
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 194 wyświetleń
No i doczekałem się więźby dachowej. Jeszcze nie w pełni gotowej ale robota ruszyła i powoli widać jej efekty.Najgorsze w tym, że jestem poza granicami kraju i cały nadzór jest nieco utrudniony. Co prawda mam telefoniczny kontakt i z murarzami i z cieślą a dodatkowo żona pstryka zdjęcia i przesyła na bieżąco więc jakoś dajemy radę to wszystko ogarnąć.
Taki widok napawa już optymizmem po tak długim okresie wyczekiwania na ekipę od dachu. Chłopaki robią sprawnie i siedzą do późnych godzin na budowie. Zastrzeżeń ogólnie nie mam i puki co robią zgodnie z założeniami i ustaleniami. Pewne drobne korekty są wprowadzane na bieżąco.
Kiedy skończyła się zima i bardzo szybko zrobiła się wiosna a to był Kwiecień i kiedy uporałem się z ogrodzeniem i papierologią zabrałem się za przygotowanie warzywniaka. Czas leciał, robota też a warzywka sobie rosły aż doczekaliśmy się własnych PLONÓW!!! Pierwszy raz w życiu mam własny ogródek tymi rękoma robiony. Mamy własną marchewkę, rzodkiewkę, por, seler, fasole, cebule a nawet posiałem dynie. Fajnie, że tak wszystko dobrze rośnie.Poza tym dzieciaki mają gdzie pohasać i pobiegać ...
Zdjęć całego gotowego stropu nie mam bo zaplanowałem sesję zdjęciową na dzisiaj ale mi ekipa z rana rusztowanie zwinęła i tak się to zakończyło.Nie kupowałem gotowych ob-murówek (nie wiem jak to się fachowo nazywa) ale zleciłem obmurowanie wieńca z BK 6cm. dzięki temu zaoszczędziłem parę złotych a dodatkowo mam wieniec troszeczkę cieplejszy. Dodatkowo pomiędzy zbrojenie a ten 6-cio centymetrowy pustak włożyłem 2 cm styroduru i przyznam, że dumny jestem z tego posunięcia.
No to dzisiaj od rana zaczęło się budowanie na całego.Po wielu za i przeciw postanowiliśmy stawiać mury z Solbetu 600. Nie będę opisywał czym się kierowałem i dlaczego Solbet bo dylematy były dość duże odnośnie materiału ale na tym stanęło i tak już będzie. Nadmienię tylko, że nie ma idealnego materiału (chyba) ba w każdej opcji są plusy i minusy.
Tak jak wspomniałem, dziś zaczęli i prawie położyli pierwszą warstwę "do okoła" na grubą warstwę. Jutro ponoć ostro zabierają się do pracy i mam nadzieję, że efekty będą widoczne niebawem. Zdjęć żadnych nie robiłem dzisiaj więc tylko wstawiam krótki opis. jutro cyknę kilka zdjęć i postaram się je dodać.
Na razie.
PS.
Zastanawiam się tylko (właśnie taka myśl przeszła mi przez głowę) czy ktoś to właściwie czyta? Ale nawet gdyby nie to pewnie będzie to niezłe wspomnienie dla mnie samego po wielu latach.
Przez stam222,
W pewnym momencie miałem zakopane 2 gruchy i pompę.
Szybka decyzja dawać 3-cią gruchę i jak najszybciej koparę, co by powyciągała gości.
Trzeba było rozładować też betoniarkę , która zaryła się na końcu działki;
Mimo problemów w terenie udało się wszystko zalać.
No i już wszystko ruszyło na maxa
Po wykopach przyszedł czas na zbrojenie
Potem mieliśmy zalewać i na 14.00 zamówiony był beton ( wodoodporny B-25)
Między czasie podjechał elektryk załączyć prąd;
A jak podjechały gruchy to się nieźle zaryły.
Przez stam222,
Witajcie.
No i zaczęło się budowanie.
Co prawda dziury pod ławy się kopią ale coś już drgnęło.
Wybraliśmy projekt z Muratora M71 czyli Noc Księżycowa. Wiele zmian w niem nie robimy. Projekt ogólnie nam się podobał i poza kilkoma kosmetycznymi zmianami pozostaje taki jaki jest. Powiększyliśmy o jeden metr garaż a co za tym idzie, kotłownie oraz pokoje na górze.
A tak wygląda całość;
Ekipa kopała a ja korzystając ze swojego urodzinowego prezentu czyli szpadla i grabi, rozpocząłem prace nad naszym warzywniakiem.