Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    107
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    177

Entries in this blog

duende

chata za wsią

prztrrafiła nam się pierwsza awaria. I jak to z awariami była nie było męża w domu przez kilka dni :-/

Jak zwykle na noc wstawiałam pranie - rano przy pralce była kałuża wody... Zaraz dzwonię do hydraulika... oby miał dla nas czas dzisiaj, bo drugie pranie czeka.

duende

chata za wsią

Niedziela upłynęła leniwie, choć do zrobienia jest mnóstwo rzeczy...

 


Nie chciało mi się coś dzisiaj. Ale po zebraniu się do kupy zdjęłam folię z dwóch okien i porządnie je umyłam, co nie było łatwe. Pozostało mi jeszcze 10 w tym jedno wieeelkie tarasowe.

duende

chata za wsią

Dawno nie pisalam.

 


Sporo pracy, remont w chacie i do tego tragicznie wolny komputer w pracy.

 


Ale to juz było. Teraz jest nowy komputer w pracy, internet w domu !!! i mogę poszaleć

 


W nocy przyjechały meble z mojego mieszkania w Bydgoszczy, więc wreszcie będzie na czym spać ))) Dmuchany materac czuje w każdej kosteczce mojego organizmu

 


Na przyszły tydzień umówiłam naszego pana Jana - idealnie nam położył kafle i zainstalował całą łazienkę! - wykończymy wreszcie pokoje na dole i zaczniemy na serio mieszkać...

 


W tzw. międzyczasie zainstalowaliśmy kocioł i przetestowaliśmy ogrzewanie podłogowe - BAJKA! Tym samym podeschły nam wylewki na dobre i możemy kłaść panele

 


Zdjęć wciąż nie mogę Wam pokazać z tego samego powodu. Wolałam najpierw kupić komputer. Aparat w następnej kolejności.

duende

chata za wsią

Kafle zafugowane )

 


wczoraj przyjechała kabina prysznicowa. Śliczna, ale przyszła w kawałkach - wszystko osobno i musimy ją teraz jak puzzle poskręcać....

 


Gotowe są też baterie, umywalka i cała reszta białego sprzętu - dzisiaj montaż

 


HURRRRRAAAAAA!!!!!

duende

chata za wsią

zdumienie i radość niezmierzona ogarnęły mnie dzisiaj po wejściu do domu. Łazienka calutka wykafelkowana, kuchnia calutka wykafelkowana, przedpokój w połowie gotowy

 


W takim tempie sobotnio-niedzielna przeprowadzka jawi się całkiem realna

duende

chata za wsią

Dostałam wczoraj fakturę za wykonanie przyłącza wod-kan.

Słów mi brak na kwotę, jaką zobaczyłam do zapłaty....

Umowa słowna opiewała na ok. 3-3,5 tys zł a tymczasem pod fakturą widnieje 6 142 zł !!!!!!

Jaja sobie robią czy jak???

Na telefony nie odpowiadali, więc sprawa czeka na wyjaśnienie do poniedziałku. Co byście zrobili??

duende

chata za wsią

od wczorajszego poludnia jesteśmy dumnymi posiadaczami pierwszej w życiu kosiarki.

To honda eco 41.

Wciąż pada i pada, więc zdołaliśmy tylko sprawdzić czy kosi (KOSI IDEALNIE!!)

Przy okazji - dlaczego nie kosi się mokrej trawy??

duende

chata za wsią

Mamy nowe drzwi wejściowe )))) Dom od razu nabrał ciekawszego i takiego... 'domowego' wyglądu

 


W środę jednak a nie dzisiaj przyjdzie płytkarz i zacznie działać w łazience i kuchni. Jakbym wiedziała jak się to robi i miała to coś do cięcia to sama z niecierpliwości bym się zabrała za kładzenie kafli.

 


Jednak jest coś, co mnie martwi. Wylewka w kilku miejscach nam 'wstała' - ugina się pod naciskiem kroków i nie mam pojęcia dlaczego.... Wiem, że zanim położymy kafle 'coś' z tym trzeba zrobić ale co i jak nie wiem. Czekam na słówko prawdy od płytkarza.

duende

chata za wsią

Znalazłam drzwi, całkiem nieantywłamaniowe, ale solidne. Facet od montażu przyjechał, obejrzał wejście, okreśłił zakres prac przy montażu drzwi ijutro od rana bierze się do pracy.

 


To cieszy

 


Ale są też i złe informacje - w jednym miejscu, blisko wejścia, dokładnie w progu między wiatrołapem a przedpokojem, wylewka pękła i się rusza przy chodzeniu, ugina się pod ciężarem nacisku i potem wstaje. I bardzo się obawiam, że nie obejdzie sie bez kucia. Każde płytki, które na to położymy będą w tym miejscu pękały...

 


Za dwa tygodnie przeprowadzka a tu takie niespodzianki....

duende

chata za wsią

Kupiłam kafle do kuchni i przedpokoju, w środę przyjadą.

 


Nie jestem pewna, czy dokonałam dobrego wyboru W sklepach przeżywałam prawdziwy rozstrój, tyle kolorów, barw, kształtów i struktur... Wszędzie jeździłam z kawałkiem blatu kuchennego i próbowałam dopasować. Mam nadzieję, że mi się udało....

 


Rozmawiałam też z firmą od drzwi zewnętrznych. I tu dylemat - marzyło mi się mieć drzwi z odrobiną szkła, jakimś fikuśnym okieneczkiem czy witrażykiem a tu firma proponuje zupełnie inne, antywłamaniowe (co od razu wyklucza witrażyki), solidne. No i nie wiem. Czy jest sens montowania drzwi antywłamaniowych skoro od strony tarasu są wielkie drzwi balkonowe, całkiem szklane?

duende

chata za wsią

Ponieważ posadzka nam pięknie wyschła, nawet w miejscach, które uparcie długo schły, wybrałam się dzisiaj do sklepów wybrać płytki do łazienki i kuchni. Zawrót głowy to mało powiedziane.

 


Jak już mi się wydawało, że już wybrałam, to za chwilę widziałam coś rónie fajnego i traciłam pewność siebie. Sama nie wiem już co bym chciała.

 


Urzekła mnie słonecznośc świeżej zieleni kolekcji Rexona Verde Cersanitu:

 


http://www.cersanit.com.pl/cms_foto/43/rex_mozaika_beige_verde_giallo_25x25.gif http://www.cersanit.kielce.com.pl/cms_foto/43/rex_ver_33x33.gif

 


http://www.cersanit.kielce.com.pl/cms_foto/43/2rex_verde_li_szer_mode_25x8.gif http://www.cersanit.kielce.com.pl/cms_foto/43/2rex_verde_inser_mode_25x35.gif http://www.cersanit.kielce.com.pl/cms_foto/43/rex_ver_25x35.gif


Jutro mam się spotkać na budowie z płytkarzem - mam nadzieję, że będzie miał ciekawą koncepcję ułożenia płytek bo ja nie mam

duende

chata za wsią

Pisałam już, że posadzka 'wyszła' wykonawcy prawie 10 cm wyżej niż w projekcie.... Skutkiem tego w kuchni pod parapetem nie zmieści że żaden sprzęt, który tam był zaprojektowany - norma to 85 cm wysokości a my mamy ledwie 77 cm.... I jak mu tu jaj nie pourywać????!!!!???!@#$%^&*()_

 


W projekcie był blat na idealnie tej samej wysokości co parapety - wychodzi na to, że pracując przy tym blacie kuchennym będę kucać.... Najgorsze, że był problem ze znalezieniem pralki z nietypowymi wymiarami - są tylko dwa modele - Candy i Elektrolux, które mają wysokość 67 cm i zmieszczą się pod blatem - wadą ich jest mała pojemność bębna - tylko 3 kg ((((

 


Będę pranie woziła Mamczyńskiemu - temu @#$%^& wykonawcy.

 

 


Tydzień temu trafiłam do sympatycznego sklepu, gdzie sprowadzą dla mnie tę mikropraleczkę i zamówiłam tam pozostałe sprzęty AGD, dzisiaj wpłaciłam zaliczkę. Cieszę się, że tam zrobiłam zakupy - w innym miejscu, nawet korzystając z promocji, zapłaciłabym za to wszystko o 6 tys. drożej

 


Opolanom polecam bardzo sklep w Ozimku, ARKADIA ul. Dłuskiego 1. Bardzo miła obsługa i rabaty aż miło kupować

duende

chata za wsią

dzień po dniu, krok po kroku nasz dom zmienia się i przygotowuje na przyjęcie domowników.

 


Od czasu, gdy wyprosiliśmy nieuczciwego wykonawcę (REM BUD Z Niemodlina - stanowczo odradzam) staramy sie z mężem sami działać. Dziś przygotowałam osobiście sufit w dziecięcym pokoju - zaszpachlowałam idealnie, wszystko mnie boli ale jestem szczęśliwa Jutro planuję to samo w drugim w kolejności pokoju - naszym salonie.

 


Mąż w tym czasie odświeżał nasze mieszkanie w Bydgoszczy - szukamy na nie kupca.

duende

chata za wsią

Dzisiaj jest WIELKI DZIEŃ )))

 


Mój Mąż zaszpachlował własnoręcznie i osobiście łączenia płyt gipsopwych na suficie w jednym z pokoi ))

 


Aż miło popatrzeć

 


Jutro kupimy większe ilości taśmy i gipsu szpachlowego by dokonać tego samego w pozostałych pomieszczeniach

 


Nasz BYŁY majster pod naszą nieobecność był u nas dzisiaj i zabrał resztę swoich gratów a my wciąż odkrywamy jego nowe usterki i niedociągnięcia...

 


Martwi mnie, że posadzka w dwóch miejscach nie chce schnąć - wciąż, juz drugi tydzień - utrzymują sie dwie mokre plamy. Wszystko już nieźle podeschło, wszędzie jest podłoga jaśniutka poza kuchnią Poczekamy jeszcze kilka dni i jak nie będzie zmian to czuję, że termin naszej przeprowadzki znowu może ulec zmianie....

duende

chata za wsią

z pozytywnych rzeczy, to wielka chałda gruzu i innego drobiazgu została przepchnięta we wskazany kąt działki i uformowana w piękną górkę, idealna dla dzieci na saneczki tudzież na niewielki wyciąg narciarski

 


Panowie pomyśleli też o tym, że gruz jako taki urokliwy nie jest i zdarli nieco humusu, by na gruz owy go usypać, za co jestem im niezmiernie wdzięczna bo od razu mogę to zasiać i niech zielenieje

 


Zjadłam dziś pierwsze efekty swojej pracy działkowej - rzodkieweczki pycha! Zaczęły też rosnąć szpinak, słonecznik, jarmuż i ziemniaczki. Te ostatnie nie były w planach, ale jak nam zapomniane w kuchni zaczęły kiełkować to je wykorzystałam

duende

chata za wsią

Zastanawiam się nad najbardziej okrutną formą tortur w ramach zemsty za prace, jakie popełnił nasz wykonawca na budowie.

 


Przychodzą mi do głowy takie pomysły, że aż się sama siebie boję!

 


Dlaczego o tym myślę?

 


Wykonawca x miesięcy wstecz, kiedy jeszcze wszystko było jednym wielkim gruzowiskiem, mierzył dla projektanta kuchni wszelkie potrzebne wysokości i zgrywał przy tym ważniaka, że co to nie on. Jak projektant chciał sam sobie obmierzyć co potrzeba, to się obruszał, że on wie co robi, mierzyć umie i na swoim fachu sie zna. OK. Przekonujący był.

 


No i dzisiaj poprosiłam projektanta, aby już na wylanych posadzkach sprawdził, czy wszystko gra. No i co się okazało?

 


Otóż wysokość od posadzki do parapetów miała wynosić standardowe 86 cm a zamiast tego jest 77. Nie byłoby to wielkim problemem, gdyby nie fakt, że dokładnie pod jednym z parapetów miała znaleźć się pralka o standardowej wysokości 85 cm... Wszystkie sprzęty zabudowane, instalacje gotowe ale nijak nam się to nie zmieści.

 


Druga sprawa to te nieszczęsne posadzki! Przecież jak ja tego człowieka kiedyś spotkam na mieście to nie ręczę za siebie!! Zostawił w ubiegły czwartek dwa pokoje bez wylewek i znowu zniknął. Niech go szlag trafi.

 


Najgorsze, że jak zawsze mu płaciliśmy po zakończonej pracy, tak tym razem przekonał męża, żeby mu zapłacić z góry. Niby taki wielki fachowiec, a zachowuje się jak byle cieć. Spartolił parę rzeczy - np. zapomniał nam zrobić wentylację, bagatelka. Albo parapety zainstalował za wysoko w stosunku do ruchomej części okien. Albo zapomniał podeprzeć dachu na strychu teownikami. Dalej ich nie mamy. Chromolę go. Nie ma wstępu na teren budowy ten ... ten... !!@@#$$%%^&*

 


Trzymajcie się z dala od firmy Rem-Bud z Niemodlina!!

duende

chata za wsią

w pocie czoła szukałam nowego wykonawcy naszej wylewki ale zanim zdążyłam go znaleźć, nasz stary wykonawca skończył swoją robotę.

 


Moze i dobrze, tyle ze drogo.

 


W między czasie komunalni zainstalowali nam wodę i podłączyli do kanalizacji Bardzo się cieszę z tego!!!!

 


Pielenie ogrodu zajmuje mi straszliwie dużo czasu i zabiera mnóstwo sił... Od kiedy tam jeżdżę pracować, prace posunęły sie zaledwie o jakieś 50m2... Może uporządkuję wszystko do emerytury....

 


Sterta gruzu, jaka urosła nam podczas remontu w miejscu przyszłego tarasu, wciąż tam bezczelnie stoi i ruszyć się nie chce. Świat przesłania i taczkami wywieźć sie nie daje. Dwa pełne dni wożenia i wygląda na to, że niewiele ubyło.....

 


Przydałaby mi sie pompa do studni, żeby była woda do podlewania ogrodu ale nie mam pojęcia jaką moc powinna mieć aby miała siłę wyciągnąć wodę z 12 m głębokości a potem jeszcze ok. 150 m do ogrodu.

 


Na uporządkowanym fragmencie ogródka urosły mi już solidne rzodkiewki !! Pierwsze moje plony

 


Agrest i porzeczka przyjęły się i rosną, fasolka tez wzbija, choć tak późno posadzona, ale cieszy oko

 


Czasu brakuje na to wszystko, w ogrodzie jestem wyłącznie w weekendy i staram się zachęcić dzieci do pomocy

 


Mąż tak mi pomagał podcinać stara winorośł na stodole, że całkiem ją umarł....

duende

chata za wsią

Majster wrócił na naszą budowę. Zgodnie z ustaleniami z moim mężem zakupił materiały potrzebne do wykonania wylewki na 130 m2 i zaczął pracować.

 


Ja jednak dzisiaj dopiero spojrzałam na cenę jaką zaśpiewał za tę robotę - 11 tys zł = materiał + robocizna.

 


Oczywiście zerknęłam na forum i stawki są znacznie niższe!!!

 


W pierwszej chwili chciałam do niego dzwonić, żeby przestał pracować i wyjechał z mojej budowy na zawsze - juz przez niego mamy poślizg prawie 2 miesięczny!!

 


Ale inni nie mają teraz czasu aby nam to wykonać A ja musze się jak najszybciej wprowadzić Buuuuu...... Złość miesza mi sie z bezsilnością.....



×
×
  • Dodaj nową pozycję...