Z ekipą budowlaną pożegnaliśmy się na początku października. Podaliśmy sobie ręce, nawet dorzuciłam 2 stówki "na paliwo", niby miło, ale ... nie wszystko było tak jak powinno. W każdym razie ten etap budowy mamy już za sobą.
I tak podsumowując koszty wybudowania domu w stanie surowym otwartym 138 m powierzchni użytkowej:
- 9 840 - dokumentacja projektowa (projekt indywidualny, projekt przyłącza, mapa do celów prawnych, kierownik budowy)
- 4 250 - przygotowanie działki (koparka i wywóz humusu, prowizorka budowlana, kontener na śmieci)
- 912 - studnia abisyńska (koszt materiałów, hydrofor),
- 60 619 - materiały budowlane (fundamenty, beton komórkowy solbet, krokwie, papa, ocieplenie dachu, kominy)
- 32 200 - robocizna
- 463 - prąd budowlany od kwietnia do listopada (ten koszt mnie zaskoczył, gdy ktoś zamierza dłużej budować to wydaje mi się, że korzystniej jest kupić agregat)
108 283 zł - tyle wydaliśmy na budowę domu do tej pory
Dużo to, czy mało, a może adekwatnie do budowanego domu? Nie wiem. Wiem, że na pewno można taniej. U nas zamówienia w hurtowniach składał majster i mam wrażenie, że na każdym zamówieniu płaciłam "prowizję" dla majstra. Poza tym zamówił za dużo stali zbrojeniowej (sporo prętów zostało, chyba z pół tony). Ekipa zaczęła budować dom w czerwcu kiedy to beton komórkowy znacznie podrożał (umawialiśmy się na kwiecień). Gdybyśmy kupowali bloczki tak jak byliśmy umówieni oszczędzilibyśmy ok. 1500 zł. Na koniec budowy majster wziął od nas stemple i blaty do szalunków na inną budowę i tu też mam wrażenie, że odliczył sobie prowizję. Gdyby więc zsumować te "koszty uboczne" to można wybudować taniej, ale trzeba
mieć rzetelną ekipę lub budować własnymi rękoma.
Poniżej wrześniowe zdjęcia, jeszcze bez dachu.
Jeszcze się nie zamieszkaliśmy w domu, a ja już myślę o tym, co bym zmieniła .
Życzę wszystkim rozpoczynającym budowę mądrych decyzji.
- Czytaj więcej..
-
- 2 komentarze
- 1 552 wyświetleń