Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    258
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    603

Entries in this blog

marjucha

Od rana robią Nam przyłącze wody i kanalizacji.

 


Pogodziłem się z tym, że tyle to będzie kosztowało.

 


Dzisiaj jedziemy obejrzeć tynki w wykonaniu ekipy, która być może będzie u Nas tynkowała, a potem jeśli się spodoba ich robota jedziemy z szefem ekipy do Nas, żeby obgadać szczegóły prac a zwłaszcza cenę

 


Jak na razie jest 22zł/m2 razem z materiałem.

 


Tak poza tym to jestem już padnięty, bo bardzo dużo się dzieje i nie mam czasu zupełnie na nic.

 


Nic to.

 


Jeszcze z dwa- trzy tygodnie i będzie ciut spokojniej.

 


Pozdrawiam

marjucha

Się zdołowałem z rana.

 


Ostateczna cena za przyłącza, ze wszystkimi odbiorami i inwentaryzacją geodezyjną wynosi 6500.

 


Było 6800, zszedł do 6500, a ja zaraz zejdę na zawał

 


Jakoś nie mogę się pogodzić że tyle to ma kosztować

 


Sam nie wiem, czy na to przystać, czy szukać dalej.

 


Z drugiej strony, jak tak policzę, to materiału też trochę potrzeba, bo po drodze dwie studzienki kanalizacyjne, na rurze z wodą ma być wodomierz ze wszystkimi zaworami, no i jest trochę kopania.

 


Muszę sobie to poukładać.

 


Pozdrawiam

marjucha

Profile do bramy już kupione.

 


Był też gość od przyłączy.

 


Chce robić już w sobotę, jeżeli zgodzimy się na cenę.

 


Jutro ma ją podać, ale wstępnie wyszło mu ok. 5000zł

 


Dla mnie to szok, bo w życiu nie myślałem, że aż tyle to może kosztować

 


U Was też takie ceny

 


Muszę się z tym przespać, bo jak na razie nie mogę dość do siebie

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj zamówiliśmy bramę garażową 2500x2400

 


O taką

 


http://www.wisniowski.pl//lng_pl/images/stories/br_gar/zoom/segm_wz_k2.jpg


i drzwi

 


http://www.maszrol.pl/img/drzwi_pcv_galeria/maszrol/big/File0816.JPG


z tym, że w takim samym kolorze co brama.

 


Myślimy, że będzie to dobrze się komponowało z jasną elewacją i ciemną dachówką.

 


Dzisiaj zamówiłem profile stalowe do bramy wjazdowej na działkę i tym sposobem od jutra będzie się już robić

 


Potem tylko dokupić sztachety i można będzie montować.

 


Mam pierwszą wycenę na tynki cem-wap.

 


Chcą 24zł/m2 razem z materiałem.

 


Sam nie wiem czy to dużo czy mało

 


Jak patrzę to chyba normalnie, ale jeszcze poszukam i spróbuję się potargować.

 


Mam też namiary na gościa od przyłączy i dzisiaj wieczorem ma być na działce, żebyśmy omówili co i jak i dlaczego tak drogo

 


Pozdrawiam

marjucha

Tydzień urlopu już za mną, ale na szczęście są efekty.

 


Udało się podgonić prace na budowie i czuję się tym faktem usatysfakcjonowany.

 


W tym tygodniu tylko drobne prace, a w przyszłym kładę rury do zimnej i ciepłej wody.

 


Potem czekam na tynkarzy, których chyba muszę zacząć szukać .

 


A tak poza tym to się zaręczyliśmy z Anią i do nowego domu wprowadzimy się już jako podstawowa jednostka społeczna

marjucha

Prace porządkowe na ukończeniu.

 


Nie wiedziałem, że aż tyle tego będzie, ale na szczęście jest efekt.

 


W tym tygodniu dotarła do mnie zgrzewarka do rur i zaraz po ułożeniu kabli będę mógł położyć rury do wody.

 


Powoli zaczynam myśleć o tynkach, ale kurcze na razie zimno i nie wiem, czy końcówka marca (a taki wstępnie przewiduję termin tynkowania)nie będzie za zimna

 


Zleciliśmy też wykonanie bramy wjazdowej i bramki(furtki, jak zwał tak zwał).

 


Wykonawcą będzie mój brat

 


Brama ma być prosta: drewniane sztachety na metalowym ruszcie z rury kwadratowej. Napęd w terminie późniejszym.

 


Lubię prostotę

 


Nie mylić z prostactwem

 


Pozdrawiam

marjucha

Murowanie ścianek działowych zakończone.

 


W tym tygodniu przewidziane prace porządkowe, bo straszny bałagan już się zrobił i czas go uprzątnąć.

 


Będzie się Nam lepiej kładło okablowanie

 


Poza tym trzeba dokładnie wszystko rozrysować gdzie, co i jak.

 


Inna rzecz, że resztę wolnego czasu spędzę na zabawie z Parysem

 


A co, trzeba trochę odsapnąć, bo niedługo zacznie się meksyk .

 


Pozdrawiam

marjucha

Czyż On nie jest śliczny?

 


http://images24.fotosik.pl/324/61dade11bc54de14med.jpg

 


Muszę się przyznac że troszkę mi odbiło na jego punkcie, ale budowa dalej się kula.

 


Muruję ścianki działowe na poddaszu i koniec powoli się zbliża.

 


W przyszłym tygodniu pewnie zaczniemy układanie kabli wszelkiej maści(elektryka, alarm, TV, siec internetowa).

 


Muszę się wziąć w końcu za przyłącze wodno-kanalizacyjne, ale jakoś nie mam na to weny i przekładam ile się da .

 


Miłego dnia

marjucha

W sobotę popracowałem ciut więcej i w końcu coś widać.

 


Oczywiście zabraknie mi pustaków "12", ale teraz już kupię odliczoną ilość i przywiozę sobie przyczepką, bo za dużo liczą za transport .

 


Dzisiaj nie muruję, bo mam za dużo innych zajęć, a poza tym jest mróz

 


Znowu to moje budowanie takie nijakie i powolne, ale ciągle się łudzę, że niedługo się to zmieni

 


Pewnie niedługo wkleję jakieś zdjęcia stanu obecnego, tylko muszę o tym pamiętać .

 


Pozdrawiam

marjucha

Kurcze, ale się wlecze to murowanie ścianek działowych, a końca nie widać.

 


Muruję tylko popołudniami, a te są bardzo krótkie.

 


Teraz mam przed sobą kilka dni wyjazdów i prace nie posuną się naprzód.

 


Może pod koniec przyszłego tygodnia uda się trochę mocniej popracować,ale z tym może być różnie .

 


Wstępnie za dwa tygodnie planuję rozpoczęcie prac przy instalacji elektrycznej, więc czas się sprężyć.

 


Pozdrawiam

marjucha

Ścianki na parterze wymurowane i już w sobotę przeniosłem się na poddasze.

 


Niestety cześć z tego co wymurowałem w sobotę, to wczoraj musiałem rozwalić

 


Niby wszystko zgodnie z projektem, ale coś mnie olśniło, żeby sprawdzić, czy ścianka idzie na pewno w miejscu, gdzie był do tego dostosowany strop(podwójne belki stropowe obok siebie).

 


No i musiałem morować od nowa, tyle, że 14cm dalej .

 


Wyszedł też inny babol, a mianowicie drzwi do jednego z pokoju mają opirac się na kominie.

 


Z tym, że u Nas jest komin systemowy i nie chcę mieć w przyszłości szpar(komin będzie pracował), więc muszę dzisiaj pomyśleć, co z tym zrobić.

 


Z nowości to może tylko tyle, że wczoraj na ścianie zawisła skrzynka z prądem.

 


Teraz tylko odbiór przyłącza przez pracownika energetyki, podpisanie umowy i będzie można korzystać z własnego prądu .

 


Poza tym to trochę się dzieje w tematach niezwiązanych z budową, ale o tym będzie później .

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczorajsze popołudnie upłynęło na robieniu szalunków nadproży ścianek działowych i ich zalaniu.

 


Wszystkie nadproża(szt.3) są połączone i tworzą kształt podkowy.

 


Trzeba się było trochę nagimnastykować, żeby szalunki przymocować, bo ścianki nie dość że cienkie, to jeszcze świeżo murowane .

 


Na szczęście dało się i jest szansa, że parter dzisiaj skończymy, jeśli przeziębienie i ból kręgosłupa mnie opuści

 


Pozdrawiam

marjucha

Na budowie prace do przodu, ale w tempie umiarkowanym

 


Dzisiaj miałem zalewać nadproża, ale z racji Dnia Babci i wyjazdu, to się pewnie nie uda, więc sobie tylko chwilę pomuruje , a jutro zaszaluję i zaleję nadproża.

 


Poza tym nuda, ale zaczynam przymierzać się do podłączenia do kanalizacji i zrobienia przyłącza wody.

 


Średnio chce mi się biegać za tym, ale trzeba, bo jak tu sprawdzić szczelność instalacji grzewczej i wodnej, gdy nie ma wody

 


I to na razie tyle w temacie.

 


Pozdrawiam

marjucha

Okna dojechały i się wstawiły

 


Ja w międzyczasie robiłem łazienkę u rodziców a później wstawiłem tymczasowe drzwi, żeby ciepło wyprodukowane przez kozę tak szybko nie uciekało i żebym mógł murować ścianki działowe mimo ujemnych temperatur .

 


Ścianki zresztą zacząłem murować i pod koniec tygodnia przeniosę się z murowaniem na poddasze.

 


Dom w chwili obecnej prezentuje się następująco:

 

 


http://images29.fotosik.pl/314/6e2daf8d259f9901med.jpg

 


http://images35.fotosik.pl/50/10fb4759677f31b2med.jpg

 


A tak wyglądają drzwi balkonowe

 

 


http://images25.fotosik.pl/314/034235024d7180c5med.jpg

 


Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru, którego dokonaliśmy.

 


Szerokość szprosu jest dokładnie taka jaką sobie wyobrażaliśmy i bardzo nam to pasuje.

 

 


Już za kilka dni będzie zrealizowane przyłącze energetyczne i będę miał swój własny prąd

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Dekarze byli tak jak obiecali. Zrobili co mieli zrobić, jeszcze trochę pozbierali kawałków dachówek, bo przy świetle dziennym znalazło się jeszcze parę i sobie pojechali.

 


Beata wygląda tak:

 

 


http://images43.fotosik.pl/49/f4706b2a91c7a2d2med.jpg

 


http://images32.fotosik.pl/436/6815695be6bc9870med.jpg

 


A to zostało do zwrotu

 

 


http://images26.fotosik.pl/313/94fdf5c661b33f67med.jpg


Dach trochę brudny, ale z racji temperatur panujących na zewnątrz to odpuściłem im mycie.

 


Za to Oni dali słowo, że jeśli po wiosennych deszczach pył będzie nadal to przywiozą myjkę ciśnieniową i go zmyją

 


Jutro mają dojechać okna i znowu coś się zmieni w wyglądzie Beaty

 


Ach te kobiety

 


Pozdrawiam

marjucha

Dach skończony

 


Chłopaki z budowy zwinęli się dopiero przed 19, ale zrobili wszystko co mogli wykonać.

 


Dzisiaj rano zajadą na 15 minut przykręcić dwie wiatrownice i dach będzie kompletny

 


Budowę posprzątali, znieśli na dół i ułożyli na palecie dachówki, które zostały i które wrócą do hurtowni w ramach rozliczenia i sobie posprzątali.

 


Pozostała po nich tylko fajna atmosfera i poczucie, że chłopaki się przykładali do pracy, którą wykonują .

 


Trochę zaskoczył mnie fakt, że szef ekipy ma 25 lat , no ale po dachach skacze od około 10 lat

 


Teraz spotkamy się dopiero przy piorunochronie, bądź też jak zrobię docieplenie, bo będą musieli zrobić opierzenie nad daszkiem nad garażem.

 


W czwartek będą okna i może w końcu zacznę morować te ścianki działowe, bo jak na razie strasznie wieje i jest za zimno.

 


Pozdrawiam

marjucha

Dekarze wrócili

 


Wczoraj zaczął topić się śnieg i dzisiaj rano zjawiła się ekipa od dachu, żeby zakończyć prace

 


Bardzo mnie to cieszy, mimo że ja siedzę w pracy i nie mogę być na budowie

 


Ja niestety dalej mam przerwę ze względów zdrowotnych, bo ciągle nie doszedłem do siebie

 


Chyba jednak się wybiorę do lekarza, bo inaczej to nie wiem kiedy wyzdrowieję

 


Mam już kozę(za flaszkę ją załatwiłem), żeby sobie trochę podgrzać, gdy już będą okna. Dzisiaj dokupię rury do komina i będzie można powoli myśleć o wznowieniu prac(o ile lekarz czegoś nie wymyśli )

 


Pozdrawiam

marjucha

Na budowie zastój, bo mnie łeb nap....a

 


Znaczy się dzisiaj już lepiej, ale pod okien zaczyna mi się robić limo .

 


Moje pierwsze w życiu

 

 


Żeby tak zupełnie nudno nie było to wkleję jakieś zdjęcia.

 


Tak to wyglądało w Sylwestra rano

 

 


http://images44.fotosik.pl/46/6c76dd77f293e23emed.jpg

 


http://images32.fotosik.pl/431/68ea7cc6d8e51764med.jpg


Od czwartku planuję wznowienie prac na budowie, a na razie odpoczywam i coś tam dłubię przy projektach.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Dach nieskończony.

 


Zabrakło kilka dachówek skrajnych i nie dojechała jeszcze dachówka antenowa, więc dekarze zrobili sobie przerwę.

 


Wrócą, jak trochę mróz odpuści i wtedy dokończą

 


Dach mi się podoba coraz bardziej

 


Razem z Anią podpisaliśmy umowę z firmą Maszrol na produkcje i montaż okien.

 


Wszystkie będą miały szpros 18mm. Zastanawialiśmy nad 8mm, ale z racji tego że okna nie są małe, to wzięliśmy 18mm.

 


Sami jesteśmy ciekawi, jaki będzie efekt, ale jesteśmy dobrej myśli.

 


Drzwi tarasowe na dole jednak będą z ruchomym słupkiem i będą dodatkowe okucia, ze względu na ich wielkość.

 


Prawdopodobnie weźmiemy od nich też drzwi zewnętrzne i bramę garażową, ale to ciut później.

 


Montaż planowany na 15.01.2009. Chyba, że pogoda nie pozwoli, bo dzisiaj u mnie straszny ziąb.

 


Tak jak pisałem w komentarzach, w sobotę podczas zdejmowania szalunków schodowych jedna z desek zaczęła mi fikać. To jej przywaliłem z główki, a w zasadzie z nosa.

 


Krew się lała przez pół dnia, ja z wrażenia, że mi oddała, to usiadłem i przez moment nie wiedziałem gdzie jestem.

 


Dzisiaj nos jest cały obolały a przez noc zapuchły mi oczy

 


Najgorsze te spojrzenia ludzi w pracy.

 


Wyglądam jakbym w Sylwestra ostro wpierdziel dostał

 


Na budowie na razie robię porządki, bo mrozy takie, że nie ryzykuję murarki ścianek działowych.

 


Robię też drzwi wejściowe tymczasowe i będę zaślepiał otwór w garażu, żeby po wstawieniu okien móc robić w środku w trochę przyzwoitszych temperaturach.

 


Pozdrawiam serdecznie

marjucha

Dekarze pracują aż miło.

 


Jest szansa i to duża, że do końca tygodnia będzie po robocie

 


Ja wczoraj zalałem czapę kominową a dzisiaj w nocy przyszedł ostrzejszy mróz.

 


Co prawda przykryłem ją wełną mineralną na czas wiązania i dodałem betomrozu, ale jestem ciekawy jak zniosła ten mróz

 


Piorunochron będą zakładali pod koniec stycznia, o ile dogadamy się do ceny za robociznę

 


Dach prezentuje się bardzo ładnie, ale na razie musicie wierzyć mi na słowo, bo zdjęć nie ma

 


Zrobię dzisiaj lub jutro to wkleję

 


Jutro wizyta kierownika budowy i pana od pomiarów okien

 


Ja robię porządki na budowie i po nowym roku ruszam w końcu ze ściankami działowymi.

 

 


Pozdrawiam

marjucha

To mnie wczoraj dekarze zaskoczyli i przybyli na budowę coby zgubić parę kilogramów

 


Wszystkie niedoróbki zostały usunięte, bądź też usterkami nie były

 


Jako, że ja byłem w pracy to tym razem mieli do czynienia z Anią, a kto miał do czynienia z Anią ten wie, że nie ma co podskakiwać ino słuchać

 


Wczoraj skończone zostały kominy i nadszedł czas rozliczeń

 


Na jednym muszę zalać jeszcze czapę kominową i na to dekarze zrobią jeszcze obróbki blacharskie.

 


Co do jakości pracy przy obmurowaniu kominów klinkierem, to zadowolony nie jestem

 


Wiem, że to musztarda po obiedzie, ale chyba lepiej by mi to wyszło.

 


Mówi się trudno. Z dołu tak nie widać nierówności

 


Dekarze odgrażają się, że chyba jednak najpierw skończą u Nas dach i nie będą robili tej przerwy o którą prosili

 


I tyle na razie.

 


Pozdrawiam

marjucha

Tak sobie siedzę i myślę.

 


Z racji tego, że zbliża się koniec roku, nachodzą mnie myśli o mijającym 2008 i wszystkich wydarzeniach, które miały w nim miejsce.

 


Jedne gorsze, inne lepsze /

 


Myślę o budowie domu, która zdominowała moje życie i miała(ma ) olbrzymi wpływ na nie. Na to jaki jestem obecnie i jak bardzo się zmieniłem.

 


Ile wyrzeczeń kosztuje taka "zabawa" wiedzą zapewne tylko Ci, którzy podjęli się budowania własnego domu.

 


Z jednej strony rezygnacja z wielu rzeczy na które ma się ochotę, walka z przeciwnościami, rozwiązywanie wielu problemów, olbrzymi wysiłek fizyczny na budowie, a z drugiej naprawdę ogromna satysfakcja, gdy się patrzy na każdy kolejny etap, który ma się już za sobą

 


Przez ten rok stałem się zdecydowanie bardziej nerwowym człowiekiem(mam nadzieję, że to minie, gdy trochę odsapnę) i jednocześnie uwierzyłem w siebie .

 


Udało się osiągnąć naprawdę dużo, chociaż do zamieszkania jeszcze bardzo długa droga.

 


Nic to, damy radę

 


Przez ostatnie parę dni próbuję zebrać myśli, wypracować szczegółową koncepcję jak ma wyglądać dom, jakie prace wykonywać samemu, a co zlecić fachowcom i marny jest tego wynik

 


Moja głowa domaga się odpoczynku, także pewnie do Nowego roku dam sobie z tym spokój i odpocznę

 


Zajmę się drobnymi pracami na budowie, typu płyta nakrywająca komina, przypilnowanie dekarzy, zamówienie okien i poklejenie izolacji pod ścianki działowe.

 


Muszę dość mocno zastanowić się nad finansami budowy, bo kredyt na pewno na wszystko nie starczy, a nie chcę go powiększać.

 


Wolę wykończyć dom tylko w pewnej części niż płacić nie wiadomo jak dużą ratę.

 


Jak widać post jest dość nieskładny, ale takie też są moje myśli w tej chwili a zaznaczam, że nic nie piłem

 


Pozdrawiam



×
×
  • Dodaj nową pozycję...