Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    16
  • komentarzy
    19
  • odsłon
    29

Entries in this blog

k_stok

Dachówka

Przeszliśmy dłuuuugą drogę by zobaczyć naszą upragnioną dachówkę, no i przy okazji dowiedziałam się że np. malowanie krawędzi cięć (bo dachówka jest szara) to jest nie w standardzie kładzenia dachu!!! Cuda ludzie cuda! Dachówka nawet nieźle wygląda to Brass Rubin 9V, ale trzeba zwrócić uwagę że zakończenie gąsiora!!! Nie wszystkim się to może podobać. Gąsior jest bardzo płytki i jego zakończenie rónież a skrajne dachówki bardzo dużo wystają za deskę okapową więc jak założyliśmy gąsior kończący to wyglądało to tak jakby jednego jeszcze brakowało....zdecydowaliśmy się więc wyciągnąć gąsior nie tak jak producent założyła ale tak by gąsior zaczynała się tak jak dachówka skrajna, jak znajdę zdjęcia to dołącz może to wyjaśni bardziej mój opis:bash:
k_stok

 

 

Do tematu dachu zabraliśmy się już w czerwcu 2013 roku...i wydawało by się że na dzień dzisiejszy powinniśmy mieć zakończony...nic bardziej mylnego. Niestety nie trafiliśmy na godnych polecenie fachowców (choć braliśmy z polecenia) teraz czekamy na odpuszczenia zimy i poprawki dekarzy!

 

 



A zaczeło się tak....(teraz z perspektywy czasu myślę że powinniśmy po tym się z nimi pożegnać)....zajechałam na budowę by zobaczyć jak zaczęli rozkładać memebrane i nabijać łaty. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam że łaty się ze sobą nie stykają a idą w byle jak...Zapytałam o to a panowie na to że oni tak tylko na teraz nabiją te łaty by rozpiąć membranę a później je zdemontują i nabija już te dobra pod dachówkę i rozmierzone....łałłłłłł....kazałam im zejść z dachu jeśli w ten sposób mają robić!!!!!

 

 



A oni w dowód "uznania" zadzwonili do szefa na skargę, on do mojego męża żeby zabrać pieniaczkę z budowy bo im pracę uniemożliwiam!!!! HA HA HA

 

 



Krew mnie zalała....

 

 



Zeszli z dachu i już następnego dnia rozmierzali dach, montowali łaty "na zawsze" i uszczelniali miejsca gdzie zostały dziury w membranie!!!!!!

 

 



Jak ktoś nie śledzi na bieżąco jak to ma być robione i nie zastawia samych sobie fachowców, to tacy fachowcy robią tak jak im się wydaje...że powinno być a nie zgodnie ze sztuka budowlaną!

 

 



Omówiliśmy z szefem dekarzy nasze "wyśrubowane" oczekiwania niestety nie spełnili ich wszystkich. A z tych fanaberia były m.in. nie docinanie dachówek na dachu, podklejanie taśmą miejsc przecięć i montażu okien dachowych...

 

 



nic dodać nic ująć...

k_stok

ściany szczytowe

do końca sierpnia wyrobiliśmy się z postawieniem poddasza i więźby oraz ścianek działowych, teraz mój mąż ostro pracuje aby podeskować cały dach i wpuścić dekarza. Co do dachówki to wybór padł na brassa Rubin 9V i okan Roto. Porzyjemy zobaczymy jak to będzie wyglądać.....
k_stok

kolejne kroki do przodu

 

jakoś nie było czasu pisać na bieżąco i porobiły się małe zaległości...

 

ale po kolei udało nam się przebrnąć przez stan surowy, a za jakieść dwa tygodnie będą dekarze kładli dachówkę i na ten rok to będzie wszystko.

 

Dołączę parę zdjęć z budowy: wieńce na pierwszym piętrze

k_stok

ściany rosną na paterze

 

ściany są stawiane błyskawicznie i już widać jak to będzie wyglądało,

 

coraz bardziej wszystko mi się podoba, jedynie rachunki za budowę bolą...ale nic niem bez bólu:lol2: Coraz bardziej realnie widać te nasze gniazdko!!

k_stok
w poniedziałek wylaliśmy chudy beton, w teraz zaczynamy się piąć do góry jak tak dalej pójdzie to w ciągu I miesiąca od wkopania szpadla (nielicząc rozbiórki) będziemy mieć parter gotowy. Zdecydowaliśmy się budować z silikatów białostockich, to więc jak zabawa w klocki lego (na pióro-wpust) praca idzie szybko i solidnie, już się nie mogę doczekać co dalej....
k_stok

ocieplenie i zasypywanie

Styrodur dojechał i ściany zostały ocieplone dodatkowo zabezpieczana folią kubełkową i zaczeliśmy zasypywać fundamenty. Ilość piasku zużytego nieco mnie przerosła "jedynie" 16 wywrotek po 24 tony każda....za to czarnoziem który wykopaliśmy z fundamentów podzie na ogródek i podniesienia nieco działki, to opłacalna zamianka.:bye:Oczywiście leżaki, pprzejścia wody pod fundamentem itd to też zostało zrobione.
k_stok

ściany fundamentowe

dwa dni zajęło stawianie ścian fundamentowych bloczek z rakbudu, poszło szybko i sprawanie, oczywiście wcześniej był też abizol na ławę, 2 x papa z abizolem i dysterbit na ścianę fundamentową, no i wieniec. Niestety troche mieliśmy kłopotu z zamówieniem styroduru (połowa jechała z niemiec) bo w Białymstoku wykupiliśmy wszystkie 10cm
k_stok

i po rozbiórce

po wywiezieniu (niewiarygodnie) 18-tu wywrotek z gruzem mieliśmy nareszcie pole do działania. Nasza działeczka wreszcie się nam pokazała w całej swojej klasie ..... zaprosiliśmy z tej okazji geodetów i 16 maja zaczęliśmy kopać fundamenty. przy okazji powstały hałdy ziemi i krajobraz znowu się zmienił.
k_stok
Zaczęliśmy, po tak długiej i śnieżnej zimie to jest najważniejsze...zacząć! Co prawda był 13 kwietnia ale miałam nadzieje że to liczba szczęśliwa!!! Wydawało się że robota idzie i to dobrze...wydawało się...Trzeba dodać że na naszej działce by wbić pierwszą łopatę pod fundamenty to trzeba rozebrać istniejący budynek i na dodatek pokryty azbestem...I chłopaki wystroili się w cudowne ufoludkowe kombinezony, maseczki i zaatakowali budynek i jego dach. No i sąsiadom się nie spodobało....Wszystko pozwolenia mamy, zgłoszona budowa, oznaczenia są chłopaki zabezpieczeni...ale powinniśmy chyba zdaniem sąsiadów rozciągnąć folie też na ich tereny i domy...bo sąsiedzkie zadowolenie z nowych sąsiadów spowodowała donosik na policję że zdejmujemy azbest i że my ich zatrujemy...miłe powitanie. Tak więc policja przyjechała, spisała, dopatrzyli się niezabezpieczonego azbestu, choć on został właśnie zdjęty z dachu i noszony "na kupkę". Podejrzewam że bez wizyty nadzoru się nie obejdzie....fajowo się zaczęło!!!!!!
k_stok

początek...

 

Co prawda pozwolenie na budowe mamy jakieś 2 miesiące ale na rozpoczeciem prac czekaliśmy na lepszą aurę...no i w sobote zacznie się...:lol2:na dobry poczatek rozbiórka istniejących "przeszkód" - to jakieś 150 m2 budyneku gospodarczego. Więc póki na dobre zaczniemy budować jeszcze przed nami troche pracy. A co do wymarzonego domu to jest zaprojektowany indywidualnie, czyli pod nasze potrzeby. Troche duży wyszedł 240m2 (w tym podwójny graaż) jednak wierze że jest skrojony na miarę naszej rodzinki!!!

 

pozdrawiam wszystkich i jak ogarne możliwości dziennika to może jakieś rzuty wkleje..



×
×
  • Dodaj nową pozycję...