Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    7
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    30

Entries in this blog

Be-be-be
Oj strasznie zaniedbałam ten mój dziennik budowy, ale czasu brak albo sił. SSZ zrobiony. Wczoraj montowali mi okna, drzwi, bramę garażową i zakładali alarm. Rewelka! Tyle ludzi na budowie pracujących....fantastycznie. Widok powalił mnie na nogi, bo w zastraszającym tempie szło naprzód. A nie jak do tej pory, dwóch majstrów...i wooooolno ale naprzód. Co prawda moi panowie jeszcze mi w jednem miejscu dachówki nie połozyli ale juz lepiej niz bylo. Kominy są obrabiane klinkierem a ja siedzę i myślę, myślę i siedzę nad tynkiem zewnetrzym, który wybrać?! Mineralny czy akrylowy?! Para uszami wychodzi i nic więcej. Dopóki nie zdecyduje siędopóty będzie dachówka rozgrzebana pod lukarną- czy jak to się zwie, bo się gubię Mam czas do jutra. Jeszcze wczoraj się okazało, że jeden z majstrów idzie na urlop- dwudniowy ale zawsze- a drugi w czwartek do mnie nie przyjdzie bo musi na inna budowe zajrzec wiec zostanie mu tylko piatek w tym tygodniu. Ech! A ja chce wszystko szybko by móc się w końcu zacząć pakować. Ciaglę mam nadzieję, że do końca roku mi się uda. Mąż twierdzi, że nadzieja matką głupich ale ja twierdzę, ze lepiej mieć matkę niż być sierotą
Be-be-be

 

Dawno mnie tu nie było a duzo sie wydarzylo, w sumie jak na moje zachcianki to niewiele, bo wolalabym juz cos miec zaczete w srodku domu ale....

 

Zacznijmy od poczatku :) dlugo czekalam az strop dojrzeje bo az trzy tygodnie, ale jak sie okazalo nie to bylo najgorsze, poniewaz te trzy tyg zlecialy moment. Najgorzej bylo czekac kolejne dwa tygodnie na powrot majstrow . W koncu wrocili, co nie obylo sie bez moich zlosliwosci i dogryzan . Niestety nie moge zbyt wiele skakac, poniewaz po znajomosci, bez umowy i taniej....zęby zacisnąć tylko ....nic więcej.

 

Mastrowie wrocili, ale i tak wszystko wolno idzie. Z jednej strony fajnie, ze sie jednak cos ruszylo ale z drugiej dlaczego tak powoli?! Jest juz w sumie więźba zalozona, dachowka czeka na dzialce, rynny i inne pierdoly rowniez. Podbitka pomalowana, okna prawie zamowione.....a murarze na razie dzialaja, ale nie u mnie ;)dopiero w polowie tygodnia maja wpasc na-az- dwa dni . Ciekawe czy chociaz zaloza folie na jednej stronie dachu. Czekam na wyceny od elektrykow, by wybrac najtaniej. Musze poszukac jeszcze w miare tanich drzwi wejsciowych i bramy garazowej. I jak tu wszystko zgrac w jednym czasie? Oto jest pytanie?! A ja chcialabym juz na zime byc u siebie. Wierze, ze sie uda :) bo optymista trzeba byc

Be-be-be

Dom w klematisach 7(B)

No i jest zalany strop! W poniedziałek przyjechał beton. Teraz tylko 21 dni trzeba czekać, by móc działać dalej. Aż 21 dni!!! Cała wieczność jak dla mnie. Ale dam radę, przecież od tego momentu znowu będzie widać jak coś rośnie. Więźba jest juz dawno do odbioru, dachówka też czeka z oknami. Za trzy tygodnie się ruszy. No już nie 3 tygodnie, dokładnie 19 dni. Normalnie w kalendarzu zacznę chyba skreślać dni, żeby się tak nie dłużyło Zajęłam się poszukiwaniem pieca, orientowaniem się w cenach co do podłogówki itp., żeby mieć zajęcie. Muszę jeszcze dokładnie przeanalizować okna, aby później nie było jakiegoś błędu typu: nie mogę otworzyć okna bo mi kran w kuchni przeszkadza. Niedawno mi to uświadomiono, bo sama na to nie wpadłam. Fakt! dobrze mieć kogoś, kto się pobudował, popełnił kilka błędów a teraz mnie przed nimi ostrzega. Muszę jeszcze przeanalizować i pomierzyć sprzęta i szafy, żeby wiedzieć jak stawiać ścianki działowe, aby mi się wszystko pomieściło, jak nie to nowe oferty sprzedaży się pojawią . Teraz dopiero stwierdzam, że mała ta nasza chałupka będzie. W projekcie taka duża metrażowo się wydawała a w rzeczywistości zupełnie inaczej wygląda. No nic zawsze mniej do sprzątania będzie, a większą ilość gości będę zapraszać w cieplejsze dni, aby mogli posiedzieć na dworze. Ogród za domem będzie ogromny, trawy sporo więc będzie i gdzie imprezować i gdzie tyłek usadzić :)
Be-be-be

Dom w klematisach 7(B)

A tak a propo komina, którego bez pieca ponoć nie bardzo stawiać to jakaś bzdura niby, a i tak trzeba było go postawić, gdyż nie można by było ruszyć z resztą czyli np. schodami i podciągiem czy jakoś tak :)
Be-be-be

Dom w klematisach 7(B)

Strop juz ułożony!!!Hip hip, hura! Już coś tam widać więcej. Schody już też zaszalowane i zazbrojone. Teraz tylko trzeba zadzwonić do kierbuda, żeby przyszedł odebrać strop jeśli będzie miał na to ochotę i zalewanie :) Myślę, że do połowy tyg powinno już być zalane. Oby nic się nie zmieniło. Szkoda że to dopiero etap stropu, bo już bym chciała, żeby fachowcy robili dach (więźba już czeka na odbiór, podobnie dachówka), ale nie można mieć wszystkiego od razu. Powoli, ale do przodu.
Be-be-be

Dom w klematisach 7(B)

 

Wczoraj przywieźli strop i zbrojenie. Teraz zastanawiam się nad zakupem kształtek, ponieważ desek na szalunki http://forum.muratordom.pl/" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/" rel="external nofollow">wyszło by sporo i nie bardzo mi sie to kalkuluje. Szukam dobrej ceny i jak ją znajdę pewnie dokonam zakupu. Okazało się również, że w trakcie budowy fundamentów zapomniało się o uziemieniu i odprowadzeniu rury od komina na zawnątrz. Na szczęście da się to zrobić jeszcze :) Ustalono juz jak mają być zrobione schody, teraz muszę tylko szukać dobrego pieca, żeby moc stawiać komin, gdyż bez wiedzy na temat wysokości rury od komina nie wiadomo, w którym momencie postawic pustak od komina z wlotem, czy jak się to zwie.

 

 

Spróbuję wstawić kilka fotek

Be-be-be

Dom w klematisach 7(B)

 

W końcu się zaczęło budowanie!!! We wtorek 13 marca 2012r. weszła ekipa i zaczęła działać. Hip hip hurrrrrrrrrra!!! Szlag mnie jednak trafiał, gdyż to ja jestem osobą zarządzającą i załatwiającą wszystko co tyczy się budowy, a to mój mężulek widział jak kładą pierwszą warstwę. Ja siedziałam w domu z córeczką i zasypywałam Go telefonami i czekałam z niecierpliwością na zdjęcia. Po prostu byłam zazdrosna. Cholernie! Zwykle męża nie ma w domu, pracuje i zarabia a ja siedzę z dzieckiem i główkuje, ale tym razem to on wziął się za porządek na działce. Ja też bym to zrobiła, ale od czego ma się chłopa, nie można brać wszystkiego na swoje barki. Już wystarczy tych ciężarów Hehe

 

 

Ściany rosną i już prawie siegają stropu, jutro mają go przywieźć. Z samego rana muszę teżzałtwiać stal na zbrojenia w miejsca, gdzie stropu niestety nie może być. Echhh telefon będzie gorący Więźba już też zakupiona, podobnie jest z dachówką a nawet oknami dachowymi :) to co 'grubsze' załatwiałam jeszcze przed podwyżkami, każdy grosz trzeba liczyć, gdy transza chuda a trzeba zrobić za nią ażżżżżżżż tyle

 

Fotki wrzucę jak się nauczę.

 

No, to na tyle jak na pierwszy wpis. Będzie kontynuacja



×
×
  • Dodaj nową pozycję...