PROSTY 3A - pracownia projekty z wizją, czyli BorÓwki14 BUDUJA!

Coś pozytywnego...- do pracy jeździmy w głowie z takimi oto obrazkami <3

już za parę dni, za dni parę..

wejście do domku

tu od strony kuchni - będzie wyjście na taras..kiedyś..w przyszłości

w pełnej okazałości

podbitka "do schrupania";)

cd

FLIZY

Się robią się..

aktualnie mamy zrobioną: kotłownie, pralnie, hol, garaż, połowę dolnej łazienki.

Została druga polowa dolnej łazienki i cała górna. Planowany koniec 17.12!

Kuchnia z grzejnikiem kanałowym i cokolikiem

Hydroizolacja dolnej łazienki

i z perspektywy

Centrum zarządzania wszechświatem, czyli kotłownia. Powyżej w trakcie, ale już zrobiona.

Dorobiłam się w niej zlewu:):) Taka mała rzecz, a cieszy- wreszcie nie myje w wiaderku

3 miesiące od ostatniego wpisu

3 miesiące relatywnie braku weekendów

3 miesiące pracy po pracy

3 miesiące satysfakcji z własnych prac i ich efektów

3 miesiące..sami dodajcie co chcecie i co sami czujecie

Dupsko boli, ręce bolą, ale jesteśmy szczęśliwi jak nigdy!

Podziwiam i szacun;) dla wszystkich, którzy mieszkają.

A działo się działo..

Aktualnie mamy już drzwi zewnętrzne od połowy października.

Niestety i tutaj mamy problemy, składamy w dniu jutrzejszym reklamacje.

Montaż i cała opieka po-sprzedażowa zostawiają bardzo dużo do życzenia.

Zamówiliśmy drzwi 90, dostarczone 100. Drzwi w teorii docięte fabrycznie, przywiezione bez zabezpieczającej ramiak listwy od spodu.

Montaż podejmowany 3 krotnie! Za każdym razem z błędami.. Reklamacja z dokumentacją zdjęciową na 12 stron. Bardzo dużo by pisać..

Na szczęście istnieją ludzie z fachem w ręku. Mój Pan Fliziarz i jego tata, naprawili co inni zepsuli. Efekt końcowy już nie doprowadza mnie do płaczu, patrze i uśmiecham się, wiec coś to znaczy:)

PRZED

PO

MAMY GARAŻ

Wymalowany i wyflizowany

Dokładnie jak w temacie! Mam wielki szacunek do FachManów, którzy cenią sobie dobrze wykonaną prace i jej efekty są ich wizytówką. Tacy ludzie to skarb! Chwaliliśmy sobie od początku dobór wsyztkich ekip, które u nas pracowały - nikt nie z przypadku, polecani, głównie przez znajomych.

Tylko jeden raz, do tej pory, źle wybraliśmy. Wyłacznie dlatego- tj nie z polecenia. No i nas przekonał.. Niestety zabrakło Panom doświadczenia i dokładności. Szef zawsze musi odpowiadać za swoich ludzi. Nie ważne czy patrzy na ręce czy nie. Od tego w końcu jest. Z perspektywy czasu, wierze że to nie było specjanie, boli tylko kasa którą wtopiliśmy i to poczucie po obu stronach, taki żal. Rozstanie..

Tak moi Drodzy, nie powinny wygladać rigipsy(pred rozbiórką) i wełna na poddaszu(po rozbiórce):

A tak już za czasów FachManów nr 2, którym rączki powinnam całować

Dzisiaj pracowity dzień za nami, przyjechało SZABMO

Wkopane, z przyłączem już do domku. Dodatkowo dwie studzienki po 6 kręgów 0,5m każdy, na

- wode z fundamentów

- wodę z rynien

Będzie czym ogród podlewać w lecie:)

Inwestor dogląda:)

efekt końcowy

Studzienka (musimy podnieść teren z tyłu domku..)

się chwalę , się...

A tu będzie brameczka, abyśmy mogli od czasu do czasu sprzątnąć pod daszkiem w pozycji "na czworaka";)

Dzisiaj takie oto widoki

nierdzewka..

Dochodzimy do etapu , w którym trzeba powoli dokonywać wyborów "wnętrzarskich"

Kwestie podłogi mamy już załatwiona, tak samo schody.

Sen z powiek spędza mi moja mini, mini, (...) , mini łazienka na dole.

To wymiary z projektu, w rzeczywistości została na moja interwencje poszerzona o jakieś 25 cm zgodnie ze strzałka.

W niej , zdecydowanie nie chcemy mieć brodzika, wiec decyzja padła na odpływ liniowy.

Musimy zrobić na wymiar pewnie jakąś ściankę szklaną z drzwiami- kabinka. No i tu mały problem- miejsca pod prysznicem może jest szerokie, ale bardzo płytkie. Drzwi chyba tylko wersja harmonika lub dwa chude skrzydła, bo w przeciwnym razie nie będzie gdzie ich otworzyć. Zwariuję przez nie, serio!

Marzyła mi się półka pod prysznicem na gadżety kąpielowe, żeby ich widać na wejściu nie było, ale chyba odpuszczam, po co zabierać miejsce...

Mamy tu oto taką propozycje baterii z malą "półeczką", na aktualnie używane kosmetyki pod prysznicem. Półeczka w rzeczywistości ma funkcje termostatu również. Różnią się zestawem natryskowym w kwocie prawie 400 zł, co daje wartosc prawie +40% wartosci całego zestawu. Ehh...

Za to w kwestii płytem - jestem mega zdcydowana. Do wyboru dwie kolekcje:

- paradyz purio/modul - dekor z "wprasowanymi bąbelkami" + białe płytki gładkie na ścianach

- lub tubadzin seria all in white

Do tego szara, gołąbkowa podloga:)

Wreszcie! Wreszcie, wreszciee..!

Jest i WODA!

Dłuższą chwilę na nią czekaliśmy i pewnie gdyby nie to , ze wszelkimi papierami zajmował się nasz znajomy, który robił nam wod-kan-gaz instalacje w domu, zeszłoby nam jeszcze dłużej..

Co nam przysporzyło trochę zachodu?

Rura wodociągowa zamiast kolo drogi w rowie melioracyjnym wg mapek z gminy, leży oczywiście w drodze. tzn. ze musieliśmy czekać na zgodę zajęcia pasa drogowego i oczywiście wycinkę asfaltu

Dodatkowo rury są azbestowe (pokryte) dosyć stare i kruchliwe. Jedna ekipa z Wieliczki specjalizuje się wwiercaniem, oddaliśmy to w ich ręce!

Nasza "górka" po wybraniu na drogę dojazdową została elegancko przesunięta i teraz mamy taki oto widoki. Ziemia sucha jak pieprz.. jak zacznie wreszcie padac będziemy mieli niezle błotko

Wreszcie! Wreszcie, wreszciee..!

Jest i WODA!

Dłuższą chwilę na nią czekaliśmy i pewnie gdyby nie to , ze wszelkimi papierami zajmował się nasz znajomy, który robił nam wod-kan-gaz instalacje w domu, zeszłoby nam jeszcze dłużej..

Co nam przysporzyło trochę zachodu?

Rura wodociągowa zamiast kolo drogi w rowie melioracyjnym wg mapek z gminy, leży oczywiście w drodze. tzn. ze musieliśmy czekać na zgodę zajęcia pasa drogowego i oczywiście wycinkę asfaltu

[ATTACH=CONFIG]327800[/ATTACH]

Dodatkowo rury są azbestowe (pokryte) dosyć stare i kruchliwe. Jedna ekipa z Wieliczki specjalizuje się wwiercaniem, oddaliśmy to w ich ręce!

Nasza "górka" po wybraniu na drogę dojazdową została elegancko przesunięta i teraz mamy taki oto widoki. Ziemia sucha jak pieprz.. jak zacznie wreszcie padac będziemy mieli niezle błotko

[ATTACH=CONFIG]327804[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]327805[/ATTACH]

Jak w temacie Kilka decyzji do przodu: drzwi i bramy garażowe sztuk 2 zamówione!

Oczywiście, nie odbyło się bez wątpliowści co wybrać, żeby było dobrze i żeby finansowo nie zbankrutować

Mocno kusiły nas bramy Hormann. Koniec końców zdecydowaliśmy sie na polską klasykę, czyli Wiśniowskiego- częsci na miejscu a budowa napędu prosta jak przysłowiowa budowa cepa:-) "Zrób to sam w domu" nie powinno byc problemem.

Oczywiście Hormann zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie pod wzgledem jakości napędu, to jak brama się łatwo i przyjemnie otwiera. Napęd bez potrzeby regulacji co jakiś czas itd itp duuuzo makaronu na uszy nawinięte. Z drugiej strony po podsumowaniu plusów i mninusów, za to co chcieliśmy mogliśmy kupić jeszcze prawie jedna całą bramę wiśniowskiego...hmm...

W drugim wcieleniu, albo za kilka(naście!-oby) lat powrócimy do tematu, moze ceny znormalnieją a i sprzdeawcy bedą siedzieli na pupkach w biurach do godz 18:00 (2 razy odbiliśmy się od drzwi 20 min przed zamknieciem- mocno zniechęcajace)

Nasze pięęęękne przyszłe bramy to bramy segmentowe UniPro, U=1,07W/m2K (nie mamy przejscia z garażu do domu, więcej nie potrzeba)

Struktura powierzchni

Za to z drzwiami nie mieliśmy tylu "przemyśleń"

Wybór padł na drzwi stalowe KMT 75passive, 11 s1

Kolor złoty dąb, jak pozostała stolarka. Szybka refleks, bez zbędnych krateczek w środku. Podchwyt inox.

Z racji niższego otworu niż powinniśmy mieć, mamy 205 cm, drzwi zostana skrócone na produkcji- duży plus, bez żadnych dodatkowych opłat:)

W tzw międzyczasie, podjeliśmy męską decyzję i wybraliśmy kominek.

Czas oczekiwania standardowo okolo 5 tygodni.

Całkiem przyjemnie wyglada, moc jest (14kw), oby się sprawował, bo cieszyć oko i grzać z pewnością będzie jak trzeba!

A to to na dole to oczywiście rigipsy :) - tak ocieplnenie poddasza też już zaczeliśmy.

W końcu od wylewek minely prawie 2 miesiace

Materiał grzecznie czeka na chlopaków - dzisiaj ruszyli

I zalewamy / wylewamy

i trochę już przeschnięte

ZACZYNA PRZYPOMINAĆ DOM!!

To prawda, trochę zapuściłam pisanie sprawozdań ostatnio. Ale dzisiaj jest motywacja i czas, zeby pochwalić się kolejnymi zamknietymi etapami.

Ogólnie bardzo jesteśmy zadowoleni z wylewek, które nam przygotowała ekipa. My dołożyliśmy swoje 3 -grosze i podlewaliśmy przez pierwszy tydzień- bo najważniejsza jest przecież pierwsza doba, a doglądać jeszcze przez 6 kolejnych dni trzeba, jak nam fachury i Teściu mówili:):)

Z racji tego, ze bedziemy miec dechę lita klejoną do wylewki, musiały być one dobrze zwiazane, wiec wody nie żalowalismy. Oczywiście to nam przedluży proces schniecia do uzyskania odpowieniej wilgotności dla drewna, ale czego nie robi się dla podlogi z dębu <3

Polecamy również gorąco, dla milośników drewna i nie tylko, mimo wszystko dopilnowac sobie osobiście tego etapu. Tak, aby każda izolacja była wyciągnieta tak jak potrzeba, a styrodur (a nie styropian) znalazł się pod kominkiem czy pod konstrukcja schodów (w przypadku schodów ażurowych)

przygotowanie podógowki, przy wejściu do domu

styropianos:

obórbka grzejników kanałowych i podógówka w kuchni

Po tynkach przyszedł czas na kolejne etapy

Pewnego poranka, Mąż Inwestor dostał telefon od znajomego, który dla Nas wykonuje instalacje wod-kan-gaz.: "Jesteśmy i działamy"!

I faktycznie zadziałali tak, że lada chwila pojawiły się Nasze grzejniki kanałowe.

Wykonawcy wprowadzili na Naszą prośbę, 1-ną, jedyną poprawke, delikatne przesunięcie grzejnika od storny jadalni (nie licował nam sie z przyszłą podłogą).

Oto i winowajca zamieszania, juz dostosowany do potrzeb Inwestorów:

Kolejne grzejniki, a raczej GRZEJNIORY (jestem nadal pod wrażeniem ich wymiarów!):

kuchnia

pokój na dole

salon

W przypadku ostanich, nie spodziewałam sie , że bedą tak długie:rolleyes:....niestety muszą, bo uprałam się, że nie zdzierże ani jednego grzejnika wiszacego na tej otwartej przestrzeni! Nie i koniec! Nie ma gadania!

Za to do zaplanowania szafeczki/meble teraz w salonie są, ale na tych ścianach zdecydowanie wiszące.

I My trochę rozruszaliśmy się już na wiosnę. Reku zrobione i czeka na finalizacje.

Zaraz po świętach wielkanocnych, końcem kwietnia rozpoczęliśmy etap TYNKOWANIA. Także Panowie fachowcy sprawnie ruszyli z robotą. Teraz możemy cieszyć się już zupełnie innymi widokami w środku - nasz Prosty zaczyna przypominać dom mieszkalny.

Oczywiście trochę szaro jeszcze, ale to przecież nieporównywalne widoki teraz, a wcześniej. Efekty wizualne są, zwłaszcza w pokojach na gorze- stwierdzam że mamy WIELKIE te pokoje!

Ekipa fajna, bez poprawek wprawdzie się nie obyło, ale nie możemy narzekać! Ściany i ich równość sprawdzone łatą, wszystko pod kontrolą i jak należy.

W najbliższych dniach czeka nas podłącz wody i ogarniecie tematu szamba. A w tzw międzyczasie liczę gorąco, że zostanie położona podłogówka oraz przygotowane przed wylewkami kanały na grzejniki kanałowe.

Cos czuje że czerwiec będzie przełomowy DO PRACY!

A tak zmienił się nasz domek..domeczek..domunio!

Salonu drzwi i kawałek kuchni po prawej

Widok z kuchni na część wypoczynkową

Kuchnia:)

Na pięterku

Oaza spokoju czyli nasza sypialnia

Jak w tytule, RUSZAMY!

Początekiem lutego zrobiliśmy reku.

Cały domek jest już w rurkach rureczkach ruŁeczkach itp..

Jeden z pokoi na górze

W garderobie

A i troche zmian tez wprowadziliśmy. Mąż za moja namową zburzył ścianke w łazience na górze- miał byc prysznic z 1 szklanymi drzwiami, zabudowany z trzech stron. Niestety ścianka zasłoniła zupełnie światło i pod prysznicem byłoby ciemno jak w....

Dlatego też maly lifting i jest już po ściance, a w łazience pełno światła i inwestorka już zadowolona!!

Jak w temacie, spóźnione..

Najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności - cierpliwości i zdrowia

Najlepszego!

i rózga!!!!!!!

Taras już zaizolowany :) co oczywiście nie oznacza, że zakończony:P Reszta już na wiosnę...rury, rureczki,rynienki, balustrada - ale to już w okolicach robienia elewacji/ocieplenia zewnętrznego. Do tego oczywiście jakie drewno by się przydało, żeby z przyjemnością z łóżka o poranku przeciągnąć się na takim tarasie:) - ale to nie jest dla nas priorytetem nawet na przyszły rok, bo chcemy się wprowadzić i znając życie i zasobność portfela będą inne, ważniejsze wydatki.

Tak wyglądają zakończone prace:

Próba szczelności na wiosne:)

Zwolniliśmy trochę tempo w dopieszczaniu naszego Prostego. Mimo wszystko idziemy powoli do przodu i przed zimą domykamy podstawowe założenia na ten rok:

- instalacje

- izolacje tarasu nad garażem

Przed nami jeszcze w tym roku, jeżeli czas na poszukiwanie wykonawców pozwoli:

- rekuperacja

- stelaż na schody

Sprawdziło się doskonale znane powiedzenie wszystkich budujących, czyli po SZO nie widać już etapów, w których domek rośnie, tylko kasa z konta ucieka..eh..

A propo schodów.. jesteśmy zdecydowani na schody "ażurowe", czyli stelaż metalowy, malowany zapewne proszkowo + deski. Pan sprzedawca pokazujący nam ofertę desek jednolamelowych z dębu dodatkowo dał nam do myślenia: całe szczęście ze nie zrobiliśmy wylewek i tynków, bo przy montowaniu takiego stelażu, zwłaszcza do podłogi trzeba byłoby wszystko kuć... -> szok!

A my w niewiedzy żyliśmy cały czas....

Małe review co się u nas podziało, jak nic nie pisałam

centrum zarządzania wszechświatem:

moje ulubione, czyli szalony ukwiał:

Ogólnie bardzo jesteśmy zadowoleni z elektryka. Oczywiście chwila prawdy będzie w momencie podłączenia do sieci i użytkowania, ale jesteśmy optymistami;)

I trochę pamiątek z dnia izolacji tarasu, pełna dokumentacja w przyszłym tygodniu:

2 miesiące od SSO mineły jakby z bicza strzelił!

W tym czasie udalo nam się, przy pomocy odpowiednich fachowców:

1. wstawic okna i drzwi techniczne - zamontowane jeszcze przed urlopem, choć zwizytowane przeze mnie dopiero po. Jesteśmy z mężem z nich bardzo zadowoleni! Na razie użytkowane są słabo, zwłaszcza cudownie drogie okno przesuwne w salonie, ale patrzeć mogę na nie cały czas

okna w kuchni

okno w jadalni - juz myslę, na co bedę chciała patrzec poczas sniadanka i porannej kawusi:) jakieś chwasty trzeba bedzie na wiosne posadzić!

a tak transportowaliśmy drzwi naszym skodilakiem. Nie zmieściły sie, ale inżyniery daly rade :)

po montażu

2. instalacja wod-kan-gaz

Troche rurek, rureczek nam przybyło dzieki Marcinowi. My się byczyliśmy nad morzem, a w tym czasie powstawała instalacja:

prawie jak centrala zarządzania wszechświatem

3. elektryk- szukamy szukamy.. mamy 3 świetnych wykonwacow i niemaly dylemat. Ale męską decyzje trzeba już podejmować. Co gorsze, powinnam wiedzieć jakie oświetlenie chcemy -i tu pojawia sie problem, toczymy wieczorne debaty z Inwestorem!

Pragnę ogłosić uroczyste ZAKOŃCZENIE etapu SSO!!!!!!!!!

Fundamenty - SĄ!

Ściany - SĄ!

Ścianki dzialowe - SĄ!

Strop - JEST!

Więźba - JEST!

Inne kwestie, o których baba nie wie - SĄ!

I wreszcie.. DACH - JEST!!!

W pełnej okazałości dachówka ceramiczna creaton Premion, czarny mat. W słoneczku kolor antracyt bardziej niż czarny, ale jak popada deszcz robi czarna:)

A tu jestem na tarasie, nad garażem. Musimy dobrze zaizolowac poziomy dach!

I w słońcu <3

Trochę różnego rodzaju pyłów zostało na dachu, ale dzisiaj pada...jedziemy jutro zobaczyć jakprezentuje się "czysty" dach

Cieszymy się jak małe dzieci! więźba postawiona!

A tak wygląda pięterko

Jak w tytule... myślimy, analizujemy i liczymy.

myślimy: jakie okna?-> jaka firma->2 szyby?/3szyby?->ile komór itd..

analizujemy: czy pakiety 3szybowe i 6komorowe? czy dyskomfort przy 2 szybach będzie duży?

liczymy: czy warto zapłacić 30% więcej za energooszczędne okna, czy nie i kiedy inwestycja się zwróci?

Lekki mętlik glowy,ale to przejdzie;) w tym tygodniu zbieramy calość ofert i wybór zapadnie.

Inwestycja wychodzi dosyć spora, bo nasze przeszklenia sa duże. Koszty podrażają 2x przesuwne okna (lub tylko 1xprzesuwne będą ze względu na $), oraz przeszklenia które mają duze wymiary: okno 180x230. Wszykie okna z reszą mamy na 230cm wysokości:)

Na pocieszenie wykonawca ruszył po majówce, muruje scianke kolankową.

W tym tygodniu na dniach przyjedzie drewno na więźbę, już zaimpregnowane.

Jeżeli tylko pogoda pozwoli, końcem maja będzie dach

A oto kilka zdjeć dokumentujacych postępy:

Oraz ukochane pole rzepaku, które mijamy jadąc na budowę

zdjcie z jadącego samochodu of kors

Spokojnych i rodzinnych świąt dla każdego Boba Budowniczego oraz tych którzy stoją przed wyborem: wbijać łopatę czy nie:)

Duuuużo sił, do realizacji marzeń i do dźwigania pustaków czy machania łopatą

Jeszcze więcej cierpliwości i wytrwałości w dokonywaniu tylko tych właściwych wyborów! :)

Ania i Andrzej