Mały domek

Udało nam się ułożyć całą podbitkę 85m2. Kolor ??? Chciałam czarny. Wyszedł mieszany trochę czarny, trochę brązowy. Każda deseczka ma inny odcień, ale mnie się strasznie podoba, jeszcze Pan przyjedzie zamontować zewnętrzne oświetlenie i miodzio.

No i oczywiście przed domkiem pojawiły się dwa potężne bale, ogromne i oczywiście prawie czarne, ale jeszcze do domalowania. M postawił je w ciągu kilku godzin. Fajna niespodzianka.

Kominek tada......

skończony - powiedzmy.

Teraz w salonie budujemy ściankę dzielącą część jadalną od wypoczynkowej. Ma długość 2,5 m, na przejście i wejście do jadalni pozostaje 2,5m. Na razie tylko kawałek ścianki, bo jeszcze nie skończona a to płytki na podłogę do łazienki dolnej. Zdjęcie nie oddaje urody tych płytek, są piękne do tego na ściany pójdą polerowane czarne... będzie pięknie.

oczywiście proszę nie patrzeć na bałagan, sami budujemy, więc wiele rzeczy leży i czeka na swoją kolej. Teraz na tapecie z moim M kładziemy podbitkę o coś takiego:

Jak w życiu na budowie są też problemy. Staramy się pokonać dym z kominka. Przerobiliśmy już komin i wystawiliśmy strażaka na komin, ale nic to nie daje. Być może mieszkamy w złym miejscu albo zrobiliśmy za duże palenisko w stosunku do komina. Mam nadzieję, że się z tym uporamy bo kominek wygląda zabójczo.

Oby pogoda dopisała, to uda nam się zrobić 100m2 podbitki na zewnątrz domku. Od wczoraj tylko maluję i biegam po drabinie. Ale robię to z przyjemnością. Jeszcze nie skończyliśmy a ja już kocham każdy kawałek mojego małego raju. Naprawdę nie trzeba zbyt dużo do szczęscia....

i początek kominka Bardzo duuużego kominka, aż sama jestem ciekawa efektu