Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    17
  • komentarzy
    12
  • odsłon
    48

Entries in this blog

lenka123
Wszystkie gminy przez które biegnie ta linia są przeciwne jej budowie. Otwarcie protestujemy. Telewizja nagrywa programy, radio nadaje audycje, zaangażowani są prawnicy, urbaniści, zwykli mieszkańcy-każdy poświęca swój prywatny czas. Piszemy listy do Najwyższych tego kraju. Zaangażowałam się w zbieranie podpisów. Drukuję i roznoszę ulotki, rozmawiam, tłumacze. Niestety społeczeństwu brakuje empatii, solidarności. Słyszę :"a to daleko ode mnie, bo za lasem" (raptem 300m-ale dla ludzi to daleko), "ale ja już dzieci mam, więcej mieć nie będę to nie muszę się podpisywać"," ja to mam jeszcze daleko, Ci tam to mają gorzej- i wskazuje na sąsiada", "ja to już stary jestem, mi nic nie potrzeba już-a da pani spokój". Jestem właśnie po rozmowie z sołtysem swojej mieściny gdzie obecnie mieszkam, linia będzie od tego miejsca oddalona o jakieś 3km. Usłyszałam, że to nie jest jego problem, bo linia nie idzie bezpośrednio przez jego rejon. Gdyby problem dotykał Jego osoby albo najbliższych-jestem przekonana, że podpisy zbierałby na końcu świata. Na moje stwierdzenie, że rejon może nie jest jego ale gmina jest nas wszystkich i Ci ludzie potrzebują pomocy, potrzebują informacji. Pan stwierdził, że nic w tej sprawie nie może zrobić i wyśmiał pomysł zbierania podpisów, który nic nie da. Tacy ludzie nas reprezentują, mają dbać o nasze dobro. Skoro osoba-urzędnik ma takie podejście, a jest takich osób na stanowiskach na pewno więcej, bo dzwoniłam przed momentem do rodziny i przez ich wioskę też przebiega trasa tej linii i oni mi mówią, że pierwsze słyszą żeby coś takiego miało być to jak mamy z tym cholerstwem walczyć? Skoro przedstawicielowi wsi, miasteczka nie chce się ruszyć swojej d*py i powiadomić mieszkańców o niebezpieczeństwie. Nie mogę tego zrozumieć. Najłatwiej rozłożyć ręce i mówić, że nic się nie da zrobić. A później wybudują spalarnię śmieci, albo oczyszczalnię ścieków, bo tereny będą zdegradowane i mało atrakcyjne więc już będzie można tu zrobić wszystko.

Ludzie nie wiedzą nawet, że na ich ziemi ma stanąć słup, że ich ziemią biegnie trasa linii-to przerażające, że dla inwestora jesteś nikim, że dla sąsiada jesteś nikim. Może nie mieszkasz w sąsiedztwie tej linii ale rodzice, dzieci może Twoje rodzeństwo lub znajomi tak, może ktoś tam pracuje i przebywa 8 godz. Nie można myśleć tylko kategoriami "ja"...

 

Ok 400m- tyle od naszego domu ma przebiegać linia. Słupy mają mieć wysokość ok 70m (to ok 25 pięter). Nie przeszkadza mi widok z okna ( akurat z tej strony jest tylko jedno okno), nie o to chodzi, ludzie mają gorsze widoki. Zamieszkanie w bliskim sąsiedztwie tak olbrzymiego pola elektromagnetycznego jest dobrowolnym, świadomym narażaniem zdrowia i życia swojego jak i swojej rodziny. Dzieci częściej chorują na białaczkę-zachorowalność na nowotwory wzrasta również u dorosłych, poronienia, choroby Alzheimera, depresje, zaburzenia rytmu serca i ciśnienia tętniczego, zwiększa się ryzyko zawału serca, hałas zakłóca sen- tego się obawiamy najbardziej, martwimy się o zdrowie.

 

Jesteśmy już tą sytuacją wypaleni. Nie mamy pomysłu co dalej robić ze swoim życiem. Wszystko się posypało. Pojawiały się problemy, porażki ale wiedzieliśmy, że ta budowa to jest to czego pragniemy, że to nam się uda, będzie nasze. W zeszłym roku gdy dni robiły się coraz krótsze a słońce pięknie zachodziło przytuliłam się do Daśka i zapytałam: Czy myślisz, że będziemy tu szczęśliwi? -Na zawsze- odpowiedział. Nasze "zawsze" nie trwało długo...

lenka123

Wstrzymujemy budowę

WSTRZYMUJEMY BUDOWĘ!!!

 

Stała się, rzecz straszna. Najgorszy koszmar jaki można sobie wyobrazić jest niczym. Oszukano nas i mam tutaj na myśli setki osób z województwa mazowieckiego. Władze po cichu zafundowały nam budowę linii elektroenergetycznej wysokiego napięcia 400kVz dosłownie ponad naszymi głowami. Na żadnych mapach, nigdzie linia nie została naniesiona. Pozwolenia na budowę były wydawane bez najmniejszego zająknięcia o planowanej inwestycji, Wójtowie, sołtysowie, burmistrzowie gmin i powiatów od 2007 roku o wszystkim wiedzieli, szary człowiek nie wiedział o niczym. Marzył, planował, układał sobie życie. Ludzie z miasta sprzedawali swoje domy, mieszkania i przeprowadzali się na piękną, cichą wieś. A pięknie jest, mamy wszystko,chronione rezerwaty przyrody w najbliższej okolicy, zabytki, pomniki przyrody, stawy, jeziora a pośród tego wszystkiego jest przecież ogrom ludzkiej pracy piękne stadniny koni, skanseny, nasze domy i pola uprawne, nasze życie i marzenia... Nie pomogło nam nic. Okolica, która się rozwijała, ludzie grodzili działki, rozpoczynali budowy domów, pielęgnowali ogrody i uprawiali pola zamienia się w teren wymarły. W przeciągu miesiąca- wtedy informacja ujrzała światło dzienne, my dowiedzieliśmy się całkiem przypadkiem 3 maja. Nie ma żadnej informacji o tym co będzie tutaj budowane, jak będzie wpływało na zdrowie i życie ludzi mieszkających w sąsiedztwie linii.Ludzie uciekają, zamiast tego wszystkiego pojawiają się tylko tablice SPRZEDAM, tablice,tablice... i pozrywane firanki w oknach domów w których nikt już nie zamieszka. Banki przestały udzielać kredytów, bo wartość ziemi jest już w zasadzie bez wartości.

Ten płachetek ziemi- nasza ostoja, nasze miejsce na Ziemi...Obdarto nas ze wszystkiego. Z marzeń, planów, przyszłości. Chyba tylko my wiemy ile siły, czasu i serca włożyliśmy w budowę tego domu, domu który nie usłyszy śmiechu ani naszego ani naszych dzieci. Nie wybierzemy koloru ścian ani pieca do kotłowni. Nie będzie "boskiego ogródeczka" z poprzedniego postu, oczyszczonego stawu, fontanny ze strumykiem płynącym po zbieranych kamieniach ani truskawki wyhodowanej na własnej ziemi. Dzieci nie pobudują domu na działce obok. Nie będzie niczego. Nie mamy już nic. Mam tyle żalu w sobie, tyle złości i gniewu.Nie mam już tylko siły i łez. Całe nasze życie straciło sens, ta budowa to było wszystko, ta ziemia...kochamy ją,. A teraz to wszystko ma nas zabić, bo linia wysokiego napięcia jest najważniejsza i nie można się jej sprzeciwić. Pomyślicie, że nie sprawdzaliśmy, że teraz to pretensje możemy mieć tylko do siebie. Nie prawda. Pytaliśmy jakie inwestycje są planowane w okolicy (autostrada, spalarnia śmieci, może cmentarz, cokolwiek) zostaliśmy zapewnieni, że nic takiego nie będzie miało miejsca.

Piszę tą wiadomość żeby podzielić się z Wami naszym ogromnym smutkiem ale też ku przestrodze. Chcesz dowiedzieć się więcej poczytaj o budowie linii Ołtarzew-Kozienice, linii, która jeszcze nie powstała a już zniszczyła wszystko...

lenka123

 

Podana niżej wycena jest w zaokrągleniu

 

 

Stan zero:

 

 

stal 1000

 

belon-ława 3800

 

cement 1600

 

piach 1600

 

bloczki 3000

 

dysperbit 600

 

styropian 2100

 

klej siatka folia 800

 

kanalizacja 800

 

beton chudziak 2200

 

RAZEM OK 20 000 (trzeba doliczyć folię, gwożdzie, wapno w płynie i takie duperele)

 

 

do stropu

 

cement 300

 

pustak na całość (nie wiemy czy zostanie czy zabraknie)

 

cały 7500

 

połówka 1000

 

stal 5200 (nadprożą, strop, schody- zostało jeszcze na wieniec ściany kolankowej i nadprożą na poddaszu)

 

2 kominy 6800 ale musimy jeszcze dokupić dodatkowe pustaki wentylacyjne

 

beton strop 4200

 

RAZEM OK 25 000

 

 

Deski i stemple kupiliśmy okazyjnie od znojomych-znajomych nie pamiętam już za ile.

lenka123

 

Podana niżej wycena jest w zaokrągleniu

 

 

Stan zero:

 

 

stal 1000

 

belon-ława 3800

 

cement 1600

 

piach 1600

 

bloczki 3000

 

dysperbit 600

 

styropian 2100

 

klej siatka folia 800

 

kanalizacja 800

 

beton chudziak 2200

 

RAZEM OK 20 000 (trzeba doliczyć folię, gwożdzie, wapno w płynie i takie duperele)

 

 

do stropu

 

cement 300

 

pustak na całość (nie wiemy czy zostanie czy zabraknie)

 

cały 7500

 

połówka 1000

 

stal 5200 (nadprożą, strop, schody- zostało jeszcze na wieniec ściany kolankowej i nadprożą na poddaszu)

 

2 kominy 6800 ale musimy jeszcze dokupić dodatkowe pustaki wentylacyjne

 

beton strop 4200

 

RAZEM OK 25 000

 

 

Deski i stemple kupiliśmy okazyjnie od znojomych-znajomych nie pamiętam już za ile.

lenka123

 

 

Nadszedł wielki, nerwowy dzień. W głowie jedno pytanie "czy wytrzyma?"

 

 



Skończyło się na strachu nawet bardzo po ścianach nie pociekło Najpierw zalewa się schody idąc od dołu a potem strop. Betonu zostało jeszcze na stopy pod słupy podtrzymujące dach A ten powyginany drut to miarka, dzięki niemu widać czy betonu jest za dużo czy za mało w danym miejscu Pierwsze zgięcie od tej krótszej strony jest na 14 cm czyli tyle ile ma nasz stop. jeżeli postawisz pręt i beton pokrywa zagięcie to znaczy, że jest za grubo wylane, a jak nie dochodzi to za cienko. Mała rzecz a cieszy.

 

 



DSC09090.thumb.jpg.9f022f14b46553a9e1b1bfa2c0f8ae84.jpgDSC09093.jpg.d328bebd3aa68ffcda574f1511a30732.jpgDSC09110.thumb.jpg.9d0e87129a88e39e1e56c37f782becf8.jpg

DSC09090.thumb.jpg.9f022f14b46553a9e1b1bfa2c0f8ae84.jpg

DSC09093.jpg.d328bebd3aa68ffcda574f1511a30732.jpg

DSC09110.thumb.jpg.9d0e87129a88e39e1e56c37f782becf8.jpg

DSC09090.thumb.jpg.9f022f14b46553a9e1b1bfa2c0f8ae84.jpg

DSC09093.jpg.d328bebd3aa68ffcda574f1511a30732.jpg

DSC09110.thumb.jpg.9d0e87129a88e39e1e56c37f782becf8.jpg

DSC09090.jpg

DSC09093.jpg

DSC09110.jpg

DSC09090.jpg

DSC09093.jpg

DSC09110.jpg

lenka123

 

 

Zbrojenie- przyjemnie się kręci strzemiona i wiąże belki, nieco gorzej zatargać to wszystko na gorę

 

 



Najpierw wciągnęliśmy belki, potem na gotowo przez każde oczko w belce wciągaliśmy pręty, w ten sposób powstawała równa kratownica. Dodane jak już wiecie są dwie belki:jedna w kotłowni zamiast słupa, który jest w projekcie,a druga między kuchnią a salonem. Mini belka w salonie kolo komina. Poprzeczne pręty w rogach budynku i balkonu oraz wokół kominów. Pomarańczowe kamionki to przejścia rur przez strop. Na końcu przybiliśmy blaty dookoła budynku i skręciliśmy je śrubami przez ściany. Kominy obłożyliśmy styropianem, zaszalowaliśmy wystające belki i dowiązaliśmy pionowe belki do ściany kolankowej. ufff to chyba wszystko

 

 



DSC09004.jpg.d1dfc7a64e6bc9bba2e9145a4a23d550.jpgDSC09053.jpg.16932bf337e4a01151ee84b2a3b19cd4.jpgDSC09068.jpg.8c1f5ecc0a089a86b4d540030bba4c30.jpgDSC09079.thumb.jpg.dc2adb5ca19e70a2cd831fa0280ec01a.jpgDSC09077.thumb.jpg.141131e15eed6c8b47057c621a89f1ca.jpg

DSC09004.jpg.d1dfc7a64e6bc9bba2e9145a4a23d550.jpg

DSC09053.jpg.16932bf337e4a01151ee84b2a3b19cd4.jpg

DSC09068.jpg.8c1f5ecc0a089a86b4d540030bba4c30.jpg

DSC09079.thumb.jpg.dc2adb5ca19e70a2cd831fa0280ec01a.jpg

DSC09077.thumb.jpg.141131e15eed6c8b47057c621a89f1ca.jpg

DSC09004.jpg.d1dfc7a64e6bc9bba2e9145a4a23d550.jpg

DSC09053.jpg.16932bf337e4a01151ee84b2a3b19cd4.jpg

DSC09068.jpg.8c1f5ecc0a089a86b4d540030bba4c30.jpg

DSC09079.thumb.jpg.dc2adb5ca19e70a2cd831fa0280ec01a.jpg

DSC09077.thumb.jpg.141131e15eed6c8b47057c621a89f1ca.jpg

DSC09004.jpg

DSC09053.jpg

DSC09068.jpg

DSC09079.jpg

DSC09077.jpg

DSC09004.jpg

DSC09053.jpg

DSC09068.jpg

DSC09079.jpg

DSC09077.jpg

lenka123

Październik 2014-schody

 

 

Postanowiłam oddzielnie potraktować schody. Zmieniliśmy na takie ze spocznikiem a i tak było z nimi zabawy górny bieg wyszedł nam 2 cm za wysoko i musieliśmy rozbierać i zbijać od początku. Koniec końców efekt wyszedł zadowalający :) Ten okropny wystający na korytarz stopień udało nam się skasować

 

 

 



Najpierw rozrysuj wszystko na ścianie :) potem zbijasz blaty opierasz na deskach przybitych do ściany i na stemplach, przybijasz boczki-policzki (?) teraz w ścianie robisz dziurę na zbrojenie, układasz i wiążesz zbrojenie a na koniec mocujesz deski-stopnie, do których trzeba pośrodku przybić listwę, by przy zalewaniu nie rozjechały się stopnie. Prościzna

 

 



DSC08941.thumb.jpg.858549f97c935a329d8e38dd2c06f657.jpgDSC08957.jpg.045098bb279a46aa66c9c9fca0077eec.jpgDSC08959.thumb.jpg.7e8a92c1e846cb9591fe491802f39e35.jpgDSC08982.jpg.a648a1d543d4540f13e55c2587b2aa74.jpgDSC09042.thumb.jpg.2300c8625ba7de8c41a943f0529f6a22.jpg

DSC08941.thumb.jpg.858549f97c935a329d8e38dd2c06f657.jpg

DSC08957.jpg.045098bb279a46aa66c9c9fca0077eec.jpg

DSC08959.thumb.jpg.7e8a92c1e846cb9591fe491802f39e35.jpg

DSC08982.jpg.a648a1d543d4540f13e55c2587b2aa74.jpg

DSC09042.thumb.jpg.2300c8625ba7de8c41a943f0529f6a22.jpg

DSC08941.thumb.jpg.858549f97c935a329d8e38dd2c06f657.jpg

DSC08957.jpg.045098bb279a46aa66c9c9fca0077eec.jpg

DSC08959.thumb.jpg.7e8a92c1e846cb9591fe491802f39e35.jpg

DSC08982.jpg.a648a1d543d4540f13e55c2587b2aa74.jpg

DSC09042.thumb.jpg.2300c8625ba7de8c41a943f0529f6a22.jpg

DSC08941.jpg

DSC08957.jpg

DSC08959.jpg

DSC08982.jpg

DSC09042.jpg

DSC08941.jpg

DSC08957.jpg

DSC08959.jpg

DSC08982.jpg

DSC09042.jpg

lenka123

 

 

Strop to ogólnie u nas dłuuuugi temat, ciągnie się aż do listopada dużo przy nim pracy, najpierw przybiliśmy blaty do ścian dookoła w środku domu, do tych blatów poprzeczne deski podpierające, do tych desek przybiliśmy ponadcinane stemple, które trzeba było podbić od dołu klinikami. Gdy już całe pomieszczenie był tak przygotowane dobijaliśmy od góry deski właściwe. Wszystko oczywiście trzeba wymierzyć, dociąć...cieszę się, że to już za nami

 

 



DSC08841.jpg.e3671a008a909dd1eccb6625493e4476.jpgDSC08851.jpg.43a51d2c6a4a27ecd5612ee2575fc0e6.jpgDSC08895.thumb.jpg.d6c5e7ef72b44659743a956e46cc222a.jpgDSC08894.thumb.jpg.315bd6ef4a24ca631c9be1259c5a4683.jpg

 

 



ku przestrodze tyle gwoździ całkiem ładnie wygląda ale jeśli chodzi o rozbieranie stropu...będziesz przeklinał każdy jeden oj za dużo my biliśmy za dużo... człowiek nie wiedział to sobie wbijał od rana do wieczora ku wielkiej radości sąsiadów a przy rozbieraniu hehe

DSC08841.jpg.e3671a008a909dd1eccb6625493e4476.jpg

DSC08851.jpg.43a51d2c6a4a27ecd5612ee2575fc0e6.jpg

DSC08895.thumb.jpg.d6c5e7ef72b44659743a956e46cc222a.jpg

DSC08894.thumb.jpg.315bd6ef4a24ca631c9be1259c5a4683.jpg

DSC08841.jpg.e3671a008a909dd1eccb6625493e4476.jpg

DSC08851.jpg.43a51d2c6a4a27ecd5612ee2575fc0e6.jpg

DSC08895.thumb.jpg.d6c5e7ef72b44659743a956e46cc222a.jpg

DSC08894.thumb.jpg.315bd6ef4a24ca631c9be1259c5a4683.jpg

DSC08841.jpg

DSC08851.jpg

DSC08895.jpg

DSC08894.jpg

DSC08841.jpg

DSC08851.jpg

DSC08895.jpg

DSC08894.jpg

lenka123

Wrzesień 2014-strop

 

 

Zbijanie stropu-samo pojęcie i wyobrażenie o tym mnie przerażało :hug:Dasiek przytulał i cierpliwie tłumaczył w efekcie z dobrymi gwoździami nie jest to takie trudne-celowo podkreśliłam "dobrymi" bo nie każdy gwóźdź to dobry gwóźdź

 

 



Kominy postawione do stropu :)

 

 

 



DSC08798.thumb.jpg.64fd31da5d52762d684d2b3be7a3f276.jpgDSC08823.thumb.jpg.8ca33e04379e435146c2c8f01a931df1.jpgDSC08825.thumb.jpg.f8c68c6a669239ff07ffb8e0c2ef6814.jpg

DSC08798.thumb.jpg.64fd31da5d52762d684d2b3be7a3f276.jpg

DSC08823.thumb.jpg.8ca33e04379e435146c2c8f01a931df1.jpg

DSC08825.thumb.jpg.f8c68c6a669239ff07ffb8e0c2ef6814.jpg

DSC08798.thumb.jpg.64fd31da5d52762d684d2b3be7a3f276.jpg

DSC08823.thumb.jpg.8ca33e04379e435146c2c8f01a931df1.jpg

DSC08825.thumb.jpg.f8c68c6a669239ff07ffb8e0c2ef6814.jpg

DSC08798.jpg

DSC08823.jpg

DSC08825.jpg

DSC08798.jpg

DSC08823.jpg

DSC08825.jpg

lenka123

Lipiec 2014-Fundament cd

 

 

Wylewanie chudziaka-przedstawiam samolot-wyrównuje powierzchnię jeśli potrafi się tym odpowiednio operować wiącha fundamentowa wisi.

 

 



Ściany parteru, start pamiętamy, że pierwsza warstwa na zaprawę, by wyrównać ewentualne różnice w poziomie a potem już winkle i na klei.

 

 

 



DSC08291.thumb.jpg.ecfe0d14695c45911747606c95480b1e.jpgDSC08294.jpg.9e987dc88db8e5e3783b9c818152a8ed.jpgDSC08304.jpg.78a21fbee6aa9ff1d422319a4b9b611f.jpgDSC08324.jpg.3d5b710eab1469c57fdfa9f12a8d0b0d.jpgDSC08331.jpg.bff7890d87c355383fedd540d4d1b5b6.jpg

DSC08291.thumb.jpg.ecfe0d14695c45911747606c95480b1e.jpg

DSC08294.jpg.9e987dc88db8e5e3783b9c818152a8ed.jpg

DSC08304.jpg.78a21fbee6aa9ff1d422319a4b9b611f.jpg

DSC08324.jpg.3d5b710eab1469c57fdfa9f12a8d0b0d.jpg

DSC08331.jpg.bff7890d87c355383fedd540d4d1b5b6.jpg

DSC08291.thumb.jpg.ecfe0d14695c45911747606c95480b1e.jpg

DSC08294.jpg.9e987dc88db8e5e3783b9c818152a8ed.jpg

DSC08304.jpg.78a21fbee6aa9ff1d422319a4b9b611f.jpg

DSC08324.jpg.3d5b710eab1469c57fdfa9f12a8d0b0d.jpg

DSC08331.jpg.bff7890d87c355383fedd540d4d1b5b6.jpg

DSC08291.jpg

DSC08294.jpg

DSC08304.jpg

DSC08324.jpg

DSC08331.jpg

DSC08291.jpg

DSC08294.jpg

DSC08304.jpg

DSC08324.jpg

DSC08331.jpg

lenka123

Czerwiec 2014-Fundament cd

 

 

Zagęszczanie piachu pod chudziak odbywało się...długo. Warstwa po warstwie, 15 cm, lana wodą a potem jeszcze wodą ubijane zagęszczarką a w rogach uwaga...pniem, którym lata temu rodzina Daśka ubijała kapustę w beczkach leżało toto sobie porzucone gdzieś w piwnicach dawno zapomniane a, że nie bardzo było jak te rogi dobrze ubić a ten badyl sam w sobie ciężki więc nadawał się idealnie

 

 



Rozkładanie kanalizacji to całkiem przyjemne zajęcie pod warunkiem, że nie pada deszcz.

 

 



(sorki za kamienie ale je uwielbiam i wybierałam z piasku-przydadzą się w przyszłości w ogrodzie, a plany są, oj są )

 

 



DSC08249.jpg.25898d06853f907f8f9a31be454ce5d6.jpgDSC08253.jpg.7d4f45744570bc7552ce1b53b91b438a.jpg

DSC08249.jpg.25898d06853f907f8f9a31be454ce5d6.jpg

DSC08253.jpg.7d4f45744570bc7552ce1b53b91b438a.jpg

DSC08249.jpg.25898d06853f907f8f9a31be454ce5d6.jpg

DSC08253.jpg.7d4f45744570bc7552ce1b53b91b438a.jpg

DSC08249.jpg

DSC08253.jpg

DSC08249.jpg

DSC08253.jpg

lenka123

Maj 2014- Fundamenty cd

 

 

W maju dostawiliśmy jeszcze 2 warstwy bloczków fundamentowych, pomalowałam to wszystko 4 wartswami śmierdzącego dysperbitu, Dasiek w tym czasie zajął się drogą dojazdową. Ocieplenie styropianem- tia wszystko by było fajnie gdybyśmy dobrą ilość styropianu kupili :) oczywiście dziwnym trafem kupiliśmy na zimowych zakupach tylko na połowę, więcej nie było na sklepie. Przekonani, że styropian jest, skoro świt zabraliśmy się za ocieplanie, zapominając całkowicie, że tak naprawdę tego styropianu nie ma w ilości nam potrzebnej. Bo kto pamięta co i ile czego kupił pół roku wcześniej...I w tych super czystych i modnych ciuszkach-chyba każdy nosi takie na budowie wskoczyliśmy w samochód na poszukiwania ryflowanego(?) styropianu...Do wieczora ociepliliśmy potem folia kubełkowa i zasypanie fundamentów z zewnątrz.

 

 

 



DSC08165.jpg.89664297e8fbe4c967fc409eb87c7798.jpgDSC08205.thumb.jpg.4cd5fc4fea11ff74650108f8fb235463.jpgDSC08243.jpg.bd31baeb4683650d9e2573e51719bf22.jpg

DSC08165.jpg.89664297e8fbe4c967fc409eb87c7798.jpg

DSC08205.thumb.jpg.4cd5fc4fea11ff74650108f8fb235463.jpg

DSC08243.jpg.bd31baeb4683650d9e2573e51719bf22.jpg

DSC08165.jpg.89664297e8fbe4c967fc409eb87c7798.jpg

DSC08205.thumb.jpg.4cd5fc4fea11ff74650108f8fb235463.jpg

DSC08243.jpg.bd31baeb4683650d9e2573e51719bf22.jpg

DSC08165.jpg

DSC08205.jpg

DSC08243.jpg

DSC08165.jpg

DSC08205.jpg

DSC08243.jpg

lenka123

Listopad 2013

 

 

Wylewanie ławy fundamentowej- ogarnia mnie histeryczny śmiech jak sobie to przypominam, a mina Pana z gruchy gdy na swoje pytanie-gdzie ekipa? Mam czekać? usłyszał- możemy czekać ale nikogo więcej nie będzie-bezcenna. Uznał nas chyba za wariatów fakt było ciężko, bardzo ciężko. Wylewaliśmy swoją ławę chyba w gorącym okresie, bo na gruchę z pompą nie było bliskiego terminu, więc zadecydowaliśmy, że damy radę i bez pompy a co dać daliśmy ale nikomu tego nie życzę hahah ciężko się jednak w dwie osoby łopatą beton przegarnia myślałam, że się tam zapalę a po wszystkim poszłam jeszcze do pracy na drugą zmianę a co tam

 

 



Przygoda moja z bloczkami fundamentowymi skończyła się na pierwszej próbie murowania bloczek mnie pokonał gdy chciałam go ułożyć ładnie, równiutko na murze, i zrobiłam to chyba z za wysoka cała zaprawa spod niego wyleciała a ja się na bloczki obraziłam . Nosiłam, docinałam i dziury zalepiałam ale już żadnego więcej nie murowałam.

 

 



W ten sposób urosło 6 warstw bloczków ściany fundamentowej

 

 

 



DSC08055.jpg.2f638fb6d01cc169e395e71ca5525ab3.jpgZdj281cie1226.thumb.jpg.ede5708650258b036c74590b379732ce.jpgDSC08086.jpg.dc1c1e93092b9972d1ad2196787ec4be.jpg

 

 



Na zimę ściany oblożyliśmy słomą i przezimowały do maja :)

DSC08055.jpg.2f638fb6d01cc169e395e71ca5525ab3.jpg

Zdj281cie1226.thumb.jpg.ede5708650258b036c74590b379732ce.jpg

DSC08086.jpg.dc1c1e93092b9972d1ad2196787ec4be.jpg

DSC08055.jpg.2f638fb6d01cc169e395e71ca5525ab3.jpg

Zdj281cie1226.thumb.jpg.ede5708650258b036c74590b379732ce.jpg

DSC08086.jpg.dc1c1e93092b9972d1ad2196787ec4be.jpg

DSC08055.jpg

Zdjęcie1226.jpg

DSC08086.jpg

DSC08055.jpg

Zdjęcie1226.jpg

DSC08086.jpg

lenka123

Fundament 2013

 

 

Październik 2013

 



Przed zdjęciem humusu musieliśmy rozebrać stare ogrodzenie i przenieść je w inne miejsce. Działkę porastały stare szklanki i orzeszki laskowe, musieliśmy je usunąć młode drzewka szklanek oszczędziliśmy w nadziei, że odwdzięczą się owockami Kopanie reczne pod ławy fundamentowe było wyczerpujące-grunt gliniasty, kamienisty i do tego te korzenie Wiązanie zbrojenia to już przyjemność.

 

 



DSC07956.jpg.0c234966decf182acf16bf2a3969835d.jpgDSC07977.jpg.083fc6038167e6d089fa2f22e34aa611.jpgDSC08037.jpg.63b98743207aa28f1ca286df45073167.jpgDSC08047.jpg.f37d4716b6f061d38097c90d515c0e6f.jpg

DSC07956.jpg.0c234966decf182acf16bf2a3969835d.jpg

DSC07977.jpg.083fc6038167e6d089fa2f22e34aa611.jpg

DSC08037.jpg.63b98743207aa28f1ca286df45073167.jpg

DSC08047.jpg.f37d4716b6f061d38097c90d515c0e6f.jpg

DSC07956.jpg.0c234966decf182acf16bf2a3969835d.jpg

DSC07977.jpg.083fc6038167e6d089fa2f22e34aa611.jpg

DSC08037.jpg.63b98743207aa28f1ca286df45073167.jpg

DSC08047.jpg.f37d4716b6f061d38097c90d515c0e6f.jpg

DSC07956.jpg

DSC07977.jpg

DSC08037.jpg

DSC08047.jpg

DSC07956.jpg

DSC07977.jpg

DSC08037.jpg

DSC08047.jpg

lenka123

Papierologia

 

2013

 

Maj- Wypis z Miejscowego Zagospodarowania Przestrzennego- 30

 

Czerwiec- mapki-geodeta-600

 

Lipiec- zamówienie projektu- 2800

 

dokumenty-elektrownia

 

adaptacja-architekt- 1800

 

Wrzesień- złożenie dokumentów do Starostwa- pozwolenie na budowę

 

Październik- Rozpoczęcie robót budowlanych



×
×
  • Dodaj nową pozycję...