Nie pisałam jeszcze o naszym projekcie. W poprzednim wpisie macie link do niego. A w skrócie zmieniliśmy:
nie ma tarasu nas garażem, jest tam dach, stwierdziliśmy, że taras na górze nie jest potrzebny, bo przecież mamy taras na dole i żeby zrobić go dobrze, to kupę kasy trzeba, a nie chciałam się denerwować, bo przecieka, śnieg leży czy woda ciągle stoi...
w projekcie kotlownia jest typowo na gaz, my będziemy mieć na paliwo stała, więc zmniejszyliśmy kuchnię i przesunęliśmy komin żeby zrobić więcej miejsca. Wyszedł nam komin na środku ściany w sypialni, ale już mam pomysł co z tym zrobić.
dach blachodachowka a nie dachówka, strop terriwa a nie lany, zmniejszeni ław i zrojeń, ale to opisałam dokładnie niżej ...
Dzisiaj było spotkanie naszego projektanta z kierowniczką. Zadzwoniłam do niej z pytaniem czy możemy przyjechać pogadać ws zbrojenia fundamentów, bo są przerysowane bardzo i czy da się coś z tym zrobić. Ona na mnie nawrzeszczała, że to architekt powinien zrobić, ona nie może itd, ale jakoś ją ugadałam i się zgodziła żebyśmy przyjechali. Potem zadzwoniłam do projektanta i mówię mu, że babka gada, że to on powinien pozmieniać, a ten jak to on?? No i szczęśliwie się złożyło, że był w mieście obok i poczekał chwilę na nas i poszliśmy razem.
Z rozmowy wyszło, że na tych fundamentach, a potem na stropie mozna stawiać armaty i jeździć czołgiem i kto to wymyśla takie cuda. Babka zadzwoniła do biura, gdzie kupowaliśmy projekt żeby wysłali jej jakieś obliczenia czemu takie parametry zrobili. Ma dostać to jutro na maila i będzie coś liczyć
I jeśli nie będzie dachówki tylko blachodachówka, strop terriwa a nie lany (dodam, że w projekcie ma 18cm grubości i podwójne zbrojenie) to automatycznie zmniejszy się ilość drutów i kupa kasy zostanie nam w kieszeni. A i jeszcze nie będzie płyt elewacyjnych na dole i to też zmniejszy ilość drutów.
Jutro przyjada zamówione druty na zbrojenia 50sztuk fi 12 i 250 kg fi 6 i będziemy kręcić te które w projekcie na pewno nie zostaną zmniejszone.
W środę przychodzą geodeci.
Koparkę zamawiamy na przyszły tydzień, bo główny majster - mój brat - chce być przy kopaniu i zalewaniu betonem.
Beton bierzemy z gruszki, zresztą chyba nikt teraz sam nie kręci. Mój P. robi w branży cementowej i jego kumpel ma szerokie znajomości i załatwi nam beton po 212zł za metr. To ponad 2 tys oszczędności w porównaniu do tego, który chieliśmy zamawiać (po 293zł).
Do wystrojów wnętrz jeszcze daleko, ale w następnym poście opowiem co i jak będzie wygladało, bo mam już kilka pomysłów
PS. da się włączyć jakąś funkcję żeby powiadamialo mnie, że ktoś odpowiedział na mój post albo dał komentarz do dziennika?