze się drzewem pocieszymy. Choć obsmyczone nie wygląda już tak imponująco.

 

http://ddki.pl/dom/upload/czer1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/czer1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/czer2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/czer2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/czer3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/czer3.JPG

ludwik_13

Murowania ciąg dalszy

 

Kolejne dwa dni prac murarskich zbliżyły nas do zakończenia parteru. No, jeszcze trochę zostało do zrobienia. W piątek przed burzą panowie zdążyli się zwinąć.

 

Ale zrobili sporo. Mamy trochę uwag do staranności wykonania, ale o tym porozmawiamy z Panem Wykonawcą jutro. Zaczęły się też wyłaniać z ziemi ścianki fundamentowe pod taras.http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_3.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany2_4.JPG

ludwik_13

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany1_1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany1_1.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany1_2.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany1_2.JPG

 

http://ddki.pl/dom/upload/sciany1_3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany1_3.JPG

 

Nareszcie, bo przez ostatnie trzy tygodnie tylko podczytywałam forum, wpisując jakieś komentarze i opowiadając o cięciu odłupanej gałęzi.

 

Pan Wykonawca wrócił na plac budowy. My przez trzy tygodnie rozmyślaliśmy jeszcze o ewentualnych korektach i zmianach związanych z wyborem wentylacji mechanicznej (zmiana grubości warstw podłogi na poddaszu, ale tak, żeby wysokość kondygnacji się za bardzo nie zwiększyła, bo i tak schody mamy dość strome (prawie 18 cm wysokości) a bardzo nie chcemy robić zabiegowych. Do tego postanowiliśmy powiększyć jedne z drzwi tarasowych (południowe) od południa - zamiast 150 będzie 180 cm ( I tak się boję, że kąt salonu będzie słabo doświetlony - od wschodu są drzwi tarasowe 150 cm, ale taras zadaszony, no i te drugie od południa (bez zadaszenia). Ale odległość drzwi od narożnika to odpowiednio 3,30 i 2,54 m - ma to być kąt wypoczynkowy). Myśleliśmy, ja rysowałam i wszystko było gotowe łącznie z mailem wysłanym do Wykonawcy, że zanim zacznie murować, to chcielibyśmy się spotkać, omówić zmiany i spisać aneks do umowy.

 

We wtorek nie udało nam się z nim skontaktować, wczoraj rano też nie odbierał telefonu a koło południa zadzwoniła Mama z działki z informacją, że przyjechali i już murują narożniki. Małżonek błyskawicznie telefonicznie przekazał istotę zmian i zaraz po pracy pojechał do domu po moje rysunki i na budowę. Trochę się ich naszukał, bo wersji było X i ta jedna ostatnia charakterystyczna - poprawki na niebiesko i w dwóch egzemplarzach. Zdaniem męża egzemplarze nie były identyczne. Cóż, zobaczymy co wyjdzie ...

 

Jak dojechał na miejsce, to 4 rzędy pustaków już stały. Dziś domurowali prawie do końca. Zdjęcia są wczorajsze,na jednym z nich nasz piękny modrzew, mam nadzieję że przeżyje budowę i kopanie przyłączy wody i gazu, bo akurat blisko niego będą szły.

ludwik_13

Porządki na działce

 

Na budowie zastój a akurat taka fajna pogoda była przez kilka dni. Miałam urlop, Małżonek też wyszarpał kilka dni. Poświęciliśmy je na formalności - trzeba zrobić nową mapkę do zaprojektowania gazu , naniesienia projektowanego przebiegu wody, prądu itp. Pójdzie to wszystko razem z projektem gazu na ZUD i będzie z głowy. Geodeta nasz też na urlopie , na szczęście nam się nie spieszy i możemy poczekać. Gaz potrzebny nam będzie wiosną. Poza tym dowiedzieliśmy się, że dostaliśmy warunki na gaz na 2012 r. w ostatniej chwili. Brakuje gazu w rurze, PGNiG będzie rozbudowywać sieć, ale na nowe obiekty dają warunki z terminem przyłączenia ... 2014. Nasz bank by nie chciał tego słuchać.

 

No i dalsze prace porządkowe w terenie. Małżonek szaleje z pilarką tnąc wszystko co mu wpadnie w ręce. Ostatnio akacje, które się wysiały i zarastają wszystko. On wycina, ja odciągam gałęzie a drewno pocięte na zgrabne kawałki zawożę na stos drewna kominkowego. Jest już całkiem spory a wygląda na to, że trzeba go będzie przełożyć, bo stoi na tracie planowanego przez nas gazociągu. Ale to już po zrobieniu stanu surowego drewno przejedzie na nowe miejsce.

ludwik_13

Krótka przerwa

 

Buuu... Nasz Wykonawca musi wybyć na 2 tygodnie , wraca po 15 sierpnia. Nie idzie na inną budowę, tylko sprawy wyższej wagi musi poukładać.

 

Trudno, obiecał,że i tak zdąży ze wszystkim do końca września (wg umowy jest do 10 listopada). Bo tak mi się marzy, żeby jeszcze choć część instalacji zrobić (te w podłogach) i przykryć wylewką na zimę. Wiosną byłoby mniej prac mokrych i termin przeprowadzki - lipiec stałby się realny.

 

Nic to, czekając na wznowienie robót będziemy porządkować działkę (wycinka starych drzewek owocowych, przygotowania pod nasadzenia) i szykować miejsce pod ogród. Jeszcze trochę formalności przed nami - projekt gazu, dogadanie sprawy wentylacji mechanicznej, wybór okien (tak, tak - już teraz, żeby jak najwięcej okien było w tzw. wymiarach typowych, to znacząco wpływa na koszty). Akurat mam urlop, to i czas na tę działalność się znajdzie.

ludwik_13

Zerowanie

 

Nie o prąd tym razem chodzi z tym zerem. W każdym razie jeszcze nie teraz. Na razie osiągnęliśmy stan zero. Wczoraj wylany został podkład betonowy. Wyłazi z niego zbrojenie do schodów i ułożona wcześniej kanalizacja. Zaczyna mi pracować wyobraźnia i już widzę, jak to będzie wyglądało.

 

Wykonawca wystawił też pierwszą fakturę a my ubezpieczyliśmy dom w budowie. Oczywiście jedyny słuszny ubezpieczyciel proponowany przez Bank dał ofertę polisy droższą o stówkę. Niby niewiele, ale to prawie dwa razy tyle co nasza firma, w której ubezpieczamy wszystko od lat ( a na rynku do najtańszych nie należy).

 

Mogliśmy też złożyć wniosek o drugą transzę kredytu. Ciągle jeszcze nie mamy wpisu hipoteki do KW, choć już minęły ponad trzy tygodnie od złożenia wniosku. Ale Pani w Sadzie mówiła, że o potrwa do miesiąca, więc cierpliwie czekamy. Tylko odsetki lecą wyższe..

 

Poza tym wylane zostały fundamenty pod ganek wejściowy i schodki i pod taras.

 

http://ddki.pl/dom/upload/chudziak1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/chudziak1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/chudziak2.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/chudziak3.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/chudziak4.JPG

ludwik_13
Dziś trwało zagęszczanie piasku w obrębie fundamentów, układanie podpodłogowej kanalizacji i wprowadzanie nitki wody do budynku. Rozkopano też całą działkę - wąsko acz głęboko. Można kłaść rurę i zinwentaryzować ją przed zasypaniem. Jedyny zakręt na poziomie kanalizacyjnym znalazł się w garażu, blisko wpustu . W razie czego jakoś da się przepchać. Jutro , jeżeli nic się nie wydarzy, będzie zalewanie chudziaka i wylewanie pod taras . http://ddki.pl/dom/upload/kanal1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/kanal1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/kanal2a.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/kanal3.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/kanal4.JPG
ludwik_13

Fundamenty w ubranku

 

http://ddki.pl/dom/upload/ociepl3.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/ociepl3.JPGPrzedwczoraj została skończona izolacja ścian fundamentowych. Podziwialiśmy wczoraj i dzisiaj. DO tego mieliśmy mnóstwo pracy na działce - ułamała się ogromna gałąź stareńkiej sosny, która rośnie w części leśnej . To dwupniowa sosna w wieku na pewno powyżej 120 lat. Bardzo nam szkoda, bo gałąź złamała się pod własnym ciężarem i wyłamała się "z mięsem". Niestety oznacza to, że woda będzie miała swobodny dostęp do wnętrza drzewa a razem z nią grzybki, wirusy itp. Prawdopodobnie przyczyniły się do tego ostatnie deszcze - opiła się jak głupia i gałęzie zrobiły się bardzo ciężkie. Wczoraj walczyliśmy przy użyciu pilarki - ile dało się sięgnąć z ziemi. Powstała ogromna kupa gałęzi i stos wałków do dalszego pocięcia. Dziś, przy niedzieli nie chcąc hałasować, przewieźliśmy gałęzie w obręb placu budowy i zrobiliśmy duuże ognisko. Mimo deszczu paliło się znakomicie. Zawsze mi szkoda biomasy, ale nie mam pomysłu, jak to inaczej zagospodarować.

 

Niestety cały tydzień ma być przekropnie, ale mam nadzieję, że Panom nie przeszkodzi to w dalszych działaniach. Jutro będą układać kanalizację pod podłogą parteru. Wczoraj raz jeszcze przemyślałam łazienkę i kotłownię. Narysowałam swoje oczekiwania. Dziś jeszcze małżonek nanosił swoje poprawki. Udało nam się zrobić to chyba optymalnie, choć zamieniliśmy kotłownię z łazienką i efektem tego jest kotłownia z oknem a łazienka bez. DO tego wejście do kotłowni przez łazienkę. W stosunku do pierwotnej wersji wymaga to niestety przeniesienia komina, ale zarówno Wykonawca, jak i Kierownik Budowy powiedzieli, że nie stanowi to problemu. Udało nam się za to w miarę sensownie rozwiązać górną łazienkę i znaleźć miejsce na zsyp brudnej bielizny.

 

Mam nadzieję, że w praktyce się sprawdzi.

 

A Małżonek wędrował dziś po parterze domku i jęczał, że jest mały...

 

Pozwoliłam sobie mieć odmienne zdanie.

 

A oto zdjęcia ocieplonych fundamentów (w ubranku , ale jeszcze bez czapeczki).http://ddki.pl/dom/upload/ociepl1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/ociepl1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/ociepl2.JPG

ludwik_13

Wychodzimy z ziemi

 

Wczoraj posprzątano zapiaszczone po deszczu ławy i ułożono izolację poziomą. Przyjechały też na budowę rury do kanalizacji podpodłogowej i rura wodociągowa, która podłączy nas do sieci. Jest też wszystko, co potrzebne do izolacji ścianek (styropian ekstrudowany, desperbit, folia kubełkowa). Ekipa zaczęła też stawiać ścianki fundamentowe. Dziś kończyli - efekty można podziwiać. Niwelator był w akcji i chyba wyszło równo. Na razie Wykonawca okazuje się Muratorem. Oby było tak dalej. Właściciel firmy jest też szefem ekipy i zasuwa razem z pracownikami. A do tego pamięta o naszych prośbach i uwagach. Jutro ścianki fundamentowe zyskają ubranko, żeby nie marzły zimą i nie zamakały, jak będzie padał deszcz.

 

Staraliśmy się wszystkie zmiany wprowadzić na etapie adaptacji projektu, ale miesiąc pracy nad nim okazał się czasem zbyt krótkim i ciągle jeszcze coś nam przychodzi do głowy . Cały czas nie jesteśmy zadowoleni z rozwiązania naszej łazienki na dole. Wyjątkowy gniot autora projektu. Pewnie gdybyśmy poprzestali na gazowym kociołku z wbudowanym zasobnikiem warstwowym, to nie byłoby problemu i nasza łazienka mogłaby funkcjonować w jednym pomieszczeniu z kotłem. Ale mamy taką południową wystawę połaci dachu, że szkoda nie zrobić kolektorów. I musimy zmieścić zasobnik 200 l i do tego cała plątaninę rurek. Niekoniecznie chcę je mieć w łazience . Ostatnie chwile na decyzje , bo po niedzieli zaczynają układać kanalizację podpodłogową na parterze. http://ddki.pl/dom/upload/sciany_f4.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/sciany_f4.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/sciany_f5.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/sciany_f1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/sciany_f1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/sciany_f2.JPG

ludwik_13

Ławy zalane

W czwartek zanim nastąpiło oberwanie chmury udało się EKIPIE zalać ławy. Grucha z betonem kursowała w tę i nazad, Panowie się uwijali z układaniem. Przed wielkim deszczem zdążyło związać a potem było bardzo mocno polane. Trochę piachu ze ścian wykopów spłynęło na ławy, będą musieli Panowie go odgarnąć. Nasza ziemia rodzi kamienie. Widać na zdjęciach, że jest tego sporo. Lodowiec przywlókł to skądś ze Skandynawii i teraz mamy takie kwiatki. Te małe pójdą z powrotem do ziemi, te większe spróbujemy jakoś wykorzystać. http://ddki.pl/dom/upload/zalane1.JPG" rel="external nofollow">http://ddki.pl/dom/upload/zalane1.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/zalane2.JPGhttp://ddki.pl/dom/upload/zalane3.JPG


×
×
  • Dodaj nową pozycję...