Dzisiaj troszkę planów. Projektów nie mamy. Wszystko obmyślamy sami. Dzisiaj na naszą przebudowę wchodzi hydraulik. Muszę dostarczyć kaloryfery a w sklepie mają opóźnienie. Dostawa planowana na połowę czerwca...
Czeka nas więc szybki rajd po sklepach. Jestem zła, bo planowałam sobie co innego, a może się okazać, że będę musiała kupić, co jest. Mamy, co prawda, kilka starych kaloryferów, działających, ale liczą się rozstawy rurek. Chciałabym, żeby wszystko podpiął i sprawdził, bo za każde wezwanie, będę musiała mu grubo zapłacić. Hydraulika mamy tutejszego, więc rozumie się samo przez się...
Kuchnia ma wymiary 1,70 x 3,10 m. Nie jest duża. Zastanawiam się, czy nie
zrezygnować całkowicie z wysokich szaf.
Najbardziej zbliżony projekt do tego, który mogę i chciałabym osiągnąć widać poniżej
Kaloryfer miał być identyczny, ale okazało się, że firma nie może go sprowadzić do
Irlandii Pn ... Nie wiem, czy uda mi się dzisiaj znaleźć taki flat panel.
Kuchnia będzie z Ikea. Niestety mamy konflikt interesów. Mąż chce blat z jasnego
drewna, ja biały. Podłogi na parterze będą z białej żywicy epoksydowej.
Myślałam o zakupie zamrażalki i lodówki do zabudowy osobno. Model ikeowski.
Mąż chciałby ekspres do kawy w zabudowie, zastanawiamy się też nad mikrofalówką
i pojawia się dylemat, czy faktycznie sama niska zabudowa to dobre rozwiązanie.
No i kolejna sprawa. Swego czasu miałam już aneks z ikea. Wtedy postawiłam na
fronty imitujące dwie szuflady, obecnie chciałabym zastosowanie jak powyżej, czyli
pełne drzwiczki. Pojawia się problem, bo przydałaby się szafka z szufladami na
sztućce, etc. I jak to rozwiązać. Czy wstawienie takiej szafki zaraz przy zlewie nie
zepsuje mi całości ?...
Chyba zepsuje Objaśnienie rysunku: Od lewej dół - zamrażalka, lodówka, piekarnik z płytą, szafka narożna z wysuwanymi półkami, zlew, szafla z szufladami. Góra - szafki 100 cm x 60 cm, nad płytą zabudowany okap z filtrem. Nie damy rady pociągnąć rury, żeby wybić się na dwór...
No i pozostaje jeszcze problem pralki. Albo wcisnąć ją jakimś cudem do łazienki 1,70
na 2 m ( z wanną obowiązkowo) , albo pokusić się o umieszczenie jej gdzieś w
kuchni. Wtedy musiałaby być lodówka zabudowana standardowa. No i znowu blat
roboczy. Przy powyższym rozwiązaniu uzyskujemy sporo przestrzeni. Przy zabudowie
wysokiej, prawdopodobnie, zostanie nam tylko ten nieszczęsny narożnik.
Jadalni chyba zmieniać nie będę. Stół z litego drzewa, mały, bo mały, ale dla naszej
czwórki wystarczy. Krzesła hmm... zastanowię się...
Stół i krzesła do jadalni. No i mała inwestorka, która twierdzi, że jak nam zabraknie pieniędzy, to nam pożyczy
Na stole jest cerata. I tak pozostanie, przynajmniej, póki dzieci małe. Już nie raz uratowała mi życie. Jak widać, nie prezentuje się źle. A i design można dowolnie zmieniać...
Co do sprzętu... Zastanawiałam się nad Whirpool, chociaż wcześniej w głowie miałam Elecktroluxa. Teraz mam mętlik w głowie, ponieważ Whirpool dostępny jest jedynie w postaci produktów Ikea... Nie wiem, czy jest sens sprowadzać z Pl. W przypadku awarii będę uziemiona... Chociaż z drugiej strony... I tak z reklamacjami jest ciężko... Powiedzą, że wina leży w złym użytkowaniu
Koniec dylematów kuchennych. Trzeba budzić młodsze dziecko i uciekać po kaloryfery.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.