Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    258
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    929

Entries in this blog

marjucha

Na budowie dalej kafelkowanie kotłowni.

 


Skończyłem dwie ściany. Te które są niezbędne przed pracami instalacyjnymi w kotłowni.

 


Idzie dość wolno, a do tego jeszcze brak czasu .

 


Jutro wyjeżdżamy, a po powrocie prawdopodobnie zostanie podłączony piec i uruchomione ogrzewanie, żeby posadzki się wygrzewały.

 


Ja zajmę się dokończeniem kotłowni, a potem docieplenie poddasza.

 


Obecnie brat maluje krokwie impregnatem(bo sobie wymyśliłem, żeby jeszcze raz je zaimpregnować).

 


Po powrocie zacznę w końcu załatwiać jakiś transport na wywóz hałdy ziemi, która mi zalega przed domem.

 


I tyle na razie

 


Pozdrawiam

marjucha

To już po weselu i czas zacząć budowanie

 


Obecnie kładę kafelki w kotłowni.

 


Muszę się streszczać, bo jestem umówiony z ekipą na dokończenie kotłowni.

 


Ostatecznie zdecydowałem się, że nie będę robił tego sam, bo pierwsze czasu mi brak, po drugie za mała wiedza, po trzecie stchórzyłem

 


Kładzenie płytek nie jest takie straszne.

 


Na razie robię kotłownię, ale wiem, że położę je w całym domu sam.

 


Od wtorku znowu przerwa w pracach budowlanych, ale potem tylko tym będę się zajmował.

 


Po wygrzaniu posadzek i odparowaniu wilgoci mam zamiar ocieplić w końcu poddasze, a potem dalej kłaść glazurę i terakotę.

 


Tyle na razie.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Prace na budowie spowolniły.

 


Wczoraj podczas jeżdżenia w sprawach okołoweselnych zajechaliśmy do hurtowni z glazurą i terakotą, z której będziemy brali wszystkie płytki (b.dobry rabat).

 


No i przy okazji kupiliśmy płytki na ściany i podłogę w kotłowni

 


Taniocha jakaś, ale to pierwszy zakup, który zapowiada wykończeniówkę

 


Dzisiaj byłem w Urzędzie Gminy i złożyłem wniosek o nadanie numeru domu oraz zrobiłem wywiad w sprawie wjazdu na działkę.

 


U Was też trzeba było zrobić projekt wjazdu?

 


Znaczy się, zrobiłbym sam, ale nie wiem, czy nie musi podpisać się pod tym ktoś "mądry"

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Nadeszło później

 


Dzisiaj mały fotoreportaż z prac nad podłogówką i stan obecny

 

 


http://images40.fotosik.pl/121/f844cffa923dc0a1med.jpg

 


http://images43.fotosik.pl/125/3e31bb70459e93b6med.jpg

 


http://images48.fotosik.pl/126/774cc39ac95c4de6med.jpg

 


http://images37.fotosik.pl/121/52424fde0e6db566med.jpg

 


http://images46.fotosik.pl/126/539749112350057dmed.jpg

 


http://images50.fotosik.pl/126/402755b86a04503emed.jpg

 


http://images41.fotosik.pl/122/5733635a58080c2dmed.jpg

 


http://images38.fotosik.pl/122/39cebae34429a5e5med.jpg

 


http://images41.fotosik.pl/122/41f13861e638b8b8med.jpg

 


http://images41.fotosik.pl/122/1ec851c268a30307med.jpg

 


http://images48.fotosik.pl/126/3877e18d9db396e3med.jpg

 


http://images41.fotosik.pl/122/97721b596ab85530med.jpg

 


http://images38.fotosik.pl/122/68bfe29e2970ab9dmed.jpg

 


http://images45.fotosik.pl/126/a585bc9e4f2d963emed.jpg

 


Tak wyglądało w trakcie prac, a na ostatnich zdjęciach stan obecny

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Drzwi wstawione, podłogówka dokończona, papa termo poklejona, a ja padam na twarz.

 


Popołudnie było rzeczywiście bardzo intensywne, a pracę na budowie skończyłem około 23.

 


Dzisiaj w pacy oczy na zapałki, bo nie zdążyłem odpocząć, ale najważniejsze że się udało.

 


Drzwi ok, ale bez fajerwerków.

 


Plus taki, że są idealnie obsadzone względem podłogi i nie będę musiał później robić jakiś kombinacji, żeby spasować do siebie drzwi i posadzkę.

 


Dzisiaj posadzkarze kończą pracę.

 


Jak na razie jestem bardzo zadowolony z jakości prac.

 


Jedna rzecz mi się nie podoba, a mianowicie miejsce dylatacji podłogi między salonem a kuchnią.

 


Zrobili na "czuja", chociaż jakby pomyśleli, to by zobaczyli, że idealnym miejscem do tego jest przestrzeń między dwoma pętlami podłogówki, a nie przez środek

 


Tyle pisania na razie.

 


Zdjęcia później

 


Pozdrawiam

marjucha

Posadzkarze już działają.

 


Robią powoli(jest ich tylko dwóch, reszta ekipy na urlopie), ale naprawdę dokłądnie.

 


Koniec prac planują na piątek.

 


Wczoraj miałem dzień wolnego i od siódmej działałem na budowie.

 


Na parterze rozłożyłem podłogówkę.

 


Dzisiaj, jak tylko wstawią drzwi zewnętrzne, a ja wrócę z pracy, to dołożę resztę styropianu w holu i ułożę ostatnią pętlę podłogówki.

 


Wczoraj też zakupiłem drugi rozdzielacz, złączki, odpowietrzacze i 60mb rury typu pert, bo nie został mi żaden kawałek 60m, a jedynie 2x30mb i 1x20, a że nie chcę łączyć, to kupiłem.

 


Wieczorem skręciłem go i napełniłem położone już pętle.

 


Jak na razie wszystko ok.

 


Dzisiaj oprócz brakującej pętli, muszę też zająć się garażem, aby jutro posadzkarze mogli skończyć.

 


Muszę tam pokleić papę termozgrzewalną x2, tak więc popołudnie będzie intensywne

 


Po posadzkach robię przerwę od budowy, bo musimy dopiąć jeszcze kilka szczegółów dotyczących ślubu i wesela, a koniec maja już blisko.

 


Pozdrawiam

marjucha

Rozdzielacz skręcony, podłogówka na poddaszu napełniona wodą i odpowietrzona.

 


Żadnych nieszczelności nie stwierdzono

 


Inna rzecz, że zeszło mi na tym całe popołudnie

 


Dzisiaj posadzkarze zwożą sprzęt i łapią poziomy.

 


Od jutra zaczynają.

 


A pojutrze w końcu montaż drzwi zewnętrznych

 


Wszystko na totalny styk

 


Na szczęście, póki co wyrabiam się w czasie

 


Jutro rozkładam podłogówkę na dole i kleję papę termozgrzewalną w garażu.

 


A w czwartek napełniam podłogówkę na dole i modlę się, aby nie było przecieków

 


Się narobiło

marjucha

Praca na budowie pochłonęła mnie zupełnie.

 


Posadzkarze zaczynają jutro, lub w środę

 


Kwestia na kiedy uda im się załatwić transport sprzętu.

 


Podłogówka na górze rozłożona.

 


Dzisiaj jeszcze podłączę rozdzielacz i zrobię próbę szczelności.

 


Na dole na dzisiaj przewiduję koniec rozkładania styro(zabrakło mi 5m2) i folii aluminiowej z rastrem.

 


Muszę przyznać, że samo rozprowadzanie rurek gdy się już wszystko przygotowało i ma się projekt w ręku to naprawdę banał

 


W międzyczasie zrobiłem próbę ciśnieniową instalacji wodnej i jest super.

 


Żadnych nieszczelności nie stwierdzono

 


Tyle na razie.

 


Zdjęcia pewnie wkleję, ale jak się trochę opędzę z pracą, bo na razie czasu brak.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj dużo nie porobiłem, bo trzeba było jeszcze pozamawiać wszystkie potrzebne rzeczy.

 


Udało się i dzisiaj wszystko będzie na budowie

 


Dzisiaj jeszcze szkolenie z Parysem, ale też mi się coś należy

 


Po powrocie chociaż na chwilkę, ale jednak pójdę popracować na budowie.

 


Od środy planowana praca na budowie pełną parą.

 

 


A tak wygląda Beata z bramą garażową, ale jeszcze bez drzwi docelowych http://images49.fotosik.pl/118/5c0c04cc4fe33e35med.jpg

 


Proszę nie patrzeć na syf wokół domu, a jedynie podziwiać Beatę

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj zakończyłem rozprowadzanie ciepłej wody i kanalizacji

 


Jeszcze dokupię trzy mocowania do wyprowadzenia pionu do kominka wentylacyjnego i temat można uznać, za całkowicie zamknięty

 


W instalacji wody przecieków brak.

 


Wczoraj zrobiłem jeszcze przepusty w stropi i ścianie pod planowane rury od podłogówki, a od jutra zabieram się za jej kładzenie, bo posadzkarz chciałby wejść już 12.05, a nie jak chciałem 20.05

 


Umówiliśmy się, że ja się postaram zdążyć do tego czasu, chociaż lekko nie będzie, ale jeśli będzie coś nie tak, to po prostu przesuniemy termin.

 


Inna rzecz, że byłoby super gdybym zdążył do tego czasu, bo po powrocie z podróży poślubnej, posadzki będą gotowe do wygrzewania

 


I tyle na razie.

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj udało mi się w końcu w rozsądnej cenie zakupić sztachety do bramy wjazdowej

 


Kupiłem sztachety o wymiarach 2x9x150 ryflowane i zaokrąglone na końcu.

 


Wczoraj też skończyłem rozprowadzanie zimnej wody. przecieków brak.

 


Została jeszcze ciepła woda do skończenia, ale nie mogę kupić rury stabilizowanej.

 


Dzisiaj po pracy biorę się za rozprowadzenie kanalizacji, a w przyszłym tygodniu za styropian i podłogówkę.

 


Dzisiaj przyjeżdża gość od wylewek.

 


Musimy omówić co i jak, a zwłaszcza ile i dlaczego tak drogo

 


Innych zdjęć nie mam, to może Parysa pokaże

 


http://images45.fotosik.pl/109/33bba6b05c3626b2med.jpg

 


i w czasie szkolenia, na którym mogę odpocząć psychicznie

 


PT

 


http://images45.fotosik.pl/109/20396de018ef9a2dmed.jpg

 


IPO

 


http://images46.fotosik.pl/112/6e9904d24b30ece4med.jpg

 


Pozdrawiam

marjucha

Brama garażowa wstawiona

 


Drzwi nie

 


W ogóle ich nie przywieźli, bo profil był porysowany i poszedł do wymiany.

 


W sumie to chyba lepiej, że sami to zauważyli, niż ja miałbym się wkurzać na reklamację, ale ja chcę je już mieć

 


Prace na budowie kontynuowane są małymi zrywami, bo ciągle wypada coś innego, czego nie możemy przełożyć .

 


I to by było na tyle.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Na jutro został potwierdzony montaż drzwi i bramy garażowej.

 


Papa termo poklejona wszędzie oprócz garażu.

 


Rury instalacji wodnej rozprowadzone na parterze.

 


Po pierwszej próbie malutki przeciek na jednym kolanku i jutro to przerobię.

 


Jutro robię u góry, a potem jeszcze kanalizacja.

 


No a potem styropian i podłogówka

 

 


Pozdrawiam

 


marjucha

Powróciłem do prac budowlanych.

 


Wczoraj byłem zamówić papę termo, folię budowlaną i styropian na podłogi, a potem zabrałem się za kładzenie papy na podłodze.

 


Długo nie popracowałem bo zabrakło zarówno papy, jak i gazu w butli, ale dzisiaj wracam do tego zajęcia.

 


Tynki sobie schną i wyglądają coraz lepiej .

 


Po położeniu papy będę rozprowadzał wodę, o której ciągle piszę, a nadal jej nie ma a potem rozłożę styropian i podłogówkę.

 

 


27 kwietnia ma się odbyć montaż bramy garażowej i drzwi wejściowych.

 


Bardzo się cieszę, bo blokuje mi to kilka drobnych prac, które mam do wykonania.

 


Tak poza tym to niewiele się dzieje.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Tynki skończone w środę.

Wyglądają tak:

 

http://images44.fotosik.pl/102/aad492d8c308bcb3med.jpg" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/102/aad492d8c308bcb3med.jpg

 

http://images41.fotosik.pl/98/63f51bd7bac159c4med.jpg" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/98/63f51bd7bac159c4med.jpg

 

http://images44.fotosik.pl/102/e91d0f55c3101292med.jpg" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/102/e91d0f55c3101292med.jpg

 

http://images49.fotosik.pl/102/56aebb9cc0719eecmed.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/102/56aebb9cc0719eecmed.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/97/80bc91c1a97c8d53med.jpg" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/97/80bc91c1a97c8d53med.jpg

 

Jesteśmy bardzo zadowoleni i śmiało możemy polecić ekipę p. Berenta.

 

A wszystkim czytającym i odwiedzającym życzymy Wesołych Świąt

marjucha

Tynkarze zmienili zdanie i odgrażają się, że skończą w środę

 


Średnio im wierzę bo moim zdaniem zejdzie im do czwartku, no ale zobaczymy.

 


Praca ekipy bardzo mi się podoba

 


Zaczynam robić zestawienie materiałów do instalacji podłogówki i instalacji wodnej.

 


Po świętach zabieram się za prace na budowie i planuję zalać podłogę przed połową maja, żeby po powrocie z krótkiej podróży poślubnej można było wziąć się za wykończeniówkę.

 


Pewna projektantka robi nam obecnie projekt podłogówki, bo zdecydowaliśmy, że lepiej będzie gdy ktoś to wszystko przeliczy zaprojektuje jak należy.

 


Na razie tylko tyle.

 


Po zakończeniu tynkowania w końcu wkleję jakieś zdjęcia.

 


Pozdrawiam

marjucha

Tynkarze walczą

 


Dzisiaj kończą górę i dalej robią parter.

 


Na dole, na dzień dzisiejszy wytynkowany jest salon z kuchnią.

 


Tynkarze twierdzą, że koniec będzie w czwartek(łącznie ze wszystkimi obróbkami i sprzątaniem)

 


Pogoda idealna, więc się cieszę, bo praca wre i jest efekt.

 


Dzisiaj zacznę sprawdzać czy są wszystkie kąty i na ile proste są tynki.

 


Na "oko" wydają się idealne, ale...

 


Pozdrawiam

marjucha

Na budowie praca wre.

 


Tynkarze działają od rana.

 


Niestety muszę zapłacić im odszkodowanie, bo Parys pożarł jednemu z Nich koszulę .

 


Prąd już na sto procent będę miał podłączony dzisiaj i nie będę musiał pożyczać.

 


Brat robi dzisiaj małe prace kończące elektrykę wewnętrzną, bo ja nie mam czasu , a tynkarze chcą tynkować pokój "Paryski" (tzn pokój, w którym mieszkał dotychczas Parys )

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Ale ten czas leci

 


To już tydzień minął od ostatniego wpisu

 


Na budowę zawitali tynkarze

 


Wczoraj się organizowali, a dzisiaj od rana oklejają okna folią, wklejają narożniki i chcą zrobić szprycę.

 


Generalnie walczą

 


Wczoraj tak pięknie nie było, bo miałem stresa, gdy o dziewiątej odebrałem telefon z pytaniem " Panie, a gdzie prąd?"

 


Prąd znaczy się jest, ale nie ma 380V, bo ten mój ciągle nie podłączony, ze względu na opieszałość ZE.

 


No i ciśnienie miałem niezłe

 


Na szczęście prawdopodobnie jutro uda się założyć gniazdo do siły i będzie git , a dzisiejszą szprycę zrobią na pożyczonym prądzie.

 


Przydały się kontakty przyjaciół

 


Dzisiaj muszę koniecznie zrobić zdjęcia elektryki, bo ciągle ich nie porobiłem i omówić z tynkarzami, jak wyprowadzać kable alarmowe.

 


Moje postępy na budowie mizerne, ale po tynkach chcę(muszę) walczyć ostro, abyśmy po weselu mieli już wygrzane posadzki, gotowe do wykończeniówki

 


Drzwi balkonowe jednak zostają

 


Powinno mi się udać wszystko zmieścić

 


I to tyle na razie.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Echhhh

 


Wczoraj znowu nic na budowie nie zrobiłem, bo całe popołudnie w szpitalu z Anią spędziłem

 


Na szczęście już wszystko w porządku

 


Dzisiaj zadzwoniłem w sprawie sztachet co to miały przyjechać w ubiegłym tygodniu, a nadal ich nie ma

 


I nie ma prawa być, bo jeszcze nie wysłane

 


Gość obiecuje, że jutro z rana je nada, więc poczekamy i zobaczymy

 


Do gościa z Energetyki w sprawie założenia licznika nie mogę się dodzwonić od dwóch tygodni

 


Jeszcze chwila i się tam przejadę

 


Coraz bardziej prawdopodobna jest wymiana drzwi balkonowych na poddaszu na krótsze, aby zmieścił się styropian pod podłogówkę

 


Kolejny niepotrzebny wydatek, którego mogliśmy uniknąć, jakbym wcześniej pomyślał

 


Na dworze chlapa i pada śnieg, więc dobry nastrój poszedł się...

 


znaczy na razie go brak

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Tynkarze potwierdzeni i wchodzą w piątek.

 


To się nawet dobrze składa, bo w środę mnie nie ma, a w piątek będę mógł dogadać z Nimi szczegóły.

 


Z racji tego, że będę musiał wyprowadzić psa z budowy, to buduję mu kojec

 


Nie jestem z tego zadowolony, ale na razie nie ma innego wyjścia.

 


Musi to jakoś przeżyć

 


Pozdrawiam

marjucha

Ech, ale ten czas pędzi

 


Sprawy okołoślubne już prawie wszystkie załatwione, więc będzie można w końcu zająć się na poważnie budową domu.

 


Jak nie wymyślę innego rozwiązania, a pozostanę przy wersji z podłogówką na poddaszu to będę musiał wymienić drzwi balkonowe w dwóch pokojach

 


Głowa już mi pęka od kombinowania, ale może coś wymyślę

 


W środę wchodzą tynkarze

 


Ja mam dużo innej pracy, ale być może zajmę się w tym czasie klejeniem styropianu na zewnątrz, bo przecież kiedyś muszę to zrobić.

 


Podsumowując: pracy dużo, czasu mało

 


Na szczęście jest odskocznia, bo zaczęliśmy uczęszczać z Parysem na szkolenie PT

 


Fajny sposób na wybieganie się i odreagowanie

 


Pozdrawiam

marjucha

Przyłącza zrobione i zapłacone.

 


Tynkarze umówieni i mają wejść 25 marca.

 


Dzisiaj przejedzie też Pan, aby pomierzyć otwory pod drzwi zewnętrzne, bramę garażową i parapety wewnętrzne.

 


Dzieje się, oj dzieje

 


Tak poza tym to ok., ino czasu kompletnie brak.

 


Pozdrawiam



×
×
  • Dodaj nową pozycję...