Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    49
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    121

Entries in this blog

wiktoria

Tyle czasu minelo, ze w sumie juz nie chcialam wyciagac tego watku... ale lepiej pozno niz wcale

 

 


http://picasaweb.google.com/wiki.wojtek" rel="external nofollow">Tutaj mozna zerknac na zdjecia z czasow budowy i kilka biezacych.

 

 


Lada dzien minie 7 miesiecy odkad mieszkamy w naszym domku. Wciaz jeszcze troche pracy nam zostalo. Okna pomalowane Teraz wykończamy garaz, kory byl, jak moze niektorzy pamietaja, wiata. Tak wiec pomalutku ribimy drobne udoskonalenia w domu (w sobote zrobilismy polki w spizarni, one zdjecia sie nie dorobimy), wielka polka/antresola w garazu, jak bedzie gotowa, to wykonczymy, czyli zrobimy podloge, w pokoju w bocznym skrzydle, ktore teraz sluzy za warsztat i dlatego jeszcze jest tam zwykly beton, no i przez jesien/zime, czyli teraz, chcemy nieco uzyznic nasza ziemie, zeby na wiosne - we wrzesniu zagospodarowac nasz ogrod :)[/url]

wiktoria

Juz jestesmy we wlasnym domu!!! Jeszcze w sumie czesciowo na budowie, ale juz w DOMU

 

 


Z internetem wykrakalam Odlaczyli nas o 12:17 w piatek, a dopiero telefon dzialal w srode rano... i tylko telefon, internet za kolejne kilka dni. Dzisiaj uruchomilismy modem, ale uzywac bede go tylko wyjatkowo. Zreszta nie ma czasu, fura rzeczy do poukladania, no i prace koniecznie do normalnego mieszkania - np. podlaczenie zmywarki + kilka mniejszych i wiekszych klopotow okolobudowlanych, ale co tam!

 

 


Najwazniejsze, ze juz jestesmy u siebie.

wiktoria

Koncowka bardzo pracowita! Nie ma czasu, by spokojnie usiasc i zjesc, a co dopiero dlubac przy kompie (teraz troche na nielegala jestem, bo ... o tym w nastepnym zdaniu).

 

 


JUTRO przeprowadzka!!!!!!!!!!! Brzmi to niewiarygodnie i nieco jak zart, ale choc nic nie przygotowane (za chwile zaczynam pakowac rzeczy kuchenne i zywnosc), to samochod na jutro zamowiony i nie ma, ze boli

 


trzymajcie kciuki, jak wszystko dobrze pojdzie, to w ramach odreagowania zamiast ukladac rzeczy zrobie sobie dzien moze dwa przerwy budowlanej i opisze, a przed wszystkim zdjeciami okrasze minione etapy budowy i stan na dzien dzisiejszy :) Dobrze, ze Pan Maz nie czyta tego dziennika, to nie zgani mnie za niecne plany

 

 


Dzis rozlacza nam tel i internet, teoretycznie od razu powinno wszystko dzialac w nowym domku, ale ... ciiiii, zeby nie zapeszac...

wiktoria
Z powodu klopotow z komputerem musialam przerwac pisanie Niestety nie wpadlam na to, by sobie w pliku na biezaco przygotowywac wpisy... No coz, teraz trzeba bedzie nadrobic, nie bedzie to latwe. Jeszcze sie nie wprowadzilismy, ale juz jestesmy na finiszu. Ostatnie szlify przed odbiorem, ostatnie (???) problemy i ciag dalszy radosci
wiktoria

No i znowu 3 tygopdnie Zaleglosci sporo - ale to dobrze, znaczy, ze budowa idzie do przodu :)

 


Co by nie rozwlekac, wrzucam od razu zdjecia, ewentualnie na biezaco dodam komentarz (chyba nie wierzycie, ze przestalam byc gadula?)

 

 


Bielusienkie sciany/sufity. Straszono nas, ze zrobimy z domu szpital, ale raczej nie Przeciez i tak chcemy dodac po jednej scianie w innym kolorze, poza tym melbe, podloga i biel sie zlamie.

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/family_malowany.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/kuchnia_malowana.jpg

 


Tak wygladalo dookola naszego domu jeszcze 9 lipca, kiedy to w wielkim mozole i deszczu sprzatalismy dzialke - zwlaszcza wiate, by przygotowac do polozenia betonu. Bedzie go w sumie ... ponad 200mkw. Jak zobaczylam wyliczenia bylam zdeczka przerazona - ja, ktora tak nie cierpi wybetonowanych dzialek, az tyle! Zwlaszcza, ze sam dom zajmuje niewiele ponad 140m2, a cala dzialka 600m2. Ale mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle - w skald wchodzi garaz ok 40m2, waskie przejscie miedzy plotem a domem na calej dlugosci to kolejne ponad 30m2, duzy/dlugi po luku podjazd (to fakt), no i zostaly tylko weranda, pergola i wysepka na stol - tylko tyle, wiec czemu az 200m2???

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/bloto1.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/bloto2.jpg

 


Tu pierwsze prace - 11 lipca. Wyrownywanie terenu i rozlozenie gruzu (a raczej kamyczkow).

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/podjazd_etap1a.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/podjazd_etap1b.jpg

 


To nasz pan stolarz od wykonczeniowki - tnie ... no wlasnie co? Musze sprawdzic w slowniku - takie obwodki dookola okien, drzwi, na stylu sciany i podlogi. Znalazlam, jakos nie wpadlam na tak banalne opisowe tlumaczenie: listwy przypodlogowe i ... - tego w slowniku nie ma, ale to to samo, tylko gdzie indziej przybijane, czyli listwy przydrzwiowe i przyokienne lub dookolaokienne

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/stolarz.jpg

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/skirtingi1.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/architrawsy1.jpg

 


Ukladanie plytek. Sa brudne, ale nawet na czysto nie moglam uchwycic koloru, moze pozniej jeszcze poprobuje, poki co niebieskie wyszly na zdjeciu bardzo szaro i nieciekawie... z lampa bylo jeszcze gorzej - rażąco turkusowo. Te pomaranczowe wyszly znacznie lepiej.

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plytki_ukladanie1.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plytki_ukladanie2.jpg

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plytki_brudne.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plytka_podloga.jpg

 


A to nasza lodowka :) Przyjechala 20 lipca razem ze zmywarka, piekarnikiem i plyta kuchenna. Kuchnia miala byc montowana nazajutrz, ale sie przesunel i bedzie robiona w ten weekend

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/lodowka_paka.jpg

 

 


I przechodzimy do ostatnich zdjec na dzisiaj - tynki. Pierwszy etap prac - czyli maskowanie i pierwsza warstwa (druga bedzie robiona, gdy nam wszystko ladnie na dzialce wybetonuja). Pogoda nam dopisala, zaledwie po pierwszym dniu przerwa 3-dniowa i strach w naszych oczach, gdy spogladalismy na czarne od chmur niego, potem bylo juz piekne slonce :)

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/tynki_etap1a.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/tynki_etap1b.jpg

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/tynki_etap1c.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/tynki_etap1d.jpg

 


I to na dzisiaj tyle :)

wiktoria

Kolejny etap za nami - plastry skonczone, w koncu wyschly :) Malowanie rozpoczelismy w piatek i rzeczywiscie w 2 dni mielismy caly dom pomalowany farba podkladowa + 2 razy sufit farba wlasciwa.

 

 


W tym tygodniu ciag dalszy. Jutro zrobie jakies fotki, choc nie wiem, co bedzie widac, bo jest poprostu bialo - bardzo bialo, az sie krawedzie zlewaja w jedna powierzchnie :)

 

 


Dzis przywiozlam plytki podlogowe. Do lazienek jednakowe - niebieskie, pralnia, spizarnia, kuchnia - brazowo-pomaranczowe. Sfotografuje jutro.

 


Scienne plytki tez juz wybralam, ale zamowie/kupie jak kasa z banku przyjdzie Nie bedzie ich duzo, w lazienkach tylko kolo umywalek i wanny, sciany zostawimy pomalowane, a w kuchni na jednej scianie do polowy - wysokosc okapu.

 

 


W przyszlym tygodniu beda nam robic podjazd, podloge pod wiata i jeszcze troche betonu dookola domu, no i miejsce na stol (taras mial byc drewniany, ale to moze kiedys - koszty i sporo roboty, a tak zawsze juz cos na poczatek bedzie). Na kolejny tydzien juz zamowiona ekipa do tynkowania :) Ale bedzie fajnie!!! Za ok. 2 tygodnie zamontuja nam tez schody i kuchnie, przeprowadzka staje sie coraz bardziej realna

wiktoria

Po izolacji wieszanie plastrow-regipsow. wprawdzie przywiezli je w czwartek, ale dopiero w srode zaczeto wieszac W sobote byly juz wszysktie powieszone i czekaly na wykonczenie.

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plastry_wieszanie1.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plastry_wieszanie2.jpg

 


Od poniedzialku - 18 czerwca - weszla ekipa klajtrujaca regipsy. Mieli skonczyc po 4-5 dniach, niestety jest zimno i wilgotno, no i zaprawa nie chcciala schnac. W zwiazku z tym prace przesuna sie do wtorku, kiedy to bedzie wielkie szlifowanie - czyli kurz i pyl w calym domu. Ale to dopiero za 2 dni

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plastry_joint1.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plastry_joint2.jpg

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plastry_joint3.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plastry_joint4.jpg

 


W przyszlym tygodniu chcemy polozyc undercoat, czyli warstwie podkladowa farby w calym domu i pomalowac sufity. Bedzie uzywany spray-gun - faba bedzie rozpytalana; wedlug pana w sklepie z farbami (gdzie wypozyczaja m.in. takie urzadzenia) powinno nam to zajac gora 2 dni. Zobaczymy. Wczesniej trzeba oczywiscie szczelnie pozakrywac wszystkie okna.

wiktoria

Jakos ciezko mi sie bylo zabrac za te zdjecia! Przepraszam wiernie sledzacych nasz watek :)

 

 


Nadrobie troche zaleglosci.

 

 


11 maja 2007

 


To moj pracowity maz wiercacy dziury na rurki na wode i inne kabelki oraz owe kable

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/wiercenie_dziur.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/okablowanie.jpg

 


A tutaj juz po polozeniu izolacji:

 

 


7 czerwca 2007

 


W kuchni dobudowane zostalo obnizenie sufitu; po prawej widac oprocz kabli elektrycznych rure od centralnego odkurzacza, a na srodku rura wentylacyjna do okapu. Wzmocnienie sciany jest przygotowane tylko na okap, bo gornych szafek nie bedzie w kuchni.

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/kuchnia_izo.jpg

 


Tutaj nasze 2 pokoje dzienne. W family zostawilismy miejsce na 2 poleczki w scianie. Przywiezione regipsy zalapaly sie tez na fotke :) Sympatycznie wygladaja pomieszczenia w rozowym kozuszku, torche gorzej bylo z oddychaniem, klaczki unowily sie w powietrzu, choc teoretycznie nie bylo ich widac. Planowalismy poczatkowo sami ukladac izolacje, potem jednak dostalismy swietna oferte i zrobili to fachowcy. Samo ukladanie banalne i szybkie (nam by pewnie nieco wolniej szlo), w niecaly dzien polozyli calosc, najtrudniejszy aspekt tej pracy to wlasnie wady samego materialu izolacyjnego - bardzo pyli. Zreszta o tym wiecie, bo przeciez waty szkalnej sie takze w Polsce uzywa.

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/living_izo.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/family_izo.jpg

wiktoria

Ups... nawet nie zauważyłam, że kolejny miesiąc prawie minął.

 


Prace posuwają się do przodu. Elekryka gotowa, kable internetowe, TV, glosniki (w kazdym pokoju) tez sa - sami robilismy :) rurki do odkurzaca centralnego. Calosc zgrabnie przykryta izolacja, tak wiec mamy rozowe sufit i sciany, moze zmienie koncepcje kolorystyczna na ten roz...?

 

 


Dziś zaczną być kładzone regipsy-plastry. I z różu zostanie kolor szary...

 


W ostatnich dniach mam urwanie głowy - ostatnie poprawki "kablowe", przybicie wzmocnien, żeby powiesić np. okap w kuchni, no i sprzątanie. Zostalam z tym sama, bo mąż wybył na tydzień w podróż służbową. Wiedział kiedy

 

 


Wypadałoby wrzucić zdjęcia, ale to już nie teraz - trzeba lecieć na budowę!

wiktoria

Zalatwialismy kolejna wyplate kredytu. Jak sie pewnie domyslacie wiaze z inspekcja z banku, czy rzeczywiscie dom stoi i jest na takim etapie, jak wynika z rachunkow za kolejne materialy i uslugi. Poprzednim razem zwrocono nam kase za szkielet, okna i jeszcze kilka drobniejszych (mniej widocznych) rzeczy. Teraz po inspekcji dzwoni do mnie kobitka, ze nie moga nam dac pieniedzy, bo ... nie ma okien! Zatkalo mnie! Po chwili wyslo, o co chodzi - okna w pojeciu pani inspektor byly nie zainstalowane, gdyz w scianach widnialy puste (zinstalowane przez przybicie do szkieletu) ramy - same skrzydla okien zdjelismy, by bylo wygodniej je malowac, a robiacym wczesniej dach wychodzic na zewnatrz, bez okiennie otwory.

 


Tylko sie pociac... Okna "zainstalowalismy", inspekcja zaliczona. Pieniadze obiecane na miniony piatek, ewentualnie poniedzialek. Dzis czwartek - w koncu pojawily sie na koncie

 

 


I jeszcze inna sytuacje z serii czarny humor. Ciag dalszy ze zmiana klamek w DWOCH okanach tarasowych. Na nowe - mniejsze, czekalismy okolo miesiaca, musieli robic specjalne zamowienie, bo jak sie okazalo, jestem pierwsza, ktora nie mogla zaakceptowac standardowych. W koncu dotarly do Melbourne, przyjechal gosc, by je wymienic. I co? Przywiozl JEDNA klamke!!! I zdziwiony, ze mialy byc dwie, bo tylko ta jedna mu dali. No i biedak sie pyta: gdzie zaistalowac, bo okna dwa (ma do nas jakies 40-45km w jedna strone, w przyszlym tygodniu przywiezie druga, dobrze, ze te wycieczki nie na moj koszt )

 

 


Jest tez mily akcent:

 


OGLASZAM UROCZYSCIE - MAMY DOM W STANIE SUROWYM ZAMKNIETYM, czyli po tutejszemu LOCK-UP

 

 


Dzis elektryk zaczal klasc okablowanie - bedzie gotowe w poniedzialek. W sobote hydraulik skonczy kilka zaleglych rzeczy. Trzeba tez jeszcze polozyc kable internetowe, telefoniczne i do glosnikow, ktore chcemy zainstalowac w calym domu.

 


Poza tym wciaz malujemy okna Wojtek w tym tygodniu mam urlop, wiec troche podgonilismy, ale jeszcze sporo zostalo... Nie wiem, czy bysmy sie zdecydowali na nasze superanckie okna, wiedzac wczesniej, co nas czeka...

wiktoria

W koncu mam zrobione zdjecia, zmniejszone i wgrane na serwer :) Troche to trawalo, bo robione wieczorem wyszly srenio, jednak o 17 juz nie to swiatlo - ciemno jest chwile po 18 - jesien

 

 


To fotku przedwczorajsze, wczoraj dorobiona zostala miedzy innymi scianka u gory miedzy dachami.

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/domdach_caly.jpg

 


i zblizenie:

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/domdach_zblizenie.jpg

wiktoria

Mamy dach!!!

 


Bardzo sie balam, jak to bedzie z ta blacha falista (prawie), bo generalnie srednio mi sie on widzi. Musze jednak przyznac, ze wyglada calkiem przyzwoicie :) Zaraz lece na dzialke zrobic zdjecie calosci i wam pokaze.

 

 


Zrobilo sie w domku troche ciemno, ale tak w ogole to calkiem przyjemnie, juz mniej wieje, deszcz nie pada, ptaki nie "kupkaja". Wieczorem przedwczoraj padalo - doslownie chwile, akurat bylismy na dzialce, kocyk izolacyjny, ktory polozylismy bezposrednio pod blache, sprawdza sie swietnie, bardzo ladnie wytlumil deszcz :) Padalo na szczescie tylko z 5 minut, pogoda nam w czasie robot dachowych dopisala!

wiktoria

Przyszedl kolejny etap :) W piatek zaczeto klasc dach. W tym tygodniu bedzie gotowy, tak sie ciesze

 

 


Jeszcze potem sciany dokonczyc, kupic w miedzyczasie drzwi wejsciowe i do pralni i .... stan surowy zamkniety!

 

 


Dzis dodatkowy mily akcent: kupilismy lodowke i zmywarke. Znalezlismy sklep z bardzo dobrymi ofertami, dodatkowo do atrakcyjnych cen doszla promocja - raty na 4 lata, ale bez procentow, tylko zwyczajnie cena podzielona przez 208 tygodni. Niby troche dlugo, ale w naszej sytuacji to super sprawa, cena ta sama, a mozna wydawac 60-70 dolarow miesiecznie, a nie teraz ponad 3 tysiace, kiedy trzeba znacznie wiecej roznych rzeczy pokupic, by dom w ogole skonczyc. Zawsze cos :)

 

 


Lodowka jednak dwudrzwiowa, zmywarka tez podwojna - dwie wymarzone szuflady, troszke drozej, ale nie duzo.

 

 


ps - okna tarasowe nie beda jednak przekladane - nie mozna, bo jest zabezpieczenie od deszczu z zewnetrznej strony. Beda zmienione tylko klamki, czyli dodatkowe 5 cm, zawsze cos...

wiktoria

Humor mi sie polepszyl, gdy rozwiazanie drzwi tarasowych przyszlo do glowy :) Pisalam w komentarzach - tu krotko powtorze: trzeba je zwyczajnie odwrocic, tj wnetrze dac na zewnatrz, wowczas beda sie otwieraly/przesuwaly na srodka i klamka nie bedzie im przeszkadzac. Mam nadzieje, ze nie bedize z przestawieniem problemu (gwozdzie, klej...), no i ze za dodatkowa usluge zbyt slono sobie nasz ciesla nie policzy. Zastanawia mnie, co stracimy, bo wyraznie bylo zaznaczone, ktora szyba ma isc na zewnatrz, pewnie to tylko kwestia zamkow i otwierania, nie jakies dodatkowej powloki na szybie zewnetrznej :)

 

 


A teraz kuchnia. Moja wymarzona, wysniona, a projekt setki razy dopieszczany. W zasadzie juz nie chce nic zmieniac, wiec prosba o uwagi nieco spozniona, ale moze akurat czegos nie zauwazylam, a jest wazne i latwe do modyfikacji - w tym tygodniu bede ja zamawiac.

 

 


Wkleje rysunek - dosc duzy rozmiar, by bylo widac szczegoly i szczegoliki (duzy, ale odchudzony skutecznie na potrzeby intenetu )

 

 


Zapomnialam dopisac na nim rozmiarow. Kuchnia ma wymiary 3,6x3m. Narysowana jest w skali - rzut z gory: jedna kratka to 30cm, reszta kratka=20cm.

 


Bedzie biala - blyszczace fronty i leciuchno nakrapiany bialy blat kompozytowy; na podloge jeszcze sie nie zdecydowalismy, pocztkowo mialy byc dechy/panele drewniane, plytki od razu odpadly, ostatnio planujemy wykladzine, ogladalismy ich troche i niektore sa swietne - kolor tez nie za ciemny, ale troche kontrastujacy, pewnie kafelkopodobny; Kwiatki czy moze raczej ziola, ktore beda w korytkach, rozdziela kuchnie od jadalni i jednoczesnie ja ozywia. Kolororowe beda tez lampki (moze zolte...?), sciane z okapem chce miec kolorowa - mysle o zieleni, nieco intensywniejszej miedzy blatem a relingiem, potem bladej. Zobaczymy jak calosc bedzie wygladac, bo na relingiem chcialam namalowac kolorowe kwiaty... (jeden rzadek) - trzeba zalamac biel, chce zeby byla to kuchnia przytulna, wesola, i niepstrokata... to chyba bedzie trudne z moim malarskim zapedem. Ale obie poradze!

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plankuchni.jpg

 


Do szczegolow dodam, ze w narozniku beda obrotowe polki, a po prawej stronie kuchenki cargo. Lodowka i zmywarka odkryta - tu tak sie robi, wiec nie zamierzam szalec Ta szafka w kacie - wysoka i waska, to glownie dla mikrofalowki i pewnie jakies szpargalki typu kubki (podobno nie kazdy lubi w szufladach, a ja jeszcze nie wiem, czy lubie ) Myslicie, ze wystarczy glebokosc 40 i 50cm szerokosci?

 


Wlasni jeszcze raz zmierzylam, szerokosc bedzie ok, ale glebokosc tak troche na styk, trzeba dodac 5cm (jeszcze odejdzie miejsce na drzwiczki). Mikrofale mamy teraz mala i duzej nie planujemy, uzywana jest rzadko i taka starczy.

 

 


To na tyle. Do zoaczenia w watku z komentarzami, a ja tymczasem nadrobie czytanie waszych dziennikow :)

wiktoria

Obiecane zdjecia:

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/front_weranda.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/weranda.jpg

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/skylight.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/lukarny.jpg

 


Nie skonczona pergola i wiata

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/pergola.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/wiata.jpg

 


Plyty na sciany i kawalek juz umocowanych, pod spod idzie folia paroprzepuszczalna.

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/plyty.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/cladding2.jpg

 


Instalacja wodno-kanalizacyjna :)

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/rurki_woda.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/scieki_pietro.jpg

wiktoria

Po kilku tygodniowej przerwie w koncu wyskrobalam chwile czasu (mogla jeszcze z godzine spac )

 

 


Od poczatku marca troche sie dzialo. Na budowie nie byly to juz prace az tak bardzo widoczne na pierwszy rzut oka. No moze poza trzema elementami: lukarny, weranda, pergola (jeszcze nie skonczona) i zarys wiaty/garazu (tez czeka na skonczenie).

 


W poniedzialek sie dowiedzialam, ze jak nie zastalam moich ciesli o 14 w czwartek ani w piatek (w nocy troche padalo), to nie z powodu zmeczenia tudziez blota... gosc-szef jest w Perth, pojechal na ponad tydzien na wakacje!

 


Dlatego szkielet nie wykonczony, choc inspekcje juz przeszedl - to inspekcja konstrukcji, a to juz rzeczywiscie gotowe. Troche moja zlosc lagodzi to, ze robote zrobili rzeczywiscie dobrze. Sasiad, ktory pomaga nam na budowie, widzial juz wiele domow, ale tak porzadnego szkieletu jeszcze nie :) Chodzi glownie o niby drobiazgi - jak tasmy metlowe wzmacniajace szkielet, zawsze sie je przybija, choc przewaznie tylko na zewnetrznych scianach daja, u nad sa i takze na wewnetrznych i w dodatku nie tylko zwykle tasmy nabite, ale z naciagiem. Widac, ze sie pieszcza z tym naszym domem, jak juz przyjda, to rzeczywiscie pracuja, choc czasem efektu nie widac, dopiero jak sie czlowiek przyjrzy to widac, ze tu wzmocnione, tam przybite - male rzeczy, a wazne i czasochlonne. Gdyby jeszcze znienacka nie znikali! Nawet nie uznano za stosowne mnie powiadomic... chocby o tej zaliczonej inspekcji, jak juz nie o wyjezdzie tysiace kilometrow od Melbourne

 


Wsrod dobrej roboty znalazlam niedociagniecie, niestety juz nie da sie poprawic - wplynie to minimalnie na wielkosc dachu, a godz juz dokonal pomiaru do zamowienia Sciany zewnetrzne obkladamy plytami 75mm, tylko w dwoch miejscach mialy byc takie cienkie 10mm (bok wypustki miedzy kuchnia a salonem i jadalnia a salonem). Pilnowalam, zeby slab byl wylany jak trzeba - pod te grube pluty jest oblizenie dookola domu, oprocza wlasnie tych dwoch miejsc. A nasz ciesla robiac daszek wypustek - wszystkich trzech, zostawil wszedzie mozliwosc wlozenia tylko cienkich plyt. Bede miala dziury izolacyjne, a gdyby bylo od razu tak postanowione, to ciut wieksza lazienke, a tak ani powierzchni, ani scian!

 

 


Zdjecia wkleje hurtem troche pozniej :)

 

 


Teraz jeszcze troche przechwalek. Mamy drugie auto Niby nie jakies super, ale dla nas ekstra! To holden barina - czyli australijski odpowiednik opla corsy; wersja pieciodrzwiowa, a w srodku wszystko, co trzeba i czego nam w nasze toyotce-staruszce brakuje - klima, wspomaganie w kierownicy (jaka ulga!) i jeszcze kilka rzeczy, ktore przeciez znacie :) Jak przyjechalismy do AU to przerazilo nam, ze znaczna czesc samochodow jest biala, bardzo nam sie to nie podobalo. Potem kupilismy nasze autko (2 tyg po przyjezdzie) - biale. I przekonania sie zmienily, na upaly kolor idealny, no i teraz gdy trzeba bylo ustalic kolor, odpowiedzielismy ze smiechem oboje - BIALY!

 

 


Jeszcze z nie budowlanych rzeczy - mielismy odwiedziny znajomych z Polski :) byli u nas 3 dni i jeszcze zawitaja przed swietami i powtorem do kraju. Teraz jeszcza po Australii.

 

 


I wracam do budowy - kupilismy bajerancki prysznic. Juz kiedys takie widzialam, ale cena powalala. Az tu nagle znalezlismy hurtownie/sklep/importera. Podliczylismy, ile trzeba wydac na brodzik, kabine, plytki, jakis wyciag, oswietlenie, baterie, poleczki itd, no i wyszlo, ze jakies 1200, no i kupilismy za 1000 cudo! Oprocz wymienionych rzeczy ma masaz plecow, stop, termostat, radio, nawet mozliwosc odbierania telefonow

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/prysznic_kabina.jpg

 


Bylo troche przebojow z przewiezieniem, ale sie udalo

 

 


W sobote zaczelismy obijac dom panelami, zaczyna sie robic mniej wietrznie, ale i ciemnawo Wczesniej zostaly pociagniete rury do kanalizacji i wody wewnatrz budynku. Zaczelismy malowac okna - dosc opornie nam idzie zwlaszcza, ze po pomalowaniu kilku samym bezbarwnym lakierem, wymyslilismy bejce, no i doszla kolejna warstwa, ale bedzie dobrze :)

 


Ostatnio wyszla duza wtopa Zwiazana wlasnie z okanmi - balkonowymi i generalnie drzwiami. Nie mamy ani jednych nieco szerszych! O ile o drzwiach wiedzielismy i nie zadawalismy sobie pytan, jak wnosi wieksze rzeczy bez duzego glowkowania, to z okami nad tym myslalam, a nie wyszlo

 


Planowalam dac drzwi przesuwne - jedna tafla stala, druga ruchoma. Maksymalna szerokosc jednego to 2,4m, wiec po 120 cm. Nasz architekt stwierdzil, ze troche malo i ze lepiej dac 3 tafle po 90cm - ruchoma jedna (cztery, ktore chcialam kiedys dawno to za duzo na naszych scianach, choc w tym domu tak mam - od brzegu do brzego okno). Razem jego pomysl powiekszyl calosc o zaledwie 30cm! Niby zawsze wiecej, ale tak naprawde to tylko 10cm, bo przeciez dochopdza dwie dodatkowe ramy! No i przejscie zamiast jakies 115 zweza sie do 85, jakby tego bylo malo to jakies pacany zdecydowaly, zeby otwierac okno na zewnatrz (od srodka bedzie siatka przeciw owadom), wiec jeszcze trzeba zrobic miejsce na klamke, ktora przeciez sie nie wsunie, i tak doszedl ogranicznik - kolejne centymetry, chyba przerazili sie, jak malo miejsca zostaje, bo powinien on zmiejszac mozliwosc otwierania jeszcze bardzie, bo teraz jak sie chwyci klamke w sosob naturalny, mozna sobie reke przytrzasnac I co ja mam zrobic? Dwa wielkie okna tarasowe i lipa

 

 


Hmmm... koncze smutnym akcentem... Trudno. Zdjecia na otarcie lez beda pozniej!

wiktoria

2 marca - ciag dalszy

 


Oprocz podziwiania samego domu, mialam okazje zobaczyc widoczki z naszych obecnych lub przyszlych (lukarny) okien.

 

 


Z okna z jednej sypialni i lazienki oraz z tej samej sypialni, ale od frontu (z odblaskiem, bo to w koncu widok przez okno)

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/widok_fbed2.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/widok_fbed2front.jpg

 


Ten widoczek nam czesciowo zniknie Z przodu sa dwie wolne dzialki. Trzeba trzymac kciuki, co by parterowki budowali :) Ale jak nie, to i tak wzrok sie przesliznie pomiedzy domami. (troche zle zrobilam zdjecie, powinno byc wieksze zblizenie - widac by bylo dokladnie plywajace ptaki)

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/widok_fstudy.jpg

 

 


Na dodatek - podloga. W sumie tak sie buduje, ale takie to cienkie, ze wydaje, iz wiekszych podskokow nie wytrzyma - nawet Wojtek chudzielec sie bal testowc Scott mowi, ze to solidne, coz trzeba wierzyc. Dziwne, ze jak ktos buduje domy z zapalek, a wierzch chce obkladac steropianem, to jeszcze ma takie obawy

 

 


(od dolu podloga byla juz na innym zdjeciu, tu tylko widok z gory, na dykte i te pare gwozdzikow...)

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/f_podlogagora.jpg

wiktoria

2 marca - Bylam pierwszy raz na pieterku :) Wojtek wdrapywal sie juz wczesniej po szkielecie! Ja czekalam na drabine, a i tak bylo troche straszno

 

 


Wrazenie niesamowite! Schodzic sie nie chcialo, niby nie bedzie duze, ale swoje metry jednak liczy. Byly akurat robione scianki dzialowe i jeden pokoj byl juz wydzielony. Srodku wydawal sie olbrzmi, i rzeczywiscie dosc spory przeciez jest - 4,62x3,63m + szafa wnekowa, drugi bedzie o te szafe mniejszy. Sciany kolankowe 1,4m - super sprawa, mozna podejsc prawie do samej sciany, a dodatkowo bedzie lukarna.

 

 


Tu jest widok na ten pokoik od korytarza-bawialni:

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/f_bed3.jpg

 


Zaczelam pisac i przerwalam.. Nic w takim razie wysle, co jest, a dokoncze jutro :)

wiktoria

1 marca - zamontowano okna. Zostaly tylko lukarny do zrobienia, a potem pergola, weranda i wiata garazowa, no i sciany dzialowe na pietrze.

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/dom_okna.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/dom_okna1.jpg

 


Ozbobne trojkatne okno - takiego widoku z dolu oczywiscie po zakonczeniu budowy nie bedzie Na zdjeciu obok okno-drzwi, te akural w pokoju kolo kuchni, takie same beda w livingu (to ten z wysooookim sufitem-dachem)

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/okno_trojkat.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/okno_drzwi.jpg

 


Jestem teraz przynajmniej ze zdejciami na biezaco. Czeka jeszcze projekt kuchni. Warto go wrzucic na forum, bo moze jakies sugestie i podpowiedzi bedziecie mieli :) Ale to juz nie dzis. Jestem padnieta, jednak 8 godzin z dzieciakami w przedszkolu robi swoje

wiktoria

28 lutego - przywieziono okna. Jak pojechalam na budowe okna juz byly, a ekipy ani widu ani slychu... Okazalo sie, ze z powodu nocnego deszczu bylo zbyt mokro i tylko przyjechali i pojechali z powrotem...

 

 


Przy okazji okien spotkala nas mila niespodzianka :) Byly zawiane nie bezposrednio przeze mnie, ale przez SB (jak wiecie). Ja chcialam poprostu podwojne szyby. Bylam przekonana, ze przestrzen pomiedzy bedzie wypelniona powietrzem, a tu sie okazalo, ze jednak argon :)

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/okna_dostawa.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/okna_argon.jpg

 


PS Okna lezaly tak caly dzien i noc - same niepilnowane, tuz przy wejsciu-bramie zamknietej na kawalek drutu

wiktoria

No i rozmylo sie moje regularne pisanie... Ale co tam! Dom rosnie, zaraz wkleje nastepne zdjecia. Rosnie szybko, ale nai panowie na caly etat nie pracuja Ale coz... w koncu mieli miec wolne do konca lutego, a wzieli nasza robote :) Skonczylam 15 lutego, wiec teraz dalej.

 

 


19 lutego - powstaje dach! zaczyna byc wydoczny ksztalt bryly domu.

 

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/living1.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/goradrabiny.jpg

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/family.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/livingstudy.jpg

 


Zaczelam wyceny schodow. Poki co mamy rozbieznosci w wizji ich wygladu...

 


Wojtek preferuje drewniana barierke, ja stalowe preciki. Pewnie zwyciezy opcja tansza - tak bedzie sprawiedliwie, co? (dla ciekawszej rozgrywki, to rozne opcje u roznych wykonawcow sa tansze/drozsze, wiec wygrana nie jest oczywista)

 


http://wiki.melbourne.pl/dziennik/barierkadrewniana.jpg http://wiki.melbourne.pl/dziennik/schodystal.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...