Dom w lewkoniach

Będzie taka mała retrospekcja:) ale jak to mówią lepiej późno niż wcale.

Jak już wszystkie poprawki udało się architektowi nanieść na projekt, rozpoczęła się długa droga w załatwianiu wszelkiej maści pozwoleń. No i oczywiście nie obyło się bez komplikacji, a mianowicie otrzymaliśmy powiadomienie o brakach jakiś dokument związany z wodociągami teraz już nie pamiętam ale po uzupełnieniu znowu miesiąc czekania i w końcu przyszło pozwolenie pod koniec roku w listopadzie 2011 składaliśmy a dopiero w lutym 2012 otrzymaliśmy pozwolenie.

Ekipa była już wybrana sprawdzona bo po 2 stronie ulicy wybudowała dom więc nie trzeba było lepszej rekomendacji.

Umowa została podpisana i 1 łopata została wbita w marcu 2012.

Zmian trochę się nazbierało bo choć projekt "DOM W LEWKONIACH" skrojony pod nasze marzenia jednak trzeba było trochę pozmieniać i tak najpierw na tapetę poszedł dół:

- likwidacja schowka przy kuchni (będzie pod schodami) dzięki temu zabiegowi łazienka na dole zyskała okno

- likwidacja wyjścia na taras z salonu (tam gdzie będzie kominek)

- skrócenie samego tarasu do wykuszu

- w garażu z racji szerokości działki będą lukarny

a teraz zapraszam na górę i zmiany jakie zostały naniesione w projekcie przez nas

- oczywiście podniesienie ścianki kolankowej (tak na marginesie wszyscy to robią więc nie rozumiem dlaczego od razu nie jest wyżej) i dzięki temu wszelkie pustki jakie są na planie zmieniły się w powierzchnie pokoju

- dodanie 2 okien przód i tył w pokoju nad garażem

- dodanie świetlika nad schodami aby mieć światło słoneczne na klatce

- dodanie dodatkowego wyłazu przy 2 kominie aby nikt nie biegał po dachówce, która kiedyś spocznie na dachu

i to chyba na tyle ze zmianami