Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    183
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    181

Entries in this blog

tabaluga1

Dawno nie pisałam- notorycznie brakuje mi czasu.

 

Moje skarby

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S600151021.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S600151021.jpg

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S600151722.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S600151722.jpg

tabaluga1

Oczywiście jeszcze chciałam podziękować wszystkim za życzenia świąteczne. Dziękuję przede wszystkim za pamięć, szczególnie, że trudno było się już dokopać do moich komentarzy (nie wspominając o dzienniku).

 


Ponieważ ja w tym roku nie zdołałam wysłać na święta ani jednego postu z życzeniami, teraz chciałabym złożyć wszystkim moim czytelnikom i wszystkim forumowiczom życzenia samych najlepszych, najpiękniejszych i najradośniejszych chwil w Nowym Roku. Tym, którzy już mieszkają- nieustającej radości z posiadania własnego gniazdka, więcej czasu dla siebie i rodziny, ciepła i zrozumienia, życzliwości i miłości. A wszystkim budującym- zapału i cierpliwości, siły i wytrwałości, a przede wszystkim samych trafnych decyzji. Budujcie, bo warto.

tabaluga1

Witam po dłuższej przerwie. No ale trochę się działo więc jestem usprawiedliwiona.

 


Po pierwsze- gonitwa za wszelką dokumentacją związaną z odbiorem domu zakończona. Domek odebrany, numerek nadany. Mieszkamy pod 12. Tak się składa, że 12- go braliśmy ślub, dom odebraliśmy i zameldowaliśmy się w grudniu (12-nastym miesiącu), 2.10 wprowadziliśmy się (w sumie 12), męża rodzice i brat też mają ten numer.

 


Zdążyliśmy się już zameldować (ja dopiero teraz wymeldowałam się od moich rodziców).

 


No i chyba po trzech miesiącach mieszkania mogę już coś podsumować.

 


Do wszystkich PISTACJOWCóW:

 


mieszka się rewelacyjnie, korzystamy już ze wszystkich pokoi, a garderoba i spiżarka pełną jeszcze funkcję "usługową".

 


Z czego jestem zadowolona:

 


*absolutnie ze wszystkich zmian, których dokonaliśmy w projekcie.

 


-salon, a właściwie jadalnia, dzięki likwidacji podcienia jest duża, przestronna i wygodna. Stół rozłożony na święta pomieścił bez problemu 10 osób (zmieści się jeszcze więcej) i nie stanowił żadnej przeszkody w przejściu do kuchni, nie "pchał" się do holu.

 


*schody dwubiegowe i co a tym idzie spiżarka pod schodami. Mojego kierownika za ten pomysł gotowa jestem nosić na rękach.

 


 


-łazienka jest bardzo wygodna, właściwie po zmianie mieści się tam większa kabina niż w oryginalnym projekcie- na całą szerokość łazienki. I wszyscy, którzy wcześniej patrzyli z rozczarowaniem na tą "klitkę"- teraz są niezmiernie zaskoczeni jej wielkością.

 


-schody wygodne

 


-spiżarka- póki co narzędziownia męża. Jest bardzo pojemna i już nie mogę się doczekać, aż ją odzyskam dla moich przetworów. Nie wyobrażam sobie domu beż niej

 


 

 


* podniesienie ścianki kolankowej. Pokoje są wygodne, ustawne i skos jest tylko walorem estetycznym, nie przeszkodą.

 


*zmiana okien w pokojach dziecinnych. Pod "normalnymi oknami stanęły biurka.

 

 

 


Jestem również bardzo zadowolona z parkietu. Szczególnie podoba mi się połączenie z gresem i taka "umowna granica", którą stanowi to połączenie między salonem a holem.

 


Super jest też ogrzewanie podłogowe, właściwie to co jest w kuchni i holu ogrzewa cały salon. Grzejniki mamy pozakręcane.

 


Kominek z płaszczem wodnym- spisuje się świetnie, rozpalamy go, kiedy tylko jesteśmy w domu. W święta paliliśmy od samego rana. Uwielbiamy wieczorkiem usiąść sobie na kanapie i patrzeć na nasze "domowe ognisko", popijając winko. Jedyny minus - stale rosnąca liczba opróżnionych butelek

 

 


Dobra, to przejdźmy do konkretów:

 


SALON, osobiście przeze mnie wymalowany:

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008031.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008031.jpg

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008042.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008042.jpg

 


kominek:

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008053.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008053.jpg

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008086.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008086.jpg

 

 

 


zamówiliśmy też stolik kawowy- będzie za jakieś dwa tygodnie.

 


takie mamy lampy w salonie:

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008138-1.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008138-1.jpg

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008149.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S60008149.jpg

 

 


a taki kolor jest w gabinecie. Gabinet czeka jeszcze na mebelki- już zamówione.:

 


http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S600081510.jpg" rel="external nofollow">http://s233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/?action=view&current=S600081510.jpg

tabaluga1

Wczoraj wieczorem wstawiliśmy do salonu nasz stół z krzesłami. Muszę przyznać, że mam do niego wygodny dostęp ze wszystkich stron i na szczęście również bezproblemowe dojście do kuchni.

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007782.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007782.jpg

a to widok na stół z kuchni:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007834.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007834.jpg

 

a to lustro w wiatrołapie- odbijają się w nim drzwi wejściowe:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007823.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007823.jpg

tabaluga1

To teraz drzwi do pokoi dzieci:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076016.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076016.jpg

na wprost do łazienki (brakuje jeszcze szybki), po prawej do naszej sypialni:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076217.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076217.jpg

 

wykusz w kuchni:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600075613.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600075613.jpg

 

kominek (jeszcze mocno roznegliżowany):

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600075815.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600075815.jpg

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600075412.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600075412.jpg

tabaluga1

Wszystko wskazuje na to, że dziś będzie krótka powieść ilustrowana w wielu odcinkach, a moja rodzina zostanie bez kolacji

 


Nie wyobrażam sobie, jak można korzystać z takiego internetu na dłuższą metę.

 


Siedzę już dwie i pół godziny i nie mogę wgrać kilku zdjęć. Koszmar.

 


Chyba na dzisiaj koniec.

 


CDN

 


No chyba, że zdarzy się jakiś cud

tabaluga1

Kolejne podejście- zaraz stracę cierpliwość.

 

 


To szafa w sypialni:

 


http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076722.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076722.jpg

 

 


dolna łazienka:

 


http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007455.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007455.jpg

 

 

 


Jak widać, wszędzie brakuje jeszcze lamp, kontakty mąż właśnie rozpracowuje.

 


Kominek też czeka na ostateczne szlify- mam nadzieję, że uzyska je jeszcze w tym roku.

 


Drzwi zamontowane- póki co bez opasek więc widać jeszcze gołe mury. No i brakuje trzech par, ale tych najmniej potrzebnych (spiżarka, gabinet i garderoba)

 


W pokojach dzieci na razie bez zmian- to znaczy pojawił się dziecinny bałaganik , pokój środkowy zamknięty dla zwiedzających- składowisko mebli, kartonów i innych akcesoriów. Podobnie garderoba. Spiżarka pełni funkcję składzika narzędzi, a pralnio-kotłownia oprócz jej przypisanych również tymczasowo spiżarni.

 


Piwnica z bloku wciąż czeka na przeniesienie- ja zdążyłam już przenieść moje przetwory.

tabaluga1

Ten internet zaraz mnie dobije. Zdążył się już dwa razy rozłączyć- dobrze, że nie wcięło mi tego, co już napisałam.

Łazienka cdn

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600077025.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600077025.jpg

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600077126.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600077126.jpg

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600077328.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600077328.jpg

sypialnia:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076419.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076419.jpg

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076520.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076520.jpg

 

A tak wygląda połączenie parkietu w salonie z gresem w holu:

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007392.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007392.jpg

http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007381.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007381.jpg

tabaluga1

Jakoś trudno mi w to uwierzyć, ale mieszkamy już ponad miesiąc.

 


No to chyba czas na jakieś podsumowanie- tym bardziej, że trochę zmobilizowała mnie do tego Dabell.

 

 


Mieszka się super, choć warunki pozostawiają jeszcze wiele do życzenia. Z każdym dniem jednak coś przybywa, coś się wykańcza, choć w bardzo zwolnionym tempie. Jednak nie narzekam i już nie dałabym się zapędzić do bloku- nawet gdybym miała mieszkać tak jeszcze przez kilka lat.

 


Tydzień temu w piątek skończyliśmy wreszcie parkiet na dole- panowie uwinęli się w dwa dni. Dzieci musiałam wyprowadzić z domu, mąż był na poligonie, a ja- miałam nadzieję, że obudzę się rano

 


Domek jest bardzo jasny, duuuuuuuuuży i wygodny. Ciągle zachwyca mnie wykusz w kuchni, gdzie stoi wreszcie rozłożony stół (póki co z bloku).

 


Zadowolona jestem z wszystkich zmian, które wprowadziliśmy do pistacji. Schody wygodne i bezpieczne (choć jeszcze bez stopni i barierki), dolna łazienka wbrew obawom przestronna i wygodna (pod prysznic zmieścilibyśmy się chyba całą rodziną)

 


W górnej łazience można tańczyć- duża, bardzo jasna. Salon, dzięki rezygnacji z podcienia ogromny (przynajmniej taki wydaje się bez mebli), w miarę ustawny i świetnie doświetlony.

 


Podwyższona (sporo) ścianka kolankowa spełnia swoje ozdobne funkcje, a nie jest w ogóle uciążliwa. Ja swobodnie przy niej staję, bez problemu zmieściło się łóżko w sypialni i nie obawiamy się o nasze głowy.

 

 

 


Kominek z płaszczem wodnym daje szybko przyjemne ciepełko- palimy jedynie nim i tylko wieczorem. Póki co- wystarcza.

 


Jedyny minus to internet. Dopiero teraz doceniam ten, który miałam w bloku. Teraz dostaję (pi, pi, pi), jak muszę coś otworzyć i rozumiem tych, którzy prosili mnie o podawanie linków zamiast zdjęć.

 


A to już górna łazienka:

 

 


http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076924.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076924.jpg

tabaluga1

Zgodnie z obietnicą wklejam zdjęcia z wczoraj. Przeprowadzka już idzie pełną parą.

 


Wczoraj jeszcze malowałam sypialnię i sufit w łazience. Mięliśmy też oooooooogromną pomoc moich rodziców- zobaczcie ile mebli jest już w domku. W mieszkaniu nie mamy już nawet gdzie jeść. Obydwa stoły już w domku, krzesła też. W mieszkaniu został jeden taboret- żebym mogła dziś napisać ten post

 

 


Dzieci spały dziś na łóżkach polowych, my na materacu- bo wszystkie łóżka już w domu.

 


Część mebli kuchennych też już w domku. Muszę przyznać, że super się siedzi przy stole w nowej kuchni- jest tak przestronnie, choć część pomieszczenia zajmuje jeszcze parkiet z salonu.

 

 

 


Oto jak prezentuje się parkiet:

 


http://s188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/?action=view&current=S6000715.jpg" rel="external nofollow">http://s188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/?action=view&current=S6000715.jpg

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000715.jpg


To łazienka:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000718.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000733.jpg


Sypialnia:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000727.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000728.jpg


pokoje dzieci widziane z holu:

 

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000720.jpg

 


pokój Kacpra:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000729.jpg

 


pokój Michała:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000730.jpg

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000731.jpg

 

 


A tak bawią się dzieci w pokoju środkowym- jeszcze nie pomalowanym:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000700-1.jpg

 


Nie mamy jeszcze drzwi- a właściwie drzwi są,tylko czekamy na ościeżnice.

tabaluga1

Udało mi się na chwilkę usiąść do komputera

 


Ostatnio cierpię na absolutny brak czasu i permanentne zmęczenie- po prostu padam na twarz

 


A to dlatego, że przeprowadzka- w najbliższy wtorek.

 


Pakujemy się już od kilkunastu dni, w międzyczasie malujemy pokoje (czytaj: ja z dziećmi), ocieplamy strych (mąż), sprzątamy, przewozimy zapakowane kartony do domku i przeprowadzamy sąsiadów. No właśnie- na naszym piętrze w bloku zostaliśmy sami- sąsiedzi wczoraj przeprowadzili się do swojego domku.

 


Całe szczęście, że jesteśmy już doświadczeni w przeprowadzkach- to nasza piąta.

 


Wszystko mamy opisane, posegregowane, zaplanowane. Pomocnicy na wtorek załatwieni (mąż wczoraj stawiał piwko )

 

 


Wprowadzimy się na górę i do kuchni. Salon jeszcze czeka na parkiet, ale my już nie chcieliśmy zwlekać. Bardzo męczy nas już to ciągłe dojeżdżanie i życie na dwa domy. A ponieważ duuuuuuuuuuużo rzeczy robimy samodzielnie, łatwiej nam będzie na miejscu. Postaram się wkleić dziś lub jutro jakieś zdjęcia.

 

 


A w ogóle to dobieramy kredyt- niestety. Na szczęście nie zmienią nam się warunki.

tabaluga1

Kurczę, nie mam czasu (zaczął się rok szkolny więc siedzę w papierach zagrzebana po uszy- mąż przez pomyłkę wykasował mi wszystkie plany wynikowe i muszę pisać je od początku), no a w domku się dzieje

 


Od poniedziałku kładą parkiet na górze. Dwa tygodnie temu parkieciarz przyjechał na pomiar wilgotności i okazało się, że tylko góra nadaje się do kładzenia parkietu. Dół miał ok 5% wilgotności (w połowie lipca było ok 6,5%). Zastanawialiśmy się, dlaczego tak wolno schnie. Góra w ciągu miesiąca spadła aż o 3 %. Wczoraj mierzył ponownie dół, okazało się, że jest ok 3%- więc jest świetnie. Cały czas grzejemy, mimo że do tej pory było ciepło. Najważniejsze, że efekty widać.

 

 


Dziś kończą układać górę- za dwa tygodnie cyklinowanie i lakierowanie. Może do tego czasu dół zdąży wyschnąć, by mogli go od razu położyć. Jeśli chodzi o sam parkiet, jesteśmy bardzo zadowoleni i jak mówi sam majster- w czepku urodzeni. Kupiliśmy trzecią klasę jesionu- podobał nam się na ekspozycji no i cena była zachęcająca. Parkieciarze twierdzą, że tak ładnej trzeciej klasy jeszcze nie układali- szef twierdzi nawet, że musieli się machnąć przy selekcjonowaniu i zamiast wpisać drugą, wpisali trzecią klasę. Zresztą sami zobaczcie:

 

 


to sypialnia:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000656.jpg

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000657.jpg

 


pokój środkowy na górze:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000660.jpg

 


pokój Michała- tu kładziemy z ukosa- prostopadle do wejścia:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000662.jpg

 


U Kacpra podobnie jak u Michała:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000665.jpg

 


tu garderoba:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000667.jpg

 


tu kominek- wykonanie -mój osobisty mąż. Musieliśmy zrezygnować z pana kominkarza, bo niestety pieniążki już się skończyły. Robimy więc według projektu własnego i małym kosztem. Do tego dojdą jeszcze elementu marmuru .

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000670.12.jpg

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000671.13.jpg


To fragment wejścia do salonu, schody:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000669.jpg

 


Zamówiliśmy już też szafy Komandora do sypialni i wiatrołapu- oczywiście na raty.

 

 


No i mamy już wszędzie pstryczki elektryczki i ŚWIATŁO:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000668.jpg

 


Schody też wkrótce będą- zamówiliśmy na allegro gotowe jesionowe stopnie- montaż- mój mąż. Czekamy też na drzwi wewnętrzne. Dobra, lecę do pracy.

tabaluga1

Ogłaszam wszem i wobec, że elewacja skończona. Jesteśmy bardzo zadowoleni z ekipy (sąsiadów, których firmę mogę z czystym sumieniem polecić) i wybranego koloru. Chłopcy pracowali nawet od 5 rano. Wszystko zrobione z dużą dokładnością i starannością. Drzwi, okna i rolety (a właściwie puszki) doskonale zabezpieczyli, a po skończonej pracy posprzątali po sobie. Pełna kultura, żadnego picia, przeklinania i narzekania.

 


A oto efekty:

 


domek z tyłu:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000533.6.jpg


widać już częściowe opierzenie na balkonie.

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000536.8.jpg


tak wyglądają skrzynki od rolet od dołu:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000544.11.jpg


a to przód domu:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000547.13.jpg


mąż skorzystał jeszcze z rusztowania i zaczął malować elementy ozdobne przy dachu.

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000530.3.jpg


a tak teraz prezentują się drzwi i częściowo okna w wykuszu:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000531.4.jpg


a to strona południowa:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000537.9.jpg

 


No i obowiązkowo... zbliżenie na reklamę:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000542.10.jpg

 


W piątek przyjdzie ponownie blacharz, żeby dokończyć opierzenie na balkonach. Miał to zrobić dziś, ale go chłopcy wypędzili . Baliśmy się trochę, że może zabrudzić, zakurzyć mokry jeszcze tynk.

 

 


Rozmawiałam dziś z dekarzem w sprawie naszej podbitki. Niestety, teraz nie mają czasu- musimy czekać do zimy. Trudno- poczekamy, bo warto.

 


Ja zabrałam się za plewienie chwastów pod domem. Pięknie już wyschły po spryskaniu roundapem więc trzeba się z nimi ostatecznie rozprawić.

tabaluga1

Dziś mała galeria zdjęć. Nie ma za wiele do pokazania, ale zawsze to jakieś zmiany.

 


Na początek zmiana najbardziej widoczna, szczególnie dla przechodniów

 

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000525.11.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000515.1.jpg


to domek od frontu. Jak widać przepoczwarzył się już z czerwonego (przechodząc kolejno etap białego w kropki i szarego) na kremowy. Nie jest to jeszcze docelowy kolorek, bo to dopiero grunt, ale będzie coś w tym stylu.

 


To już część tylna domku:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000526.12.jpg

 


To łazienka górna- czekam jeszcze tylko na instalatora, który podłączy wannę. Potem znów pojawi się nasz dzielny płytkarz i dokończy dzieła. Brakuje jeszcze lustra i umywalek, do których blat już się robi. Potem dojdą szafki z szufladami (pod blatem). I już.

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000522.9.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000520.6.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000518.4.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000519.5.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000521.8.jpg

 


A to już hol i część wiatrołapu:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/S6000523.9.jpg

 


W przyszłym tygodniu przyjedzie blacharz zrobić opierzenia do balkonów, no i oczywiście domek dostanie kołderkę w postaci tynku.

 

 


A rzecz chyba najważniejsza- w banku doznali oświecenia- przyznali nam ostatnią transzę. (Może nasze faktury przybliżyły im trochę koszt budowy i wykończenia domu)

 

 


A w domciu gorąco- włączyliśmy piec, żeby posadzki mogły szybciej wyschnąć. Gdyby komuś było zimno, to zapraszam

tabaluga1

No to po kolei:

 


W sobotę zjawił się parkieciarz, zmierzył poziom wilgoci i.... nci Za mokre posadzki, żeby kłaść parkiet. Musimy jeszcze trochę poczekać. Przeprowadzka w sierpniu absolutnie niemożliwa.

 


Dziś w moich rurkach wreszcie popłynął gaz- nawet słyszałam jego szum

 


Dziś też zawiozłam do banku nasze wyjaśnienie i faktury na znacznie większą kwotę, niż się domagali. Może jaśnie analityk skorzysta coś na nich i trochę "się podciągnie"

 


Domek już cały biały w czarne kropeczki. Jeszcze tylko kilka dni i będzie ładniutki, jak ta lala

 


W weekend bawiłam u mojej siostry. Ponieważ oni od kilku miesięcy mieszkają w nowym domku, popstrykałam trochę fotek. Może komuś się przydadzą.

 


To kuchnia- jest jasna, przytulna i taka ciepła. Szkoda, że zdjęcia nie oddają jej właściwego koloru:

 

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000474.3.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000477.7.jpg


salon z kącikiem wypoczynkowym i lampą (wyszperaną wśród staroci na targu)

 

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000475.4.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000476.5.jpg


i jeszcze zbliżenie na lampę:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000488.16.jpg

 


a to łazienka górna:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000482.10.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000483.11.jpg

 


łazienka dolna:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000484.12.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000486.13.jpg


a to pokój mojego chrześniaka (i tak pomaluję też pokoje moich chłopców- tzn.kawałek ściany w moro):

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000480.9.jpg

 


No i jeszcze szafa po babci, ślicznie i fachowo odnowiona przez moją siostrę:

 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000489.17.jpg


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000490.19.jpg

 


A na deser mój kot... w koszyku:

 


 


http://i188.photobucket.com/albums/z29/tabalugaa/budowa/S6000468.jpg

tabaluga1

Chłopaki dzielnie walczą z ociepleniem- jutro chyba skończą kleić styropian. Dziś wręczyli mi miłą lekturkę na weekend -kolornik tynków. Muszę szybko zdecydować, bo robota pali im się w rękach i jeszcze gotowi sami wybrać ( w końcu sami będą patrzyli ze swoich okien na mój domek).Jutro przychodzi parkieciarz mierzyć poziom wilgotności posadzek- trzymajcie kciuki, żeby można było już kłaść parkiet. Ja dziś malowałam pokoje, sprzątałam i nie mam na nic siły.

 

 


A teraz napiszę Wam, jakie przygody zafundował nam bank MILLENIUM.

 


Jakiś miesiąc temu wnioskowaliśmy o wypłatę ostatniej transzy- 20 000zł.

 


Zgodnie z umową tym razem przyjechał pamn rzeczoznawca, pooglądał, zdjęcia popstrykał i pojechał. Po tygodniu dzwoni pani z banku z informacją, że transzy nie otrzymamy, bo dom jest niedoinwestowany na kwotę 40 000zł

 


Dodam, że do tej pory wzięliśmy z banku 200 000zł. Z prostego rachunku wynika, że dom w obecnym stanie (bez ocieplenia, choć styropian już dawno leży na placu) wart jest 160 000.

 


Wzięłam więc szybko telefon i zadzwoniłam do owego pana rzeczoznawcy. Od razu pytam go, jak to możliwe, że nasz dom- z dachem, oknami, roletami, parapetami, drzwiami, tynkami, wylewkami, kominkiem, ocieplonym i wykończonym poddaszem, skończoną łazienką, balustradami itp. wart jest 160 000zł. Sam bardzo się zdziwił, poszukał w papierach i stwierdził, że to w żaden sposób niemożliwe. On wycenił obecny stan na 232 600zł- w dodatku bez aktualizacji cen. Radził skontaktować się z analitykiem bankowym, bo różnica jest ogromna i to musi być jakiś błąd.Zadzwoniłam więc do centrali i powiedziano mi ponownie, że prawdopodobnie brakujące 40 000zł przeznaczyliśmy na inne cele Wyobrażacie sobie? Pytam więc ponownie, jak to możliwe wybudować dom i prawie go wykończyć za 160 000zł. Zresztą sama wycena rzeczoznawcy powinna dać im do myślenia. A oni swoje. Prosiłam, by skontaktowano mnie bezpośrednio z analitykiem, który zajmuje się naszą sprawą, ale okazuje się, że to niemożliwe

 


Mam złożyć wyjaśnienie i "dowody niewinności" w postaci faktur na kwotę tych brakujących 40 000zł. Zawiozę im te świstki, tylko wkurza mnie, że mam udowadniać, że nie przepiliśmy tych pieniędzy.Kurdę, człowiek odmawia sobie wszystkiego przez tą budowę, żyje jak mnich, a tu jeszcze takie kwiatki. Ale jestem zła.

 

 


Jeszcze raz przypomnę- to bank MILLENIUM ma tak kompetentnych i zorientowanych analityków, którzy nie potrafią zrobić prostego rachunku.

tabaluga1

Coś mi przerwało połączeni.

 


Ciąg dalszy:

 


drugi balkon

 

 


IMG]http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000463.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000463.jpg[/img]

 

 


No i jak widać, rozpoczęła się akcja ocieplanie:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000462.jpg

 


A ociepla nam firma: SĄSIAD Z LEWEJ & SĄSIAD Z PRAWEJ- poważnie

 


Jeden z nich śmiał się dzisiaj, że tak daleko do pracy to jeszcze nie miał. No i żoneczki maja na nich oko

 


Niebawem będą ocieplać też swoje domki i zrobi nam się całkiem nowe osiedle

 

 


A na koniec jeszcze obrobione drzwi wejściowe od wewnątrz:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000467.jpg

 


W domku działa teraz pan od gipsówki. Zdecydowaliśmy się na nią tylko w salonie i kuchni, bo było małe kucie i niestety tynk róznił się nieco. Poza tym obudowaliśmy podciąg i jedną ścianę na klatce schodowej płytą k-g i też byłaby widoczna różnica. Góra pozostaje naturalna

 

 


Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wejdzie parkieciarz.

tabaluga1

Na wyraźne żądanie mojej siostry garstka aktualnych zdjęć.

 


Na początek skończona (brakuje jeszcze dwóch płytek, lustra i drzwi prysznicowych) dolna łazienka.

 

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000451.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000450.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000452.jpg

 

 


Jak widać- wcale nie jest taka maleńka jak się wydawało. Najważniejsze, że swobodnie można skorzystać z kibelka, bez trudu wejść pod prysznic i jeszcze umyć rączki nad umywalką

 


Bardzo jestem zadowolona z okienka, którego wprawdzie nie było w projekcie- ale się uparłam Właściwie mogłoby być nawet odrobinę większe, choć i takie daje sporo dziennego światła i sprawia, że łazienka jest przytulniejsza i większa (optycznie)

 


Tu już powieszona szafka z podłączoną umywaleczką:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000453.jpg

 


A taką mamy baterię- można korzystać z deszczowni lub mniejszej słuchawki, która też ma regulowany strumień:

 

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000455.jpg

 

 

 


Tu początek górnej łazienki- ściana przy wannie:

 

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000442.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000440-1.jpg


i jeszcze raz- po lewej widać przyszłe drzwi wejściowe:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000443.jpg

 

 


A tak wyglądają luksferki w garderobie- dzieło mojego męża:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000446.jpg


i widok na tą ściankę z klatki schodowej:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000449.jpg

 

 


To już sypialnia- osobiście malowałam ją białą emulsją. Teraz tylko parkiecik i właściwe malowanie:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000445.jpg

 


i też prawie gotowy pokój Michałka:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000448.jpg

 


a tu podciąg w salonie- będzie pełnił rolę "jaśnie ozdobną":

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000457.jpg

 


i kominek- w całej okazałości:

 

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000458.jpg


cały czas myślę nad obudową

 


 


Na podwórku już schnie sobie pięknie poukładane drewno (też mam w tym swój udział)

 


a to już balustrada na jednym balkonie:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000461.jpg


i na drugim:

tabaluga1

Czas najwyższy na kolejny wpis- tym bardziej, że trochę zmian zaszło od ostatniego.

 


Kotłownia zakończona, zafugowana i wstępnie umyta (przez płytkarza)

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000422.jpg

 


Dolna łazienka prawie skończona (dziś przywiozłam brodzik i płytkarz w najbliższym czasie go odpowiednio ubierze w płytki)- zostało jeszcze zafugowanie.

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000413.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000419.jpg


przed słupem będzie przyklejone lustro, a nad nim kinkiecik- widać kabel.

 

 


a tu już przymiarka z umywalką (na razie stoi, a będzie wisieć)

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000423.jpg

 


Skończona jest również kuchnia- podłoga. Zostało tylko fugowanie- to w poniedziałek. Na ścianie płytek nie będzie. Płytki wydają nam się bardzo praktyczne. W ogóle nie widać na nich brudu.

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000412-1.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000420.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000421.jpg

 


a tu płytki do górnej łazienki (niestety, płytkarz musi teraz iść na inną budowę i nie wróci zbyt prędko- takie czasy- dobrze, że w ogóle go mamy. Zresztą bardzo go sobie chwalimy- jest solidny- nie pali, nie pije, nie -przeklina, jest dokładny i potrafi dobrze doradzić. )

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000424.jpg

 


a tak teraz wygląda poddasze:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000428-1.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000429.jpg

 


a to już z cyklu- kot w bucie

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000405.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000407.jpg

 


Dziś miały być balustrady na balkony, ale podobno zepsuł się samochód. Za ok 3 tygodnie zaczynamy akcję ocieplanie. Jednocsześnie będą swoje domy ocieplać sąsiedzi z jednej i drugiej strony. Bardzo mnie to cieszy, bo będzie jeden bałagan, a potem .ładne widoki z okna

 


A tak poza tym, to padam na twarz. Wysprzątałam dziś cały parter- gruz, kurz i różne inne śmieci. Wczoraj- w tym upale paliłam kartony po płytkach- cudowne uczucie

tabaluga1

Na początek przedstawię naszego nowego domownika.

 


Oto PUSIA- dziś skończyła 5 tygodni. Jest malutka, czarna i ma taki malutki biały krawacik. Na razie jest nieco zagubiona (pierwszy dzień bez mamy i w nowym domu).

 

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000398.jpg

 


Jak na razie uwielbia bawić się kabelkami:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000400.jpg

 

 


A teraz wieści z domu:

 


Wczoraj przyszedł pan glazurnik. Kotłownia w połowie zrobiona.

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000387-1.jpg

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000388.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000390.jpg


A to drzwi do kotłowni:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000392.jpg

 


A to wanna- na swoim miejscu:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000391.jpg

 


Na razie tyle

tabaluga1

Ale się napracowałam :roll: :wink: 8)

Musiałam mocno przekopać wątek "dzienniki budowy", żeby dokopać się do mojego ( na czwartej stronie).

:o :o

 

No to po kolei.

Dziś do pęka swoich kluczy dołączyłam kolejny- na pewno od dziś ulubiony:

 

KLUCZ DO DRZWI NASZEGO DOMU

:p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p

Teraz rzeczywiście mamy stan surowy zamknięty.

Oto przedstawiam Wam drzwi do mojego domku:

[http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000370.jpg

 

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000371.jpg

 

Na powyższym i poniższym zdjęciu widać też rolety zewnętrzne, które panowie montowali przez ostatnich kilka popołudni.

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000372.jpg

 

Skrzynki, póki co, są widoczne, ale zakryje je styropian. Jestem bardzo zadowolona z takiego rozwiązania. Rewizja jest od zewnątrz. Wewnątrz skrzynek nie widać.

A to już kotłownia:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000374.jpg

i pierwsze światło włączane z włącznika:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000375.jpg

Tu właśnie widać skrzynkę i ów włącznik do kotłowni:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000376.jpg

 

W kotłowni, z racji tego, że są tam już kontakty, znalazł swoje miejsce czajnik. No i już parzymy sobie w domciu kawkę :p :p :p :p :p

To wiszące w pudełku- to piec gazowy. Pan instalator okrył go, żeby się nie zabrudził. W kotłowni widać też filtry do wody- takie najzwyklejsze, ale zawsze to coś.

Dziś, razem z drzwiami zawitały do domu również parapety. Od razu zrobiło się przytulniej. Trochę się bałam, że będą za płytkie, ale wyszło super- tak jak chciałam.

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000379.jpg

i w kuchennym wykuszu:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000386.jpg

A to już schody na strych- zamontowane przez mojego własnego męża:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000381.jpg

 

No i stelaże w łazience- również samodzielne wykonanie mojego ślubnego:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000384.jpg

 

W sobotę przyjechały do domu płytki do kotłowni, spiżarki i małej łazienki. Oto one, na razie w ubraniu:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000377.jpg

Razem z płytkami przyjechały też umywaliki do górnej łazienki, miska wc i bidet, no i wanna.

To wanna we własnej osobie w towarzystwie żółtej skrzyneczki do gazu:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000380.jpg

bidecik:

http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000385.jpg

 

Dziś też instalator podłączył nas do kanalizacji miejskiej. Przyznam, że przeżyliśmy chwile zwątpienia, kiedy okazało się, że studzienka jest bardzo wysoko. Instalator dzielnie walczył, żeby zachować chociaż mały spadek i podobno wyszło ok. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek :roll: :roll: :roll:

Również dzisiaj złożyłam w starostwie projekt instalacji gazowej. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu w domku popłynie gaz. Woda już płynie ze wszystkich możliwych otworów. :wink: :p Oczywiście po odkręceniu odpowiedniego kurka (co najchętniej testuje mój młodszy syn).

Dziś miał przyjść płytkarz. Przyszedł, ale po to, by przesunąć termin na czwartek. Pożyjemy, zobaczymy.

 

A ostatnio najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie dominiki

 

Miałam okację poznać tylu z was, co było ekscytujące i nawet wzruszające. Oczywiście byłam zaskoczona tym, jak w rzeczywistości wyglądacie :wink: Najbardziej zadziwiła mnie Tabaluga, bo to taka dziewczynka jest :D

 

:o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :roll:

tabaluga1

Instalator dotarł. Grzejniki w salonie założył- to też dobra wiadomośc, oczywiście.

 

 


Ale przeciął przy tym kable elektryczne- w trzech miejscach

 


Dobrze, że przynajmniej się przyznał. Na szczęście te nacięcia są pod jednym długim grzejnikiem w salonie. Elektrycy muszą przyjśc ponownie (zresztą i tak przyjdą lada dzień, żeby dociągnąc przewód z prądem do domu).

 


A ja mam pytanie. Jaką karę wymierzyc instalatorowi?

 


Jutro lub pojutrze będzie instalował piec i podłączy wodę. W tym tygodniu też będę już miała w domku biały montaż (na razie tylko dostarczą)

tabaluga1

Jeny, ale nisko upadłam ( trzecia strona na samym dole więc trzeba coś napisac)

 


W czwartek przyjechali panowie z gazowni i wyciągnęli z ziemi piękną żółtą rureczkę. Póki co wystaje (ta rureczka) przy samym ogrodzeniu- w przyszłym tygodniu zjawi się instalator to ubierze ją w skrzyneczkę. No i oczywiście podciągnie nam gaz do domku. Ma też zawiesic resztę grzejników i podłączyc piec. Nareszcie. Denerwuje mnie strasznie to oczekiwanie. Facet nabrał zleceń i wszędzie zaczyna, a potem idzie na inną budowę. Najgorsze jest to, że wstrzymuje nam tym samym pozostałe prace.

 


Dziś zamówiłam wreszcie cały biały montaż (umywalki do górnej łazienki, wannę, kabinę z brodzikiem, kibelki, bidet i płytki do dolnej łazienki, spiżarki i kotłowni)OOOOOOOOgromny kamień z serca- zamówione- odhaczone.

 


Czekamy na rolety zewnętrzne (tu też niestety opóźnienie, bo powinny już byc), 28 maja montaż parapetów i drzwi zewnętrznych.

 

 


A w przyszłą sobotę...... SPOTKANIE MURATORA

 


Do zobaczenia[/img]

tabaluga1

No i znów trochę nowości. Ale to chyba dobrze, bo prace idą pełną parą. Tak teraz wygląda teren przed domem:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000351.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000350.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000350.jpg

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000351.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000351.jpg

 

 


Cały gruz spod domu został wsypany pod przyszły podjazd (najpierw go wykorytowano i glinę wywieziono). Oczywiście trzeba go będzie jeszcze rozdrobnić, zasypać tłuczeniem i piachem, a na to kosteczka.

 

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000352.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000352.jpg

 

 


Od razu zrobiło się więcej miejsca i ja już miałam ochotę siać tam trawkę

 


Niestety, trzeba będzie jeszcze nawieżć trochę ziemi, bo teraz jest dość nisko.

 

 


Ale mam już wstępne pomysły na zagospodarowanie tego przodu i bardzo się cieszę, że odsunęliśmy tak dużo budynek od drogi.

 

 


A w domku trwają prace ociepleniowe. Mąż sam w sobotę i niedzielę walczył dzielnie z wieszakami i profilami. Szło mu to bardzo sprawnie i dokładnie (chociaż robił to pierwszy raz) Całe szczęście w ostatnim numerze Muratora była płyta CD z dokładną instrukcją i mój mąż najpierw zagłębiał wieczorami tę wiedzę z płyty.

 


Oto ofekty jego pracy:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000349.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000349.jpg

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000348.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000348.jpg

 

 


We wtorek i środę dołączyli mój Tatko i brat (małolat )

 


Oto co zrobili na poddaszu:

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000346.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000346.jpg

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000345.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000345.jpg

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000357.jpg" rel="external nofollow">http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000357.jpg

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000358.jpg

 


No i dziś przyjechał wreszcie mój gres do kuchni, holu i wiatrołapu. Oczywiście zaraz zrobiłam próbę "na sucho". I jak Wam się podoba? Ja jestem bardzo zadowolona z wyboru (dekory oddałam ):

 


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000353.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000354.jpg


http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000355.jpg

 


Załatwiłam jeszcze z szefem upust na płytki do górnej łazienki. Teraz wystarczy tylko, że dokładnie rozrysuję sobie tę łazienkę i wyliczę ile jakich płytek potrzeba, a one będą u mnie w ciągu kilku dni.

 


[/img]



×
×
  • Dodaj nową pozycję...