Oj dawno do mojego dziennika nie zaglądałam, ale od ostatniego wpisu dużo się u nas zmieniło. Zacznę od nie budowlanych spraw A mianowicie w lipcu powiększyła nam się rodzinka Urodziła nam się córeczka
A teraz sprawy budowy. Po wielu trudach i mękach w końcu nasz domek doczekał się dachu. Kryliśmy dachówką Robena, mieliśmy kilka przygód ze sklepem w którym zamawialiśmy dachówkę (źle nam obliczyli ilość dachówki, dachówki bocznej i koszy - brakło nam tych rzeczy) ale po namolnych tel w końcu wszystko dotarło na budowę.
A tak prezentuje się teraz nasz domek:
Tył:
Przód:
Na ten rok koniec prac na budowie. W przyszłym roku planujemy okna
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 828 wyświetleń