Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    192
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    162

Entries in this blog

Ivonesca

1 marca 2007

 

 


ostatnio żyjemy poddaszem no i bankiem jeszcze

 

 


na poddaszu urzęduje od wtorku 2 panów - 2 pokoje mają już żółciutką folię i stelaże pod regipsy - jak to fajnie że idzie do przodu ! na razie pozbywamy sie oszczędności, ale gdyby wszystko poskładało się dobrze i przyszły by kasa z banku (wczoraj złożyliśmy wniosek) to pociągnęli byśmy dalej z tymi 2 panami - również panele, kafle i drzwi.....zobaczymy jak wyjdzie

 

 


w zeszły czwartek zgodnie z zapowiedzią odwiedziłam sklepy budowlane.

 

 


na podłogi szukałam paneli w kolorze bambusa (AgaJG - to wynik wizyty u Ciebie - Karolinie bardzo spodobał się ten wzór ) - znalazłam w Komforcie z klasą ścieralności 3 - czy to nie za mało?

 


zdecydowaliśmy sie że położymy jeden wzór na całym poddaszu.

 

 


kafle do łazienki - byłam zaskoczona ofertą Cermagu - ostatnio jak tam byłam (w 2002 albo 2003) to było jakoś tak ubogo - a teraz wybór ogromny - i znalazłam (chyba ) tego co szukałam - zaraz spóbuję znaleźć te płytki w necie i Wam pokazać....

Ivonesca

21 lutego 2007

 

 


zapomniałam jeszcze o jednej rzeczy - schody !

 

 


schody obgadane z naszym stolarzem od parapetów - co prawda najpierw nie chciało mu się jechac 150 km na obmiar, ale w końcu sie zdecydował.

 


podpowiedział nam parę rzeczy i w końcu będą zabiegowe, ale bez spocznika.

 


nie za bardzo podobają mu się tylko balustrady - takie krzyżaki podobne jak Zielona ma na balkonie - stwierdził że co to sie ostatnio porobiło - nikt nie chce tralek tylko krzyżaki lub proste dechy.

 


w marcu pojedziemy do niego na dogadywanie szczegółów - najszybszy termin realizacji to maj/ czerwiec.

 

 


regipsy cd.

 


jutro ma wejść ekipa od regipsów - mam nadzieję, że się nie spóźnią, gdyż ściągam specjalnie ojca aby ktos był cały czas w domu.

 

 


podłogi i kafle

 


jutro też wybieram sie na rekonesans sklepowy w poszukiwaniu paneli na całe poddasze i kafli do łazienki.

 

 


i to by było tyle z nowości

 

 


PS.

 


Ale miałam wizytę kogoś z forum - niespodziewaną, choć oczekiwaną od daaaawna

Ivonesca

19 lutego 2007

 

 


parę spraw się wydarzyło od ostatniego wpisu...

 

 


szafki w łazience

 


szafki zostały przywiezione, dwukrotnie przeze mnie pomalowane i stoją sobie pięknie z jednej i drugiej strony kibelka

 


ile rzeczy teraz mogę tam schować

 

 


meble przedpokojowe

 


mamy meble! czekaliśmy ponad miesiąc i wreszcie są ! 2 lutego zostały zamontowane: na jednej ścianie jest szafa szer. 60 cm + skrzynia-półka na buty 90cm a nad nią panel z wieszakami, a na przeciwległej ścianie półka otwarta na buty a nad tym lustro i półeczka. Całość w okleinie bukowej kolorowanej na teak. Wyszło super! tylko cena mniej super 3900 wykonanie, transport i montaż.

 

 


szafka w kuchni

 


znów coś pokombinowałam z tą kombinacją musiałam czekać aż będzie lodówka i wreszcie udało się wszystko zgrać – mam teraz obok lodówki szafeczkę na radio i mikrofalę, a na dole będzie stał mikser i takie tam inne urządzonka.

 

 


bank

 


nasz bank (GE) jest drogi okrutnie – pisałam kiedyś że trafiliśmy do niego, bo był jedynym bankiem który chciał nam zwiększyć kredyt (o 10 tys.)…takie to były czasy …teraz to prześcigają się w ofertach …..

 


już kiedyś myśleliśmy o zmianie banku, ale nie bardzo chciało mi się załatwiać od nowa wszystkich papierów

 


…no ale okazało się że teraz jeśli chcemy zrobić poddasze (a Franek idzie do szkoły od września i musimy gdzieś wstawić mu biurko) to zabraknie nam oszczędności (ceny na wszystkie usługi budowlane powariowały ) i tak przyszedł pomysł na kolejny kredyt – tym bardziej że okazało się że jak poszliśmy do innego banku to zaproponowali nam taką samą ratę jak płaciliśmy do tej pory i dodatkowo 30 000 zł – w sam raz na poddasze !

 

 


więc czym żyję ostatnio – zbieranie papierków dla banku

 

 


poddasze

 


po wstępnych rozmowach z naszym sąsiadem, który ma firmę budowlaną (akurat wypadła mu jedna budowa z kolejki) dziś mają być konkrety. ma przyjść i obmierzyć całe skosy aby było wiadomo ile materiałów trzeba kupić.

 


nie będzie drewnianej boazerii – ostatecznie zdecydowaliśmy się na regipsy poi całości skosów i na sufity ....acz ja niechętnie...

 

 


no i chyba znów zacznie się szukanie czegoś na podłogi i kafli i wyposażenia do łazienki – ale to czasy wróciły – myślałam że uda się w ten weekend…ale szkoły mi się zachciało….i mam zajęty cały weekend.

 

 


i to tak w telegraficznym skrócie na dzisiaj

 


pozdrawiam wytrwałych oczekujących

 

 

 


PS.

 


Zdjęć znów nie ma. Mikołaj stwierdził że są pilniejsze wydatki niż cyfrówka

 


Ivonesca

7 grudnia 2006

 

 


Wczoraj był udany dzień

 


altanka otrzymała podłogę z kostki granitowej myślałam że brukarz już nie zjawi sie w tym roku, ale dzięki ładnej pogodzie i dobrych chęciach z jego strony udało się!

 


.....zdjęcia niestety w czasie późniejszym.....na razie Mikolaj sie nie postarał....może na gwiazdkę ......

 

 


Wczoraj tez zamówiliśmy meble do przedpokoju - do tej pory w przedpokoju staly tylko buty.....i trzeba było coś z tym zrobić.

 

 


Pamiętacie jak wklejałam zdjęcie jaki przedpokój mi się podoba? .....hmmmm.....wklejałam ale chyba nie do dziennika tylko w jakimś innym wątku....

 

 


w każdym bądź razie nie udało się nam znaleźć fajnego przedpokoju gotowego - albo kicz albo wymiary nie takie

 


teraz robi to stolarz (zamówienie przez firmę z Domaru).....zobaczymy jak wyjdzie gdyż całkiem zmodyfikowaliśmy przedpokój który był na wystawie w sklepie.

 

 


W skład mebli bedzie wchodzić:

 


- wysoka wąska szafa, gdzie będzie tylko półka na górze i drążek na ubrania (wreszcie będę mogła powiesić gdzieś płaszcz....na razie smętnie wisi na drzwiach )

 


- szafka/ skrzynia na buty - taka żeby można było na niej usiąść

 


- panel z wieszakami (będzie nad skrzynią)

 


- lustro z połką

 


- szafka otwarta na buty w których sie chodzi na bieżąco

 

 


czas realizacji zamówienia 15 stycznia...więc sie trochę jeszcze na czekamy.....

 

 


a...przypomniałam sobie jeszcze że są gotowe też 2 szafki do łazienki które zamówiłam na wakacjach u stolarza w mojej rodzinnej miejscowości (robił nam też wszystkie parapety)....tylko musze po nie pojechać.....może uda sie na weekend....

 

 


PS. Koty się wreszcie zaprzyjaźniły

Ivonesca

1 grudnia cd

 

 


chyba nie umiem zapisać większych zdjęć ...nie wiem co to się porobiło na onecie

 

 


to teraz reszta - niestety też mała

 

 


kotek - prosze bardzo

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/c70ea930aadaf8bdcf643c420f7768af,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/3528b82fc7ee90f2dff5f773c8cbab7e,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/d14367bc74f16a902aad85f633ab8df3,5,19,0.jpg

 


i KOT i kotek cieżko zrobić im razem zdjęcie bo Kicia (czyli KOT) cały czas ucieka...choć musze przynać że jest lepiej - juz nawet czasami bawią sie razem

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/c2aeac2af2b4acc0c8a22a3676bf841b,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/d6cf99429bd736b1e4f95584dc6a32a7,5,19,0.jpg

 


ostatnie zakupy:

 


lampa do pokoju dziennego

 


http://foto.m.onet.pl/_m/6c34f8a4b4858d0053b844ce31848c25,5,19,0.jpg


i do łazienki nad lustro

 


http://foto.m.onet.pl/_m/8dbd22bba334b19e8ecb4c8fbf233507,5,19,0.jpg

 

 

 


i jescze coś specjalnie dla Zeljki (wreszcie

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/04c50778635a57ad58694c6fdeb6273f,5,19,0.jpg

Ivonesca

1 grudnia 2006

 

 


No nareszcie mam zdjęcia jakość ich jest co prawda kiepska, ale zarys można dojrzeć

 

 


No to zaczynamy

 

 


na początek altana - pomalowana jest na razie impregnatem barwiącym dwukrotnie, czeka nas jeszcze malowanie docelowe na kolor bardziej brązowy niz czerwony jak jest teraz

 


http://foto.m.onet.pl/_m/fd3889364f4fbcb15a61621895b4f80b,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/1aec5af651a90806632dfe2b1c54c5c2,5,19,0.jpg

 

 


parę zdjeć dookoła altany

 


http://foto.m.onet.pl/_m/25e99661edc419d0dcb45ac9585f28cf,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/21a907a3d19988f8a7ccbc8a498e8e36,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/0b441070cf816ad9548dde944ada1514,5,19,0.jpg


słupki które czekają wciąż na ogrodzenie frontowe

 

 


http://foto.m.onet.pl/_m/812f17422760b5eb838f57bd4db486a3,5,19,0.jpg

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

13 listopada 2006

 

 


Przyszedł do nas kot…..a raczej kotek….i nie przyszedł sam tylko ktoś mu w tym raczej dopomógł…. Miauczał bardzo pod drzwiami i Franek koniecznie chciał go ratować….

 


Najpierw zamieszkał w garażu, a teraz nauczył się załatwiać do kuwety i wszedł „na salony”

 


Ma trochę ponad miesiąc, jest szary z czarnymi pręgami i ciekawski bardzo. Dzieci nazwały go Tygrys choć to kotka.

 


Niestety jego obecność nie wpływa dobrze na naszego starszego kota – jest zazdrosny i obrażony, chodzi koło małego i prycha....

 

 


I tym sposobem, całkiem niechcący mamy 2 koty

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

27 października 2007

 

 


altanka gotowa !

 


niestety nie mam jeszcze zdjęć

 

 


nawet nie myślałam że pojawi się wcześniej niz ogrodzenie....ale okazało się że przynajmniej jeden człowiek działa terminowo od chwili porozmawiania z nim i pokazania rysunków, do chwili gotowej altany upłynęło 3 tygodnie! łącznie z zamawianiem drewna i jego malowaniem to chyba dość dobry czas

 

 


brukarz ma się pojawić dopiero po 10 listopada chyba nie zdążę juz posadzić róż przy altanie chyba że jutro zaczaruję go aby przyszedł do nas i zrobił tylko kostkę brzegową wokół - wtedy mogłabym sadzić! tak sobie to wykombinowałam....zobaczymy czy wyjdzie

 

 


pozdrawiam czytających

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

20 pażdziernika 2006

 

 


lodówka

 


Po perypetiach małych z firmą kurierską lodówka dotarła w środę - jaki pan był milutki po moich kilkukrotnych interwencjach telefonicznych

 


rozpakowałam ją i oglądałam centymetr po centymetrze - była OK

 


wieczorem stara lodówka (w listopadzie będzie miała 12 lat - zwykły polar) wylądowała na razie w garażu a nówka zajęła jej miejsce

 

 


na razie nie moge sie przyzwyczaić - jest duuużo większa i w kolorze srebrnym wiec zdecydowanie optycznie kuchnia się zmniejszyła.....ale ile teraz rzeczy mogę zamrozić i nie bać się że zpsute drzwi od zamrazalnika spadną mi na głowę

 

 


Franek tylko stwierdził, że w starej wszedzie dosięgał a teraz tylkoo do najniższej półki - i zażyczył sobie by właśnie tam stały serki i jogurty

 

 


altana

 


Drzewo zgodnie z obietnicą przyjechało w zeszly piątek. Niestety całą sobotę siąpił deszcz więc z malowania nici. Po południu mieliśmy fajną kameralną imprezkę i tak sobota zleciała

 

 


Za to w poniedziałek świeciło słoneczko i pomalowaliśmy całe drewno - w castoramie nie było naszego impregnatu Nobilesa w kolorze mahoń, którego używaliśmy wcześniej, więc kupilismy Drewnochron.

 


Przy malowaniu dziwilismy sie że on taki jasny, mało mahoniowy....i taki mało mahoniowy był do wczoraj, kiedy zaczęłam malować drugi raz....

 


okazało sie że cały barwnik był na dnie i mimo wcześniejszego mieszania nie połączył się z tą drugą częścią

 


dopiero jak dotknęłam pędzlem dna to okazało sie co w trawie piszczy żeby było śmieszniej następna puszka była OK - sprawdziłąm daty wazności impregnatu - obydwie są dobre, więc nie wiem o co chodzi

 


W każdym bądź razie teraz mamy mahoń.

 


Kotwy od słupków do altany zabetonowane, w sobotę ma przyjść gościu i zacząć to drewno zbijać ......zobaczymy jak to wyjdzie ..... nie chciałam kupowac gotowych przęseł w markecie bo to strasznie cieniutkie i delikatne, ale teraz jak patrzę na te nasze elelmenty (3x5cm) to wydają mi się grubaśne

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

13 października 2006

 

 


stało się....odważyłam się zamówić lodówkę w sklepie internetowym

 


chodziłam i ogladałam w sklepach różne modele (oczywiście wcześniej przeprowadziłam wywiad na forum i zdecydowalismy się na "no frost ") - do wyboru był Samsung i LG, choć ostatnio pojawił się też Siemens

 


...ostatecznie wybór padł na Samsung RL 39 EBNS, z tym że różnica między media marktem a sklepami internetowymi wynosi 400-500zł

 


no to zamówiłam przez internet...mam nadzieję że wszystko będzie OK

 

 


i jeszcze historia o kominiarzu - przypomniała mi się jak poczytałam w dzienniku u Ew-ki

 

 


Jakoś w wakacje natchnęło nas, że tak naprawdę to od chwili odbioru budynku nie było u nas kominiarza

 


Więc umówiliśmy się na wizytę.

 


Komin został wyczyszczony, sadza wybrana, kominy wentylacyjne też sprawdzone - pan zagląda do dzienniczka a tam widze data kiedy powinna być wizyta ....rok 2004....juz się załamałam, że jakaś kara będzie ....ale na szczęście nie

 


na koniec on mówi : oooo, a to jest Franek, który gada przy jedzeniu

 


okazało się że pan kominiarz to mąż jednej z pań z przedszkola do którego chodzi Franek

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

12 października 2006

 

 


Jakoś chyba wczoraj miałam przemyślenia....że niby coś zawsze mamy zaplanowane do zrobienia przy domu na cały rok, a potem wychodzi że dopiero wszystko udaje się dopiąć jesienią....tak było od początku z ruszeniem budowy (rozpoczęła się na początku października), tak było w zeszłym roku z tynkami, i tak jest w tym roku z ogrodzeniem...

 


Tak sobie myślę że chyba słabo wychodzi nam planowanie z wykonaniem Z drugiej strony przecież nie będę stawać na rzęsach żeby zmieśćić się w terminie....na pewno jest to mniej stresujące

 

 


No dobra....pomarudziłam a teraz konkrety....

 

 


ogrodzenie

 


Po niedzieli brukarz przychodzi z robotą do Ligoty do innego domu, a potem już (dopiero!) tylko my - jesteśmy jego ostatnim klientem w tym roku. Mam nadzieję, że pogoda będzie sprzyjała

 

 


altanaPrzynajmniej tu sprawy idą do przodu Nie ma naszego gościa od drewutni, ale jest jego brat, który jak się okazało robi również w drewnie wymierzył już wszystko, ja mu coś tam porysowałam i dałam poglądowe zdjęcia i drewno zamówione, będzie jutro rano. Tak że sobotę mam zaplanowaną - malowanie wszystkich elementów (niedługo dogonię nurniego z malowaniem )

 


Nie pamiętam ile tych metrów wyszło, ale pamiętam cenę....1000PLN

 

 


Zakupilśmy tez kotwy do osadzenia słupków pod altankę, szt.6 - altankowy ma osadzić je najpierw w betonie, a potem jak przyjdzie brukarz to zrobi podłogę.

 

 


ogród

 


zakopałam cebulki - tulipany i krokusy, żonkile czekają aż zmienię koncepcję rabaty przed domem....a na razie koncepcji brak a aktualna coś mi sie przestała podobac

 


do kiedy można sadzić róże? gdyby altankowy był sprawny to może udało by mi sie posadzić coś przy altanie....fajnie by było.....rozmarzyłam się

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

2 października 2006 cd.

 

 


ogródek warzywny

 


Bardzo lubię cukinię, ale w przyszłym roku posadzę połowę mniej te wielkie liście zakryły mi pół ogrodka i selerki szlag trafił stwierdziłam że cukinia jest doskonałą roślinką do zakrywania wielkich plam i w przyszłym roku jak będę maiął dziurę na rabacie to posadzę jedno ziarenko cukini i już po sprawie

 


w tym roku chcemy powiększyć ogródek o kawałek, kawaleczek sadu - posadziłam maliny, jeżyny, porzeczki, agrest, czekam jeszcze na drzewka owocowe - mają być w szkółce po 5.10. Muszę też przesadzić poziomki, które kiedyś pojawiły sie na jednej z rabat kwiatowych - miało być na chwilkę a zrobiło sie 2 lata

 


Kompostownik zapełnia sie bardzo szybko - już zaplanowałam miejsce na drugi - w jednym będzie się przerabiało, a drugi będziemy uzupełniać świeżymi odpadkami. Czytałam dziś o tych dżdżownicach kalifornijskich - może je zatrudnić ?? Macie u siebie??

 

 

 


Z tego co napisałam widać, ze dzieje się raczej na zewnątrz wewnątrz domu rzeczywiście niewiele....meble częściowo oczyszczone stoją dalej w garażu ...może uda się zrobić je do świąt?? fajnie by było...z tym że samo się nie zrobi

 

 


Myślimy też poważnie o ruszeniu poddasza. Franek w przyszłym roku idzie do I klasy i trzeba będzie myśleć o jakimś biurku, i o nowym tapczanie bo juz prawie nie mieści się na obecnym

 


Może sie uda?? Trzeba być dobrej myśli!!!!

 

 


Pozdrawiam wszystkich czytających - może sie znajdą

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

2 października 2006

 

 


Nawet nie powiem na którą stronę spadł mój dziennik w każdym bądź razie daleko

 

 


W ciągu tych 2 miesięcy mojego niebytu we własnym dzienniku coś tam powolutku się działo....postaram sie przypominać i opisywać ....

 

 


taras

 


Sprawa tarasu dalej stoi w miejscu. Co prawda dostaliśmy kopię pisma wysłanego ze starostwa do ministerstwa ale głucha cisza dalej Sąsiad nasz ulubiony ( ) rolnik powiadomił nas że starostwo zgłosiło sie do niego z zapytaniem czy nie ma jakiś przeciwskazań co do zbliżenia sie przez nas do granicy działki, ale łaskawca na szczęście nie miał.

 

 


ogrodzenie

 


Słupki robiły się i robiły, a jak w końcu sie zrobiły to nie można było znaleźć 2 gości którzy je zabetonują ...wariactwo jakieś

 


Na ratunek przyszedł nam sąsiad z naprzeciwka, który montował też słupki u siebie i jego ekipa 2 popołudnia działała u nas. Dzieki temu w połowie wrzesnia pojawiła sie granica naszej działki od ulicy. Chłopaki wylali fundament do poziomu ziemi, a dalej ma być wymurowana 20 cm podmurówka z kostki granitowej.

 


No i przęsła drewniane - tu taka sama wariacja żeby znaleźć jakiegoś konkretnego stolarza Sąsiad nasz inny dalszy robił ogrodzenie u stolarza spod Legnicy....dałam mu do wyceny ogrodzenie kolegi piskoscha - za pozwoleniem :

 


XXXXXX

 


Cena za 1m2 jesionu 300zł, sosny 200zł - wydaje mi się dużo - ale proszę o Wasz komentarz.

 

 


ogródek kwiatowy

 


To jest miejsce gdzie ostatnio non stop przebywam

 


Moje proste rabatki otrzymały ostatnio lekko pofalowaną linię (z palisadek...których nie pomalowałam dodatkowo i juz trochę żałuję ....mogły być ładne brązowe a są takie drewniano-zielone ) )

 


Zrobiłam też jedną nowę rabatę - na tylnej zachodniej ścianie domu - są tu iglaki, róże i jeszcze dosadzę lawendę.

 


Na pozostałych rabatach znów trochę poprzesadzałam cebulek wiosennych jeszcze nie sadziłam, gdyż jest jeszcze bardzo ciepło.

 


Nie podoba mi się też do końca rabata z przodu domu - coś muszę tam pokombinować

 

 


altana

 


A raczej miejsce gdzie będzie

 


czekam na brukarza - jak będzie robił podmurówkę to również wtedy miejsce pod altanę. Altana to może za duże słowo - ma to być kącik osłonięty z 3 stron takim przęsłami ażurowymi, połączone dodatkowo u góry belkami aby coś się tam pięło. Coś znaczy się róże i powojniki.

 


W sklepach max przęsła mają 180x180cm, a ja potrzebuję większe. Miałam nadzieję, że zrobi nam to miejscowy gość, który robił nam szopę na drewno....ale właśnie w sobotę wyjechał do Niemiec

 


Tak że albo poczekam 6 tygodni, albo będę szukać kogoś innego...

Ivonesca

18 lipca 2006

 

 


Parę fotek domku i ogródka

 

 


http://foto.onet.pl/upload/19/2/_616691_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/33/25/_616694_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/23/58/_616696_n.jpg

 


skoszony trawnik z lebiodą

 

 


http://foto.onet.pl/upload/41/77/_616692_n.jpg

 


cukinia rośnie jak szalona:

 

 


http://foto.onet.pl/upload/19/2/_616686_n.jpg

 


i nawet owocuje

 

 


http://foto.onet.pl/upload/33/21/_616689_n.jpg

 


i inne zieleninki też wyrosły

 

 


http://foto.onet.pl/upload/36/2/_616687_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/43/81/_616688_n.jpg

 


http://foto.onet.pl/upload/33/21/_616690_n.jpg

 


ostróżki

 

 


http://foto.onet.pl/upload/27/80/_616685_n.jpg

 


budleja...nie na darmo zwana motylim krzewem

 

 


http://foto.onet.pl/upload/25/39/_616684_n.jpg

 


no i na koniec nasze jaskółki

 

 


http://foto.onet.pl/upload/28/4/_616695_n.jpg

Ivonesca

12 lipca 2006

 

 


ogrodzenie

 


Ze względu na ciągły brak czasu naszego gościa od ogrodzenia, postanowiliśmy sprawdzić czy ktoś zrobi to szybciej. Byliśmy wczoraj w jakimś zakładzie, gdzie robią ogrodzenia kute - mogliby zrobić nam słupki...ale jak zgadaliśmy się ten nasz ogrodzeniarz mial zamiar robić słupki właśnie w tym zakładzie!!! No i wyszła trochę głupia sytuacja, ale dziś zostało wszystko wyjasnione...mam nadzieję że dzięki temu słupki pojawią się szybciej

 

 


meble

 


Gdzieś na początku maja oddaliśmy do renowacji stare meble z domu mojego dziadka. Ponieważ profesjonalny zakład zażyczył sobie ok. 900zł za renowację jednej sztuki (a mamy 3 szt - szafę, komodę i witrynę za szkłem) to szukaliśmy kogoś innego - czytaj: tańszego

 


Podjął się tego gość który robił nam huśtawkę dla Franka - chcieliśmy żeby nam oczyścił te meble i wygonił ew. robaki, a malować mieliśmy sami. Ale on chciał robić całość - więc zgodziliśmy się w końcu (koszt niecałe 900 za wszystkie 3 szt).

 


No i czekaliśmy na efekty......gość w międzyczasie wyjechał na miesiąc do Niemiec, potem zaczął robić remont w domu, i podjął się też jakiejś większej roboty w drewnie u kogoś.....no i wczoraj nam oświadczył że się nie podejmie malowania bo mu lakierobejca za szybko schnie i brzydko wygląda Trochę byłam zła, bo w takim razie już dawno mogłam zacząć malować sama...a tak to upłynęły 3 tygodnie i dopiero dziś mamy odebrać te meble...

 


A tak naprawdę to myślę że po prostu za dużo sobie nabral robót i przestał się wyrabiać w terminach.....w dodatku ekipa budowlana podobno od rana mu pifffkowała .....oj, skąd znamy takie ekipy

Ivonesca

10 lipca 2006

 

 


Lato w pełni....co prawda urlopów jeszcze nie mamy, ale dzieciaczki wczasują się u babci....a my z nimi weekendami

 

 


http://foto.onet.pl/upload/47/54/_614708_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/47/7/_614710_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/26/8/_614709_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/28/92/_614707_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/16/54/_614705_n.jpg


http://foto.onet.pl/upload/42/34/_614711_n.jpg

Ivonesca

7 lipca 2006

 

 


Muszę się przyznać że do napisania dzisiejszego postu przyczyniła się wczoraj adaman ....

 


Otóż pytając o taras okazało się że podanie leży na biurku.....tyle że ciągle moim więc głupio mi było i dziś czym prędzej wybrałam się do starostwa i złożyłam to podanie

 

 


Ale w ogóle jakoś wakacyjnie i leniwie u nas ostatnio....a wszystko przez US bo jak byłam nakręcona płotem to nie było jeszcze zwrotu podatku, a jak przyszedł (z tydzien temu) to wszyscy płociarze zajęci i mi opadły siły

 


Tak że jedna strona poszła gładko (z siatką) a przód dalej bez ogrodzenia....no, znalazłam jeden plus - w końcu doszliśmy do porozumienia z Małżem jak mają wyglądać te nasze drewniane sztachetkowe przęsła!

 


Aha...czy ja pisałam w ogóle jaki to będzie płot? Chyba nie... No więc podmurówka tylko w ziemi i w tym umocowane metalowe slupki o przekroju kwadratowym; na podmurówce 2 rządki kostek granitowych; no i drewniane przęsła ze sztachet.

 


Gość od słupków i podmurówki się spóźnia...wiec nie może wejść gość od kostki....a miał oprócz tego jeszcze zrobić podłogę pod altankę....a jak nie ma podłogi to nie ma ścianek altany....a jak nie ma ścianek to nie ma róż pnących.... no i tak to wygląda....

 

 


Na rabatach bylinowych jedne kwiaty przekwitają, inne kwitną cały czas lub zaczynają....zaczyna kwitnąć budleja, którą przemroziły wczesnowiosenne przymrozki i myślałam że będzie z nią kiepsko - ale ona od wiosny urosła na wysokość ok. 150cm i ma mnóstwo pąków pojawiły się na niej mszyce więc je wczoraj wieczorem czyms pryskaliśmy

 

 


Z trawnika pięknie zasianego wyszło pole lebiodowe ..trochę z naszej winy- jak pojawiła sie trawa i bylo widać placki gołej ziemi to nie dosialiśmy od razu trawy tylko zwlekaliśmy....zakiełkowała zatem lebioda (musiały być w ziemi którą nawieźliśmy ), lebiody od razy nie popryskaiśmy czymś i narobiliśmy sobie tylko więcej roboty....

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

20 czerwca 2006

 

 


Najpierw caly czas się chmurzyło i nie robilam zdjęć, potem wyszło słońce więc biegiem do ogrodu, po wywołaniu okazało się że słonka było aż za dużo i zdjęcia są prześwietlone (tu kolejny plus dla aparatów cyfrowych), potem onet odmówił posłuszeństwa i nie chciał wgrac zdjęć...no i nareszcie.............

 

 


Tak wyglada rabata koło domu

 

 


http://foto.onet.pl/upload/7/44/_610211_n.jpg

 


a to nowa przed domem...na razie marnie wygląda sama kora

 

 


http://foto.onet.pl/upload/15/34/_610204_n.jpg

 


a to kawałek jednego boku - od sąsiadów

 

 


http://foto.onet.pl/upload/11/18/_610205_n.jpg

 


a to przeciwna strona - nowa siatka i roślinki co to mają byc takie ładne jak w poście powyżej

 

 


http://foto.onet.pl/upload/0/45/_610207_n.jpg

 


a to hmmmm.....niby warzywnik....ale coś marny

 

 


http://foto.onet.pl/upload/45/37/_610208_n.jpg

Ivonesca

31 maja 2006

 

 


Do starostwa w sprawie tarasu jeszcze nie dotarłam musze sie tam urwac z pracy a na razie do konca tygodnia to raczej nierealne

 

 


Wczoraj zauważyłam pierwsze źdźbła NASZEJ trawy a już się o nią bałam bo minął ponad tydzień od wysiewu....

 

 


Po stronie gdzie zrobiki siatkę rozłożyłam juz na całej długości włóknine i przysypałam korą. W części są juz posadzone krzaczki, ale jeszcze trochę brakuje....mam zamiar w sobotę wybrac się na zakupy

 

 


Sterta drewna jeszcze z zeszłego roku właśnie została uprzątnieta.....mogę w tym miejscu zakładać juz rabatkę - tym bardziej że dostalam od znajomej parę bylinek - słoneczniczek szorstki, pysznogłówka królewska, krwawniki, orliki, pierwiosnki.

 

 


Ale przyjechało znów drewno tegoroczne - i mam przed domem stertę + sterta ziemi wczoraj przywiezionej - mam nadzieję że to ostatnia wywrotka....

 

 


I sprawa najważniejsza - poradźcie......

 


Wczoraj zauwazyłam że jaskółki chcą zbudowac sobie gniazdo w poblizu naszego wejścia do domu.....i co mam z tym fantem zrobić? pozwolić zostać czy jakoś wyganiać?



×
×
  • Dodaj nową pozycję...