Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    13
  • komentarzy
    9
  • odsłon
    82

Entries in this blog

Kames

G-K i złota rączka w domu ...!

 

Karton-gips (tak w skrócie nazywamy płyty gipsowo-kartonowe) przydał nam się do tej pory przy wyrównywaniu ścian w naszym holu, robieniu sufitu podwieszanego w kuchni i półeczek przy kominie w salonie. Wszystko to wykonał własnoręcznie i bez pomocy (no oprócz mojej skromnej pomocy ) mój partner!!! Jestem z niego dumna, mimo, że robił to pierwszy raz w życiu i nie było łatwo. Ale w sumie dzięki temu jeszcze bardziej jestem dumna.

 

Nie ma to jak złota rączka w domu - kobiet, które mają takiego męża to wiedzą co to znaczy. Albo może kobiety, które takiego nie mają prędzej wiedzą, ile taki ktoś może być wart... U nas akurat tak się złożyło, że oboje jesteśmy takimi rączkami - ona złotą, ja srebrną...

 

 

W końcu niewiele kobiet kręciło płyty karton-gipsowe, używało maszynki oscylacyjnej, gruntowało ściany i sufity czy nakładało gładzie :) Chociaz z drugiej strony większość mężczyzn nawet by na plac budowy czy remontu nie wpuściło baby :)

 

 

Dobra, a teraz już wracam do tematu!

 

 

Ściany w holu przygotowane były wstępnie do kładzenia paneli ściennych. Innymi słowy miały na sobie poziome pasy drewna (do niego przykręca się te panele). Ale absolutnie nie wyobrażam sobie żadnych boazerii na ścianach w moim mieszkanku*, więc najłatwiej było zamontować do tego płyty g-k. Trochę czasu nam to zajęło...i trochę nerwów, bo ściany mamy nierówne wszędzie...ale ostatecznie mieliśmy równe ściany czekające tylko na gładź.

 

W kuchni Rafał (już sam) zrobił sufit podwieszany z miejscem na sześć halogenów. Halogeny zakupiliśmy w castoramie i zapłaciliśmy coś ponad sto zł za nie. Gotowe halogeny (oprawka plus żarówka) wyniosły nas taniej niż jakbyśmy chcieli kupić osobno same ramki... Dlatego kupiliśmy halogeny, a po prostu dokupimy sobie żarówki LED. Bo jakbyśmy zaświecili te halogeny to by zżerały 300watt . A LEDy o wiele mniej (w tej chwili nie przytoczę, bo nie chcę wprowadzać w błąd). Lepiej więc zainwestować w żaróweczki LED a potem oszczędzać na świetle.

 

 

Moja ulubioną konstrukcją z plyt g-k są moje półeczki w salonie... achhhh....

 

Po lewej stronie od wejścia do salonu na ścianie był filar kominowy i uskok do drzwi sypialnianych. I ten uskok właśnie od góry do dołu zabudowaliśmy i zrobiliśmy trzy półeczki. Pomysł: mój. Wykonanie: już wiadomo czyje :)...

 

Na początku jak mówiliśmy kazdemuo tych półeczkach, to wszyscy kręcili nosami i tak sobie jakoś do tego podchodzili, ale jak zobaczyli efekt końcowy to dopiero podziwiali :) A ja od początku wiedziałam, że będzie super!. Kiedy półeczki były już na gotowo zrobione, udało mi się udobruchać Rafała i przekonac go do ośietlenia półek! Przedstawiłam mu wizję...że...siedzimy na kanapie wieczorem, pijemy sobie szampana, jest romantycznie...i tylko te półeczki zaświecone... A może tylko o tym pomyślałam???

 

 

 

Załączam ZDJĘCIA poglądowe tylko. Więcej zdjęć w mojej GALERII - tam więcje zdjęć SUFITU PODWIESZANEGO i PÓŁECZEK.

 

 

Na zdjęciach: HALOGENY, które kupiliśmy, ściany na klatce schodowej i hol w trakcie prac z płytami g-k.

 

 

Jeśli ktoś może mi poradzić jak we wpisie takim jak ten dodać więcej zdjęć niż 4 czy 5 to byłabym bardzo wdzięczna.

 

 

 

 

*nie licząc parteru, gdzie już w holu są panele ścienne i klatki schodowej, na której będą panele - bo panele już od paru lat są, a ściany przygotowane pod te panele, więc nikomu nie chce się tam już na tych ścianach bawić płytami g-k i dodatkowo wykładać pieniędzy. Pisząc, że nie wyobrażam sobie paneli na ścianach miałam właściwie na myśli już konkretne nasze mieszkanko na pietrze;).

Kames

 

Wylewki robiliśmy na poddaszu i u nas na pietrze: hol, kuchnia i ta nieszczęsna łazienka nam doszła... Na strychu robiliśmy wylewki z granulatem, już nie pamiętam ile, chyba z 10cm. Zależało nam tylko na jakiejś izolacji ciepłej, bo poddasza nie zamierzamy robić jako użytkowego. Owszem - można na tym w każdej chwili zrobić normalną wylewkę, ale my zamierzamy tylko rozciągnąć folię, żeby nic się nie uszkodziło i strych traktować jak...strych

 

Super sprawa z tymi wylewkami - przychodzą jednego dnia, wylewają mixokretem i rozciągają i gotowe. Potem tylko musi wyschnąć. Na długości holu (4 metry) zrobili nam przecinkę mniej więcej w połowie, żeby płyty osobno pracowały - w ten sposób wylewka nie będzie pękała (i muszę z czystym sumieniem powiedzieć, że po półtorej miesiąca nic się nie dzieje - uff!).

 

Za wylewki zapłaciliśmy 2.190zł. 1290zł za robotę - niezła dniówka jak na dwóch pracowników :) 400zł za piasek (przesiewany, nie jakiś tam pył i kamienie) oraz 500zł za cement.

 

Zdjęć nie zamieszczam, bo w sumie nie ma na co patrzeć - równa wylewka i tyle :)

Kames

 

W lipcu założyliśmy podłogówkę w holu i kuchni. Moim zdaniem trochę za rzadko są rozłożone przewody, no ale hydraulik chyba wie lepiej. W każdym bądź razie hol jest sporawy, więc musi go ta podłogówka grzać. 11 lipca mieliśmy już zrobione ogrzewanie podłogowe, doszły przeróbki na piecu, została podłączona pompka, której wcześniej nie było, bo ogrzewany był tylko parter. Wymieniliśmy w naszym pokoju kaloryfer z 12 na 18 żeberek. Stary (no nie taki znowu stary...) daliśmy na schody. I tak te 12 żeberek za chiny ludowe nie ogrzeje tej klatki schodowej...no ale cóż, jak to się mówi - lepszy rydz niż nic!

 

Za to w pokoju mamy o wiele cieplej. W salonie są dwa kaloryfery - po obu stronach wyjścia na taras. W sypialni o ile się nie mylę to taki sam (18 żeberkowy) jak w pokoju. Nie mama możliwości tego sprawdzić, bo na chwile obecną kaloryfery są pozdejmowane.

 

ŁĄCZNIE przeróbki hydrauliczne kosztowały nas 4.050zł. Z czego 3.300zł same materiały i 750zł hydraulik (też znajomy rodziny).

 

 

NAJLEPSZE zostawiłam na koniec... mianowicie łazienkę!!! W łazience mieliśmy zawsze położoną wykładzinę. Jak Rafał odkrył tą wykładzinę 26 lipca, tak popękana w pi**u wylewka poszła pod młot! W jednym miejscu sam piasek był, w innym sam beton, porażka. Tak więc poszerzyła nam się powierzchnia pod wylewki... Podłogówka w łazience była beznadziejnie ułożona, więc ją nieco przestawiliśmy. ALE UWAGA!!! Najlepszy HIT - spece, którzy kiedyś kładli wylewki w tej łazience, przykryli ogrzewanie podłogowe podwójną folią i dopiero na to wylali... PORAŻKA -a my się dziwiliśmy, dlaczego ta podłogówka tak słabo dawała...a oni zrobili nam izolację...brak słów! Załączam zdjęcia: hol, kuchnia i łazienka (zrobiliśmy małą przymiarkę z brodzikiem, w łazience też założyliśmy kaloryfer - głównie na ręczniki :) )

Kames

 

Oprócz podanych w poprzednich wpisach zmian, doszło jeszcze jedno gniazdko - w sypialni. Po jednej stronie tam, gdzie ma być łóżko, było już gniazdko. Po drugiej nam dorobili - tak, żeby nie babrać się z żadnymi przedłużaczami i móc swobodnie po obu stronach łóżka podłączyć lampki

 

 

Spis materiałów użytych przy przeróbkach elektrycznych:

 

 

Wyłącznik pojedynczy - 7 szt.

 

-//- schodowy - 4 szt.

 

-//- świecznikowy - 3 szt. (jaki to???)

 

Gniazdo pojedyncze z uziemieniem - 19 szt.

 

-//- podwójne z uziemieniem - 16 szt.

 

-//- RTV/SAT (końcowe) - 2 szt. (już o tym pisałam dlaczego 2 a nie 1)

 

-//- internetowe - 1 szt. (router przeniesiemy do salonu)

 

-//- pojedyncze z uziemieniem i klapką - 2 szt.

 

Ramka pojedyncza - 18 szt.

 

-//- podwójna pionowa - 2 szt.

 

-//-podwójna pozioma - 2 szt.

 

-//-potrójna pionowa - 3 szt.

 

-//-potrójna pozioma - 1 szt.

 

 

Te potrójne to są do kuchni - nad blatami potrójne, żeby zawsze łatwo można coś podłączyć. Poza tym mamy zamontowane gniazdka na wysokości sprzętów, żeby potem nie było problemów z długością kabli :)

 

Elektryka zajmowali się pracownicy kogoś z naszej rodziny, tak więc na pewno policzyli nam taniej. Coś mi mój partner mówił, że ok. 35zł od punktu, ale elektryka wyniosła nas ŁĄCZNIE 1250zł .

 

 

Polecili nam hurtownie elektryczne w Kielcach: Polo, Berker, Ospel, Impresje. To chyba nazwy hurtowni (o ile się nie mylę)...

 

 

Już spotkaliśmy się z opinią innego gościa, który miał styczność z elektryka i stwierdził, że powinni nam podłączać wagoniki (przy kablach). Ale miał przy sobie kilka tych wagoników i sami je sobie wmontowaliśmy :)

Kames

 

W salonie głównym miejscem przeróbek elektrycznych było miejsce pod telewizor. Aby w przyszłości kable nie były widoczne, przeciągnęli nam kable po ścianie, a raczej w niej. Tym sposobem maskownica została umieszczona w ścianie i kable będą szły w ścianie, a nie wisiały luzem pod telewizorem. Mamy na tej ścianie gniazdo tv podwójne (żeby w razie czego w przyszłości można było jednocześnie odtwarzać i nagrywać programy, np. z telewizji "N"), wejście pod internet i chyba gniazdka. Już dokładnie nie pamiętam a i nie jestem znawcą w tej kwestii :) Dla mnie to pomarańczowe puszki :)

 

Na ścianie z wejściem na taras po obu stronach będą kaloryfery, więc też trzeba było przestawić gniazdka i puszki. Włącznik światła głównego będzie po prawej stronie przy wejściu do salonu. Właściwie tam jest mały kawałek ściany, więc bardzo prawdopodobne, że włącznik będzie za zasłonką jakąś. Poprosiłam o dorobienie 2 gniazdek na tej ścianie na wprost wejścia - na głupią lampę nawet nie było gniazdka...a po drugiej stronie gniazdko DO PRASOWANIA :) Bo lubię prasować oglądając tv :) Akurat podłączę z prawej strony żelazko i będę miała na wprost tv. Ale co i jak z meblami na tej ścianie, to nie wiem! :)

 

 

Aaaaa...zapomniałabym! Zrobiliśmy sobie oświetlenie na tarasie i gniazdko - wyłączane od środka :) Żeby zimą nie trzeba było wychodzić na zewnątrz i wyłączać choinki z gniazdka, tylko elegancko w środku "PYK" i gotowe.

Kames

 

W holu, który ma ponad 4 metry długości miały być 2 kinkiety na ścianie...ja nie wiem co autor miał na myśli i czy w ogóle myślał! Do tego mamy na holu schodówkę. Zostawiliśmy ją, bo akurat hol zaczyna się drzwiami wejściowymi a kończy naszym obecnym pokojem (być może przyszłym gabinecikiem lub pokojem dziecka). Także wyhodząc z tego pokoju można sobie zaświecić lub zgasić światło. Nawet przydatne. Uparłam się na oświetlenie na suficie - 3 punkty w równych odległościach. Rafał i jego mama patrzyli na mnie z nieciekawymi minami... Rafała oczywiście szybko przekonałam, ale jego mama pytała: "a po co aż trzy?"

 

No ale bez przesady, nie chcę mieć długiej nieoświetlonej groty tylko hol z prawdziwego zdarzenia. A jak przerabiają tą elektrykę to niech to zrobią porządnie.

 

Poza tym chce mieć lustro z toaletką/szafką/komodą i tez ma być oświetlone.

 

Moim zdaniem ludzie wciąż nie doceniają oświetlenia - a ono czasem może zdziałać cuda! Trzeba zwracac uwage na to, jakich wymiarów, kształtu jest pomieszczenie, dawac nie tylko główne oświetlenie (żyrandol), ale i punktowe (halogeny, led, np. oświetlające część pomieszczenia lub konkretne przedmioty) oraz nastrojowe (lampa, lampka, nawet halogeny w półkach czy innych punktach usytuowanych "na uboczu").

 

Dobra, rozpisałam się trochę... :) Poniżej zdjęcia elektryki w holu.

Kames

 

Chciałabym wszystko zawrzeć w jednym poście, ale nie mogę dodać więcej niż 5 zdjęć, więc sobie rozbiję tą elektrykę na części :) A chciałam zamieścić zdjęcia, żeby w razie czego w przyszłości mieć wgląd w to, jak dokładnie na ścianie idą kable:)

 

W kuchni jedynie gniazdko pod lodówkę zostało na swoim miejscu. Musieli nam dorobić wejścia pod zmywarkę, piekarnik, okap i mikrofalę. Dodatkowo chcemy w kuchni mieć halogeny i wisząca lampę, więc i to nam przerabiali... Nie liczę gniazdek nad blatem.

 

Ja nie wiem jak ktoś kiedyś robił w tym domu elektrykę, ale normalnie gniazdek żadnych po całym domu nie ma. Na parterze wszędzie przedłużacze, no bo jak do 1 gniazdka w pokoju podpiąć wszystkie sprzęty??? Zresztą, kiedyś nie było tylu sprzętów, albo może budujący ten dom chcieli maksymalnie zaoszczędzić? ...

Kames

Elektryka

Na początku lipca zaczęliśmy od elektryki. Początkowo myśleliśmy, że będą nas czekały małe przeróbki tylko, ale okazało się, że praktycznie nie mamy żadnych gniazdek, a jak są to nie tam gdzie chcemy! średni 2 gniazdka na pomieszczenie były... W łazience pozostało jedno gniazdko na swoim miejscu - pod pralkę. Gniazdko i włącznik światła przy lustrze został przesunięty o kilkanaście cm w prawo. Dodatkowo podłączyli nam przełącznik pod wentylację, zeby się włączało przy lustrze. I pociągnęli kabel pod kabinę...
Kames

Pauza z powodu wypadku :(

 

 

Na początku kwietnia mieliśmy wypadek samochodowy. Z tego powodu właściwie do lipca mieliśmy kompletny zastój. Zajęci byliśmy innymi sprawami (głównie leczeniem). Jedyne, co w tym czasie poczyniliśmy, a raczej ja, to plany...

 

 



Przeglądałam katalogi, żeby zorientować się, co jest modne, jak co się robi i w ogóle jakie chciałabym mieć wnętrza...

 

 



Wówczas mieliśmy jedynie nasz pokój do dyspozycji i "łazienkę" - prowizorkę. Do końca czerwca wynajmowałam mieszkanie w mieście, a z początkiem lipca przeprowadziłam się do domu na wieś na dobre.

 

 



Poniżej zdjęcia naszej łazienki... nie ma się nad czym zachwycać :) Podobają mi się szarości we wnętrzach, ale coraz bardziej kojarzą mi się z tynkiem... hehe :)

 

 

 

 

 



P7040915640x480.JPG.4853ce6e663adae0ae307d962a954f0b.JPG Umywalkę kupiliśmy jakąś najtańszą z Cersanitu, chyba rok temu. Kosztowała ok. 100-120zł. Wzięliśmy większą, żeby tymczasowo zaspokajała nasze potrzeby. Po remoncie oczywiście zmienimy umywalkę na lepszą i mniejszą.

 

 

 

 

 

 



P7040916640x480.JPG.4105b7e0b5c26c840fd2722f3da46611.JPGNatomiast wc to Rafał skądś dorwał, nowe, nieużywane nigdy wc - tzn. model baaardzo stary, z półką jeszcze, ale u kogoś leżało nigdy niezamontowane. A że za darmo dostaliśmy, to cóż więcej chcieć.

P7040915640x480.JPG.4853ce6e663adae0ae307d962a954f0b.JPG

P7040916640x480.JPG.4105b7e0b5c26c840fd2722f3da46611.JPG

P7040915640x480.JPG.4853ce6e663adae0ae307d962a954f0b.JPG

P7040916640x480.JPG.4105b7e0b5c26c840fd2722f3da46611.JPG

P7040915 [640x480].JPG

P7040916 [640x480].JPG

P7040915 [640x480].JPG

P7040916 [640x480].JPG

Kames

Arcydzieło z drutu !

 

Zapomniałam zamieścić fotki tego drutu (siatki zbrojeniowej?) !

 

I zdjęcie "po" i korytarz wyłożony wykładziną, żebyśmy mieli jakieś dojście do naszego pokoju położonego na końcu holu...

 

Dodatkowo jeszcze ja w trakcie odpoczynku - nieco zmęczona i "wybielona" pyłem i kurzem :)

Kames

 

 

W marcu okazało się, że musimy skuć wylewki, które były robione 4 lata wcześniej... No cóż - planujemy na podłodze w kuchni i holu jakieś płytki, to trzeba montować ogrzewanie podłogowe... A człowiek kiedyś o tym nie pomyślał i takie tego skutki...

 

 



Rafał kuł młotem, a ja zbierałam ten gruz w wiadra i potem go wynosiliśmy... Najgorsze to były te druty - zbrojenie, o ile się nie mylę... Musiałam na nie uważać, żeby przypadkiem na jakiś się nie nadziać.

 

 



Gruz ładowaliśmy na furę żeby go później wywieźć. Poniżej zdjęcia: P3180206640x480.JPG.6d510b453e6a6de48d62673bec4689fa.JPGP3180205640x480.JPG.e4582ffec1b874b2b409e447fefd11e8.JPGP3180204640x480.JPG.cedbb4a496e5782132a5b90ea1c6ed22.JPGP3180211640x480.JPG.4d62ea62ab096c85e166be60ad9cd7eb.JPGP3260270640x480.JPG.77e7c005c382ecaa0b9ad45eb32c59e1.JPG

P3180206640x480.JPG.6d510b453e6a6de48d62673bec4689fa.JPG

P3180205640x480.JPG.e4582ffec1b874b2b409e447fefd11e8.JPG

P3180204640x480.JPG.cedbb4a496e5782132a5b90ea1c6ed22.JPG

P3180211640x480.JPG.4d62ea62ab096c85e166be60ad9cd7eb.JPG

P3260270640x480.JPG.77e7c005c382ecaa0b9ad45eb32c59e1.JPG

P3180206640x480.JPG.6d510b453e6a6de48d62673bec4689fa.JPG

P3180205640x480.JPG.e4582ffec1b874b2b409e447fefd11e8.JPG

P3180204640x480.JPG.cedbb4a496e5782132a5b90ea1c6ed22.JPG

P3180211640x480.JPG.4d62ea62ab096c85e166be60ad9cd7eb.JPG

P3260270640x480.JPG.77e7c005c382ecaa0b9ad45eb32c59e1.JPG

P3180206 [640x480].JPG

P3180205 [640x480].JPG

P3180204 [640x480].JPG

P3180211 [640x480].JPG

P3260270 [640x480].JPG

P3180206 [640x480].JPG

P3180205 [640x480].JPG

P3180204 [640x480].JPG

P3180211 [640x480].JPG

P3260270 [640x480].JPG

Kames

 

Wszystko zaczęło się w marcu, kiedy to postanowiliśmy uprzątnąć na piętrze, które robiło za "przechowalnię" dla pozostałych domowników :)

 

Uparłam się na powiększanie wejścia do kuchni i salonu. Początkowo Rafałowi się to niezbyt spodobało, ale ja potrafię go namawiać :) ...i w końcu zaczął wyburzanie!

 

 

Na zdjęciach poniżej : w trakcie wyburzania ściany z holu na salon, zdjęcia z futrynami to "przed" i zdjęcie "po" . W kuchni tez kawałek ściany został wyburzony, gdzieś na szerokość takiej zwykłej czerwonej cegły .

Kames
Trochę późno zaczęłam, ale postaram się nadrobić zaległości :) Wykańczamy właśnie swoje piętro w domku. W skład naszego mieszkanka wchodzi 6 pomieszczeń + klatka schodowa i oczywiście schody na piętro. Będziemy mieli : kuchnię, łazienkę, hol, salon, sypialnię i jeszcze jeden pokój, którego przeznaczenia jeszcze za bardzo nie znamy. W przyszłości na pewno będzie to pokoik dziecka. Ale z uwagi na fakt, że jeszcze dziecka nie mamy i nie planujemy w najbliższej przyszłości, to może urządzimy tu mały gabinet? Obecnie w tym pokoju mieszkamy. Jest on od 3-4 lat wykończony. W chwili obecnej jednak z chęcią bym sie pozbyła wszystkich mebli z tego pokoju i go "odnowiła". Nastąpi to zapewne dopiero po wykończeniu reszty mieszkania, które jest w stanie niemalże surowym...


×
×
  • Dodaj nową pozycję...