Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    163
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    281

Entries in this blog

Adriano Komputero

Sprawa komina nieco się skomplikowała . Po dekarskich oględzinach okazało się , że obróbka z blachy "trzyma" szczelnie . Dekarzowi muszę więc zwrócić honor . Skąd jednak ta plama wody ? .

 


Diagnoza postawiona - komin cieknie, ale trzeba teraz znaleźć przyczynę ..., a to nie będzie takie proste. Chyba jedynie drogą eliminacji. Skoro obróbka dekarska z blachy jest O.K. to trzeba szukać innego źródła przecieku.

 


Zaczniemy od poprawienia fug na klinkierze i dodatkowo je zaimpregnujemy, mimo, że było już to robione . Nałożymy też metalowe czapy na wierzch komina, bo do tej pory jeszcze ich nie zamontowano . Potem ... będziemy obserwować ... Pewnie trochę to potrwa ....

 


Jeśli to nie przyniesie rezultatu, to ... no właśnie ? To co ?

 

 

 


A z innych bardziej optymistycznych wieści, to muszę się Wam pochwalić, że dzisiaj po raz pierwszy wlazłam na strych .

 


Majstry uwijają się z robotą i zrobili już ocieplenie stropu nad poddaszem. Ułożyli też podłogę z płyt OSB (wpust i wypust).

 


Mogłam na nią wejść - co prawda po drabinie, bo schody jeszcze nie zamontowane, ale byłam na własnym stryszku .

 


A jak on (ten stryszek) mi się spodobał :) . Duży jest, widny (mam dwa wyłazy) i do tego można po nim chodzić nie pochylając głowy :) .

 


Jest taki ładny, że szkoda mi będzie przeznaczyć go na typową graciarnię. Trzeba inaczej go zagospodarować .

 


Macie jakieś pomysły ?

Adriano Komputero

Prace w domku trwają i wcale się nie zanosi, by zostały przerwane .

 


Zima jaka jest każdy widzi, więc grzechem byłoby nie skorzystać z okazji i nie budować dalej .

 


Majstry wzięli się za ocieplenie poddasza .

 


Postanowiliśmy zastosować ogółem 25cm wełny Rockwool. Pierwsza warstwa (20 cm) będzie między krokwiami , a druga (5cm) zostanie położona w poprzek czyli na wierzch krokwi, by nie tworzyły się mostki termiczne.

 


Na to oczywiście folia i stelaż z płytami KG.

 

 


Nie może być jednak za dobrze i za wesoło .... Podczas prac majstry zauważyli mokrą plamę wokół komina. Moja obróbka z blachy okazała się nieszczelna .

 


Kurcze, tyle czasu robili mi dach , przeciągali terminy i jeszcze niedokładnie to wykonali . Dzwonię po dekarza ! Niech poprawia to co sknocił póki jeszcze majstry nie dokończyli ocieplać.

 


A tak nawiasem mówiąc to szczęście w nieszczęściu, że wyszło to teraz, a nie np. po montażu płyt KG

Adriano Komputero

Z Nowym Rokiem - nowym krokiem ... a w zasadzie z nową bramą garażową .

 


Jeszcze w starym roku (dokładnie w dzień moich urodzin) zamontowano nam bramę - z siłownikiem , na pilota . Radość była tym większa , że nie spodziewałam się takiego prezentu ( pomijając fakt, że sama musiałam za niego zapłacić ).

 

 


Brama , jak już kiedyś wcześniej pisałam, ma kolor ciemnego brązu i poziome przetłoczenia. Kiedy ją zamawiałam widziałam jedynie małą próbkę blachy pomalowaną w tym kolorze. Trudno było mi się zdecydować na jakikolwiek kolor, bo żaden mi się nie podobał . Najładniejszy był kremowy, ale w ogóle by nie pasował .

 


Za dopłatą można było sobie wybrać dowolną barwę z palety RAL. Wydawało mi się , że jest to jednak zbyt dużo, a i tak nie będzie pewności czy dany kolor idealnie spasuje się do koloru okien.

 


Marzyła mi się brama drewniana, taka jak okna. Ale koszty ... ... więc nie było co marzyć. Należało wybierać z opcji takiej jaka była typowa, bez wydziwiania i dodatkowych dopłat. Stanęło więc na "zwykłym" brązie.

 


Wydaje mi się, że efekt jest niezły, jak przy tak małym wyborze. Sami oceńcie.

 

 


Troszkę przeszkadza mi to, że brama ma delikatny połysk. Wolałabym by była zupełnie matowa. Nasz garaż jest jednak od strony pólnocnej, więc błyszczeć w słońcu raczej nie będzie

 


Pod sufitem zamontowany jest siłownik . Gdy brama się otwiera to zapala się lampeczka, która oświetla wnętrze garażu (będzie można wyjść z samochodu bez zapalania światła )

 


http://foto.m.onet.pl/_m/7f74e190e9dcc9adce324fc53dbcb053,5,19,0.jpg

 


Brama od środka jest biała. Dodatkowo ma ocieplenie 2/4 cm.

 


Jest też przycisk, który umożliwia zamknięcie bramy od środka bez użycia pilota

 


http://foto.m.onet.pl/_m/3d9e1104d3dfa9e56086d797c46d0a70,5,19,0.jpg

 


Dodam jeszcze, że już teraz, po co prawda krótkim czasie, ale jednak jestem z wyboru zadowolona (pomijając kolor) . Brama jest bardzo cicha, delikatnie i płynnie się przesuwa i nie szarpie . Chciałabym, by tak zostało

 

 


Abym mogła powiedzieć, że "zamknęłam" dom potrzebne mi są jeszcze drzwi wejściowe. Czekam na nie od lipca ub. roku. Zamawiałam je w tej samej firmie co okna.

 


Może producent zrobi mi niespodziankę i dostanę je dla odmiany w dzień swoich ... imienin ? Ale byłoby fajnie !

Adriano Komputero

Witam Was w Nowym Roku !


Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia i karty - było mi bardzo miło.

 

 


Niech 2007 rok będzie dla Was wszystkich rokiem pozytywnej energii i optymizmu, a najskrytsze marzenia i plany niech się realizują i szczęśliwie finalizują.


Życzę Wam SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!

 

 


http://www.e-kartki.org/img/kartki/mini/347.jpg

 

 

 


Do Nocy Sylwestrowej trzeba było się nieco przygotować

 


http://foto.m.onet.pl/_m/673c11e4588036828aa3e6e69c54eda0,5,19,0.jpg

 

 


Zabawa odbyła się pod gołym, ale jakże barwnym i głośnym niebem, w sportowych kurteczkach . Ogromną frajdą było uczestniczenie w odpalaniu fajerwerków i widok kolorowych rysunkiów na niebie ...

 


http://foto.m.onet.pl/_m/41da82660838d6bc06d1d60d2c5eb815,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/0f21da20709273c57a538fc4e870475f,5,19,0.jpg

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/5c170f343fd18fba06dd0ba86d286f18,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/5d409fec4850042621aa544763655105,5,19,0.jpg

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/d091cc81cdd7208a59ec16cb86b6f570,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/4c15fa2901e4746a701612ea9f3f3f8b,5,19,0.jpg

 


Pudło wypełnione racami okazało się za małe. Następnym razem trzeba będzie zwiększyć ilość pudeł .

 


Są bowiem plany , by kolejny Nowy Rok witać już z tarasu nowego domku ...

 


a wtedy ... to się będzie działo ...

Adriano Komputero

Widziałam Mikołaja. I to nie jednego . Duuużo ich było - i wcale nie siedzieli na saniach z zaprzęgiem reniferów, nie wyglądali też przez okienko helikoptera, ani nie rozdawali cukierków w Supermarkecie. Oni jechali .... na motorach . To był chyba Zlot Mikołajów, bo każdy prowadził motor, a co niektóry miał z tyłu za sobą pasażera - też Mikołaja (w czerwonej czapeczce z białym pomponikiem) .

 


Wprowadzili mnie w bardzo miły i wesoły nastrój .

 


Skojarzyłam, że już niedługo Święta, które w tym roku jakoś tak nie wiadomo kiedy nadeszły . Przecież to już najwyższy czas na porządki, zakupy, szukanie prezentów, lepienie pierogów, czy pieczenie i lukrowanie ciasteczek . To już czas ... Tak bardzo pochłonęły mnie budowlane tematy, że gdyby nie te Mikołaje moje czyste firanki na tegoroczne Święta stałyby pod znakiem zapytania

 

 


Najpierw pojawili się w bocznym lusterku samochodu

 


http://foto.m.onet.pl/_m/fa2ee09cd00e2f7c458452568e1b9880,5,19,0.jpg

 


Stanęli tuż za mną

 


http://foto.m.onet.pl/_m/fe07f3be00c6aebdc8fa382f90317203,5,19,0.jpg

 


Biorą mnie z prawej

 


http://foto.m.onet.pl/_m/499f1d063dfd5f0f3cc3ead1692c1934,5,19,0.jpg

 


I z lewej

 


http://foto.m.onet.pl/_m/d854138b100166af72138de3d87934b2,5,19,0.jpg

 


Ciekawa jestem, czy któryś z nich jakiś prezencik pod choinką zostawi ...

Adriano Komputero

Ha! ... Nie odpuściłam i proszę ... montażyści pojawili się na budowie by POPRAWIĆ swoje błędy .

 


Przyjechali z samego rana po uprzednim telefonie od samego dilera, który był niezwykle miły . Zapewniał, że Panowie montażyści wykonają swoją pracę z największą starannością. Nie omieszkałam od razu pojechać na budowę by to sprawdzić.

 


Moje przetarcia zostały wyczyszczone, zawoskowane i polakierowane, a skrzydło wyregulowane (z obietnicą kolejnej regulacji wszystkich okien po 3 m-cach). Otrzymałam nawet brakujące elementy (klamki, nakładki na zawiasy, klucze do zamka w drzwiach oraz odrobinę oryginalnego lakieru (odlanego w słoiczku) do ewentualnego zamalowania rys i przetarć po zakończeniu budowy

 


Widzicie ... a jednak ....

 


Nic nie stało już na przeszkodzie by odwiedzić dilera i złożyć swój podpis na protokole. Zostałam bardzo sympatycznie przyjęta ( z kawą ).

 


W odpowiedniej rubryce protokołu wyszczególniłam jednak wszelkie uwagi wraz z obiecaną kolejną regulacją oraz wymianą wyszczerbionego okapnika na nowy, podpisałam tam gdzie trzeba, za usługę zapłaciłam .

 


I koniec ... nie mogło być tak od razu ??? ...

 


Teraz grzecznie poczekam na swoje parapety

 

 


Stróża zwolniłam. Miał już chłop dosyć spania na polówce w lodowatym domku. Nocą jest już jednak zimno, a póki co kozy nie mamy. Zamontowaliśmy alarm , a do pilnowania domku zaangażowaliśmy Firmę Ochroniarską . Myślę, że nie będzie przykrych niespodzianek

Adriano Komputero

Przeliczyłam się . Moi montażyści nie wprawili mi pozostałej części okien ani następnego dnia, ani jeszcze następnego. Zostawili mnie z niedokończonym montażem i oknami na placu budowy trzy dni i TRZY NOCE .

 


Całe szczęście, że moja intuicja kazała mi wynająć stróża ... Co ja bym bez niego zrobiła ??? ... Chyba nocowałabym na budowie i sama pilnowała by nikt nie wszedł do domku by zabrać moje okna. Nie wszystkie przecież były tak duże i tak ciężkie jak witryna

 


Montażyści pojawili się dopiero wczoraj by dokończyć swoje dzieło (stąd więc opóźnienie w prezentacji zdjęć ).Swoją nieobecność tłumaczyli "innym montażem " .

 


Niestety ich pracy nie odebrałam , nie zapłaciłam i protokołu nie podpisałam. Zrobię to dopiero wówczas, gdy pojawią się u mnie raz jeszcze, by zamalować przetarcia na ramach okiennych (obiecali i nie wykonali tego dobrze) oraz poprawią osadzenie okna tarasowego, które jest źle wyregulowane i haczy przy zamykaniu .

 


Powiem Wam, że sądziłam iż lepiej będzie wyglądała sprawa montażu. Same okna są piękne, wykonane z największą starannością, jednak usługa - nierzetelna, niedokładna , pośpieszna i mało profesjonalna .

Adriano Komputero

Mogę już mówić głośno. MAM OKNA !!!

 


Na telefoniczne potwierdzenie o dostawie czekałam z utęsknieniem. Gdy wreszcie nadszedł ten moment i zadzwonił telefon, serce skoczyło mi do gardła zarówno z wrażenia jak i ze zdenerwowania. Przez ostatnie tygodnie moje okna śniły mi się po nocach. Wciąż żyłam w niepewności, czy na pewno przyjadą, czy będą miały właściwe wymiary (wciąż coś zmieniałam ), czy będą dębowe (były problemy z dębiną) i czy we właściwym kolorze (oczywiście kolor też zmieniałam ) .

 


Wreszcie usłyszałam : są okna, będzie dostawa, będzie montaż

 


Nie macie pojęcia jak bardzo byłam podekscytowana. Chyba podobne odczucia miałam wtedy gdy po raz pierwszy wjechał na działkę ciężki sprzęt i zaczął kopać dół pod fundamenty ...

 

 


Sama akcja wyładunku okien okazała się bardzo trudna, bo moje okna są dość sporych rozmiarów . Okno balkonowe np. ma 2700 cm wys. i 3600 cm długości, w tym jedno skrzydło ma fix (nie otwiera się - jest na stałe). Przez to cała konstrukcja jest bardzo ciężka. Witryna jadalni , również bez możliwości wyjęcia skrzydeł waży 400 kg . W fabryce okna ładowano dźwigiem, a teraz do rozładunku były tylko ręce montażystów i moich majstrów, którzy na szczęście licznie stawili się dzisiaj od samego rana (ogółem dwunastu chłopa).

 


Oczywiście nie obyło się bez tzw. przecierek - w niektórych miejscach ramy się porysowały, są małe wgniecenia, a na okapniku zauważyłam wyszczerbienie . Dobrze, że montażyści są na tego typu zniszczenia przygotowani i mają ze sobą identyczny kolor lakieru jak zamawiane okna, więc szkody naprawią .

 


Oprócz okien dostarczono mi jeszcze drzwi zewnętrzne (z garażu do ogrodu) oraz parapety. Niestety parapety musiałam reklamować, bo przyszły nie w tym kolorze co okna . Od razu więc je zabrano do przelakierowania .

 

 


W każdym razie OKNA JUŻ SĄ !

 

 


Montażyści niestety nie uporali się ze wszystkimi oknami, więc będą musieli przyjść jeszcze jutro by skończyć robotę. Zostały im do osadzenia drzwi, okna u góry i trzy najmniejsze okienka na parterze.

 


Ponieważ już wcześniej wydawało mi się , że jednego dnia trudno będzie wstawić wszystkie okna, to z obawy o wizytę nieproszonych gości wynajęłam stróża. Nocuje od dzisiaj w naszym domku i pilnuje okienek. Alarm niebawem też będzie

Adriano Komputero

Pogoda jest bardzo łaskawa. Nie pamiętam, by listopad tak szybko mi minął i abym miała tyle energii i zapału. Zwykle o tej porze roku raczej zachowuję się tak jak niedźwiedź (niedźwiedzica ) szykujący się do zimowego snu : powolna, osowiała, bez chęci do działania. A tu proszę - chce mi się żyć! .

 


Zapewne nie jest to tylko sprawka pogody i słoneczka, które się często przedziera przez chmury i serduszko rozpala, ale MÓJ DOMEK .

 


Domek, który z dnia na dzień pięknieje i coraz bardziej przypomina domek z moich marzeń . To niesamowite, że robi się do niego coraz bardziej podobny ...

 

 


Majstry gonią z robotą, że aż miło. Rano pierwsza ekipa kładzie klinkier (teraz od strony ogrodowej). Po południu, gdy już ciemna noc (godz. 15.00 ) to przy świetle jupiterów druga ekipa kończy ściany zewnętrzne. Mam je ocieplone i okryte warstwą osłonową wykonaną z bloczków. Moje ściany są więc już w całości 3W .

 


Jednak to nie koniec bowiem majstry przykleili na ścianach siatkę zbrojącą i posmarowali specjalnym klejem. Na razie tylko jeden raz, ale docelowo ma być dwa razy . Wiosną wystarczy, że położę na to tynk cieńkowarstwowy i elewacja będzie gotowa .

 


Myślę o kolorze budyniu waniliowego. Ta ciepła tonacja ma teraz "wzięcie" i pasuje w zasadzie do każdego domu, więc zapewne na ścianach mojego też będzie dobrze wyglądała

 

 

 


Wielkimi krokami zbliża się odpowiedni moment do wstawienia okien. W zasadzie wszystko już przygotowane i czeka .

 


A tak w zaufaniu (tylko ciiii...) powiem Wam, że okienka ... tuż, tuż. Nie chcę mówić za głośno , by nie zapeszyć ... ciiii....ciiii ...

Adriano Komputero

Nareszcie ...

 


Już myślałam, że nigdy nie doczekam się tej chwili , kiedy zobaczę swój dach w całości. Ło maatko ! Ile to trwało ...

 


Najpierw zabrakło mi dachówki i musiałam na nią czekać prawie miesiąc . Gdy w końcu dojechała, mój dekarz nie mógł sobie wygospodarować czasu, by mi tą dachówkę położyć .

 


Wreszcie przyjechał !

 


Zaledwie dwa dni wystarczyły mu by dokończyć daszek , zrobić obróbki komina , wstawić wyłaz dachowy wraz ze stopniami kominiarskimi i płotkiem przeciwśnieżnym. A więc pracować potrafi, tylko dlaczego aż tyle musiałam wykonać telefonów by raczył to zrobić ?

 


Ta niesłowność i "zwodzenie" wykończyła mnie .

 


Najgorsze, że zostało mu jeszcze do wykonania parę drobnych rzeczy i daszek nad wejściem . A zapowiedział, że pojawi się za kilka dni . Czyli znowu sobie poczekam ...

 

 


Za to moje majstry, to chłopaki na medal . Jestem pod wrażeniem ich niezdartych sił i zapału do pracy. Moja budowa nie jest przecież jedyną, którą "obsługują". Na suchym prowiancie, w chłodzie i wietrze pracują od rana do późnego wieczora . Nos siny, ręce zgrabiałe, oczy załzawione , włos rozwiany, ale ... twarz uśmiechnięta . Ja dawno bym już padła .

 


Ponieważ dość szybko robi się teraz ciemno, to panowie rozstawili sobie halogeny na zewnątrz domu , które dają mocne światło i pozwalają im pracować. Tym sposobem robota idzie do przodu

Adriano Komputero

Pogoda dopisuje więc majstry działają teraz na zewnątrz :) . Dokańczają klinkierowy cokół , ocieplają i murują trzecią warstwę bloczków. Nasze ściany mają być przecież trójwarstwowe .

 


Gdyby słoneczko poświeciło dłużej i nie było opadów, to zdążyliby z robotą jeszcze przed zimą . Dobrze by było, bo gdy przywiozą mi okna to otwory będą już przygotowane na ich montaż.

 


W zasadzie to z tymi ścianami i otworami majstry się nie śpieszyli, bo wiedzieli, że okna na czas nie dojadą, ale podobno opóźnienie dostawy nie będzie duże . Trzeba więc wszystko wymurować.

 


Obawiam się tylko, czy klinkierowa oblicówka zgra się z wymiarami okien . Zwykły pustak można przyciąć czy podkuć, ale wymurowanego klinkieru przecież się nie zmieni .

 

 


Docieplam wełną mineralną , która jest wkładana między wewnętrzną a zewnętrzną ścianę, ale wokół samych otworów okiennych będzie twardy styropian. Ramy okien będą montowane w warstwie ocieplenia i mocowane kotwami o dł. 45 cm . Mój kierownik budowy kontaktował się już w tej sprawie z dilerem moich okien, a ten z montażystą i wszystko niby jest już wyjaśnione, omówione i ustalone .

 


Skoro tak, to pozostaje mi tylko modlić się o pogodę oraz o dostawę okien przed nadejściem mrozów. Odnośnie tej dostawy , to czegoś bardziej konkretnego dowiem się w przyszłym tygodniu (ma być cynk z fabryki ).

Adriano Komputero

Po raz pierwszy od pewnego czau świeciło dzisiaj słońce. Od razu człowiekowi lepiej, weselej, wreszcie chce się żyć ... .

 


Wcześniej nawet zdjęcia ponuro wychodziły i nic nie było na nich widać - tylko szarość

 


Szkoda, że dzień taki krótki i promieniami słońca nie można się za długo cieszyć. Ale za to zdążyłam zrobić zdjęcia moich tynków gdy słonko świeciło . Mówiłam już, że są piękne ? Szczególnie te na poddaszu, bo są już suche

Adriano Komputero

Tynki wreszcie skończone i schną . Góra już suchutka od dawna, ale dół musi swoje odparować, chociaż salon już, już coraz jaśniejszy .

 


Muszę powiedzieć, że tynki wyszły super. Od razu w domku czyściej i ładniej się zrobiło. Będą jeszcze gładzią potraktowane, ale to już po wylewkach .

 


Niebawem pojawią się ponownie elektrycy, by zamontować tablicę elektryczną (rozdzielnicę) i ładnie wszystko w niej opisać oraz by założyć wszystkie brakujące puszki .

 


Sugerowali, by już teraz wybrać włączniki i gniazdka elektryczne, by mogli już je podłączyć z przewodami .

 


W związku z tym wybrałam się na poszukiwania włączników światła . Trafiłam do kilku hurtowni. W każdej było to samo -oferowali ten sam zestaw firm i producentów. Jak to zwykle bywa, niby oferta szeroka, ale jak człowiek chce coś kupić to ma niemały problem z wyborem .

 


Tym razem też tak było, choć przyznam, że nawet poszło mi to sprawnie

 


i szybko . Sama się nie spodziewałam, że tak szybko

 


Bardzo chciałam mieć włączniki i gniazdka w kolorze waniliowym (pergamon). Nie białe, nie brązowe, ani nie stalowe , tylko waniliowe . I takie właśnie wybrałam . Podoba mi się ich prosta forma i materiał z którego są zrobione (bardzo przyjemny w dotyku) . Są ciche w obsłudze, ich klik - klak nikogo nie obudzi . Cieszę się, że dostanę do nich wszystkie potrzebne rodzaje i ramki (są nawet 5-cio ramienne) .

 


Elektrycy zapewniali, że założą jedynie ich "środki", a zewnętrzna obudowa pozostanie w pudełeczkach do czasu zakończenia prac .

 


No, ja myślę ... , bo nie chciałabym mieć popapranych i porysowanych kontaktów zanim się wszystko skończy

 

 


Padło na firmę Berker "kwadrat". Cena bardzo przystępna

 


http://www.berker.pl" rel="external nofollow">http://www.berker.pl

Adriano Komputero

Jak szybko ten czas leci ... dokładnie rok jestem już z Wami .

 


... Ile przez ten cały rok się wydarzyło, ile problemów rozwiązało, ile wspaniałych Forumowiczów się poznało .

 


Dzięki Wam moje budowanie "żyje" . Dziękuję za wszelkie uwagi i komentarze, za rady i ciepłe słowa. Jesteście niezastąpieni, wyjątkowi, wspaniali .

 

 


Buziaki dla wszystkich

 


http://img149.imageshack.us/img149/4421/363165bp3bm.gifhttp://img149.imageshack.us/img149/4421/363165bp3bm.gifhttp://img149.imageshack.us/img149/4421/363165bp3bm.gifhttp://img149.imageshack.us/img149/4421/363165bp3bm.gifhttp://img149.imageshack.us/img149/4421/363165bp3bm.gif

 


Z tej okazji dla każdego torcik

 

 


http://www.24cukiernia.pl/zdjecia/m2/smietanowy_5.jpg

Adriano Komputero

Nic nigdy mnie tak nie odprężało , nie koiło moich nerwów , nie było większą przyjemnością jak ... malowanie .

 


Uwielbiałam usiąść sobie w zaciszu z farbami i pędzlem w ręku i mazałam "coś" na płótnie. Ogromna to była frajda ... Ale od czasu kiedy zaczęliśmy budowę nic nie namalowałam ...

 


... Teraz w głowie mam tylko swój przyszły domek . Wena twórcza przeniosła się do jego wnętrz , które teraz maluję oczami wyobraźni.

 


I bardzo mi się to spodobało, czuję się w swoim "żywiole". Kreślę, rysuję, planuję, eliminuję ... i tak, aż wydaje mi się, że już jest dobrze, że O.K., aż znajduję nagle jeszcze "lepsze" rozwiązanie i zaczynam od początku : kreślę, rysuję, planuję , eliminuję ...

 


Pomysłów bez liku, rozwiązań i wariantów także. Trudno się ostatecznie zdecydować . Przez moją głowę przewinęło się już tyle kolorów, faktur, materiałów, że nie sposób nawet policzyć . Niby już wiem, niby wybrałam, a wciąż poszukuję, zerkam , dotykam.

 


Obecnie zastanawiam się, czy szukać miejsca na zawieszenie swoich obrazów Jakie ewentualnie wybrać ? Gdzie powiesić ?

 


Wiem, że to tylko takie tam obrazki, ale chyba je lubię . Niektóre z nich wiszą teraz w moim obecnym mieszkanku, część rozdałam przyjaciołom , jeszcze inne "kurzą" się w piwnicy .

 

 


Tego obrazu nie powieszę, bo podarowałam go swoim ukochanym rodzicom

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/06d78fb9f995b31b77704887d3d476aa,5,19,0.jpg

Adriano Komputero

Dla ratowania własnej równowagi psychicznej postanowiłam dzisiaj postawić kropkę nad i , czyli zamówić bramę garażową i kominek

 


Po długich przemyśleniach, oględzinach i wywiadach zdecydowaliśmy się na Hoormana . Mieliśmy jednak dylemat, czy wybrać bramę ocieplaną na całej szerokości 4 cm, czy też nieco cieńszą z ociepleniem 2 cm i 4 cm na przemian . Panowie, którzy handlują tymi bramami (trzy niezależne punkty sprzedaży) polecali tą cieńszą wersję , argumentując to tym, że jest lżejsza, łatwiej i ciszej pracuje oraz ma tak samo dobre , szczelne i ciepłe uszczelki co ta grubsza .

 


Ponadto przekonywali nas, że tak naprawdę to dodatkowe ocieplenie bramy niewiele zmieni (różnica współczynnika przenikania ciepła na całej bramie wynosi tylko 0,5 kW).

 


Wahaliśmy się, ale ostatecznie wybraliśmy polecaną przez nich wersję EPU 40 w strukturze woodograin.

 


Widziałam taką bramę "na żywo", bo jest zamontowana w domku szeregowym niedaleko miejsca, gdzie obecnie mieszkam i muszę przyznać , że wygląda bardzo sympatycznie

 

 


Wybraliśmy takie przetłoczenia tzw. M - średnie , ale w kolorze brązowym

 


http://www.hormann.pl/daten/katalog/242x1024/katalog/garagentore/sectionaltore/stahltore_ein-_und_doppelwandig/mittel-sicke/bild_upload_r.biegert_20050310-160417.jpg

 


Garaż będziemy mieli ogrzewany - jest w bryle domu. Zastanawiam się, czy skoro ściany zewnętrzne będą trzywarstwowe warto jeszcze ocieplić garaż od środka (czyli na stropie i na ścianie sąsiadującej z pomieszczeniami mieszkalnymi)

 

 

 


Z chwilą podjęcia decyzji moje napięcie jakby złagodniało . Uspokoiłam się :) . Nabrałam też chęci do dalszych działań i do stawiania następnych kropek tym razem nad kominkiem

 


Pojechałam podpisać umowę na dostawę i montaż wkładu grzewczego .

 


... No co ja zrobię, że podoba mi się właśnie ten wkład, a nie inny ...

 

 


Już decyzja podjęta, umowa podpisana i za tydzień przyjedzie mój wymarzony wkład. Z tym, że na obudowę będę musiała zaczekać, aż wstawią mi okna .... tylko kiedy to będzie ...

Adriano Komputero

Koniec miesiąca już był, a u mnie tynki jeszcze nie gotowe .

 


"Idzie" listopad, którego najbardziej nie lubię. Zmiana czasu, krótkie dni, zimno, ponuro ... brrr ... oby do wiosny ! A na dodatek nagły atak zimy (tej jesieni ) pokrzyżował moje plany .

 

 


Miał się "dokańczać" dach - niestety śnieg uniemożliwił prace dekarzy . Póki pogoda się nie poprawi na dach nie wejdą . A dachówka już jest , czeka i marźnie . Czy to nie jest złośliwość losu ... jak nie urok, to ... sraczka

 


Mało tego - miały być też okna. Moje piękniutkie , śliczniutkie okieneczka. Ale niestety nie będzie . Czekam od lipca, zamówienie i zaliczka poszły w kwietniu , a ja zostanę z folią w otworach okiennych nie wiadomo jeszcze jak długo, bo produkcja "się zawiesiła" z powodu braku surowca .

 


Siedzę więc i dumam co będzie jak produkcja w ogóle nie ruszy .

 


Już od początku miałam z tymi moimi oknami niezłe przeboje. Najpierw zamówiłam je w innym kolorze, który po czasie przestał mi odpowiadać i próbowałam to "odkręcić". Po dłuuugich pertraktacjach udało mi się zmienić ich kolor, ale przesunięto moje zamówienie na dalszy termin . No i teraz zabrakło na moje okna dębiny

 

 


.... Jak ja nie lubię listopada ... dopada mnie depresja...

 


Na szczęście piwniczka już wytynkowana, więc będzie gdzie się schować i utopić swoje smutki

Adriano Komputero

Właśnie otrzymałam wiadomość, że moja brakująca część dachówki dojechała . Naaareszcie !!! .

 


Poinformowano mnie też o rozpatrzeniu mojej reklamacji na te uszkodzone z pierwszej dostawy. Oooo, jak dobrze ! ...

 


Moja reklamacja została pozytywnie zaopiniowana i wydane przeze mnie pieniążki na tę uszkodzoną część zostaną mi zwrócone. Myślałam, że wymienią mi te połamane - na nowe, ale widocznie tak im wygodniej . Mnie w zasadzie bez różnicy, bo i tak mi zabrakło dużo więcej niż było uszkodzonych i musiałam domówić.

 


Jutro mają mi ją dowieść na plac budowy . Pojawiła się więc nadzieja, że jednak daszek będę miała skończony ...

 


Teraz nie pozostaje mi nic innego jak dzwonić po dekarza. Oby tylko czas znalazł ...

 

 


A w domku tynki nadal "się robią". Zniknęły dziury na poddaszu i przy schodach. Teraz chlapią parter. Na sufitach z betonu tynk bardzo wolno schnie, dużo wolniej jak na ścianach. Tutaj są już bialutkie , no może za dużo powiedziane - raczej mysie . Mam nadzieję, że z końcem miesiąca skończą również parter, garaż i piwniczkę.

Adriano Komputero

Po ustaleniu szerokości otworów jakie należy zostawić pod osadzenie ościeżnicy, sprawa drzwi odsunęła się na plan dalszy. Oczywiście odwiedziłam jeszcze niektóre sklepy i markety budowlane , ale nic ciekawego nie zobaczyłam. Może gdybym nie widziała wcześniej takich drzwi , które chciałabym mieć, to ... moooże ? .... Ale ja widziałam ! I zachorowałam . A tę chorobę trudno wyleczyć . Doszliśmy więc do wniosku, że póki co drzwi nie będzie. Decyzję - jakie mają być - podejmiemy później (czyli w czasie bliżej nieokreślonym) ... pożyjemy ... zobaczymy ...

 

 


Następny temat jaki pojawił się w ostatnich dniach to brama garażowa. Znów wizyty u przedstawicieli różnych firm (a każdy swój towar chwali ), znów dylematy jaką wybrać ? ... No i chyba już zostanie : Hoorman

 

 


Postanowiliśmy też omówić (tak już całkiem poważnie i ostatecznie ) sprawę kominka. Ustaliliśmy, że mimo iż nie będzie to nasze główne źródło ciepła i w kominku będę rozpalała raczej okazjonalnie, rozprowadzimy DGP (tak na wszelki wypadek jakby zimy były srogie ).

 


Wymyśliłam sobie, żeby zamontować nieco nietypowy wkład - pionowy . Takie wkłady wykonuje firma Spartherm oraz KFD. Obie dobre , obie drogie . No i zaczęło się .....

 


Obecnie "robi się" druga już wycena (łącznie z obudową i montażem), bo pierwsza wersja była oczywiście za droga .

 


Kamień na obudowę chyba już wybrałam . Najprawdopodobniej będzie to czerwony marmur . Bardzo spodobał mi się czerwony trawertyn, ale był "za ostry" kolorystycznie do gresu, jaki będzie na podłodze.

 

 


Wkład kominkowy KFD Linea V ma szybę podnoszoną do góry bez poprzecznej ramki. Można więc patrzeć na żywy ogień bez żadnych ograniczeń

 


http://www.kfdesign.pl/images/lineav1070.jpg

Adriano Komputero

Mina mi zrzedła, ... ręce opadły.... Ale po kolei ...

 

 


Pojechałam po wycenę drzwi i to dwóch firm, którymi byłam najbardziej zainteresowana. Wycena obejmowała różne rodzaje wykończenia , typ ościeżnic, zawiasów, klamek, ozdobników, listew, szyb itp .

 


Plan maximum i plan minimum ... Oj ! Różnice są spore .

 


Z wyceny jednak nie byłam do końca zadowolona, bo okazała się zdecydowanie za wysoka

 


... jak człowiekowi już coś zaczyna się podobać, to okazuje się, że cena nie pozwala się cieszyć ... więc smutno mi było

 


Nie wiem co wybierzemy i czy w ogóle . Na pewno jeszcze pomyślimy .

 

 


... Wydawało mi się, że określenie i ustalenie wymiaru i grubości ościeżnic spowoduje , że tynkarze ładnie wszystko wytynkują a murarze nie będą musieli kuć . O ja naiwna ... Teraz dopiero się zaczęło ... Okazało się, że ewentualne ościeżnice, które wybrałam nie pasują do otworów i aż cztery pary drzwi nie można będzie w te otwory zamontować .

 


... Słuchajcie, ściany będę przestawiać , skuwać świeżutkie tynki .

 


Problem polega na tym, że z jednego boku otworu drzwiowego jest ściana, a z drugiego słup (belka więźby), która jest szersza od ściany. Trzeba byłoby podcinać ościeżnicę aby ją zamontować . A ja jeszcze chciałam dać listwy ozdobne wokół , na które już nie będzie miejsca

 

 


Pokazały się moje pierwsze tynki . Te na szczęście zostają

 


http://img513.imageshack.us/my.php?image=dscn4787tm1.jpg" rel="external nofollow">http://img513.imageshack.us/img513/2388/dscn4787tm1.th.jpg

 


P.S.

 


Dziękuję wszystkim za opinie odnośnie wariantów drzwi . Wasze głosy są dla mnie bardzo ważne. Cieszę się, że mogę zawsze na Was liczyć !

Adriano Komputero

Poszukiwania trwają . Dzisiaj obejrzałam drzwi Porty, Lutostańskiego (nie znałam wcześniej ), Pol-Skone , Drims (też nie znałam ) oraz Dewro. Teraz trochę mi w głowie szumi i wzrok mam rozbiegany ... . Ale chyba wreszcie coś dla siebie znalazłam

 


To coś jest firmy Dewro : http://www.dewro.pl" rel="external nofollow">http://www.dewro.pl

 


Zainteresowała mnie linia Prestige - klasyczna , fornirowana. W tej kolekcji są zarówno skrzydła pełne, jak i przeszklone z możliwością wyboru typu ościeżnicy i jej wykończenia oraz rodzaju szyby (piaskowana, z ornamentem lub z grawerowaniem ). Sporo opcji i spore różnice cenowe. Jutro chcę pojechać jeszcze raz do dystrybutora i zrobić konkretną wycenę. Jak oglądałam je dzisiaj to cena była "do przyjęcia". Ciekawa jestem jak będzie ona wyglądała przy różnych opcjach . Jutro się okaże

 

 


Zastanawiam się nad konkretną wersją, jeszcze nie wiem , którą ostatecznie wybiorę. Pokażę je Wam w kolejności własnego typowania . Co myślicie ?

 

 


Wersja 1 (muszę mieć zarówno przeszklone jak i pełne)

 


http://www.dewro.pl/drzwi/D207-big.jpg http://www.dewro.pl/drzwi/d206-big.jpg

 

 


Wersja 2

 


http://www.dewro.pl/drzwi/d213-big.jpg http://www.dewro.pl/drzwi/d212-big.jpg

 

 


Wersja 3

 


http://www.dewro.pl/drzwi/d205-big.jpg http://www.dewro.pl/drzwi/d201-big.jpg

Adriano Komputero

Cały dzisiejszy dzień poświęciłam na poszukiwania drzwi. Odwiedziłam Salony Firmowe kilku firm . Od czegoś przecież trzeba zacząć . Pełna entuzjazmu i zainteresowania rozpoczęłam oglądanie . Ale im więcej skrzydeł, ościeżnic, przeszkleń i klamek widziałam , im więcej informacji do mnie docierało (w tym informacje cenowe) tym bardziej byłam rozczarowana .

 


Przez cały czas żyłam w nieświadomości . Nie wiedziałam, że drzwi to taki duży wydatek . Potrzebuję osiem par drzwi w tym jedno z bocznymi naświetlami .

 


... Nie pozostaje mi nic innego jak szukać dalej ...

Adriano Komputero

Przyszedł kres moim dziurom - zaczęło się tynkowanie . Zdecydowaliśmy się na tynki tradycyjne (cementowo- wapienne). Cała robota ma być wykonywana ręcznie . Na pierwszy ogień poszło poddasze , a ściślej mówiąc garderoba i sypialnia. Tynkarze najpierw poprzyklejali metalowe listwy, a w otworach drzwiowych zamocowali drewniane wypusty. Na koniec zachlapali ściany bardzo rzadką zaprawą . Kiedy wyschnie nałożą właściwy tynk.

 


Jak na razie moje (będące do tej pory) bialutkie ściany wyglądają okropnie, bo zaprawa zmieniła ich kolor na szaro-bury .

 

 


Powinnam zastanowić się już teraz nad drzwiami wewnętrznymi , a ściślej mówiąc nad konkretnym wyborem ościeżnicy do takowych . Wolałabym już nic nie kuć przy ich montażu . Jeśli dokonam wyboru przed tynkami będzie to możliwe ... . Poszukiwania rozpocznę chyba od firm, które wykonują drzwi na indywidualne zamówienia. W holu mam tzw. drzwi nietypowe z naświetlami i chciałabym, aby nie odbiegały one od pozostałych. Czeka mnie więc trochę bieganiny .

 

 


Moje łuczki nad wejściem już skończone . Klinkier wyszedł "na prostą", ale nie na długo , bo zaraz zacznie się łuczek nad oknem . Rozpoczęło się też murowanie klinkierowego cokołu . W moim projekcie jest on dość wysoki i wychodzi poza lico ściany.

 


Ponieważ będę miała ściany trójwarstwowe już teraz muszę je ocieplić 15 cm warstwą. Od początku myślałam o wełnie mineralnej (kamiennej) firmy Roockwol . Jakież było moje zaniepokojenie gdy w całej okolicy nie mogłam jej dostać . Obdzwoniliśmy wszystkie hurtownie ... i nic . Całe zapasy wełny wykupione, a nowych dostaw nie ma ... będą dopiero w styczniu lub lutym . I co teraz ? .

 


Na szczęście mój kierownik budowy wynalazł wełnę 8cm w pobliskim składzie budowlanym (najciemniej pod latarnią ) i wykombinował, że można dać dwie warstwy . No i tak będzie .

 

 

 


Obrzucone ściany sypialni (tak na dobry początek )

 


http://img181.imageshack.us/my.php?image=dscn4620ex3.jpg" rel="external nofollow">http://img181.imageshack.us/img181/3568/dscn4620ex3.th.jpg

Adriano Komputero

Sama nie wiem jak udało mi się przeżyć niszczenie ścian mojego domku przez elektryków . To była ciężka próba ... Na szczęście już skończyli . Wyrąbali mi masę dziur i rozprowadzili kilometry kabli.

 


Jeszcze do mnie wrócą by zamontować wszystkie puszki i dokończyć instalację odgromową, na którą po długich rozważaniach jednk się zdecydowaliśmy.

 


Ponieważ mam już umówionych tynkarzy musiałam czym prędzej pomyśleć o rurkach wod.-kan. i odkurzacza centralnego. Umówiłam fachowców by zrobili co trzeba .... i .... mam już wszystko przygotowane do tynkowania (nawet otwory okienne mają nowy image) .

 

 


Zobaczcie z czym mnie zostawili elektrycy:

 


Ta ilość przewodów trochę mnie zastanawia ...

 


http://img241.imageshack.us/my.php?image=dscn4720gw0.jpg" rel="external nofollow">http://img241.imageshack.us/img241/3857/dscn4720gw0.th.jpg

 


Dziury nad stopniami schodów zdecydowanie za duże

 


http://img212.imageshack.us/my.php?image=dscn4695tg0.jpg" rel="external nofollow">http://img212.imageshack.us/img212/6232/dscn4695tg0.th.jpg

 


Rurki wod.-kan. w kotłowni

 


http://img166.imageshack.us/my.php?image=dscn3611nc0.jpg" rel="external nofollow">http://img166.imageshack.us/img166/8210/dscn3611nc0.th.jpg

 


Gniazdo odkurzacza (zaślepione i zabezpieczone przed kurzem)

 


http://img208.imageshack.us/my.php?image=dscn4725nt8.jpg" rel="external nofollow">http://img208.imageshack.us/img208/593/dscn4725nt8.th.jpg

Adriano Komputero

Ścianki działowe skończone .

 


Teraz czas na elektrykę ... Panowie umówieni przyjechali na czas i to w ... sześciu chłopa . Niezłe mieli wejście ! Jak zobaczyłam taką brygadę nieco się wystraszyłam . A jak zaczęli się wypakowywać .... to jeszcze bardziej się wystraszyłam . Ile oni tego wszystkiego ze sobą przytargali ... jakie zwoje przewodów, jakie maszyny i narzędzia ... ... , ... nie ma co, zrobili wrażenie

 


Po "konsultacjach" ostro wzięli się do pracy, a robota paliła im się w rękach, aż iskry leciały. Nooo, jak tak dalej pójdzie to mi panowie chałupę rozwalą . Serce mi pękało na widok lecącego gruzu i dziur jakie wyrąbywali w moich ścianach . Nie mogłam na to patrzeć ... , więc sobie poszłam ...

 

 


Piękny kolorek osłonki na kable

 


http://img71.imageshack.us/my.php?image=dscn4509xo1.jpg" rel="external nofollow">http://img71.imageshack.us/img71/4059/dscn4509xo1.th.jpg

 


Streta zaczepek

 


http://img239.imageshack.us/my.php?image=dscn4510fk0.jpg" rel="external nofollow">http://img239.imageshack.us/img239/6265/dscn4510fk0.th.jpg

 


Pierwsze puszki

 


http://img182.imageshack.us/my.php?image=dscn4519wc0.jpg" rel="external nofollow">http://img182.imageshack.us/img182/4683/dscn4519wc0.th.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...