Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    34

Entries in this blog

dusiaka

Dziennik Anatola

Wracając do samej działki - otóż:

Działka jest w kształcie prostokąta, dłuższym bokiem przylega do drogi. Można więc powiedzieć, że jest szeroka (54 metry) i płytka (27,5 m.). Tylna część działki sąsiaduje z lasem państwowym - fajnie i nie fajnie. Przepisy dot. zabezpieczenia p-pożarowego wymuszają zachowanie 12 metrów odległości budynku od linii lasu.

I tu się zaczęło robić ciekawie- 12 metrów od tyłu plus 5 metrów z przodu od drogi, daje w sumie 17 metrów. Zostaje więc na budowę domu pas o głębokości 10m (dokładnie 10,4 - 10,9 - działka nie jest idealnie równa).

 

Zaczęły się poszukiwania pasującego do działki projektu domu. Zamówiłam tonę katalogów z projektami (na stronach www).

Wybór w przypadku domów z poddaszem użytkowym jest spory, ale co poradzić, jeśli uparłam się na parterówkę?

Nie znalazłam odpowiedniego projektu :(

Polecona młoda Pani architekt zaproponowała projekt indywidualny za bagatela 11 tys pln (po 100zł/za metr pow. użytkowej). Katastrofa na całej linii:bash:

Poddać się, odpuścić sobie?

 

Codziennie wertowałam strony muratora, aż natrafiłam na bardzo ciekawy wątek, który mnie zainspirował - TAK, TEN PROJEKT JEST DLA NAS :wave:

 

Jest to projekt (nowiusi) pracowni MG Projekt: ANATOL

 

Jak Wam się podoba?

http://www.mgprojekt.com.pl/domki/anatol/

dusiaka

Dziennik Anatola

Wracając do samej działki - otóż:

Działka jest w kształcie prostokąta, dłuższym bokiem przylega do drogi. Można więc powiedzieć, że jest szeroka (54 metry) i płytka (27,5 m.). Tylna część działki sąsiaduje z lasem państwowym - fajnie i nie fajnie. Przepisy dot. zabezpieczenia p-pożarowego wymuszają zachowanie 12 metrów odległości budynku od linii lasu.

I tu się zaczęło robić ciekawie- 12 metrów od tyłu plus 5 metrów z przodu od drogi, daje w sumie 17 metrów. Zostaje więc na budowę domu pas o głębokości 10m (dokładnie 10,4 - 10,9 - działka nie jest idealnie równa).

 

Zaczęły się poszukiwania pasującego do działki projektu domu. Zamówiłam tonę katalogów z projektami (na stronach www).

Wybór w przypadku domów z poddaszem użytkowym jest spory, ale co poradzić, jeśli uparłam się na parterówkę?

Nie znalazłam odpowiedniego projektu :(

Polecona młoda Pani architekt zaproponowała projekt indywidualny za bagatela 11 tys pln (po 100zł/za metr pow. użytkowej). Katastrofa na całej linii:bash:

Poddać się, odpuścić sobie?

 

Codziennie wertowałam strony muratora, aż natrafiłam na bardzo ciekawy wątek, który mnie zainspirował - TAK, TEN PROJEKT JEST DLA NAS :wave:

 

Jest to projekt (nowiusi) pracowni MG Projekt: ANATOL

 

Jak Wam się podoba?[ATTACH=CONFIG]79923[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]79922[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]79924[/ATTACH]

dusiaka

Dziennik Anatola

Jak nietrudno się domyśleć - podjęliśmy decyzję - budujemy.

 

Zaraz, zaraz - przecież działka jest na kredyt, mieszkanie, w którym obecnie mieszkamy też.

Trzeba być realistą.

No to jeszcze raz policzmy:

nowe mieszkanie 3 pokojowe z garażem za 400 tys. pln plus wykończenie: 70 metrów (dwie sypialnie dla dzieci), my w salonie z aneksem (widzę siebie do końca życia rozkładającą wieczorem i rano składającą łóżko);

mieszkanie z rynku wtórnego - 70 metrów za 315 tys plus remont;

a może dom? - mały, ok. 100 metrów domek - sypialnia dla każdego dziecka, dla nas, nieduży salon, prosta w budowie bryła budynku = tani w budowie :D

 

Ostatni pomysł sam się broni -koszt budowy takiego domku powinien się zamknąć w kwocie ok. 300 tys.pln, czyli porównywalnie do kosztu zakupu 3-pokojowego mieszkania na rynku wtórnym.

Mimo niesprzyjających okoliczności finansowych (słaba zdolność kredytowa) decyzja zapadła.

dusiaka

Jak to wszystko się zaczęło

 

Wcale nie z miłości do mieszkania na wsi, wcale nie z zazdrości bo inni się budują.

 

Po prostu nadszedł czas na podjęcie kolejnej ważnej, życiowej decyzji.

 

Z chwilą narodzin córeczki (a mieliśmy już wtedy nastoletniego syna) wykiełkował w mojej głowie pomysł, że powinniśmy poważnie pomyśleć nad zmianą lokum. 43 metrowe, dwu pokojowe mieszkanie w bloku niebawem przestałoby nam wystarczać. Nie ma co się oszukiwać- nastoletni syn z pewnością nie zechce dzielić swojego pokoju z młodocianą siostrzyczką.

 

 

Próbowaliśmy znaleźć większe mieszkanie w okolicy, ale nie było łatwo. Deweloperów brak, a z rynku wtórnego niewiele, nieciekawych ofert. I tak mijały miesiące.

 

 

Na pierwsze urodziny córeczki (wiosna 2011) kupiliśmy działkę. Jeśli w domu mamy ciasno, to niech chociaż z weekendy dzieciarnia będzie miała gdzie poszaleć. Rodzice zresztą też.

 

Działka została kupiona w drodze przetargu w gminie, 20 km od obecnego miejsca zamieszkania. Dojazd drogą asfaltową, ostatnie 100 metrów utwardzoną.

 

 

I tak oto prawie co weekend spędzaliśmy tam z rodziną i przyjaciółmi, przyjemnie bardzo, czas na grillowaniu, leżeniu na hamakach, cięciu drzew (młodych samosiejek ), koszeniu trawy. Powstała dla dzieci piaskownica i zjeżdżalnia.

 

W tym samym czasie sąsiad na przeciwko zdążył postawić dom. Dziś się, znaczy dom, wykańcza. Na zime planuje się wprowadzić.

 

A my? My mamy działkę i KROPKA.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...