Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    233
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    492

Entries in this blog

tomkwas

Wreszcie w kwietniu 2008 odebraliśmy zamówione latem dziecko i spokojnie mogliśmy się wziąć za budowanie. Nie obyło się oczywiście po drodze bez kilku zgrzytów związanych np. z kosmicznym kosztorysem. Koniec końców w lipcu 2008 pojawił się na działce pan, który wziął sie dziarsko za robotę i rozp... , znaczy zgarnął humus i usypał go na słusznych rozmiarów kupkę.

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/3/1/5/37733752_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/3/1/5/37733752_d.jpg

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/6/8/0/37733788_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/6/8/0/37733788_d.jpg

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/4/8/37734486_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/4/8/37734486_d.jpg

tomkwas

I tak to sie przedstawia po przeróbkach i takie się buduje:

 

http://lh6.ggpht.com/_N4UEj_YWCzQ/SOiK2y8-EmI/AAAAAAAABXI/LNt89PVYi_Y/s640/Projekt.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_N4UEj_YWCzQ/SOiK2y8-EmI/AAAAAAAABXI/LNt89PVYi_Y/s640/Projekt.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_N4UEj_YWCzQ/SOiK2y8-EmI/AAAAAAAABXI/LNt89PVYi_Y/s640/Projekt.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_N4UEj_YWCzQ/SOiK2y8-EmI/AAAAAAAABXI/LNt89PVYi_Y/s640/Projekt.jpg

 

Celowo wstawiam link zamiast wkleić obrazek bo na wklejonym niewiele było widać.

tomkwas

Pod koniec roku 2006 rozpoczęliśmy prace nad projektem uwieńczone pełnym sukcesem około połowy następnego roku.

 

I przyszło lato pamiętne 2007. Pomijając idiotyczne skoki cen, które postawiły pod dużym znakiem zapytania sensowność rozpoczynania inwestycji, załapaliśmy sie na duuużą promocję. Na stanie posiadaliśmy normalnie dwóch synów, ale trafiła się niedrogo jeszcze jedna pociecha. Co było robić? Wzięliśmy. Tylko Iskierka okazała się nie tego. Bo projekt niby gotowy i zaadaptowany, ale chcąc każdemu z potomków zapewnić oddzielny pokój, sami zmuszeni zostaliśmy do spania ..... w garażu. Idąc tym tropem przerobiliśmy nieco projekt i otrzymaliśmy nie całkiem Iskierkę. Na własne potrzeby nazywam ją teraz Ciri, jako żem miłośnik prozy niejakiego Sapkowskiego.

 

Aha. Jeszce jedno. Żona była zadowolona. Co prawda nadal nie miała mieć gabinetu, ale ja miałem nie mieć garażu ...

tomkwas

Po wnikliwej analizie setek projektów, i kilku sporach, wybraliśmy Iskierkę, w której ja miałem wymarzony garaż z przejściem do mieszkania, a małżonka nie miała wymarzonego gabinetu .

 

Od razu wzięliśmy się za budowanie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Domek jak malowany:

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/2/2/37704536_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/2/2/37704536_d.jpg

tomkwas

No właśnie, czas.

 

Czas najwyższy zacząć pisać, bo budowa wreszcie rusza, a i nagli, bo sprawa się ciągnie od...hmmmm..... trzech lat i zaraz nie będzie się pamiętać jak to tam z tym wszystkim było...

 

To może zacznę od początku. W roku 2005 nabyliśmy, do spóły z rodzicami małżonki, działkę. Działka na pierwszy oka rzut prezentowała sie następująco:

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/6/0/1/37704535_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/6/0/1/37704535_d.jpg

Tam na końcu widać naszą prywatną wieżę Eiffla.

 

Działka posiadała już nawet pewną zabudowę.

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/0/8/0/37704538_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/0/8/0/37704538_d.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...