Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    258
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    606

Entries in this blog

marjucha

Dalej robię strop.

 


Idzie powoli, ale idzie

 


Jak na razie nie mam większych kłopotów z układaniem, ale pracy sporo, a czasu mało.

 


Dziś lub jutro mam mieć decyzję i zmianie warunków kredytu i będę wiedział czy zostaję przy Millenium, czy też zmieniam bank

 


W zasadzie w tej chwili mam wszystkie dokumenty, więc chyba poszłoby szybciej.

 


Trzeba też w końcu dogadać termin z gościem, który ma mi zrobić szalunki schodów , bo sam jakoś nie mam chęci(a w zasadzie czasu) się z tym dłubać

 


Pozdrawiam

marjucha

Dostałem zaświadczenie, które niezwłocznie zawiozłem do banku.

 


Pani w urzędzie dotrzymała słowa.

 


Poszedł wniosek o zmianę warunków kredytowania(więcej na krócej).

 


Zobaczymy co z tego wyjdzie.

 


Popracowałem na budowie, ale resztę dnia sobie odpocznę od większego wysiłku, bo jakoś mam dzień słabizny

 


Popracuję przy komputerze i też będzie dobrze.

 


Poza tym muszę parę rzeczy doczytać, więc nawet dobrze się składa.

 


Pozdrawiam(Asię i Piotra również )

marjucha

Dzisiaj taki mały jubileusz, bo równo rok temu rozpoczęły się wykopy pod wymianę gruntu.

 


Kurcze, niektórzy po roku już mieszkają u siebie, a ja dalej bujam się ze stropem

 


Nic to, przecież wiedziałem, że tak będzie

 


Dzisiaj czeka mnie telefon do Starostwa, bo wczoraj dostałem obietnicę, że na dzisiaj ma być zaświadczenie na które czekam

 


Oby tylko pozytywne

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj razem z bratem wciągnęliśmy do góry belki stropowe nad salonem i kuchnią.

 


Potem odeskowaliśmy od wewnątrz, a dzisiaj będziemy stemplować.

 


Byłem też w Starostwie, gdzie złożyłem podanie o wydanie zaświadczenia, że moje pozwolenie na budowę jest ważne po podziale działki.

 


Kurde, chyba jest, co?

 


To ostatni dokument, którego chce ode mnie bank.

 


Jakoś nie mam weny, żeby się za to zabrać

 


Może to ta świadomość, że będę od nich zależny przez następne X lat

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj skończyłem wyprowadzać kominy ponad planowany poziom stropu

 


Wyglądają następująco:

 


http://images50.fotosik.pl/6/7152dc5ea4b3e103med.jpg


To jest komin w kotłowni, a poniżej komin do kominka w salonie

 


http://images36.fotosik.pl/6/2b2aedb2220dc480med.jpg


To żółte coś to czapka, bo zima idzie

 

 


Obecnie budowa od frontu wygląda następująco

 


http://images26.fotosik.pl/271/74476e6a847322ecmed.jpg


Jak można zauważyć stoją już filary, a od przyszłego tygodnia(Jutra ) zabieram się za resztę stropu.

 


Pozdrawiam wiernych czytaczy

marjucha

Dzisiaj prawdopodobnie skończę stawianie kominów systemowych do wysokości ponad planowany strop .

 


Komin w salonie już wyprowadziłem.

 


Postawiłem tam Rondo, którego producentem jest Schiedel i kominki wentylacyjne.

 


Ciężkie te gotowe elementy, ale murowanie szło ok.

 


Wczoraj zdążyłem też zacząć stawiać drugi komin.

 


Tym razem w kotłowni.

 


Stawiam tam też komin Schiedla, ale tym razem RONDO PLUS, bo jest bardziej uniwersalny i jeśli miałbym kiedyś zmienić kocioł na gazowy, to nie muszę(tak twierdzi producent ) robić żadnych przeróbek .

 


Ten muruje się dużo lżej, bo pustaki są lżejsze i wełna mineralna w środku bardzo dobrze usztywnia kształtki ceramiczne .

 


Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu zacznę robienie drugiej części stropu

 


Oby

 


Bank milczy i w poniedziałek będzie taka mała zagryweczka

 


Pozdrawiam

marjucha

Miałem zalewać w sobotę.

 


I co? Nie zalewałem, bo lało.

 


Na szczęście, mimo że mieliśmy zacząć o 8, wszystko udało się odwołać.

 


Strop został zalany w poniedziałek.

 


Poszło 4,5m3 betonu a cała praca przebiegała sprawnie.

 


Niestety w jednym miejscu szalunki okazały się za słabe i mam "bańkę" w bok którą muszę wyrównać, zanim zacznę robić strop na pozostałej części domu.

 


Byłem też w Starostwie w sprawie pozwolenia na budowę i jest ważne.

 


Nie ma możliwości zmiany numeru działki, a bank powinien honorować tą decyzję, którą mam, wraz z dokumentacją podziału.

 


Wczoraj zacząłem murować kominy systemowe. Praca idzie w miarę szybko, chociaż muszę powiedzieć, że albo opadłem z sił, albo te kominy systemowe są cholernie ciężkie .

 


Dzisiaj wizyta kierownika budowy i omówienie dalszych prac

 


Dalej mam mało czasu, ale powoli zaczynam to ogarniać.

 


Zbieram też dokumenty, żeby podnieść swoją zdolność kredytową, ale i tak pewnie zmienię bank, bo tracę zaufanie do tego doradcy

 


Pozdrawiam

marjucha

No to sie w końcu doczekałem decyzji z banku

 


Czy jestem zadowolony?

 


Nie

 


Mamy różne zdanie na temat mojej zdolności kredytowej

 


Chcą dać mniej i na większą ilość lat, ale ja nie wiem czy tak chcę?

 


Poza tym bank chce pozwolenia na budowę wydanego na wydzieloną działkę, a nie tego które mam obecnie, czyli na działkę przed podziałem

 


Chyba trzeba sie przejechać do Starostwa i wyjaśnić tę kwestie, żeby nie było że uprawiam samowolkę

 


Czy ja ciągle muszę się z kimś boksować?

 


Z wiadomości budowlanych:

 


Był kierownik budowy i odebrał zbrojenie stropu na garażu.

 


Nie miał zastrzeżeń

 


Jutro jadę do hurtowni po kotwy, bo na garażu poziom stropu to poziom na którym znajdują murłaty.

 


Jutro jeszcze ustawię tuby szalunkowe filarów i w sobotę mogę zalewać

 


Beton zamówiony, a jutro jeszcze potwierdzę i podjadę po wibrator do betonu

 


Teraz jeszcze ta kopanina z bankiem

 


Warunki w sumie przyzwoite, ale nie wiem czy nie zmienię banku

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Takie myśli mnie naszły.

 


Czemu za wszelką cenę chcę budować sam?

 


Przecież mogę wziąć ekipę i ich pilnować. Będzie pewnie trochę szybciej, mniej dokładnie, ale przecież inni(większość) buduje w ten sposób i mieszkają

 


W chwili obecnej nie mam nawet czasu pomyśleć o kolejnym etapie jakim będzie dach, a co dopiero jakieś ogrzewanie czy inne fajerwerki .

 


Zastanawiam się, czy się nie zagalopowałem w tym budowaniu.

 


W chwili obecnej nie mam czasu na życie. Najpierw praca na etacie, a popołudniami i w wolne dni albo praca na zlecenie albo samodzielne budowanie.

 


Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem chwilę, żeby poleżeć i pomyśleć

 


Muszę znaleźć jakieś rozwiązanie, bo przecież budowa miała być przygodą życia, a nie ciężarem(którym niedługo się stanie, jeśli czegoś nie zmienię).

 


Mam nadzieję, że to tylko gorsze chwile mnie naszły i szybko się z tego wyplątam

 


Zaczynam myśleć o zatrudnieniu pomocnika, bo większość prac wymaga jednak dwóch osób.

 


Zobaczymy co dalej jak zaleje strop na całym domu. Wtedy podejmę decyzję jak dalej budować. Pewnie dalej będę to ciągnął, bo mimo wszystko sprawia mi to wiele radości i satysfakcji, ale skąd brać na to czas?

 

 


Pozdrawiam

marjucha

Nareszcie chwilka, żeby coś napisać.

 


Odwiedził mnie kierownik budowy, bo miałem kilka pytań.

 


Rozrysował mi zbrojenie dla miejsca, gdzie nie sięga teriva, dał wskazówki jak prawidłowo zrobić zbrojenie podporowe(żeby później strop nie klawiszował) i długo myślał jak rozwiązać problem o którym zapomnieli projektanci budynku

 


Projektanci zapomnieli o połączeniu belek leżących na filarach z domem.

 


I tym sposobem muszę zdjąć kilka pustaków i w ich miejsce wylać belkę, z którego wypuszczę zbrojenie .

 


Lepiej wyjaśnię jak zrobię i wstawię zdjęcia.

 


Musiałem też domówić prętów żebrowanych fi16, bo zbrojenie podporowe będzie właśnie z takich prętów.

 


Pokręciłem większość zbrojenia.

 


Została jedna belka, ale pogoda taka, że nie wiem kiedy skończę Chciałbym w tym tygodniu zalać strop nad garażem i filary, ale nie wiem czy się uda zamówić gruchopompę tak z dnia na dzień

 


Dalej czekam na decyzję z banku w sprawie kredytu

 


A tak ogólnie, to przepraszam, że ten post taki nieskładny, ale ostatnio moje myśli są takie pokręcone, jak włosy na mej głowie

 


Pozdrawiam

marjucha

Wczoraj przywieźli stal.

 


Tak jak obiecali byli przed południem, a że ja byłem w pracy to odbioru dostawy pilnowała Ania.

 


Dzielnie sobie poradziła i nawet upomniała kierowce, coby oddał drut wiązałkowy, bo zapomniał

 


Nim przyjechałem to wszystko było już na swoim miejscu i mogłem z brat wziąć się za stemplowanie stropu.

 


Nie idzie najlepiej, bo kupiłem za krótkie stemple i teraz sobie w brodę pluję

 


Trzeba podkładać bloczki betonowe i schodzi na tym dużo czasu.

 


Najważniejsze że prawie skończyliśmy i od poniedziałku zaczniemy układać pustaki stropowe.

 


Zaszalowaliśmy miejsce, gdzie brakuje stropu(jakieś 30cm) i postemplowaliśmy to wszystko razem.

 


I to na razie tyle z wiadomości budowlanych.

 


Pozdrawiam

marjucha

Zacząłem układać strop.

 


Najpierw z pomocą taty i brata wciągnąłem belki na garaż.

 


Trochę to ważyło, bo miały długość 6,6m, ale się udało.

 


Potem było żmudne podbijanie desek, żeby wypoziomować belki, a jednocześnie żeby belki były około 4cm nad cegłą kończącą ściany parteru.

 


Udało się i wczoraj zacząłem stemplowanie, ale z racji tego że nie było pomocnika, to postępy mizerne

 


Plan na dzisiaj to skończyć stemplowanie i zrobić szalunek pod strop, w miejscu gdzie jest przerwa pomiędzy ostatnią belką, a wieńcem ściany.

 


Od poniedziałku chcę układać zbrojenie, które ma dojechać dzisiaj.

 


Ceny stali przerażają

 


Miałem też telefon z banku.

 


Wczoraj została zaakceptowana przez ich dział techniczny wycena sporządzona przez rzeczoznawcę(chcę 180000 tyś, a on wycenił, że potrzeba jeszcze 181500 ) i teraz około tygodnia mamy czekać na decyzję .

 


Powoli zaczynam się gubić.

 


Nie wiem na czym się skupić

 


Jest szansa sobie nieźle dorobić, ale odbywa się to kosztem budowy.

 


A tą traktuje bardzo ambicjonalnie i wiem, że w przypadku gdybym się zdecydował na ekipę to byłbym rozczarowany

 


Długo już tak nie pociągnę, żeby ciągnąć tyle rzeczy na raz.

 


Trzeba się mocno zastanowić nad tym co i jak dalej robić.

 


Pozdrawiam

marjucha

Strop i kominy dojechały w poniedziałek.

 


Nareszcie

 


Nawaliła firma transportowa.

 


Do wymiany trójnik komina bo przyjechał 90o, a miał być 45o.

 


Od poniedziałku wieje i leje, także na budowie prace stoją, ale dzisiaj już chyba w końcu zacznę prace przy stropie nad garażem, który musi być zalany wcześniej ze względu na uskok pomiędzy domem a garażem.

 


Rzeczoznawca był w piątek, a do końca tego tygodnia powinna być decyzja kredytowa z Millenium.

 


Oby pozytywna

 


Generalnie cierpię na chroniczny brak czasu

 


Jakiś czas jeszcze pociągnę, ale pewnie niedługo będę musiał przeorganizować co nieco

 


Pozdrawiam

marjucha

Czy ja pisałem, że we wtorek będzie strop i kominy?

 


No to nadal ich nie ma

 


Będą dzisiaj około 15, albo jutro z samego rana

 


Nerw mnie bierze, bo czas leci, a ja nic nie robię

 


Wczoraj odebrałem zgodę na rozpoczęcie prac przy przyłączach wodnym i kanalizacyjnym, więc po otrzymaniu kredytu, trzeba będzie się tym zająć.

 


Dzisiaj trzeba też zadzwonić do banku, bo ciągle nie było rzeczoznawcy, jakby nie wiedzieli, że potrzebuję pieniędzy

 


Rozszalowałem wszystkie nadproża i z pomocą brata zrobiłem porządek na budowie. Zaczyna mi się podobać

 


Pozdrawiam

marjucha

Strop i kominy przyjadą we wtorek.

 


Nic tylko się cieszyć, że będzie robota

 


Wczoraj oddałem kosztorys budowy do banku, ale co się namęczyłem to moje

 


Teraz czekam na wycenę rzeczoznawcy i opinię analityka co do mojego wniosku kredytowego

 


Dzisiaj nic nie robię na budowie bo Ania ma urodziny i trzeba to jakoś uczcić.

 


Pozdrawiam

 


P.s.

 


Nastawiłem wino wiśniowe i nalewkę wiśniową.

 


Będzie na parapetówę

marjucha

Dostałem wycenę stropu i kominów schiedla.

 


Z transportem będzie mnie to kosztowało 15tys.zł.

 


Teraz muszę skołować kasę, zanim będzie kredyt.

 


Łatwo nie jest ale determinacja duża więc jakoś poradzę

 


Nadproża zalane, a teraz szpałduję ściany pod strop.

 


Trzeba trochę przyśpieszyć prace na budowie, bo lato minie i dzień będzie krótszy, a w listopadzie biegać po dachu to może mi się nie chcieć.

 


Przygotowuje papiery dla banku i za cho....e nie wiem co wpisać w przewidywane wydatki na poszczególnych etapach robót.

 


Chyba trzeba dzwonić do kierownika budowy

 


Przecież na pewno ma doświadczenie

 


Pozdrawiam

marjucha

Słupki przemurowane.

 


Nie lubię murowania z cegieł, ale siła wyższa.

 


Część nadproży zalana, dzisiaj planuję dokończyć resztę.

 


Jutro zaczynam szpałdowanie pod strop, na wycenę którego czekam.

 


Kominów również .

 


Zbieram dokumenty dla banku, bo w poniedziałek planuję złożyć wniosek kredytowy w Millenium.

 


Zdjęć nie będzie, bo postępy znikome

 


Pozdrawiam

marjucha

W środę odwiedził mnie kierownik budowy, żeby odebrać zbrojenie nadproży.

 


Odebrał i pochwalił

 


Zaproponował też przemurowanie dwóch słupków między oknami.

 


W tej chwili są wymurowane z gazobetonu, a mają być z cegły bo tak będzie lepiej

 


Niby może tak zostać, ale...

 


No nic, się przemuruje.

 


Wczoraj byliśmy na rozmowie w sprawie kredytu w Millenium i w sumie przekonuje mnie ich oferta.

 


Chyba się zdecyduje, bo do 21.07 jest prowizja 0%.

 


Dzisiaj w planach początek zalewania nadproży, ale się zobaczy co z tego wyjdzie, bo pogoda w Trójmieście taka sobie.

 


Teraz czeka mnie zamówienie stropu i kominów, co zrobię najprawdopodobniej w poniedziałek.

 


Oprócz tego podpisałem w końcu umowę z Energą i zapłaciłem im połowę opłaty przyłączeniowej czyli 800zł.

 


Pozdrawiam

marjucha

Czas napisać co się działo przez ostatnie dwa tygodnie.

 


Na budowie niestety nic , ale od dzisiaj mam nadzieję ostro popracować nad tym, żeby pod koniec przyszłego roku zamieszkać "na swoim"

 


Cel może się wydawać niezbyt ambitny, ale jeśli go osiągnę to będę szczęśliwym człowiekiem .

 


Wkleję parę fotek z urlopu, bo chyba obiecałem paru osobom

 


Najpierw Ja i Ania zaraz po burzy na wysokości około 1900m npm

 


http://images33.fotosik.pl/305/cfd67242638c7ac9med.jpg


a teraz parę widoczków

 


http://images34.fotosik.pl/305/c0846008a9fc74bemed.jpg

 


http://images34.fotosik.pl/305/d9a7fefc4132c162med.jpg

 


http://images30.fotosik.pl/239/89602489523cad37med.jpg

 


http://images30.fotosik.pl/239/a20e7663dd396afdmed.jpg

 


http://images33.fotosik.pl/305/a2664ec855789560med.jpg

 


A tu lis kręcący się w okolicach Kasprowego Wierchu

 

 


http://images24.fotosik.pl/239/fbcbf88fce5c337fmed.jpg

 


i kozica, do której udało się dość blisko podejść

 


http://images30.fotosik.pl/239/1e839ee989d0260cmed.jpg

 


A tu Ja i Ania

 


http://images26.fotosik.pl/240/136b608083752a2bmed.jpg

 


I na koniec obecny wygląd budowy

 


http://images29.fotosik.pl/239/199694531c80fe31med.jpg

 


http://images32.fotosik.pl/305/60a3d34046002ad0med.jpg

 


Pozdrawiam

marjucha

Jeszcze tylko kilka godzin w pracy i idę na zasłużony( ) i bardzo wyczekiwany urlop.

 


Jeszcze dzisiaj wieczorem pakujemy się z Anią w pociąg jedziemy do Zakopanego.

 


Wracam za tydzień i dopiero wtedy coś nowego napiszę.

 


Chyba

 


Plany mam takie, żeby oderwać się na tydzień od życia codziennego, żeby potem wrócić i ze zdwojoną siłą wziąć się do pracy. A jak będzie, zobaczymy

 


Pozdrawiam wszystkich serdecznie

marjucha

Wczoraj byliśmy z Anią na rozmowie w sprawie kredytu w Santander Consumer Bank.

 


Wrażenie z rozmowy pozytywne, z przedstawionych warunków średnie .

 


Mbank wypada lepiej i na razie jest numer jeden.

 


Jeszcze Millenium i Nordea. Wtedy podejmiemy decyzję gdzie i ile wziąć

 


Trochę się boję ale jakoś będzie .

 


Na budowie zastój.

 


Dodatkowa praca mocno mnie zaangażowała i muszę trochę nadrobić przed urlopem.

 


Strasznie to frustrujące gdy nie mogę popracować na budowie,ale muszę załatwiać kredyt, pracować w dwóch miejscach i jeszcze budować.Nawet zdjęć nie mam kiedy zrobić i zrzucić na kompa

 


I do tego wszystkiego jeszcze reprezentacja Polski odpadła z Euro 2008

 


W czwartek spisujemy akt darowizny i nareszcie wszystkie sprawy związane z własnością działki będą w pełni uregulowane.

 


Ciekawe ile mnie to szarpnie

 


I to narazie tyle moich żalów

 


Po urlopie mam nadzieję pisać z większą energią i optymizmem

 


Pozdrawiam

marjucha

Umowa z gminą podpisana.

 


Kierownik nie przyjechał , ale nic to bo i tak specjalnie go nie potrzebowałem

 


Zawezwę go na odbiór zbrojenia nadproży.

 


Chudziak wylany do końca.

 


Było ciężko bo miałem w czwartek wyliczony czas, a dostawa betonu się opóźniła o ponad pół godziny. I zamiast dwóch godzin na rozłożenie betonu miałem ciut ponad godzinę .

 


Było ciężko, ale się dało.

 


Zrobiłem też szalunki nadproży. Dużo było z tym pracy, ale są

 


Teraz jestem w trakcie przygotowywania zbrojenia, a potem jak już zbrojenie będzie na swoim miejscu zajmę się wzmocnieniem szalunków, żeby mi się nie rozjechały.

 


Chcę je zalać do końca tygodnia bo potem ma być urlop

 


I to na razie tyle.

 


Pozdrawiam



×
×
  • Dodaj nową pozycję...