W zeszły piątek uprawomocniło się pozwolenie na budowę więc stwierdziliśmy, że Dziennik Budowy czas zacząć. Choćby po to, żeby później można było zobaczyc przez co się przeszło - taki rodzaj bloga jak to określiła małżonka.
Początek był typowy - mieszkanie w bloku wygodne ale chciałoby sie czegoś więcej. Jak zwykle motorem działań są kobiety i u nas było podobnie - Lidka zacząła intensywnie poszukiwać działki. Oczywiście nasze oczekiwania nieco odbiegały od siebie; ja chciałem w ładnej okolicy - las, może jakaś woda, w każdym razie nie szczere pole, a moja lepsza połowa działkę koniecznie dobrze skomunikowaną, najchętniej blisko kolejki na trasie której kilka lat już kiedyś mieszkaliśmy. To była połowa roku 2005.
Działka
Po kilku miesiącach poszukiwań znaleźliśmy kilka działek ale żadna idealna, a to za blisko drogi a to za droga, a to za daleko do komunikacji, albo blisko sąsiedzi w szeregowcu. W końcu poszedłem na "kompromis" i zaakceptowałem kryterium żony, czyli że podstawowym kryterium będzie dobra komunikacja. No tak, ale ta działka miała kilka wad - sąsiedztwo szeregowców (sąsiedzi z szeregowców pewnie to samo myślą o nas ), brak mediów przy drodze - woda i kanalizacja oddalona o kilkadziesiąt metrów i przede wszystkim była objeta ochroną archeologiczną. Ale były tez i zalety - w sasiedztwie zabudowa raczej niska, bliskośc kolejki - jakieś 600m, bliskość do dużej arterii komunikacyjnej z City - 1000m, ale jednocześnie cisza, spokój, dobre ułożenie względem stron świata - wjazd od wschodu, ładne proporcje (24m x 36m) no i cena do zaakceptowania.
Przystąpiliśmy do negocjacji, niestety sprzedający nie chcieli iśc na ustępstwa ale za to byli słowni i cenę wynegocjowaną w październiku 2005 podtrzymali w marcu 2006 mimo iż w międzyczasie nasza pierwotne zaplanowana działka została zarezerwowana przez kogo innego (nie daliśmy zaliczki) a nam sie trafiła nastepna obok o większym metrażu. Przyjemnie robiło się interesy z pośrednikiem, z którego usług jesteśmy zadowoleni - profesjonalne podejście do klienta, duża pomoc przy załatwianiu całej papierologii związanej z KW, hipoteką, problemami z bankiem, nawet po zakończeniu transakcji duży plus dla "BB Studio".
Kredyt
Postanowiliśmy wziąć kredyt na 100% mimo posiadanych pewnych oszczędności. Udaliśmy się o Expandera i wybór padł na MBank, w miarę niskie oprocentowanie w CHF (ujęto 0,75% standardowej marży) i obietnica szybkiego rozpatrzenia wniosku. Po czasie okazało się że jedno i drugie jest fikcją a oprócz tego obsługa w Centrum Finansowym MBanku jest najgorszą z jaką mieliśmy do czynienia. Rozpatrzenie wniosku zamiast 6 dni trwało 2 miesiące! mało nie straciliśmy działki - na szczęście sprzedający byli cierpliwi chociaz to właśnie wtedy rozpoczęło sie szaleństwo na rynku działek budowlanych. Oprocentowanie po kilku miesiacach "samo" zrównało sie z tym jakie mieliśmy na kredycie mieszkaniowym.
Projekt
Długo szukaliśmy projektu, jeszcze przed zakupem działki. Oczywiście nic nie pasowało. Postanowiliśmy zdefiniować sobie z czego ten dom powinien sie składać i Lidka rozrysowała pomieszczenia. Trzy sypialnie na piętrze, osobna łazienka dla nas i dla dzieciaków, pralnia, gabinet, garaż dwustanowiskowy, duży salon, jadalnia, kuchnia oddzielona od salonu, spiżarnia, częsciowo zadaszony taras. I jak juz to sobie rozrysowała tego samego dnia znalazła projekt bardzo zbliżony do "ideału". Był to M02 - potem znaleźliśmy kolejną wersję nieco większą M02a - w końcu skontaktowaliśmy sie z architekt M02a i dostosowała projekt do naszych wymagań.
http://images21.fotosik.pl/231/f7b119a2375357ba.jpg
rzut parteru
http://images20.fotosik.pl/286/469bf61bacc56ad0.jpg
rzut piętra
Przygotowania
Przed rozpoczęciem budowy było jeszcze kilka rzeczy do załatwienia. Głównym problemem było wykonanie badań archeologicznych i zezwolenie konserwatora na budowę. Na szczęście po wykonaniu badań próbnych nic nie wykryto i konserwator zwolnił nam działkę. W promieniu 400m była kiedyś osada, w której głównym zajęciem było wytapianie żelaza - archeolodzy szukali tzw. dymarek ale nie znaleźli na szczęście.
Kolejnym problemem jest do tej pory brak mediów, wodę i kanalizację postanowiliśmy zbudować sami i odsprzezedać MPWiK. Załozyliśmy komitet 7 działkowy i jesteśmy na etapie zbierania dokumentacji dla projektanta.
http://images22.fotosik.pl/66/0e1d77e04be65828.jpg
na własnej ziemi
http://images20.fotosik.pl/162/3fc532a3cf346a42.jpg
dzialka tuż po badaniach archeologicznych
http://images20.fotosik.pl/162/6f694bec015e64f2.jpg
ale okolica jest ładna