Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    2
  • komentarzy
    14
  • odsłon
    44

Entries in this blog

mother_nature

 

 

Była sobie działka… Działka budowlana, płaska, z drogą gminną od strony ulicy i rowem przydrożnym. Nikt z rodziny działki nie chciał zagospodarować, ale właścicielka - moja babcia - wiedziała, że marzenia się spełniają, więc czekała cierpliwie. I tak oto doczekała się naszej decyzji o budowaniu domu. Podarowała nam działkę. A właściwie jej niezabudowaną część, którą należało wydzielić jako osobny autonomiczny kawałek.

 

 

 



Tak oto od lipca tego roku bujam się z wydzieleniem działki 8 arowej.

 

 



Oczywiście na początku przygody nie miałam pojęcia, że musi to być 8 ar.

 

 



Od gminy zakupiłam wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania, w którym były różne ciekawe rzeczy mówiące o tym, jak to w naszym wolnym kraju można wszystko, pod warunkiem, że jest zgodne z pomysłami władz gminy. Kosztowało mnie to 70 zł, ale okazało się być podstawą do wytyczania granic nowej działki, jak i szukania projektu domu.

 

 

 



Następnie miejscowemu fachowcowi geodecie zleciłam prace wszelakie. Rozpisywać się tu nie będę, w skrócie jedynie podam, że polegało to na zatwierdzeniu w gminie projektu podziału działki, najpierw wstępnego, potem docelowego, ujawnieniu granic, okazaniu ich zainteresowanym oraz sąsiadom i wkopaniu słupków granicznych.

 

 

 



Skutkiem wszystkich działań było otrzymanie wypisu z rejestru gruntów, który to cenny dokument znalazł się w moich rękach dopiero w zeszłym tygodniu!! Krótko/długo? Dla mnie ciągnęło się to w nieskończoność. Teraz dopiero możemy udać się do notariusza i działka stanie się naszą własnością

 

 



Koszt geodety – 3,2 tys. zł: podział, jeżdżenie, uzgadnianie, pobieranie dokumentów z urzędów, mapa do celów projektowych.

 

 

 



Teraz zdjęcia bohaterki dzisiejszego wpisu pobrane ze street view:

 

 



Kopa324streetview1.thumb.jpg.bb69a79fdac62792ae59410a68a288ba.jpgKopa324streetview3.thumb.jpg.7bf6ec9356e9968c8148486a2d92e109.jpg

 

 



A tak prezentuje się na mapie (czerwony kolor to granice działki):

 

 



dz_mur.jpg.bae840ad157545fa49512ee0ed332a88.jpg

 

 



Wjazd od strony południowej nie jest szczytem marzeń, ale ja nie narzekam. To moje rodzinne strony, w których spędziłam 6 lat dzieciństwa. Kawałek dalej rośnie las, z drugiej strony widok na góry. Jest pięknie!

Kopa324streetview1.thumb.jpg.bb69a79fdac62792ae59410a68a288ba.jpg

Kopa324streetview3.thumb.jpg.7bf6ec9356e9968c8148486a2d92e109.jpg

dz_mur.jpg.bae840ad157545fa49512ee0ed332a88.jpg

Kopa324streetview1.thumb.jpg.bb69a79fdac62792ae59410a68a288ba.jpg

Kopa324streetview3.thumb.jpg.7bf6ec9356e9968c8148486a2d92e109.jpg

dz_mur.jpg.bae840ad157545fa49512ee0ed332a88.jpg

Kopań street view 1.jpg

Kopań street view 3.jpg

dz_mur.jpg

Kopań street view 1.jpg

Kopań street view 3.jpg

dz_mur.jpg

mother_nature

Początki

 

 

Stało się! Nadejszła wiekopomna chwila, udało się przekonać ślubnego i tak! Będziemy budować własną hacjendę

 

 

 



Z racji ograniczonego budżetu, posiadania wiedzy o partactwie wszelakim oraz jakichś tam doświadczeń z remontu, renowacji, wykańczania (się) i tworzenia czegoś z niczego, dom w większości powstawał będzie naszymi ręcami.

 

 



Po burzliwych obradach i przekopaniu niezliczonych ilości projektów w sieci, wyłonił się ideał: taadaam! Z7 35.

 

 



35 stopni nachylenia połaci dachu narzuciła nam "kochana" gmina, co przy naszych założeniach:

 

 



1. dom parterowy,

 

 



2. strop drewniany,

 

 



znacznie ograniczyło pole manewru.

 

 

 



Tak prezentuje się dom wg rysunku biura Z500

 

 



front_m.jpg.79cc2c9d492b5ce436fe2a4f0da96d79.jpgty322_m.jpg.21c72d5cbba6c23b0b19675fd18fe99e.jpgrzut_m.jpg.126ddbb7907e2c073084a71d5cf1e38d.jpg

 

 



Do projektu chcemy wprowadzić drobne zmiany, ale o tym następnym razem :)

 

 

 



Nie będę ukrywać, że punktem przełomowym w moim życiu było odkrycie dziennika budowy Netbeta - to dzięki niemu udało się uwierzyć, że budowa domu jest w naszym zasięgu, że da się to zrobić. Swojemu ślubnemu przemycałam podstępnie dowcipne wpisy i fotki Cedryka, aż poczyniły spustoszenie w jego psychice i dał się przekonać Netbet dzięki!

 

 

 



Serdecznie dziękuję także Iwonce i Mariuszowi za ich dziennik Bukowej Chatki oraz cierpliwość w odpowiadaniu na pytania

 

 

 



Zapraszam serdecznie do dziennika budowy naszego Zetadomu!

 

 



front_m.jpg.79cc2c9d492b5ce436fe2a4f0da96d79.jpg

ty322_m.jpg.21c72d5cbba6c23b0b19675fd18fe99e.jpg

rzut_m.jpg.126ddbb7907e2c073084a71d5cf1e38d.jpg

front_m.jpg.79cc2c9d492b5ce436fe2a4f0da96d79.jpg

ty322_m.jpg.21c72d5cbba6c23b0b19675fd18fe99e.jpg

rzut_m.jpg.126ddbb7907e2c073084a71d5cf1e38d.jpg

front_m.jpg

tył_m.jpg

rzut_m.jpg

front_m.jpg

tył_m.jpg

rzut_m.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...