Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    0
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    21

Entries in this blog

gogo3

Wkraczamy...???

 

 

22 marca po ponownym ataku zimy, wcześniejszych roztopach, deszczach, śnieżycach - zdarzył się dzień bez opadów… Geodeci wytyczyli nam narożniki i… nastał czas oczekiwania, aż minie zima… mieliśmy nadzieję, że w kwietniu wylejemy ławę, a na początku maja będziemy mieli pełny fundament… Hmmm… naiwni po raz kolejny byliśmy.

 

 



Jak śnieg zszedł to okazało się, że zamiast działki mamy dość pokaźne jezioro i okoliczne bagno. I… bagno mamy do dzisiaj z nielicznymi okresami, gdy po trawie można przejść suchym butem, o… Deszcze tegoroczne nie pomagają nikomu, a budującym ani wcale…

 

 

 

 



IMG_8999.thumb.jpg.0a8c3ae5c9f7bf534de4dff40818919a.jpg

IMG_8999.thumb.jpg.0a8c3ae5c9f7bf534de4dff40818919a.jpg

IMG_8999.thumb.jpg.0a8c3ae5c9f7bf534de4dff40818919a.jpg

IMG_8999.jpg

IMG_8999.jpg

gogo3

...

 

Wnętrze naszego domu zostało zmienione, także konstrukcja dachu. Powiększona została łazienka, zamiast pokoju przy wejściu będzie garderoba. Zrezygnowaliśmy z wiązarów, by mieć początkowo strych, a z czasem suszarnię, pomieszczenie do majsterkowania, może mały pokój dla gości. Do chwili obecnej zastanawiamy się nad schodami, bo to, co wymyślił architekt, nie ma racji bytu. Wchodząc po schodach uderzalibyśmy głową w belkę stropową dla wybicia marzeń z głów i otrzeźwienia chyba.

 

 

W międzyczasie, by nie stać w miejscu, umówiliśmy się z naszym geodetą, zjawiającym się zawsze na czas, terminowym, bezproblemowym i co ważne tańszym, niż wszyscy wokół, do których udało mi się dotrzeć. W tym miejscu chcę mu podziękować za usługi i polecić się na przyszłość

gogo3

Papierologia cd.

 

Nastało oczekiwanie na adaptację. Obiecano nam zakończenie prac na połowę stycznia… Umowa opiewała jednak do 30 stycznia. Oczywiście po wielokrotnym monitowaniu, termin dotrzymano… Co prawda, na architekta czekaliśmy kilka godzin, bo jeszcze nanosił ostatnie poprawki i… w końcu lżejsi o sporą sumę, lecz bogatsi o 4 egzemplarze projektu wróciliśmy do domu. Na szczęście… Wcześniej umawialiśmy się z kierownikiem budowy, by zerknął na projekt i podpowiedział nam parę szczegółów, gdzie nie mieliśmy pewności, co do materiałów. Chyba każdy człowiek jest ciekawski, my też, szczególnie w odniesieniu do tak ważnego zakupu, więc zaczęło się studiowanie „naszego domu”… z każdą stroną było coraz gorzej. Pozamieniane rysunki, poodwracane daszki, źle podane wymiary… Efekt kierownik budowy nie zgadza się, by w tym stanie rzeczy projekt znalazł się w Starostwie… Architekt uznał oczywiście, że to nic istotnego?!?, lecz… jak już przyszliśmy to nam naniesie poprawki. Znów oczekiwanie kilka dni i kilka godzin spóźnienia i brak pieczątki biura…

 

6 lutego 2013 roku w ostatniej godzinie pracy Starostwa dostarczyliśmy projekt. Starostwo zaskoczyło nas pozytywnie, jak nikt dotąd. Przygotowaliśmy się na długie oczekiwanie, a już 21 lutego otrzymaliśmy pozwolenie na budowę i informację, że teraz trzeba poczekać na uprawomocnienie kolejne 3 tygodnie. Luzik, czekaliśmy calutkie 9 miesięcy, poczekamy jeszcze.

gogo3

Papierologia

 

Naszą przygodę z budową domu zaczęliśmy wiosną 2012 roku. Jeśli mamy coś zostawić innym z naszych zmagań to już najwyższy czas na założenie dziennika… W moim zamyśle dziennik ten powinien posłużyć budującym „Szpaka”, ale także tym, którzy muszą mieć dom bez barier, w pełni dostępny…

 

W założeniu nasz dom miał być funkcjonalny, zautomatyzowany, bez barier architektonicznych, niezbyt duży, parterowy, ciepły, a przede wszystkim tani i łatwy w budowie i wykończeniu, bo… metoda budowy miała być i jest baaardzo gospodarcza…

 

Czy ta sztuka nam się uda? Odpowiedź zapewne nadejdzie wraz z wydaniem pozwolenia na zamieszkanie…

 

 

 

W maju wybraliśmy ostatecznie projekt. Padło na „Szpaka” z MG Projekt. Wybór był trudny, lecz z uwagi na najmniejszą ilość zmian, jakich chcieliśmy dokonać decyzja okazała się jednoznaczna.

 

W połowie czerwca 2012 roku zaczęła się nasza podróż po krainie biurokracji. W czym, jak, w czym, ale w utrudnianiu życia budującym nasze państwo bardzo jest skuteczne.

 

Pierwszym krokiem było zorientowanie się w warunkach zabudowy, te otrzymaliśmy po prawie dwóch miesiącach oczekiwania. Super informacją było to, że nie mogę budować na działce rodziców, bo potem będą problemy z pozwoleniem i innymi sprawami urzędowymi. Szkoda, że nie wiedziałam tego dwa miesiące wcześniej, bo procedura podziału i przepisania działki ruszyłaby wcześniej.

 

We wrześniu zaczęły się pierwsze prace geodezyjne, na początku października całość dokumentów trafiła do Starostwa, by w listopadzie zapadła decyzja, że można dzielić… jeszcze kolejne dwa tygodnie na uprawomocnienie i 27 listopada stałam się właścicielką działki… Teraz, jak naiwnie myśleliśmy wszystko miało przyspieszyć, stan stagnacji minąć…

 

No cóż, kto budował wie, że rzeczywistość zaskakuje. Kolejne oczekiwanie na uprawomocnienie i w połowie grudnia mogliśmy zakupić projekt do adaptacji. Jak człowiekowi wiatr w oczy to po całości. Na drugi dzień po kupnie projektu MG Projekt zrobił promocję świąteczną, wrr…



×
×
  • Dodaj nową pozycję...