16 maja 2006
Humor mi się zdecydowanie poprawił
Wizyta u Agackiej była......stanowczo za krótka Ale było przemiło i wreszcie mogłam zaznać tych pięknych widoków Konieczny teraz rewanż
A w domku.....
Od wczoraj mamy kawałek ogrodzenia ! Odgrodziliśmy się wreszcie od sąsiada-rolnika....już nawet pogodziłam się z myślą że nie powiększymy ogrodu.....
Najpierw stanęły słupki, potem pomiędzy nimi pojawiła się niska płyta betonowa (brrrr wzdrygałam się na samą myśl o takim rozwiązaniu, ale w końcu jest jak jest - podsypię wysoko ziemią i od strony ogrodu nie będzie jej widać).....wczoraj rozciągnęli siatkę.....i mamy wreszcie swój kawałek płotu
Chcemy tez zabrac się za przód domu - jak przyjdą pieniażki z US
Poza tym nawieźliśmy 5 wywrotek ziemi. Nasze klepisko z chwastami zacząło wyglądać trochę lepiej
No i zakupiłam całe mnóstwo roślinek na żywopłot przy siatce: suchodrzew, porzeczka krwista, złotokap, żylistek, tamaryszek, budleja....brakuje mi jeszcze lilaków, zwanych potocznie bzami
A i mam jeszcze jedną nową rabatę przed domem - są tam żarnowce, jest sosna oścista, 30 szt lawendy i będzie jezscze pustelnik i trytoma.
Ale się rozochociłam ...... to dzięki stłuczce, którą mieliśmy .....czyli nie ma tego złego.....
pozdrawiam wszystkich którzy tu jeszcze zaglądają