To już 3 latka
Przez Domypolne,
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 844 wyświetleń
Przez Domypolne,
Przez Domypolne,
Przez Domypolne,
Przyszły przymrozki. W nocy robi się minus 1 stopień. Z ciekawości wyłączyłem wczoraj podłogówkę, grzejąc tylko górę. Zastanawiało mnie ile spadnie temperatura w salonie nie ogrzewanym przez noc. Wieczorem było 23 stopnie. O 6 rano 20,50.
Dom szybko się nagrzewa. Po godzinie temperatura skoczyła do 22, a po dwóch wróciła na 23. Dla mnie rewelka. Faktycznie, to co mówili o domach szkieletowych jest prawdą.
W lecie jest chłodny, co potwierdzę, a w zimie ciepły. Grzejemy gazem- piecem Vaillanta ecotech.
14 maja bez żalu oddaliśmy w dobre ręce nasze małe mieszkanko.
Obecnie mamy 4,5 razy większy metraż przestrzeni życiowej . Obecnie uczymy się domu i zapamiętywania co gdzie położyliśmy, aby się nie nachodzić za dużo. Pierwsze dni to była tragedia. Ciągłe poszukiwania tego i tamtego, jak to po przeprowadzce bywa.
Widoki mamy iście wiejskie:
Spokój i śpiew ptaków od poranka do nocy
Jutro pojawia się stolarz z dokończeniem schodów i ten najważniejszy etap będzie za nami. Pozostaje mam podwórko i pusta kieszeń.
Co do współpracy z Panem Michałem to napiszę sama przyjemność.
Przy doborze wyposażenia łazienek trzeba się naprawdę nagłówkować, co wybrać. I tu Pan Michał wykazuje się kreatywnością. Projekt gratis. Rabaty i pomoc w wyborze kafli, no i wykonanie. Uważam je za mistrzowskie.
Podłączenie całego wyposażenia łazienek jest w cenie zakupu, co pozwoliło nam zaoszczędzić sporo kasy, gdyż do klubu złotej rączki nie należę.
Pan Janusz zrobił nam instalację rekuperatora
Z 5 firm od jakich dostałem ofertę wybrałem Pana Janusza za solidną wycenę i dobranie odpowiedniej mocy rekuperatora 500m3/h. 4 pozostałe wysłały oferty na 300 m3/h pomimo tego że dom potrzebuję większej wymiany i było to jasno napisane. Ceny wszystkich ofert za instalację i robociznę było podobne/ jakby się zmówili.
Instalacja jest fachowo zrobiona. Mamy 12 anemostatów. Większość rur pociągniętych jest w ścianach.
Szczerze polecam
Człowiek o wielkim sercu. Kuchnię palnikową nam podłaczał o 21 wieczorem przyjeżdzając prosto z innej budowy i zrobił to za "dziękuję"
Przy instalacjach bardzo pomocny i fachowiec najwyższej klasy. Warto korzystać z usług takich ludzi. Ma się poczucie dopieszczenia.
Szczerze polecam
Elektryków u nas było dwóch. Pan Kazimierz i Pan Janusz. Naukładali się tych kabli parę setek metrów. A że wydziwialiśmy z ilością punktów to trochę im to zajęło. Doradzili też mądrze kilka podłączeń włącznie z instalacją alarmu i domofonem itp., aby było na póżniej
Wielkie dzięki Panowie
Pan Michał ze swoją ekipą wprawili nas w osłupienie. Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że tynk może być tak gładki jak szkło i tak trwały. Z wielką satysfakcją muszę napisać, że posiadam właśnie takie tynki, a co najważniejsze dla mnie to pewno przeżyją nas te tynki. Może wnuki będą kładły nowe. My już nie. Zastanawiam się dlaczego w Polsce tak mało popularne są te multifinishe, czy jak tam to się pisze.
Może tak naprawdę mało kto je potrafi kłaść. A Pan Michał ze swoją ekipą to potrafią.
Co ważne- szkielet pracuje stąd chłopaki kładą specjalne taśmy uszczelniające, aby nie pękały. Popryskali mi też ściany podkładem natryskowo i pomalowali sufity za sensowne pieniądze. Mnie zajęłoby to wieki. Co do malowania również sensownie doradzają jakie farby się sprawdzają, a czego unikać. Sprawdziła się nam Śnieżka i rewelacyjne wizualnie farby SKALA.
Ósemka zadowolonych Panów montowało nam ścianki wewnętrzne, obijało płytami szkielet, wypełniało ściany wełną, ocieplało zewnętrznie i robiło elewację. Ta ekipa najdłużej u nas gościła. Pojawiali się o 7 rano i zjeżdżali o 18. Zero problemów z dogadaniem się, co i jak ma wyglądać. Zawsze zostawiali po sobie porządek. Sami proponowali zmiany w projekcie, jeśli służyłoby to naszej wygodzie. Sąsiad po nas robił z inną ekipą elewację stwierdził, że mamy to lepiej zrobione niż u niego.
Dom jest dobrze wyciszony. Wbrew opinią, że w szkielecie wszystko słychać, może i tak, ale nie u nas. A wierzcie mi syn potrafi głośno słuchać muzyki. Nie słuchać rekuperatora na 3 biegu w górnej łazience nad którą stoi. Na 4 biegu słychać lekki pomruk.
Pozdrawiamy chłopaków. Pewno walczą na kolejnej budowie, kolejnego szkieletu.
Przez Domypolne,
Od samego początku chcieliśmy budować w technologii szkieletowej. Podobał się nam klimat takiego domu. 3 lata temu po kupnie działki rozpoczęliśmy rozglądanie się za głównym wykonawcą. Interesowała nas firma, która zrobiłaby prawie wszystko. Nie wyobrażam sobie szukania kolejnych ekip do danego segmentu prac przy powstawaniu domu. Zajmuje to czas, energię i niepotrzebne nerwy jeśli trafi się na kogoś mało kompetentnego. Byliśmy w wielu firmach. Nie wymienię ich z nazwy, bo nie chodzi mi o zniechęcanie do poszukiwań solidnych wykonawców. Z wszystkich tych firm na Śląsku wybraliśmy MAWIT z Imielina z dwóch powodów. Mieli najlepsze opinie wśród inwestorów i najlepszą cenę. Czego chcieć więcej.
Podpisaliśmy z nimi umowę w grudniu 2013 roku. Cena była z góry ustalona. I dokładnie tyle ile ustaliliśmy, tyle zapłaciliśmy. Żadnych poprawek cenowych za dodatkowe gniazdka, albo lepsze ocieplenie czy inne dodatki, co często się zdarza, a czego bardzo nie lubię. Jeśli trzeba było coś poprawić, bez problemów się dostosowali. Dorzucili jeszcze gratis deski na warzywniak i bejcę do konserwacji werandy.
Ważna rzecz całą budowę był kontener na śmieci więc problemu z śmieciami i odpadami ( a jest tego mnóstwo ) był po stronie firmy. Co do płatności to nie było widać żadnych nacisków z ich strony. Wiecie jak banki wypłacają transze- na ostatnią chwile. Nie było również żadnych przestojów między ekipami, a było ich trochę. Zawsze był porządek na budowie i zero alkoholu.Tyle ode mnie a teraz Żona:
cóż, nic dodać nic ująć, możemy cieszyć się w krótkim czasie domkiem, WERANDĄ!!! i dobrymi wspomnieniami z budowy.Tak , niestety NIE możemy powiedzieć, że był to dla nas stresujący czas, wszystko w granicach normy związanej ze zmianami w życiu jakimi są, budowa, przeprowadzka, dopisywała nam dobra pogoda-zima i wiosna/ czyli dla nas styczeń -kwiecień 2014/były dla budowniczych łaskawe, dopisała firma z którą zdecydowaliśmy podjąć najważniejszą inwestycję w życiu, no i aż żal...Teraz zobaczymy jak będzie nam się mieszkało/ na tą chwilę / 3 tygodnie mieszkania/jesteśmy zadowoleni, przed nami czas ogrodowo- werandowy, zakładanie trawników, rabatek, a przed domem przekształcanie pobojowiska w przynajmniej utwardzony teren, pomału ... nie wszystko na raz.
Aha, mam jeszcze uwagę co do urządzania na tip top wszystkich wnętrz.Jestem temu przeciwna, pomału wnętrza:pokoje, inne przestrzenie zaczynają żyć własnym życiem i dopiero z czasem wiemy co dokładnie jest potrzebne, a to wspaniała przygoda.Dom rośnie razem z nami i naszymi potrzebami a jednocześnie finanse mogą się trochę podreperować i jest super. NIe dotyczy to wg mnie takich oczywistych pomieszczeń jak łazienki czy kuchnia, bez tego trudno jest normalnie funkcjonować.Jesteśmy zadowoleni.Czego i innym forumowiczom życzymy!!!Miłego słonecznego dzionka.
W kolejnych postach wymienię podwykonawców z których korzysta Mawit a potem z firm przeze mnie wybranych. Pominę Panów od fundamentów, bo nie znam firmy, i panów od wylewek, mnie nie było a wylali w jedną noc, Zonie udało się tylko zrobić parę zdjęć
Mamy w końcu kuchnię. Radość wielka, tym bardziej, że 3 tygodnie męczyliśmy się gotując na palniku elektrycznym. Ze zmywaniem też była męczarnia. Wnoszenie naczyń na górną łazienkę skutecznie zniechęcało nas do mycia ich.
Polecam stolarza. Cena normalna i termin dotrzymany
Kolor wyszedł capucino lakier-moja uwaga co do lakierowanych frontów-kuchnia jst od północy i nie pada bezpośrednie światło więc nie widać odcisków palców a wieczorem o dziwo też nie , jest to kwestia ustawienia oświetlenia, jestem zadowolona i nie będę chyba niewolnikiem szmaty i pucowania.Sprzęt Whirlpool : polecam wolnostojącą lodówkę 70 szer i głebokość też 70, pojemna i dostępna cena.Okap firmy Kernau, dobry wyciąg i funkcjonalny, co do kuchenki gazowej beżowe szkło i gazowe palniki fajnie wygląda.Cóż nic tylko gotować i cieszyć się, w planie jeszcze stół malutki przy wejściu do spiżarki , taki z małymi stołeczkami i nad nim lampa wisząca, na małe śniadanko czy przycupnięcie podczas krzątania się po kuchni.Co do metrażu 10 m kw okazało się bardzo funkcjonalną powierzchnią: nie trzeba się nachodzić jeden lub dwa kroki i wszystko w zasięgu ręki.Nie chcieliśmy zagracić tej kuchni meblami ale przy naszych kulinarnych zapędach spiżarka okazała się niezbędna, szczerze polecam.Pozdrawiamy.cdn.
Wklejam zdjęcia jeszcze niekompletnych schodów. Obecnie są wyklejone tekturą. Jak będą balustrady i wykończenia wkleję zdjęcia. Stolarza polecam. Robi to dobrze i z sercem. Warsztat ma pod Częstochową.
Stopnie
Wangi
Stolarz z pomocnikami
Wczoraj też układana była podłoga na parterze.
Kolejny wpis dokonam już w naszym Polnym Domu przy ulicy Domy Polne.
Na nas już czas. W czwartek musimy opuścić nasze małe mieszkanko. Zostało sprzedane. Mamy lekki poślizg z dolną łazienką. Prawdopodobnie zostanie wyończona za kilka dni. Liczę na to, że będzie to sobota. Meble kuchenne już się robią. Zawitają do 2 tygodni. Do tego czasu obowiązują warunki polowe. Z przyłączem wodnym też nie jest ciekawie. Jutro odbieram projekt i będzie kopanie pod rury. Potem geodeta i woda będzie pod koniec maja. Na razie, za życzliwością sąsiadów ciągniemy od nich. Schody zostały zamontowane wczoraj. Na razie bez barierek. Stolarz również miał poślizg i nie zdążył. Schody są dębowe. Sam podest waży ponad 100 kg. 3 chłopa go zakładało. Trochę się obawialiśmy czy wzmocnienia są w odpowiednich miejscach. Okazało się, że Mawit dobrze je założył i niespodzianek nie było. Górna łazienka skończona. Wszystkim się podoba. Wklejam zdjęcia. Stan jeszcze na roboczo
W końcu widać powoli na horyzoncie moment przeprowadzki. Z planowanego 1 maja przesuwa się nam na 7 maja za sprawą łazienek i przyłącza wodnego. Górna łazienka już prawie skończona. Pozostaje dolna, to jakieś 2 tygodnie i położenie kafelek w kuchni. Robi nam to jeden , ale bardzo dobry fachowiec i trochę się to ciągnie. Projek przyłaćza wodnego mamy mieć w środę, więc liczę na to, że do 1 maja woda będzie. Pozostają jeszcze schody. Ponoć się robią i mają przyjechać stolarze końcem kwietnia do założenia.
A co za nami.
Oczyszczalnia
Najpierw miała być droga oczyszczalnia BIOROCK ale po wizycie jednego fachowca z Sotralentza wybił nam to z głowy i zaproponował drenażówkę za 9 tysięcy z robotą. Poszperałem w necie i to, za co miałbym zapłacić 9 tysiaczków mógłbym mieć za 5 tysiaczków, więc zrezygnowaliśmy z usług tego Pana. Potem przyjechała ekipa z Bielska i za 9 tysiaczków założyła nam oczyszczalnie biologiczną podobną do tych droższych. Cieszy mnie to, bo drenaż zajmuje spory kawałek działki i zabardzo na tym nie idzie nic posadzić. A sadzenia mamy w planach wiele. Wklejam zdjęcia oczyszczalni BIO INSTAL
Mamy też kominek Zuzia III z kratki.pl
Mieliśy przyjemnośc wybierać rodzaj marmuru właskiego z firmy kamieniarskiej. Szczerze polecam firmę. Mają kamienia mnóstwo.
Rekuperator już działa JAN GAZ 500 wentylatory Ac plus by-pass automatyczny
Wklejam zdjęcie choć mało widać, bo stoi na strychu
Aha, działa jeszcze piec, a raczej kocioł kondensacyjny VC 246 Vaillant ECOTEC i działa ogrzewanie podłogowe.
Jak się wprowadzimy, to powymieniam firmy, które nam to wszystko montowały, wstawiały i robiły a które wybrałbym jeszcze raz. Przyda się to budowniczym, ze Śląska. Być może skorzystają.
Spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy życzę czytenikom.
[h=1][/h]
Weranda zrobiona. Trochę nasz projekt, trochę Mawitu
Podziękowania dla Pana Tomka i jego kolegi którzy zajęli się budową werandy.
Wraz z Żona wymyśliliśmy sobie werandę z podłogą z drewna modrzewiowego i drewnianymi barierkami. Stwierdziliśmy, że w okresie letnim będzie to miejsce gdzie będzie się spędzać większośc czasu.
Jak na razie zrobiona jest podsypka.
i pierwszy piknik
W przyszłym tygodniu zaczynamy łazienkę górną, instalacje pieca gazowego, kominka no i będzie się działo.
Dużo czasu ostatnio pochłania nam budowa, a raczej odwiedzanie wykonawców kominka, schodów i łazienek. Jak do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem. Chcemy się na Święto Pracy wprowadzić.
Przyłącze elektryczne już mamy:
Ściany farba podkładową również mamy:
Balkoniki Mawit nam wczoraj założył:
Przyłacze gazowe jest w trakcie realizacji
Na budowie kolejna ekipa, juz ostatnia z Mawitu odpowiedzialna za tynki i osadowienie drzwi wewnętrznych. Poniżej zdjęcia:
Tynki Multi Finish, brytyjski wynalazek to glina z dodatkami. Gładz jest gładka jak szkło i co dla mnie ważne ZERO pyłu i namakania. Sciana oddycha i jest twarda. Multi Finish się kładzie i jest dożywotnio spokój. Na wyspach tylko to kładą na sciany. U nas powoli przekonujemy się do tego typu rozwiązania. Co ciekawe nie jest dużo droższe położenie takich tynków od tradycyjnych. Jestem ciekaw, jak będzie się ściana prezentować po malowaniu.
Poniżej kącik obiadowy naszej ekipy:
Dogrywamy kolory ścian i wnętrz ale... jak to z budową im bliżej końca tym bardziej budżet cieniutko wygląda a jeszcze tyle innych rzeczy trzeba, taka dożywotnia skarbonka, pomysł mamy na tą chwilę taki,że po malowaniu, podłogach i łazienkach z kuchnią, wstawiamy to co mamy w aktualnym mieszkaniu i będzie musiało wystarczyć.Tak sobie myślimy,że mieszkając w nowym domu łatwiej będzie zobaczyć czego nam potrzeba i pomału będziemy dokupywać to co potrzebne.Nie jest powiedziane ,że musimy mieć wszystko naraz.Ten dom ma żyć razem z nami tym bardziej,że idzie wiosna i większość czasu to zagospodarowanie terenu wokół domu i weranda której nie możemy się juz doczekać.Niedługo zawitają jej elementy na budowę.Z mojej/ kobiecej / strony wracając do gładzi ogromne zaskoczenie ,że nie ma żadnego pylenia i wszędobylskiego kurzu!! O ile mniej sprzątania!powierzchnia jak lustro, gładziutka i po przejechaniu ręką nic na niej nie zostaje.Jak się zagruntuje -gotowad do malowania.Zobaczymy jak wyjdzie.
Dzisiaj sprawdzaliśmy jak sprawuje sie blachodachówka na poddaszu bo pada deszcz.Cichutko, że hej , nie słychać bębnienia deszczu o dach-dobrze wygłuszone i zaizolowane poddasze-jest dobrze.Pozdrowienia dla wszystkich budujących.Oby starczyło wszystkim cierpliwości i kasy!!!
Przez Domypolne,
łazienka dolna
łazienka górna
Czekamy na wycenę.
Gorący czas poszukiwania ostatecznej wizji wnętrz nastał!Niestety nie zawsze zgadzamy się co do ostatecznego koloru, podłóg, rodzaju wykończenia czy ogólnie stylu.Kompromis nie jest łatwą sprawą ale jakoś idzie.Udało się jak dotąd wybrać górną łazienkę: kafelki Paradyż-kolekcja Amiche. Wizulanie takie trawertynowe , pomieszczenie jest widne z dwoma oknami, więc myślę ,że będzie ładnie wyglądało.Tu byliśmy zgodni.Dolna łazienka to inna kolekcja -tu zagrała cena no i to,że pomieszczenie jest raczej ciemne, od wschodu z małym okienkiem więc więcej kremowej bieli.Zobaczymy w realu.
Podłogi również w miarę szybko wybraliśmy: Kronopol-Cedry Libanu , klasa AC5 8 mm,
miało być słonecznie i tak żeby nie było trzeba być niewolnikiem mopa czy szmaty, mają efekt zarysowań i troszkę rustykalnie wyglądają. Decyzja ,że wykładamy nimi cały parter oprócz kuchni i wiatrołapu, pom. gosp , łazienki i pralni. Chodziło o efekt przestrzeni-tak nam się bardziej podobało jak widzieliśmy u znajomych to rozwiązanie.Teraz pogoń za kafelkarzami i negocjacje kuchenne /mąż w kuchni spędza dużo czasu /.Schody już się robią ale jak to u nas kolor jeszcze nie wybrany, czy taki jak podłogi czy ciemniejsze?Mamy tydzień na podjęcie decyzji.Cieszymy się choć mieszczenie się w budżecie to nie lada sztuka,jak u każdego pewnie kto nie wygrał w totka;):bash:Pozdrowionka dla budowniczych !!!
Przez Domypolne,
Elewacja i ściany zewnętrzne już gotowe. Elektryka również. Dzisiaj ekipa która pracowała 14 dni nas opuszcza. W poniedziałek pojawia się kolejna, od tynków i drzwi wewnętrznych.
Wklejam zdjęcia łazienki której projekt mamy odebrać w sobotę
i holu
Dzisiejszy dzień 06 marca 2014 roku to kolejne zaskoczenie a może standard?Po podjechaniu na budowę widzę: wysprzątany plac budowy, wszystko pozamiatane, żadnych śmieci, kawałków styropianu, folii itp-wszystko w kontenerze na śmieci-o którego opróżnianie firma Mawit dba na bieżąco .Ukończona elewacja, poodrywane taśmy zabezpieczające okna/od zewnątrz/, wchodzimy do środka a tam identyczny widok.
Jedyna smutna myśl to,że fachowcy "od ścianek , ocieplenia i elewacji " już opuścili naszą budowę/ wrócą jeszcze na krótko położyć marmolit na cokole wokół domu bo nie wysechł jeszcze klej/.Było fachowo, miło/uśmiech i dobre słowo, czas dla nas inwestorów, życzliwość /i tak jak powinno być-bez stresu z naszej strony.Praca od 7 .00 rano często do 19 .00 przyniosła miły dla oka widok.W sumie to wizyty na naszej budowie to najmilszy czas podczas całego dnia po ciężkiej pracy.
Pomału zbliżamy się do finiszu.W poniedziałek/czyli po trzech dniach ciszy budowlanej/wg planu pojawią się kolejni podwykonawcy, tym razem tynki wewnętrzne i drzwi wewnętrzne.W naszej opcji-w cenie umowy z firmą Mawit.
Panowie od elektryki w międzyczasie pozakładali puszki.
Do następnego wpisu:)
Elewacja już prawie gotowa.
Za nami 62 dzień budowy. Jak na razie nasze zadowolenie jest bardzo wysokie.
Nie znam się na budownictwie i wykańczaniu wnętrz i dla świętego spokoju i komfortu zależało nam na kompleksowej obsłudze całej budowy. I tu się Mawit sprawdził w 100 %. Nie musimy ciągle jeżdzić na budowę i sprawdzać czy wszystko jest ok, ani też martwić się czy aby nas na materiałach nie orżnięto. Wiemy z góry ile mamy zapłacić i tego się firma trzyma.
Nasza ekipa sympatycznych panów z Brzeska jutro nas opuszcza. Wielki plus dla chłopaków. Przed nami jeszcze jeden etap - gładzie i drzwi wewnętrzne.
Gdyby mi ktoś powiedział 2 stycznia, że dom na zewnątrz i w środku będzie gotowy do położenia gładzi tobym sie postukał po czole. A jednak się stało.
Ekipy z Mawitu mówią, że gdyby było lato, to byłoby szybcie. Dla nas to i tak rekord świata. Nie chodzi tutaj o szybkość, a bardziej o zgranie ekip nachodzących na siebie. Co najważniejsze wszystkie prace są robione fachowo, a to jest dla nas najważniejsze. No i komfort jest tym, na czym nam najbardziej zależało. Szukanie ekipy do kolejnych etapów prywatnie to pewnie jest koszmar. No i trzeba ekipy pilnować. Tutaj Mawit sam wszystkiego pilnuje. Po naszej stronie pozostaje bierna obserwacja. Pączki dzisiaj zostały na budowę dostarczone.
W piątek sympatyczna ekipa 8 Panów kończy etap zamykania ścian. Dom z zewnątrz jest również ocieplony i pozostaje w przyszłym tygodniu położyć elewację. Kolor elewacji musimy wybrać do jutra. Wklejam kilka zdjęć.
łazienka na parterze
Salon
Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Planujemy wprowadzić się pod koniec kwietnia i ten termin wydaje się być realny. Trochę nas trzymie przyłącze wodne, gdyż zagapiłem się i dopiero 2 tygodnie temu złożyłem pismo do wodociągów o warunki przyłącza. Wstępne warunki już mamy. Potem projekt ok. miesiąca czyli wychodzi mi początek kwietnia zakaceptowany projekt przyłącza wody. Gazowy już mamy.