Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    192
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    159

Entries in this blog

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

12 grudnia 2003

 

 


…..było zapowiadane WIELKIE ODPALANIE….ale tylko było . Znowu jakieś przesunięcia w terminach i tym razem poniedziałek. Podobno ostateczny termin .

 

 


A tak w ogóle to zaczyna się szaleństwo….ale nie zakupów przedświątecznych tylko przeprowadzki.

 

 


Moja połowica zaczęła już powątpiewać, ale ja wtedy ostro zaprotestowałam (ja ten dołek miałam troszkę wcześniej ). Przecież miała być choinka już w domku, a że będzie częściowo na betonie….trudno, ale we własnym domku. No, i przecież nie mogę zawieść Was drodzy forumowicze czytacze .

 


Jak to dobrze powiedziała yemiołka – przeprowadzać się a nie marudzić.

 

 


Na jutro zaplanowane podłączanie wszystkich światełek (jeszcze nie na choince co prawda). Czyli dziś musimy pościągać wszystkie klosze jakie mamy aby je poprzenosić do domku. Dostaniemy wreszcie również protokół odbioru z elektryki.

 

 


Nie mam jeszcze zlewozmywaka do kuchni, ale wiedziałam jaki chcę….do wczoraj . Wczoraj wieczorem moja małżowinka oświeciła mnie, że na wymianę mebli kuchennych to tak jeszcze z 2 lata będę musiała poczekać. W terminie wcześniejszym ma być zrobione „coś” przed domem aby ten piach tak się nie nosił oraz ew. będziemy wykańczać poddasze. A kuchnia, no cóż…jeszcze się nie rozsypuje.

 


I to właśnie z tego powodu ściągam firmę, która robiła nam obecne mebelki, aby przystosować to co mamy do nowego domku.

 


Na razie poprzymierzaliśmy obecne meble kuchenne do nowej kuchni na papierze, a w niedzielę przyjedzie kobietka, aby wymierzyć szafkę pod kuchenkę i ew. inne.

 


Do tego czasu musimy przewieźć więc te meble to domku, czyli tez trzeba to zrobić jutro– ciekawe jak to będzie???

 

 


No i wynikła kwestia zlewozmywaka – trzeba szukać takiego wpuszczanego w blat, aby wszystko wyglądało jako-tako.

 


Hmmmm, może nie będzie źle, to tak brzmi z japońska

 


[/b]

Ivonesca

8 grudnia 2003

 

 


W sobotę po południu miał miejsce obchód po sklepach. Oglądaliśmy wykładziny dywanowe, a potem to nawet panele - co było wcześniej dla mnie rzeczą nie do pomyślenia .

 

 


Ze względów wiadomych w przedbiegach odpadła podłoga drewniana i tymczasowo miała być tania wykładzina dywanowa. Ale tanią wykładzinę to mamy teraz i szybko zrobiła się fatalna – całkiem płaska, widać wszystkie plamy. No, to oglądaliśmy wykładziny troszkę droższe (powyżej 20zł/ m2).

 


Ale przy takiej cenie to za dużo wyboru nie było. Więc zaczęliśmy oglądać również panele. Tego jest dużo, a rozbieżność cen ogromna Stanęło na tym, że chyba do pokoju dziennego pójdą panele, a do sypialni wykładzina.

 

 


Następnie udaliśmy się do Media Marktu, którego niedawno otworzyli i mają dużo promocji. Wcześniej upatrzyliśmy tam sobie kuchenkę i w sobotę z duszą na ramieniu poszliśmy sprawdzić czy jeszcze jest. Uffff, była – a więc dokonaliśmy zakupu. Kuchenka ceramiczna do zabudowy z piekarnikiem Goreje (1999PLN). Nie wiem jeszcze jak będzie wygladał jej montaż gdyż na razie zabieramy ze sobą stare meble kuchenne, ale myślę że taką szafkę to można jakoś dorobić. Muszę się spytać Jasia i Joasi Jasia – przecież oni mają doświadczenie w meblach kuchennych

 

 


Potem chcieliśmy kupić zlewozmywak do kuchni, najzwyklejszy na świecie, ale nie ze stali na której widać byle plamkę bez wycierania na sucho. Okazało się że to jest problem – co prawda wcześniej upatrzyliśmy sobie jeden, ale okazało się że jest 50x80cm, a my potrzebujemy 60x80cm, aby można było go wpasować na szafkę którą mamy teraz. W przyszłości zlewozmywak ten powędruje do pomieszczenia gospodarczego, a do kuchni kupię sobie (kiedy???!!!) piękny z konglomeratu czy jak to tam zwał.

 


Zlewozmywaka nie kupiliśmy, ale kupiliśmy baterię do niego, tzn. do tego co ma dopiero być

 

 


Odbiór elektryczny – nasza szanowna (albo i nie szanowna ) energetyka odbiory robi tylko jeden dzień w tygodniu – we wtorki.

 


2 tygodnie temu mieli dużo awarii i nie dojechali, tydzień temu mąż sterczał 2 godziny i ich wypatrywał. Niestety bezskutecznie. Mimo że mieli pojawić się w czasie tych 2 godzin to znów nie dojechali. Zła już na to byłam, ale ostatecznie stwierdziliśmy że na jutro trzeba wziąć dzień urlopu i czekać na budowie na nich. Na budowie, jak to wiadomo jest co jeszcze robić, więc choć będzie można wykorzystać czas. Jakie było moje zdziwienie, jak dziś moja połowica dodzwoniła do energetyki, a tam powiedziano mu że protokół jest do odebrania

 


Elektryk chyba już miał dość moich telefonów i coś tam w tym temacie pomagał

 

 


Ogrzewanie – piecyk stoi, a razem z nim całe mnóstwo rurek i baniaczków. Przy kominku także wygląd iście kosmiczny. Brakuje tylko rury, która ma łączyć kominek z kominem. Zapowiedziane WIELKIE ODPALANIE najprawdopodobniej na czwartek.....

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

24 listopada 2004

 

 


W piątek (nareszcie !) dojechały grzejniki i piec (Buderus Logano G124 20 kW + zasobnik 135l). W tym tygodniu ma dojechać kominek i wreszcie będzie można zacząć montaż

 

 


Prace elektryczne cały czas się ciągną. Pogotowie elektryczne od 2 tygodni nie może dotrzeć aby elektryk mógł wreszcie połączyć skrzynkę z domem. A teraz szybko robi się ciemno i wypadałoby zacząć używać magicznych pstryczków – elektryczków

 

 


Parapety wyszły super- własnoręcznie położyłam 2 warstwy – podkład i farba – teraz został tylko lakier…..i można ustawiać kwiatki

 

 


Na zewnątrz mamy piaskownicę – nosi się toto straszecznie do domu….trzeba będzie zaopatrzyć się w jakąś WIELKĄ wycieraczkę....

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

14 listopada 2003

 

 


W końcu się zebrałam - dziś małe podsumowanie wydatków

 

 


Rok 2001 – 70.000PLN, w tym:

 


- działka 905m2, na północ od Wrocławia (6 km od granicy miasta)

 


- fundamenty

 


- przyłącza wody, prądu, wszystkie pozwolenia

 


- parę rzeczy ogólnobudowlanych, aby rozpocząć ulgę

 

 


Rok 2002 – 58.000PLN, w tym:

 


- zmiana projektu 2000

 


- kierownik budowy 1400

 


- wycena nieruchomości 700

 


- przeróbka fundamentów, ściany parteru i piętra, strop 53500

 

 


Rok 2003 – do tej pory 145.000PLN, w tym:

 


- konstrukcja dachu 16000

 


- pokrycie dachówką Braas 16600

 


- ścianki działowe, izolacje, kanalizacja 19000

 


- okna, okiennice, drzwi zewn. + montaż 25300

 


- hydraulika, ogrzewanie – 7000 (na razie)

 


- tynki wewn. i zewn. 13500

 


- posadzki i elektryka 15000

 


- ocieplenie wełną, prace wykończeniowe 11000

 


- szambo + przyłączenie 4000

 


- kafelki (ok.80m2), parapety wewn. i zewn., wyposażenie łazienki, 15100

 


- podbitka (materiał i robocizna)- 2500

 

 


Całość do tej pory 273.000PLN – nie wiem skąd mieliśmy tyle pieniędzy . Nasz pierwotny plan to było 200.000PLN.

 


Nie mamy skonczonego ogrzewania, podłóg w 3 pokojach, drzwi wewnetrznych, nie mówiąc o zagospodarowaniu otoczenia

 

 


Ale to już przyszłym roku.....

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

31 października 2003

 

 


Stało się. Wczoraj podpisałam umowę kredytową i od przyszłego tygodnia będę miała młyn z sądami i innymi bankami. Ale grunt to choinka pachnąca lasem we WŁASNYM DOMKU !!!!!

 

 


ryniu - dzięki - wzieliśmy kredyt przez expandera hipotyczno-konsolidacyjny, czyli dostaliśmy tyle że spłacamy nasz obecny hipoteczny, samochodowy, zadłużenie na karcie kredytowej i zostaje nam na ogrzewanie.

 


Rozmawiałam dziś z gościem od ogrzewania - negocjowaliśmy raz jeszcze ofertę (była robiona w euro ); do przyszłego tygodnia zakupi wszystko dla nas i ma poinformować w poniedziałek kiedy wchodzi z robotą. Nie moge się doczekać

 

 


Z innnych rzeczy - podbitka wyszła super - i deseczki i kolor jest świetny. Domek wygląda teraz taki otulony

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

20 października 2003

 

 


Podbitka powoli idzie do przodu. Ponieważ goście (2 szt ;-)robia tylko w soboty, ew. niedziele piorunującego tempa nie ma, ale efekty widać.

 


W związku z ta podbitką trzeba było obniżyć rurę od rynny, bo nie mieściła się teraz - zakupiłam w sobotę dodatkowe elementy - takie złączki i kawałek rury - mają z tego pokombinować tak, aby było dobrze.

 


Zawiozłam im to wszystko wczoraj rano i przy okazji dowiedałam się że zabrakło gwoździ pędem więc z powrotem do castoramy po gwoździe. Przy okazji "magicy" od podbitki poprosili mnie żeby kupić taki przyrząd do przycinania listewek pod kątem. Zakupiłam więc toto, co jak się okazuje ma nazwę "ucios drewniany" a jest całe z plastiku . Kto wymysla takie nazwy??

 

 


Elektryk miał byc w sobotę, ale niestety ani widu, ani słychu.....

 


A dzień odbioru przyłącza zbliża się wielkimi krokami...ma byc w przyszłym tygodniu....ciekawe czy zdąży wszystko dokończyć?

 

 


Kominiarz miał być u nas w sobotę, ale przełożył wizytę na środę...może to i lepiej....będziemy mieć szczęście i bank dołoży nam parę miedziaków na ogrzewanie?

 


Tak bym chciała skonczyc już te bankowe potyczki...w zeszły piątek ostatecznie zostały zebrane wszystkie dokumenty, wszystkie wnioski zostały podpisane, dom obfotografowany z każdej strony i w każdej dziurze.....pozostało tylko czekać...do 5 dni roboczych.....czyli pod koniec tygodnia powinno się wszystko wyjaśnić.....dlatego tak liczę na tego kominiarza

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

6 października 2003

 

 


Całą sobotę oczywiście spędziliśmy na budowie - całe szczęście że dzieciaki jeżdżą tam chętnie

 

 


Malowanie zbliża się wreszcie do końca - trochę czasu to zajęło - w sumie do pomalowania było ok. 550m2.

 


Przyjechały też 2 pary drzwi Hoermann - pokazuję panom gdzie je postawić - panowie ładnie je złożyli; jeden z nich poszedł po fakturę, przychodzi i pyta: a fakturę kto podpisze? Odpowiedź: Ja; pan : acha i dziwnie mi zię przygląda :)

 


I tu należy dopisać, że byłam w trakcie malowania - można wyobrazic sobie moj strój , lekko pochlapany od malowania sufitów Myślał chyba że ja tam do pomocy - a tu inwestorka we własnej osobie

 

 


2 hałdy piasku zniknęły wreszcie sprzed samego wejścia, no i pojawiło się 2 gości do montowania podbitki. Niewiele zrobili bo strasznie zaczęło padać w sobotę po południu - ale efekty już są - szczyt od strony garażu i kawałek przy ścianie poziomej. Wygląda całkiem zgrabnie

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

ale coś tam widać - wklejam dalej:

http://foto.onet.pl/upload/34/59/_159156_s.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/34/59/_159156_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/14/8/_159154_s.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/14/8/_159154_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/11/15/_159155_s.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/11/15/_159155_s.jpg

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

30 września 2003

 

 


Wczoraj byłam w kolejnym banku….a konkretnie w expanderze.

 


Wszystko oczywiście bardzo miło, ale jeszcze milej będzie jak rzeczywiście dadzą pieniążki.

 


Pomysł jest na kredyt konsolidacyjny w GE – połączymy hipoteczny z kredytowym + 20000 PLN na ogrzewanie. Znowu mam przynieść tony papierków no, i oczywiście zaświadczenia o zarobkach. Kadry chyba mnie znienawidzą

 

 


Podbitka cała pomalowana - jeśli będą fundusze to ma przyjść gościu żeby ją założyć. Chce za to ok. 1000 PLN. Oprócz tego że pomalowaliśmy deski impregnatem, chcemy po przybiciu pociągnąć to lakierem. Czy słusznie?

 

 


Mamy już prawie wszystkie kontakty i wyłączniki zamontowane – mimo że nie jest jeszcze wszędzie pomalowane dwukrotnie to ostatecznie zdecydowaliśmy się aby elektryk zakładał je, aby jak najwcześniej dokonać odbioru w energetyce. Już nie mogę doczekać się żeby włączyć magiczny pstryczek-elektryczek i żeby rozbłysnęło światło

 

 


W dalszym ciągu czekamy na 2 pary drzwi ogniotrwałych: do kotłowni i garażu. Mają być w tym tygodniu – Hoermann.

 

 


Poza tym były robione kolejne porządki…i kolejne góry śmieci do wywiezienia

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

23 września 2003

 

 


Ostatni piątek był bardzo pracowity - kafelkarz-złota rączka zakończył prace (ok.21 ) - jestesmy bardzo zadowoleni z jego pracy - za całośc zapłaciliśmy 4000PLN z fakturą, a było to w przybliżeniu - położenie ok. 60m2 płytek + 30 mb cokolików + osadzenie parapetów wewnętrznych 11 mb + wykonanie parapetów zewnetrznych z płytek klinkierowych 17 mb + montaż biały w łazience + wykonanie sufitu z płyty gips-karton + różne tam inne drobiazgi typu zamurowanie dziur po poprzednich ekipach. Myślę że cenowo nie jest źle. Jak sądzicie ?

 


Dn. 20 września 2003 został "ochrzczony" NASZ NOWY kibelek - młodsze dziecię lat 3 jak tylko zobaczyło że można już usiąść to od razu skorzystało ...i można umyć ręce...co prawda na razie tylko w zimnej wodzie, ale można .....

 

 


podbitka - wreszcie udało się nam pomalować podbitkę - została może 1/4 z 60m2...trzeba tylko dokupić impregnatu bo bardzo chłoneły te deski. Czy po impregnacie należy pomalować podbitkę jeszcze lakierem? Teraz czy po położeniu?

 

 


farba do parapetów - kupilismy podkład, farbę lazurującą i lakier do naszych modrzewiowych parapetów - mam nadzieję że uda się nam uzyskać kolor zbliżony do koloru okien

 

 


malowanie - został pomalowany kolejny pokój - nasza sypialnia - kolor zółto- cytrynkowy

 

 


babcia - nie dajemy już czasem rady urlopu brak więc rano trzeba do pracy, szkoły, przedszkola...po pracy na budowę....a gdzie jakiś obiad, życie rodzinne, nie mówiąc już o towarzyskim .....

 


została wezwana babcia na pomoc - mieszka 120 km od Wrocławia - dziś dzwoniła - przyjedzie jutro

 

 


wiadomośc z ostatniej chwili - dojechała właśnie kabina na budowę w łazience pozostanie jeszcze TYLKO lustro do zamontowania...niesamowite...choć jedno pomieszczenie będzie całkowicie wykończone !!!!!!

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

15 września 2003

 

 


Kafelkarz spisał się w sobotę wyśmienicie ( mamy już prawie w całości położone kafelki wraz z fugami) a my......niestety nie pomalowaliśmy ani jednej deseczki

 


Przez cały weekend gościlismy się – zza wielkiej wody przyleciała nasza bardzo dobra koleżanka i nasza wizyta na budowie polegała tylko na obejrzeniu domku.

 


Ale pocieszam się, że w sobotę była okropna szaro-buro-jesienna pogoda i nic by nie schło – za to na cały ten tydzień zapowiadają piękną pogodę.

 


Poza tym trzeba podtrzymywać również nie-budowlane znajomości

 

 


Na budowie zjawił się też elektryk – zakłada wyłaczniki – jeśli dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu będzie już założony komplet i będą niezbędne pomiary,aby zrobić wreszcie odbiór.

 

 


Bank – w banku było miło i szybko – oby tak samo było z rozpatrzeniem wniosku i wypłaceniem kredytu. Czekamy teraz na kolejne zaświadczenia z zakładu pracy i składamy wniosek.

 

 


Gaz – przyszła nam faktura z gazownictwa pt. „zwrot kosztów zakupu mapy do celów projektowych na podłączenie do sieci gazowej budynku mieszkalnego”. Całe 260 PLN – miało być tanio, bo to mapa na gazyfikację całej wsi, ale czy jest??

 


W ogóle to gazownictwo jest nastawione bardzo optymistycznie – rozpatrzyli wreszcie kolejny przetarg ...jest wykonawca....gaz będzie do 15 grudnia

 


Jeśli rzeczywiście by się im udało to bedę baaaaaaaardzo zaskoczona

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

12 września 2003

 

 


Zapomniałam o kanalizacji.....przyłącze od domu do szamba wykonał nam gościu, który rozprowadzał kanalizę w środku. Ponieważ rura odprowadzająca od budynku do szamba szła po skosie na zakręcie zrobilismy studzienkę rewizyjną. Coś gościu się nie kwapił do tego, ale na nasze wyraźne życzenie rad nierad wykonał. Wymurował też 2 kominki nad szambem i przykrył je klapami – ale nie tymi co były od producenta, tylko dokupismy extra inne, aby potem lepiej ułożyc wokół nich jakąś nawierzchnię. Cały czas zastanawialismy się nad rozwiązaniem, które było opisywane na forum: wyprowadzenie rury od szamba do ogrodzenia, ale ostatecznie nie zrobiliśmy tego. Trudno, może kiedys będzie żałować, ale na dzień dzisiejszy pozostał tradycyjny wpust do szamba.

 

 

 


Cały obecny tydzień jest zakręcony – po pracy jeżdżę kupować różne duperele dla kafelkarza (właściwie nie wiem jak powinnam go nazywać.....przyszedł układać kafelki..a robi wszystkie inne rzeczy również – osadzanie parapetów, drzwi, regipsy.....chyba tak wygląda „złota rączka” ).

 

 


Wczoraj np. byłam wymienic kibelek, bo 3 razy pytałam czy na pewno ma być z odpływem pionowym i odpowiedź była twierdząca...więc taki kupiłam. I co? Okazało się że owszem dziura jest w podłodze, ale zrobiona za blisko ściany aby można było zamontować warszawski . Na szczęście teraz bez większych problemów można coś oddać albo wymienić.

 


Tak więc mamy umywalke i kompakt cersanit president (fajna nazwa jak na kibelek), a kabine prysznicową kabi pablo. Tzn. jak na razie mamy kupiony brodzik, bo na kabine trzeba poczekać. W sklepie mieli tylko z drzwiami rozsuwanymi na środku (bo podobno takie schodzą szybciej) a my chcemy drzwi z jednej strony.

 


Jestem bardzo ciekawa tej kabiny – wybralismy szybę, tzw. mrożoną i do tego stelaż w kolorze chrom-mat. Marzą mi się do tego baterie również matowe, ale takie mają straszną cenę

 

 


Dzisiaj idę do kolejnego banku - tym razem jest to polecony przez naszego speca od kominka i w ogóle ogrzewania - może teraz uda się ??

 

 

 


Zadania na jutro: kafelkarz - ogólne fugowanie, my - malowanie podbitki.

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

10 września 2003 cd.

 

 


Obecnie od piątku 5 września działa kafelkarz. Zrobił juz kuchnię (za wyjątkiem dwóch dziur, gdzie mają być dekory, ale do tej pory sklep nie ściągnął ), przedpokój, łazienkę. Jak dom nabiera całkiem innego wyglądu jak jest pomalowany (na razie tylko jednokrotnie i też nie cały) i jak pojawiają się płytki

 


Przymierzał się też do parapetów zewnętrznych, ale pada.

 

 


Wczoraj przyjechały prosto od stolarza parapety wewnętrzne - z modrzewia, 45PLN/mb; całość wyszła 570 PLN, do tego trzeba doliczyc ok. 80 PLN na farbę i lakier (kupimy w Gebauerze pod kolor okien) + pianka niskoprężna do montażu.

 

 


Sprawy skomplikowały się z ogrzewaniem. Jak już chyba pisałam gazu w tym roku nie będzie, ale ma być kominek z płaszczem wodnym – byłaby więc ciepła woda i ciepłe kaloryfery. Szkopuł tkwi w tym, że bank najpierw obiecał nam (bez problemu, oczywiście...ble, ble ,ble )że przyzna nam 20 000PLN dodatkowego kredytu, po czym ostatnio poinformował nas że zmieniły się im zasady przyznawanai kredytów i w ogóle na dzień dziejszy nie mamy zdolności kredytowej A to właśnie kwota na całe nasze ogrzewanie. No, i pięknie......malujemy, kafelkujemy, chcemy się za miesiąc wprowadzić, a tu taki numer. Przecież jak nie zaczniemy grzać to wszystko odpadnie nam ze ścian

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

10 września 2003

 

 


Działo się na budowie, działo....

 

 


Co prawda troche terminy się poobsuwały, ale prace poszły do przodu.

 

 


Połowa czasu urlopowego to odwiedzanie różnych sklepów – tym razem połączone z zakupami, druga część to porządkowanie działki wokół domu (precz z perzem !) oraz malowanie.

 

 


W ciągu ostatnich 3 tygodni wydaliśmy mnóstwo pieniędzy . Tak właściwie pierwszy raz od początku budowy robiliśmy wszystkie zakupy sami. Do tej pory płaciliśmy firmie i oni musieli martwić się o zakupy i wykonanie.

 

 


Oto co nakupowaliśmy (tam gdzie pamietam podaje ceny, przynajmniej przyblizone):

 

 


- cały osprzęt elektryczny ok.80 punktów (wyłączniki, gniazdka zwykłe, telefoniczne, telewizyjne, komputerowe) + odgromniki - 1200PLN

 

 


- płytki do łazienki, kuchni, przedpokoju, przedsionka, spiżarni, pomieszczenia gospodarczego – całość ok. 70 m2 kupiliśmy w Adako - 2800PLN

 


na podłogę do kuchni i przedpokoju wybraliśmy Polcolorit Cedro Beige 30x30cm (z wygryzkami, czyli nieregularnym brzegiem), do przedsionka ta sama płytka tylko w kolorze Rosso; do łazienki dzień przed zakupem zmieniśmy z Polcolorit Solo Beige i Bianco na Opoczno Arkadia kremowa i żółta (ta żółta tak naprawdę jest trochę pomarańczowawa), do tego 4 dekorki z drzewkiem i miejsce na lusto obramowane takimi wałeczkami, co to zwą się Cygaro żółte;

 


w kuchni będzie tzw. fartuch przy szafkach – wybraliśmy nietypowo (kafelkarz wybałuszył aż oczy) płytki 45x30 cm, podglądając salon kuchni Black, Red, White na Brucknera. Spodobały się nam też tam meble o wdzięcznej nazwie 9 symfonia i przystępnej cenie 2-4tys.PLN oczywiście w tej cenie to z płyty MDF, ale na dzień dzisiejszy to tylko marzenie

 


- zaprawa klejowa do płytek i fugi Atlas – 12 worków kleju (do tej pory)

 


- parapety zewnętrzne – 135 płytek klinkierowych parapetowych + klej Atlas Plus 2 worki + fuga Atlas + silikon

 


- farby do wnętrz ISPO– całość na parter 540 PLN, tj. do dwukrotnego malowania- 8PLN/l. Jestem bardzo zadowolona – bardzo dobrze pokrywają nasze tynki cementowo-wapienne już po pierwszym razie. W salonie miał być kremowy – i jest to chyba jedyny kolor, który wyszedł taki jak sobie wyobraziłam. Kuchnia – był żółty – zmieniony w trakcie malowania na przedpokojowy, czyli lekko brzoskwiniowy. 1 pokój beżowo – brzoskwiniowy – może jeszcze pomaluję tam jednak tym żółtym z kuchni, drugi blado niebieski – na życzenie córki. Wszystkie kolory są pastelowo ciepłe – za wyjątkiem pokoju córki – chciałam ją namówić na inny, ale bez skutku

 


- drewno na podbitkę 60m2 –1200PLN

 


- impregnat Nobiles mahoń do drewna podbitkowego 11litrów- 79PLN

 


- płyty regips do zabudowy rur w łazience, sufitu nad przedsionkiem i pom. gospodarczym oraz do tymczasowego sufitu w miejscu gdzie będą w przyszłości schody na poddasze – 10 szt.+ schody z Castoramy

 


- zaprawy tynkarskie, cementowe, murarskie, kołki, gwoździe, Unigrunt, folia uszczelniająca do łazienki i inne duperel których co chwile brakuje majstrowi i co chwila trzeba coś dokupywać

 

 


Poza tym kupiliśmy jeszcze 24 płyty regips i wnieślismy je na poddasze, aby mozna było w przyszłości zamknąć się na górze i układać regipsy. Mam nadzieję że unikniemy w ten sposób nadmiernego pylenia w trakcie ich docinania, a kiedy nie będzie jeszcze ostecznych schodów.

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

18 sierpnia 2003

 

 


Szambo ostatecznie przyjechało w czwartek, 14.08. Elegancko zmieściło się w wykopie, który ostatecznie był zrobiony z duzym zapasem. Mój mężulek dzielnie je zakopywał cały dzień - aż mu się bąble na dłoniach porobiły

 


Trzeba jeszcze dobudować kominki i posmarować łączenie płyty najazdowej jakimś uszczelniaczem i będzie można zasypać całkowicie.

 


pod koniec tygodnia szambo ma być połączone z kanalizacją

 

 


od jutra idę na urlopik na 2 tygodnie mam nadzieję, że jak wrócę będzie o czym pisać

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

po powrocie patrzymy ile tej dziury w ziemi, a tam w dalszym ciągu nic ale teren wyrównany, kamienie pozbierane

 

 


dzieci zajęły się piaskiem i kruszeniem styropianu, aby mieć "śnieg" a ja dalej z miotełką po scianach a potem z większą miotełką po podłodze nawet nie myślałam że tyle tego pozmiatam

 

 


kopara zaczęla wreszcie kopać dół, wymiary 2,9x3,7, trochę się bali że ziemia zacznie się osuwać a dół musi czekać do środy - ale gdzie tam - ładnie było mozna wybrac ziemię, a właściwie piasek...bo mamy piękną "piaskownicę" . sliczny drobniutki, żółciutki piaseczek wydobył się na górę ku uciesze dzieciaczków ale tym samym sposobem ja ostatecznie wiem że u mnie - jak u Joasi - będą rosły chyba tylko mikołajki nadmorskie

 

 


jak już była końcówka kopania dołu - znów kopara złapała kapcia i niestety dziura nie skończona

 


zabezpieczyliśmy tylko wykop i pojechalismy do domku - była 16 - a na obiad mieliśmy byc u babci 150 km od Wrocławia

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

12 sierpnia 2003

 

 


cóż to się działo w sobotę na placu boju

 

 


kopara miała wjechać o 8.00, wyjechalismy z domu zostawiając śpiące dzieciaczki o 7.15 aby nikt na nas nie czekał. po 10 minutach dzwoni gościu, że kopara poprzedniego dnia złapała 2 kapcie i dopiero dzis naprawiaja przyjedzie 2 godziny później

 


...i coż zrobić z tak miło rozpoczętym dniem ?? stwierdzilismy że otwarty jest już selgross więc pomknęlismy na zakupy. kupilismy tam najwazniejszą rzecz na ten dzień - zmiotkę (o czym będzie dalej )

 

 


ok. 9 dojechalismy na budowę i akurat zaraz nadjechał kafelkarz. pooglądał wszystko, dał pierwsze dyspozycje: kupić 15l unigruntu, 10 worków kleju Atlas (Joasiu potwierdza się opinia że to klej okey ) i 5l folii uszczelniającej. przyjdze do nas za 2 tygodnie, bo ma teraz inną robótkę. ciesze się że mu pasuje jak na razie wygląda to wszystko dobrze

 

 


ok. 10 dotoczyła się kopara i jak nie zacznie jeździć po tych naszych chaszczach !!! dwie górki starego (z przed 6 lat !!) piasku z przed budynku powędrowały do tyłu wyrównując troche teren. potem reszta równania - kopara jezdziła w tę i z powrotem a ja w międzyczasie zabawiałam się nową zmiotką - omiatałam ściany po tynkowaniu

 

 


ok. 11 stwierdziliśmy że trzeba by jechać po dzieciaczki po kopara szaleje ale z tyłu domu - a gdzie ta dziura na szambo? o której będzie ?

 


pojechalismy do domku, zjedlismy śniadanko , zaopatrzylismy się w suchy prowiant i heja z powrotem na budowę

Ivonesca

Ivonesca - dziennik budowy

spasowałam

 


próbowałam i cały czas były jakieś przesunięcia i nic z tego niewidać

 


tym bardziej podziwiam pik33

 

 


to napisze choc co na budowie

 

 


jutro rano o 8.00 wjeżdża kopara - będzie równanie terenu i kopanie dołu na szambo.

 


potem przyjeżdża gościu od płytek na pierwsze oglądanie - nareszcie udało się nam znaleźć kogoś - w dodatku sprawdzony wielokrotnie przez znajomych i ceny ma też chyba dobre: podłoga 25 PLN/ 1 m2, a ściany 25-45 w zalezności od trudności położenia.

 

 


i niedługo urlop.....czytaj malowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...