Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    78
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    215

Entries in this blog

goralandrzej

Przedstawiam kilka zdjęć z działki i nie tylko :)

 

 


http://img452.imageshack.us/img452/4576/dscf2093ws8.jpg


To jest działka widziana od strony drogi

 

 

 

 

 


http://img452.imageshack.us/img452/9517/dscf2103kz7.jpg


działka łącznie z drogą

 

 

 

 

 


http://img452.imageshack.us/img452/3203/dscf2053ue1.jpg


młodszy inwestor na działce

 

 

 

 

 


http://img452.imageshack.us/img452/917/dscf2070su0.jpg


starszy inwestor w narożniku swojej działki

 

 

 

 

 


http://img490.imageshack.us/img490/719/dscf1975lc8.jpg


inwestorka w obecnym miejscu zamieszkania

 

 

 

 

 


http://img490.imageshack.us/img490/1152/dscf1748or5.jpg


najmłodszy, czworonożny inwestor

 

 

 

 

 


http://img490.imageshack.us/img490/8773/dscf2119ej7.jpg


inwestycja w odległości około 0.5km od naszej działki (planowany koniec jeszcze w tym roku)

goralandrzej
Zmotywowany innymi dziennikami rozpoczynam pisanie własnego. Osobiście do budowy domu byłem przekonany już kilka lat wstecz, ale nie było akceptacji drugiej połówki. Jednak nieciekawa i nerwowa atmosfera w obecnym miejscu zamieszkania przekonała żonę do rozpoczęcia poszukiwań działki. Jak większość objechaliśmy teren wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu tego jedynego, upragnionego kawałka ziemi i w lipcu albo w sierpniu 2005 namierzyłem w wiosce pod Wrocławiem ładną działeczkę około 10arów. Wstępnie porozumieliśmy się co do sprzedania, ale transakcja miała dojść do skutku po Nowym Roku ze względu na urząd skarbowy. Wszystko już było ustalone na "gębę" prawie spokojnie czekałem do stycznia na podpisanie aktu notarialnego gdy niespodziewanie znajomy nie zapytał mnie czy nie chcę kupić działki. Zbytnio nie byłem zainteresowany w końcu działkę miałem zaklepaną, ale... zobaczyć nie zaszkodzi. Po obejrzeniu nowego kawałka ziemi wszystkie dotychczasowe plany legły w gruzach.... Po prostu to co pokazał mi znajomy to jest właśnie to :) Wcześniej "ugadana" działka też była ładna, ale ta jest ładniejsza no i cena o połowę niższa też miała niebagatelny wpływ. Tak więc dogadaliśmy się z właścicielami (już nie na "gębę") :) i w listopadzie 2005 wpłaciliśmy zadatek na zakup działki, który został zakończony u notariusza w lipcu 2006. Zdjęcia z działki pokażę jak nauczę się wklejać


×
×
  • Dodaj nową pozycję...