Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    18
  • komentarzy
    4
  • odsłon
    56

Entries in this blog

budowa-babice

 

mogę naprawdę polecić:

 

 

xcomfort.com.pl - Pan Janusz.

 

Milokolor - ekipa wykończe nia wnetrz

 

hover.pl- ogrodzenia + tarasy

 

Rolety i moskitiery - wpiszę jak przypomnę sobie:)

 

drzwi wewnetrzene - - wpiszę jak przypomnę sobie:)

 

horman - firma wibram

 

elektrosan - hurtownia elektryczna

budowa-babice

 

chcemy taras. Mamy beton, na ktorym trzeba deski polozyc i chcemy przedluzyc go o ok 1,5 (wysunać) gdzie betonu nie ma. Opisujemy to wraz z fotkami wysyłając zapytania.

 

Otrzymujemy wstępne ceny i terminy i zapraszamy kilka ekip.

 

 

i mamy w ciagu 3 dni 5 ekip.

 

 

i czego sie dowiadujemy? :)

 

 

- ekipa 1: nasz szef to cham i w ogole nie zna sie na tym co sprzedaje, niech pan weźmie u nas bezpośrednio to jakoś się dogadamy.

 

 

- ekipa 2: no ta wycena to była bez za materiał i ułożenie ale bez elementów mocujących więc cena x 2.

 

 

- ekipa 3: to co podaliśmy w wycenie, to to nie jest możliwe, ktoś musiał się pomylić.

 

 

- ekipa 4: wszystko OK. już niemal podpisujemy umowę, ale zadaję jeszcze pytanie tradycyjne "czy na pewno za te pieniądze, powstanie taras o wymiarach X i to będą wszystkie koszta". "No tak, oczywiście" słyszę. "Czyli wy wchodzicie np jutro i efektem waszych działań jest taras, tak?".

 

 

"tak"

 

"czyli daję wam zaliczkę, podpisujemy umowę i za 2 tyg mam taras i NIC NIE MUSZĘ ROBIĆ, tak?"

 

 

"No tak, pan tylko musi zrobic tu słupy betonowe"

 

"no ale mówiliście ze zrobicie wszystko w cenie"

 

"no tak, ale słupy to przecież nie"

 

 

ekipa 5: (jestem spokojnym człowiekiem) ale tych panów poprosiłem, aby wypie****

 

 

Ostatecznie taras zrobiła mi firma od ogrodzenia za połowę ceny.

budowa-babice

 

jedną z najbardziej nieprzewidzianych przeze mnie spraw bylo ogrodzenie i ogród. No ogród to za dużo powiedziane. Ogródek czyli nawiezienie ziemi + zasianie trawy. Jakoś słabo to policzyłem.

 

 

O ile ogrodzenie zrobilismy z paneli + z przodu słupki + metalowe przęsła i to wyszło całkiem ok, to juz brama + kostka wyszly beznadziejnie drogo.

 

 

podniesienie terenu + trawa ( a tym rabaty, kostka wokol domu taka mini) to niby nic a 3 jednostyki poszly. przy ogródku ok 400 m.kw.

 

 

Na szczescie ekipa od ogrodzen wyszła ok i bez zbednych niespodzianek - hover ogrodzenia, moge polecic.

 

 

ogrodzenei panelowe to koszt ok 200 pln/metr biezący.

 

I to była jedna z nielicznych ekip, która obiecanej ceny dotrzymała.

 

 

Inne to (jak zwykle): to kosztuje tyle, to tyle ale nie powiedzą o dodatkach za które potem liczą... i koszt jest x 2, po kłótni x 1,7.

budowa-babice

 

powiem tak:

 

 

była ciemna, styczniowa noc, gdy wracałem od ówczesnego wykonawcy stanu developerskiego. Wtedy właśnie pokazał mi on przyblizone koszty elektryki, wod-kan, tynków, ocieplenia, elewacji itd itp.

 

 

Nie wierzyłem w jego wygórowane wg mnie liczby.

 

 

Wacając kupiłem na stacji 2 wina.

 

 

Pierwsze wypiłem starając doliczyć sie kilku jego pierwszych pozycji, analizując informacje z innych źródeł. Niestety mniej więcej się zgadzały.

 

 

Wtedy wpisałem wszystko do execlla, popatrzyłem na to. wypiłem pol kolejnego wina i nie podsumowałem tego. Nie kliknalem tego cholernego entera przy formule suma.

 

 

I był to moment gdy przestałem liczyc wydatki.

 

To byl moment gdy przestalem dziwic sie, gdy zrozumialem znajomych ktorzy na pytanie "ile cie ten dom kosztowal", mowili "nie wiem, nie liczyłem"

 

 

uwaga: te założenia kosztorysów w projektach (moze niektorych) sa .... niezbyt dokladne. No moze moze gdyby robic wszystko super tanim kosztem... ale ja sie nie znalem na tym. i nie znam sie nadal.

 

 

hehe.. tak na potrzeby rozliczen, urposzczen przy rozmowach z kolegami tez budujacymi domy przyjelismy tzn 1 jednostke. 1 jednostka to 10000 pln. tak zeby bylo latwiej, bo jak sie buduje dom to za wszystko sie placi iles tam jednostek.

 

np. kaloryfery - 1 jednostka, ogrodzenie to 3, elewacja to 8 itd,

 

 

masakra jakas.

budowa-babice

 

długo mnie tu nie było, ale postaram się nadrobić częściowo.

 

 

Regularnie (w miarę) na budowie robię zdjęcia, więc będzie mi zdecydowanie łatwiej.

 

W ogóle bardzo polecam robienie zdjęć.

 

 

Gdzie jest ten kabel, czy był tu odpływ, do czego to jest przymocowane - to tylko mala czesc problemów , ktore dzieki zdjęciom udało się załatwić.

budowa-babice

 

... a wiec jestesmy przy mniej więcej grudniu 2010, końcu grudnia.

 

 

Przede mną kolejne etapy budowy, setki decyzji, często na szybko, pewnie w przyszłości część z nich okaże się błędna.

 

 

Zrobię małe podsumowanie.

 

 

Największe porażki:

 

 

1) wybrór wykonawcy, skuszenie się na super atrakcyjną cenę. Wtedy myślałem tak: na rynku jest konkurencja, facet dobrze gada, jest przekonywujący. Brzymi to w miarę logicznie, a ceny proponowane przez niego są sporo niższe w porównaniu z innymi.

 

 

No i to był duży błąd, jak się potem okazało. Dotychczas największy.

 

 

 

2) Pani architekt - przez nią straciłem ok 3 -4 miesięcy. Poza tym mnóstwo niepotrzbnego jeżdżenia po urzędach, załatwiania spraw, które inny architekt wziąłby na siebie. Teraz to wiem :)

 

 

Największe sukcesy (o ile można sukcesem nazwać brak problemów i terminowość):

 

 

1) firma podwykonawcza - Auris Budowa domów.

 

2) zlecenie prawnikom umowy (SIG)

 

 

Po prostu dobrze załatwione sprawy:

 

- Geodeta,

 

- Urząd gminy Babice - naprawdę ok. współpraca,

 

- Starostwo Ożarów maz.

 

- Pan od drogi - polecam - jak znajdę namiary - umieszczę.

 

 

W grudniu 2010 stan był taki:

 

więźba dachowa + deskowanie i papowanie + dachówka. NA budowę cięzko się dostać - ok 90 cm śniegu na drodze o długości ok. 150m:)

budowa-babice

 

 

Udało się nadrobić trochę czasu dzięki firmie Auris (http://www.auris.pl" rel="external nofollow">http://www.auris.pl" rel="external nofollow">http://www.auris.pl" rel="external nofollow">http://www.auris.pl), choć oczywiście nie całość. Mogę im wystawić jak najlepsze opinie.

 

 

 



Budowa domu - wedle pierwotnej umowy z wykonawcą na stan developerski miał być gotowy w grudniu. Przy stracie ok 3 miesięcy, przy dobrym podwykonawcy udało się nadrobić 2 - 3 tygodnie. Niewiele, ale lepsze to niż nic.

 

 

 



Chłopaki na budowie działali ostro.

 

 

 



Do października były gotowe ściany parteru, stron 1, ściany piętra, strop wylewany, więźba dachowa.

 

 

 



DSC_0147.jpg.25969aedad9fc029d44431fd43dc2443.jpgDSC_1186.jpg.38b30c24de5ef40ab0684c2a90b476bf.jpgDSC_0153.jpg.37cac3538c154fb9b8b91c1878cfc14d.jpgDSC_0130.jpg.d88cc441151a9d1db440e0984a9cb4ed.jpgDSC_0110.jpg.14ecc98c309a4f3c78d6ef9f99fa4785.jpg

DSC_0147.jpg.25969aedad9fc029d44431fd43dc2443.jpg

DSC_1186.jpg.38b30c24de5ef40ab0684c2a90b476bf.jpg

DSC_0153.jpg.37cac3538c154fb9b8b91c1878cfc14d.jpg

DSC_0130.jpg.d88cc441151a9d1db440e0984a9cb4ed.jpg

DSC_0110.jpg.14ecc98c309a4f3c78d6ef9f99fa4785.jpg

DSC_0147.jpg.25969aedad9fc029d44431fd43dc2443.jpg

DSC_1186.jpg.38b30c24de5ef40ab0684c2a90b476bf.jpg

DSC_0153.jpg.37cac3538c154fb9b8b91c1878cfc14d.jpg

DSC_0130.jpg.d88cc441151a9d1db440e0984a9cb4ed.jpg

DSC_0110.jpg.14ecc98c309a4f3c78d6ef9f99fa4785.jpg

DSC_0147.jpg

DSC_1186.jpg

DSC_0153.jpg

DSC_0130.jpg

DSC_0110.jpg

DSC_0147.jpg

DSC_1186.jpg

DSC_0153.jpg

DSC_0130.jpg

DSC_0110.jpg

budowa-babice

 

 

Dzięki temu posunięciu - dogadaniu się z podwykonawcą - bardzo rzeczowym i sensownym człowiekiem, gdzie ja byłem gwarantem wypłaty jego pieniędzy (na co wykonawca musiał przystanąć) prace nabierają tempa. To był chyba koniec lipca 2010. Wtedy wykonawca był spóźniony juz ok. 2 - 3 miesięcy.

 

 

 



W błyskawicznym tempie powstają ściany parteru, potem strop. Nie ma problemów z jakością materiałów. Nie ma problemu z ustaleniami. Nie ma problemów.

 

 

 



Są jedynie jakieś drobiazgi (np. to że podwykonawca nie ma projektu koeljnego stropu - bo mu wykonawca nie dał). Banały - rozwiązuję w 2h wszystko.

 

 

 



DSC_0083.jpg.c96323aabc78a08dd78d61ce8a185aa1.jpgDSC_0121.jpg.3dab36c261972ee3444c7fd2400b9016.jpgDSC_0089.jpg.b75c5a0b00fcde749131823af9c9c957.jpgDSC_0082.jpg.d100549ca58a308812d56a6d6d635af0.jpgDSC01097.jpg.e163b7cf62333130d710d0eef837cfe5.jpg

 

 

 



Budowa od tego czasu idzie bardzo sprawnie, a wyznaczane przez podwykonawcę terminy - firmę "auris budowa domów jednorodzinnych" są dotrzymywane niemal w 100%.

 

 

 



Dopiero wtedy nabrałem wiary i siły do kontynuowania całości.

DSC_0083.jpg.c96323aabc78a08dd78d61ce8a185aa1.jpg

DSC_0121.jpg.3dab36c261972ee3444c7fd2400b9016.jpg

DSC_0089.jpg.b75c5a0b00fcde749131823af9c9c957.jpg

DSC_0082.jpg.d100549ca58a308812d56a6d6d635af0.jpg

DSC01097.jpg.e163b7cf62333130d710d0eef837cfe5.jpg

DSC_0083.jpg.c96323aabc78a08dd78d61ce8a185aa1.jpg

DSC_0121.jpg.3dab36c261972ee3444c7fd2400b9016.jpg

DSC_0089.jpg.b75c5a0b00fcde749131823af9c9c957.jpg

DSC_0082.jpg.d100549ca58a308812d56a6d6d635af0.jpg

DSC01097.jpg.e163b7cf62333130d710d0eef837cfe5.jpg

DSC_0083.jpg

DSC_0121.jpg

DSC_0089.jpg

DSC_0082.jpg

DSC01097.jpg

DSC_0083.jpg

DSC_0121.jpg

DSC_0089.jpg

DSC_0082.jpg

DSC01097.jpg

budowa-babice

 

Pamiętam taki weekend. Jestem nad morzem i zamiast delektować się smakiem zimnego piwa, zastanawiam się jak pogadać tym razem w wykonawcą. Poprzedniego dnia wieczorem miałem telefon, że z budowy zniknęła stal i barak. Ktoś ukradł?

 

 

Nie ! wykonawca nie zapłacił komuś znowu...

 

 

Znowu kolejna ekipa się zwinęła.

 

 

Żartów koniec.

 

 

Mam gdzieś wykonawcę, chcę tylko mojej nierozliczonej zaliczki.

 

Jakiś czas potem zjawia się nowa ekipa. Dogadujemy się między sobą (ale bez pomijania wykonawcy /tym razem byłyby kary dla mnie - tak wynika z umowy/ , który też jest nieco przerażony) co do dalszych robót i pieniędzy.

 

 

I o dziwo ...

budowa-babice

 

 

Po wielu telefonach, prosbach, grozbach, spotkaniach przyjechali na budowe.

 

 

 



Wbili kila desek i powiedzieli, ze teraz to robota geodety.

 

 

 



Geodetę załatwilem od reki i nastepnego dnia zjawił się na budowie i wszystko ładnie wymierzył. Polecam - Pan Dominik - Usługi Geodezyjne Dominik Marchliński tel. 602-446-122

 

 

 



To byl chyba czwartek. Przyjechali w piatek i wykopali rowy pod chudziaka. Zamiast od razu zalac, pojechali na weekend. A przez weekend padający deszcz w ilosciach znacznych zespul duzo...

 

 



DSC00561.jpg.8d8cbc9d5ea63a7965bb8ea92cea477a.jpgDSC00523.jpg.f4a805e2235013f657ae31237b5110e9.jpg

 

 



Poobrywaly sie scainki wykopu, w rowach stala woda - masakra. Pomysl byl taki, ze to wcale nie przekadza i ze wleja w to beton. Na szczescie inspektor nie pozwolil. No i zaczely sie klotnie i proby rozwiazania problemu. To byla chyba pierwsza sytuacja, gdzie podwykonawcy stwierdzili ze maja ta budowe w d. i rezygnuja, bo oni za grosze robic nie beda. Minal tydzien, zjawili sie drudzy. Oni z kolei chcieli zalac chudziak wtedy, gdy inspektora nie bedzie, ot taka strategia. Innych pomyslow nie mieli. Inne rozwiazania byly, ale wymagaly wydania pieniedzy dodatkowych przez wykonawce.

 

 

 



Minal chyba miesiac. W koncu wylali chudziak. Juz nie wiem, czy zrobil to ten drugi podwykonawca czy kolejny. Nie wiem bo podwykonawcy zmieniali sie szybko i często, ze przestalem juz kojarzyc kto jest kto. Potem powstaly lawy fundamentowe, ocieplenie ław, rury kanalizacyjne, zagęszczanie piaskiem. Na inspektora wydalem sporo. Byl on na budowie niemal po pol dnia dziennie. Zupelnie odwrotnie niz kierownik z firmy wykonawcy. Ten w ogole nie wiedzial co sie dzieje, no bo skad, skoro nie bywal...

 

 

 



DSC_0185.jpg.fc31231933f8bdb496637f62f9b21703.jpgDSC_0192.jpg.4263f50736aba9caf2ce52a245f7ad03.jpgDSC_0242.jpg.69fa604e81dc6384a0e7b6f1a64c5518.jpg

DSC00561.jpg.8d8cbc9d5ea63a7965bb8ea92cea477a.jpg

DSC00523.jpg.f4a805e2235013f657ae31237b5110e9.jpg

DSC_0185.jpg.fc31231933f8bdb496637f62f9b21703.jpg

DSC_0192.jpg.4263f50736aba9caf2ce52a245f7ad03.jpg

DSC_0242.jpg.69fa604e81dc6384a0e7b6f1a64c5518.jpg

DSC00561.jpg.8d8cbc9d5ea63a7965bb8ea92cea477a.jpg

DSC00523.jpg.f4a805e2235013f657ae31237b5110e9.jpg

DSC_0185.jpg.fc31231933f8bdb496637f62f9b21703.jpg

DSC_0192.jpg.4263f50736aba9caf2ce52a245f7ad03.jpg

DSC_0242.jpg.69fa604e81dc6384a0e7b6f1a64c5518.jpg

DSC00561.jpg

DSC00523.jpg

DSC_0185.jpg

DSC_0192.jpg

DSC_0242.jpg

DSC00561.jpg

DSC00523.jpg

DSC_0185.jpg

DSC_0192.jpg

DSC_0242.jpg

budowa-babice

 

jak się okazało jakiś czas później ta umowa uratowała mnie.

 

 

Bat na firmę w postaci 100 tys kary za opóźnienia w kolejnych etapach pozwolił mi mieć pole manewru. Kosztowało mnie to sporo zdrowia i stresów, no i czasu, ale przynnajmniej nie byłem tak jak inni ludzie, dla ktorych ta firma budowała w czarnej d.

 

 

A ci inni ludzie czekali (jak sie okazało) po 2 lata na wykoanie stanu surowego. Część nie odzyskała nigdy zaliczek wpłaconych. Część, która miała niekorzystnie podspiane umowy wtopiła jeszcze więcej niż zaliczki i wciąż nie ma nic oprócz np. ścian parteru.

 

 

Ja dzięki dobrej umowie mogłem spać w miarę spokojnie.

 

Prawdopodobnie, gdyby nie umowa, nie udało by się ruszyć z budową...

 

a było to tak...

budowa-babice

 

kwiecień (koncówka) i maj 2010 r były ulewnymi miesiącami.

 

"teraz to leje to nie ma sensu"

 

"w poniedziałek wchodzimy"

 

"zdarzyło się... to i tamto , wejdziemy od nastepnego tygodnia"

 

 

efekt był taki że przez 1,5 miesiąca ściągnięto jedynie humus.

 

 

tak !! nic więcej nie zrobili. Mi kazali jedynie wyłożyć kasę na utwardzenie drogi, bo już zaraz wchodzą z robotą.

 

Zacząłem się obawiać wiarygodności tej frmy. W tym czasie na forum muratora zaczęli odzywać się ludzie z podobnym jak ja problemem dotyczącym tej firmy (nazwy nie podaję celowo).

 

 

Niepokój wzrastał. Telefony w firmie milczały. Na budowie nie było nikogo. Zaliczka wpłacona... Jedyne co mnie pocieszało to umowa z tą firmą.

 

 

Byłem na szczeście na tyle przewidujący, aby nie podpisywać standardowej umowy, którą owa firma mi wręczyła, a poświeciłem kilkaset złotych na umowę przygotowaną przez prawników (firma SIG z Warszawy - polecam).

 

 

Prawnicy doradzili mi jak się zabezpieczyć przed tego typu wpadkami i w efekcie podpisałem naprawdę dobrą dla mnie umowę...

budowa-babice

 

ogloszenia w internecie, ranking Google, wysylanie zapytań, czekanie na oferty, zapraszanie na spotkania, ustalenia - 3 miesiące. To rundy 2 zakwalifikowały się 3 firmy.

 

 

I tu popełnilismy bardzo powazn jak sie okazało błąd.

 

 

Pomyślałem tak: skoro te firmy nie wiele wg mnie się różnią, wybierzmy najtańszą.

 

Co prawda ta najtansza chciala zaliczka, ale dosc sensowanie argumentowala, ze to za zaczlikę na materiały budowlane, aby te nie poszły do góry ("a juz lada dzien maja isc").

 

 

Najtańsza firma, była tańsza o ok. 40 tys - wykonanie do stanu surowego otwartego.

 

 

W miedzyczasie nawiązaliśmy wspolpracę z Panem Tadeuszem - naszym inspektorem nadzoru, który pomagał w wyborze firmy. Razem obejrzelismy kilka budów zrealizowanych przez te najtansza firmę....

 

... i w kwietniu 2010 podpisalismy umowe z nią umowę.

 

 

Do tego czasu wszystko układało się super.

 

Wpłaciłem zaliczkę ... i....

budowa-babice

pozwolenie na budowę

 

więc zaczelismy ogarniac powoli: prąd, wypis z rejestru gruntów, plan zagospodarowania, w miedzy czasie kupilismy projekt domku (budujemy TOPAZ z mg projekt) i wiele innych dokumentów.

 

 

Jak już mieliśmy 'komplet' pani architekt przypominała sobie, ze przeciez jeszcze jeden dokuemnt potrzebeny jest (nie mowiela o nim wczesniej) i znowu 2 - 3 tygodnie zalatwiania.

 

 

A to jeszcze projekt przebudowy sączków, a to tamto. Raz sie nawet okazalo, ze nasza dzialka nie moze być budowlaną :) masakra.

 

 

Tu na szczescie pani architekt sie zajęła 'osobiście' sprawą i wykonała telefon do urzędu i w 5 min wiedziała, ze jest ok. Ale w innych przypadkach to my musialismy za wszystkim chodzic. Ok 30 wyjazdów do urzedu gminy, starostwa, sądu, melioracji i chorera wie jeszcze czego. po pol roku sie udało. pozwlenie na budowę jest. ale łatwo nie było...

budowa-babice

 

bylismy totalnie zieloni, jesli chodzi o formalnosci. W internecie wyczytalismy, ze zaczynamy od architekta. Skontaktowalismy sie z kilkoma, ostatecznie zdecydowalismy sie na Panią z centrum Warszawy polecaną na forach.

 

 

Jak sie pozniej okazalo nie był to 'strzał w 10' - raczej w stopę:)

 

Pani architekt juz na wstępnie uswiadomiła nam, że całość pozwolenia na budowę będzie trwała minimum 6 miesięcy i praktycznie nie ma możliwości, aby teprocedury przyśpieszyć i ze musimy liczyć się z tym.

 

 

I rzeczwiscie - papierologia trwała 6 miesięcy, ale głównie z winy pani architekt.

 

Moj kolega, budując w podobnej okolicy załatwił wszystko w 2 miesiące (dokladnie to samo co my). więc się da !!!!!!

 

 

 

pomyslałem - pisząc ten dziennik, że nie będę podawał danych ludzi, firm z których nie jesteśmy zadowoleni - nie chcę im szkodzić (może tylko my mieliśmy pecha), natomiast podam namiary na firmy, osoby z których zadowoleni jesteśmy - tak bedzie chyba uczciwiej. I moze sie do czegoś przydamy:)

budowa-babice

kupno działki

 

z kupnem działki było niełatwo. Instensywne poszukiwania trwały ok roku.

 

Ogłoszenia w necie (kupię), przegladanie ogłoszeń na domiporta, oferty.net, gratka, fora lokalne... nic ciekawego (tzn w rozsądnej cenie) nie dało się znaleźć. Oczywiscie nie interesowaly mnie kwoty >600 PLN /metr.

 

 

Aż wreszcie udało się. Za rozsądne pieniedze znalezlismy kawałek ziemi (do podziału), podpisalismy umowę przedwstepna (nie bez problemów).

 

 

Jeszcze 3 miesięce i umowa własciwa.

 

i jest.

budowa-babice

 

2 lata temu kupilismy działkę w Babicach obok Warszawy. Już wtedy chcialem zacząć pisać dziennik budowy - no ale :) nie było czasu.

 

 

Teraz oczywiscie wielu spraw, probblemów nie pamietam, ale postaram sie nieco nadgonić strocony czas.

 

 

Sprubuję...



×
×
  • Dodaj nową pozycję...