AgnesK's Blog

Myślę sobie, że czas najwyższy zakończyć Dziennik Budowy naszego Pana Praktycznego.

Budujemy już 5 lat, przed nami kolejnych pięć (i oby tylko, bo przy cenach rosnących w tak zwrotnym tempie wszystko jest możliwe). Poza tym, nie chcę już czytających moje wynurzenia denerwować cenami sprzed 5-4 lat :)

Bardzo dziękuję Wam wszystkim, którzy nam dzielnie kibicowaliście, dodawaliście otuchy pełnymi ciepła komentarzami i zagrzewaliście do boju:)

Wszystkim budującym życzymy wytrwałości i wiary, że się uda, współpracy z dobrymi ekipami i dokonywania najlepszych wyborów.

Agnieszka & Co.

Ps. To nie oznacza jednakowoż, ze znikam z FM

Tu dla porównania, zdjęcie bodaj z ubiegłego roku, od strony ogrodu - taka wysokość miał komin po wykonaniu przez ekipę zgodnie z projektem (ten krótszy, równy niemal z kalenicą). Jakieś 60 cm za mało Wentylacja nie miała prawa działać poprawnie.

http://foto2.m.onet.pl/_m/b99b3034b3abd15e732cd573f4c8a502,6,19,0.jpg

W domu nie dzieje się tyle, żeby było choć raz w tygodniu o czym pisać.

Stąd tylko takie podsumowanie:

Drzwi na górze są! Wreszcie:)

Na szafki ciągle czekamy. Niby jutro maja przyjechać, ale coś mi sie wierzyć nie chce

Komin podwyższony o 2 bloczki (wreszcie go widać - patrz zdjęcia). Zobaczymy w zimie jak będzie działała wentylacja. Narazie zmiana jakościowa jest odczuwalna przy paleniu kominkiem.

Od miesiąca, może dłużej Radek majstruje przy ogrodzeniu. Jest to nie lada wyzwanie, ponieważ mamy spadek nie tylko wzdłuż granicy działki, ale także wgłąb. Z ulicy ogrodzenie wydaje się stosunkowo niskie, ale patrząc od domu jest naprawdę wysokie. Zdecydowaliśmy się na sztachety dł. 110 cm, żeby patrząc na dom z daleka nie było widać tylko dachu i ogrodzenia. Do zrobienia jeszcze są bramki i brama wjazdowa (to przyszły rok), ale już mogę pokazać jak ogrodzenie wygląda na dzień dzisiejszy.

Matrix reaktywacja

Nowy sezon budowlany czas zacząć.

Plan na ten rok:

w domu - drzwi na górze, szafki wiszące w kuchni

na zewnątrz - ogrodzenie

poniekąd i w domu i na zewnątrz - poprawki kominiarskie (ta cholerna wentylacja).

Ps. Dom sąsiadów już prawie odbudowany

Nie czas jeszcze na podsumowania, ale pozwolę sobie na takie mini-podsumowanie: po 2,5 roku mieszkania mogę powiedzieć, że nie żałujemy, że mieszkamy 15 km od JG. Mamy cudowne widoki (poniżej zdjęcie ze spaceru sprzed tygodnia czy dwóch, kilkanaście minut spacerem od naszego domu), ale co najważniejsze dla nas mamy naprawdę fantastycznych sąsiadów. To się liczy chyba najbardziej, bo jak liczne przykłady z życia i forum pokazują, życie nawet w najpiękniejszej okolicy i w najpiękniejszym domu może być "średnio komfortowe" jeśli sąsiedzi zamieniają je w koszmar.

http://foto3.m.onet.pl/_m/1ce2e6380bbd8d49485e5a6c4b06f76f,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/1ce2e6380bbd8d49485e5a6c4b06f76f,5,19,0.jpg

U nas zmian niewiele.

Wiata stoi Trzeba ją jeszcze pokryć gontem, żeby ładniej wyglądała, ale narazie wstrzymujemy się z tym, bo jesteśmy przed przeróbką kominów a to też będzie kosztowało.

W sumie wiata kosztowała nas ok 2100.

nakład pracy najlepszego męża na świecie: bezcenny

http://foto2.m.onet.pl/_m/b99b3034b3abd15e732cd573f4c8a502,5,19,0.jpg

Na wiosnę posadzę koło wiaty wisterię albo milin amerykański, na kamieniach powstanie skalniak i będzie pięknie.

W tej chwili pod wiatą jest 16 m drewna, miejsca jest na ok. 20.

Od czasu uderzenia pioruna w dom sąsiadów wiele spraw kręci się wokół tego właśnie. Inspekcja Budowlana odmówiła wykonania ekspertyzy, ba, nawet podania listy ekspertów, którzy mogliby ocenić czy dom należy wyburzyć, czy też strop i ściany nośne nie zostały uszkodzone! Argumentem było...że po podaniu takiej listy nasi sąsiedzi mogliby oskarżyć inspektorat o ... korupcję Nie bedę komentowała. W każdym razie udało się znaleźć odpowiedniego fachowca, przyjechał też fachman z Ytonga i po badaniach, odwiertach okazało się, że i stro i ściany nośne są ok. Ale tylko na teraz. Po zimie pewnie juź nie. Sąsiedzi zamówili już więźbę i dachówki i jak dobrze pójdzie, to za tydzień zacznie się odbudowa, która zreszta moźliwa jest teź tylko dzięki temu, że dom był ubezpieczony. Tu pochwały dla "Warty", która naprawdę staje na wysokości zadania - zaliczka na odbudowę została wypłacona w ciągu 2 dni.

Tu jeszcze dwa zdjęcia z poddasza:

http://foto0.m.onet.pl/_m/49ee126160e4e96a054548321bbc0b7c,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/992a027391798cf0e55f42f4cf3ad580,5,19,0.jpg

To cud, że strop wytrzymał..

Wszystkie instalacje są do wymiany.

Róbcie instalacje odgromowe jak najszybciej po położeniu dachówki..

Jeśli ktoś z was nie ma instalacji odgromowej i zastanawia się nad koniecznością jej założenia, to spójrzecie co zostało z domu naszych sąsiadów po dzisiejszej burzy... A jest to jedno z "najłagodniejszych" ujęć domu...

W dom uderzył piorun.

http://foto3.m.onet.pl/_m/9dac89d762794534e8ae7aa3f715de6b,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/9dac89d762794534e8ae7aa3f715de6b,5,19,0.jpg

W stopach jak widać są kotwy na słupy wiaty.

Poniżej czarna włóknina przykryta kamieniami (tak na marginesie - jux się cesze na budowę skalniaka w przyszłym roku :) )

http://foto2.m.onet.pl/_m/f29338fe8d4a5ae3a51e255e3d4de08e,5,19,0.jpg

Acha - zaponiałam o 6 stopach fundamentowych.

http://foto3.m.onet.pl/_m/c021e20114740a5c1a3abca274b12db7,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/c021e20114740a5c1a3abca274b12db7,5,19,0.jpg

Dwa tygodnie temu Radek rozpoczął budowę wiaty na drewno.

Oto efekt 2 pracowitych weekendów.

Najpierw mąż mój dzielny usunął trawę (nie używam terminu "humus", bo pewnikiem całego nie usunął), na to poszła czana włóknina i kamienie z naszej działki.

http://foto3.m.onet.pl/_m/1caa89efa72f6b7bfa59c364667227bb,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/1caa89efa72f6b7bfa59c364667227bb,5,19,0.jpg

A tu kolejny, który zawisł przy stole jadalnym:

http://foto2.m.onet.pl/_m/a9f8d77bef5341e0537fa906fba94cee,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/a9f8d77bef5341e0537fa906fba94cee,5,19,0.jpg

A tak odbija się w drzwiach szafy w wiatrołapie:

http://foto2.m.onet.pl/_m/ada5104890fa0ad53478482537e88a02,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/ada5104890fa0ad53478482537e88a02,5,19,0.jpg

Coś na tym zdjęciu powyżej kwiatki wyszły na marniejsze niż są w rzeczywistości :)

Ciągle też trwa powolne uładnianie (nie śmiem użyć słowa "upiększanie" ) wnętrza. Z okazji urodzin stałam sie posiadaczką 2 obrazów (a raczej tryptyków).

Pierwszy z nich zawisł obok "niby-okna".

Oto widok z klatki schodowej:

http://foto2.m.onet.pl/_m/7bfdaba3637d8f935311a110e78c3756,5,19,0.jpg

Tynku udało się pozbyć dość szybko :)

Dziś kilka zdjęć będzie ino.

Tak wyglądały ok 3 tyg temu kwiatki:

http://foto3.m.onet.pl/_m/3e38493ac3b8a5295321dc257b811e6b,5,19,0.jpg

Oddamy 6 worków tynku maszynowego (wewnętrznego).

Proszę o wiadomość na priv.

I jeszcze raz tuje z daleka:

http://foto3.m.onet.pl/_m/48db739b9b2ca3a637d1c7847faf86d7,5,19,0.jpg

Trwa wokół jeszcze zmarnowana, ale za kilka dni "dojdzie do siebie".

Zupełnie przypadkowo rozpoczęliśmy prace ogrodowe. Sąsiedzi kupowali tuje, ponieważ cena była śmiesznie niska (15 zł/sztuka! - allegro :) ) postanowiliśmy przyłączyć się do ich zamówienia i tak w ogrodzie mamy już 15 tuj .

http://foto2.m.onet.pl/_m/8738f811498afc7df26e1160d027ff46,5,19,0.jpg

(Pod korą jest czarna włóknina. Sympatyczny pan w sklepie ogrodniczym powiedział mi, że nie musi to być geowłóknina).

Powoli realizujemy plan zakrywania spartaczonych tynków na klatce schodowej.

Oto stan na dzień dzisiejszy:

http://foto3.m.onet.pl/_m/5d8f59971a68b60b1567d163e528b1a3,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5d8f59971a68b60b1567d163e528b1a3,5,19,0.jpg

I krótki przerywnik niebudowlany: aniołek prosto z krakowskiego Kazimierza, pamiątka z ubiegłotygodniowego urlopu.

http://foto3.m.onet.pl/_m/9b66f82218720d3aa357285fbad5ddeb,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/9b66f82218720d3aa357285fbad5ddeb,5,19,0.jpg

Kolejny element drewniany, jaki nam dzis przybył to blan na murku w kuchni (dębowy pomalowany 2 x lakierobejca duluxa, tą samą, którą pomalowaliśmy drzwi wewnętrze). Czekamy jeszcze na blat, który zostanie zamocowany pionowo do "murka".

http://foto0.m.onet.pl/_m/c0f8dcdcc65594219e03710af8c6c254,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/c0f8dcdcc65594219e03710af8c6c254,5,19,0.jpg

Od dziś drzwi mają już opaski:

http://foto0.m.onet.pl/_m/979cec12a524992e522b166d0105f9e8,5,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/979cec12a524992e522b166d0105f9e8,5,19,0.jpg