Pewnego popołudnia dokładnie nie pamiętam jak to było, ale któreś z nas znalazło (zapewne Marek bo wówczas bardzo intensywnie przygotowywał się do inwestycji) system budowy domu POROTERM DRIFIX( w skrócie piana zamiast zaprawy).
Gdy poszliśmy do naszego kierownika budowy z informacją o sposobie budowy, jakby to ująć: chyba się nie ucieszył![:)](https://forum.murator.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)
Na naszym terenie jesteśmy jak osadnicy na prerii:) nikt jeszcze nie wpadł na taki pomysł budowy.
Marek i mój brat Darek zapisali się na szkolenie z budowy tą metodą.
Po szkoleniu przywieźli być może wiedzę, ale z całą pewnością: czapki, strój do budowy, latarki oraz inne liczne drobiazgi:)
To mnie trochę wystraszyło, bo wszechobecne prezentacje garnków, kołder z wielbłąda itd nie robią dobrej reklamy.
Marek jednak uspokoił mnie, że Panowie z firmy przyjadą i pomogą położyć nam pierwszą warstwę i wytłumaczą jak budować dom.
Głupio się przyznać, ale tego dnia jeszcze nie miałam pojęcia co to fundamenty:)
więc byłam pewna, że Ci Panowie to przyjadą jak wykopiemy dziurę
troszkę się zdziwiłam w późniejszym terminie:)