Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    161
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    364

Entries in this blog

Jasia

! KOMUNIKAT !

 

 


WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH ZAPRASZAMY NA WIRTUALNĄ WYCIECZKĘ DOMOZNAWCZĄ, KTÓRA ROZPOCZNIE SIĘ JUTRO (WE WTOREK) NA CYBERSTRONACH TYGODNIKA CYBULKOWEGO DOMU

 

 


zbiórka: przed komputerem

 


wstęp: za okazaniem uśmiechu

 


w programie: takie tam otynkowane ściany i inne sufity

Jasia

od dłuższego czasu poszukuję drzwi wewnętrznych...

 

 


wymyśliłam sobie, że chcę, aby były białe/ecru a parapety i listwy przypodłogowe w tym samym kolorze...

 

 


poruszałam już ten temat na forum (http://forum.muratordom.pl/biale-drzwi,t104487.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/biale-drzwi,t104487.htm) i wychodzi mi, że jeżeli nie jestem w stanie (a nie jestem ) wydać 2000 zł na drzwi wewnętrzne to mam dwa wyjścia:

 


- zdecydować się na drzwi drewniane robione na zamówienie wg mojego wzoru za 1100 zł w firmie pod Piotrkowem Trybunalskim :)

 


- zdecydować się na drzwi Pol-skone (jedne z tańszych ) i wydać na nie ok 500 zł :)

 

 


oglądałam Polskone i właściwie prezentują się całkiem nieźle, biały kolor jest odpowiednio biały, faktura jest gładka i mają też ciekawy wzór:

 

 


http://www.pol-skone.pl/public/Image/www/WYMIARY%20-%20DE%20-%20MALE/fiord_MALE(1).jpg

 

 


jedyne, co mnie zastanawia to ich jakość

 


reklamy, które ostatnio się pojawiły, powinny rozwiać moje wątpliwości?!

Jasia

gąsiory pokażę (i brudny komin przy okazji - koza już nabrudziła, niedobra ):

 

 


http://i43.tinypic.com/2z6ifyo.jpg

 


obecnie trwa akcja wymiany gąsiorów-trójników - to znaczy akcję prowadzę ja okazało się bowiem, że trójniki dostarczone przez Cerabud tfu Krotoszyn są dużo za duże - na wymianę trzeba czekać do przyszłego tygodnia, bo gąsiory są sprowadzane z Niemiec () - w tej sytuacji zakupimy inne trójniki a tamte zwrócimy czekam aż przyjadą dzisiaj z Piły :)

 

 


dekarz już zgrzyta zębami, ale jeszcze na dach wchodzi - wczoraj chwalił się, że prawie szpagata zrobił - rano dach był pięknie () oszroniony

Jasia

dziś pierwsze dokonania grupy TYNKMASTERS, z piątku

 

 


na parterze zajęli się sufitami w wiatrołapie, pomieszczeniu gospodarczym, łazience i pokoju:

 

 


http://i43.tinypic.com/144bsjt.jpg

 


na piętrze, według sobie tylko znanej metody, otynkowali poszczególne ściany w kilku pomieszczeniach:

 

 


http://i43.tinypic.com/91kin6.jpg

 


http://i43.tinypic.com/2qizmt3.jpg

 


http://i41.tinypic.com/2s6kahg.jpg

 


zaproponowali też niebanalne rozwiązanie na ścianę w wiatrołapie, ale chyba się nie zgodzę...

 

 


http://i43.tinypic.com/28in70n.jpg

Jasia

TYNKMASTERS wkroczyli!

 

 


i to przed czasem , tego jeszcze u nas nie było!

 


już mniejsza z tym, że i tak nie zaczęli działać wcześniej niż mieli

 


okazało się bowiem, że ich maszyneria jest zbyt wymagająca dla naszego prądu

 


pożyczamy więc dla niej prąd od sąsiadów tacy mili ludzie! O!

 

 


Be się ostatnio o...bija, ma z nami na pieńku

 

 


łaskawie zakończył stawianie ścianek działowych i w końcu można było skończyć kładzenie kabli na piętrze

 


dekarz nie mógł się też doprosić, żeby dokończył tynkowanie i malowanie ostatniej lukarny - między innymi przez to i przez kiepską pogodę dach nadal nie jest skończony pan Ka już się zaczął zastanawiać, czy zdąży przed zimą, ale zapału jeszcze nie starcił :) Panią Zimę prosimy o pozostanie w domu i nie wychodzenie na ulice

 

 


zdjęcia pierwszych tynków na ścianach i pierwszych gąsiorów na lukarnach pokażę niebawem a dziś fotka z naszą lampą sufitową :

 

 


http://i40.tinypic.com/2ytzfv7.jpg

Jasia

BeDe tynkują i malują lukarny :)

 

 


http://i41.tinypic.com/1zf2w2.jpg

 


kominy już zostały poddane tej operacji :)

 

 


http://i39.tinypic.com/33vi141.jpg

 


dzisiaj pada, więc Be będzie dalej stawiał ścianki działowe :)

 


prąd na parterze gotowy :)

 


tynkarze umówieni na 12, ale chyba trzeba będzie to przełożyć, bo pan Ka się burzy...

 


wczoraj podobno cały dzień się burzył...

 


on?! a co ja mam powiedzieć...

Jasia

Pan od reklamacji pojawił się w piątek, właściwie tylko dzięki mojej interwencji, im się przecież nie spieszy...

 


w piątek byłam w pracy, to Sebastian rozmawiał z panem Pe...

 

 


reklamacja została przyjęta, pan obejrzał towar, porobił zdjęcia, zabrał dwie dachówki, nagadał się do woli i po dwóch godzinach pojechał...

 

 


pan przywiózł także farbę do zamalowania zadrapań, zaproponował wymianę popękanych dachówek, omówił formę ewentualnej rekompensaty...

 

 


nie potrafił właściwie wyjaśnić pochodzenia plam, twierdził też, że na procesie produkcji dachówek się nie zna... , więc nie wie kiedy mogły powstać - tą kwestią zajmą się specjaliści...

 

 


tak więc reklamacja w toku, tak jak i parce dachowe

 


dekarze położyli dachówkę na lukarnach, tam prezentuje się ona nienajgorzej...

 

 


szkoda tylko, że część frontowa nadal bz

 


deszcz nie zmył plam, jak spodziewał się pan Ka

Jasia

dachówka Cerabud Krotoszyn, gatunek pierwszy? hmmm...

 

 


popękana, odrapana, poplamiona (jakieś plamy przypominające benzynę)...

 


i co to ma być?!

 


a dekarz mi to na dach kładzie...

 

 


reklamacja już dawno zgłoszona a jeszcze nikt się nie pojawił, żeby to obejrzeć

 


a dekarz przecież nie będzie się takimi drobiazgami przejmował

 


albo będzie kładł to co jest, albo sobie pójdzie

 

 


mam wybór?

 

 


http://i43.tinypic.com/x37fav.jpg

Jasia

Be i synowie szaleją z kielnią, powstają kolejne ścianki działowe

 

 


Seb z Ojcem kładą popołudniami kable na parterze

 

 


pan Ka montuje płyty OSB i rynny oraz popędza Be, coby ocieplał lukarny

 

 


jednym słowem - robota WRE

 

 


czyli jest GIT

 

 


proszę o jeszcze...

Jasia

oprócz rzeczonych DRZWI

 

 


http://i44.tinypic.com/15qt405.jpg

 


mamy również boki lukarn

 

 


http://i44.tinypic.com/2n67k8j.jpg

 


i odsłonięte kolumny

 

 


http://i39.tinypic.com/2md2ve0.jpg

 


a tu dość dobrze widać kolor okien:

 

 


http://i43.tinypic.com/ibz7sl.jpg

 


Be zrobił również podmurówki pod oknami na parterze i uzupełnił dziurę nad drzwiami kuchennymi (była do sufitu )

 

 


już się boję, żeby mi się chłop nie rozchorował z przepracowania, toż organizm jego nie przystosowany jest...

Jasia

OKNA zostały zamontowane w sobotnie przedpołudnie!

 

 


z wyjątkiem jednego...

 


jedno potrójne na górze, to, które będzie częściowo w pokoju a częściowo w łazience, miało za wąski słupek tam, gdzie ma się znaleźć ścianka działowa - zostanie to uzupełnione jakoś na dniach

 

 


generalnie z okien jestem zadowolona - są zrobione bardzo ładnie, w paru miejscach tylko szprosy lekko odstawały, ale to zostanie poprawione :)

 

 


http://i42.tinypic.com/a1u740.jpg


http://i43.tinypic.com/fkbbtg.jpg


http://i42.tinypic.com/121q1p2.jpg

 


Be zrobił wylewki pod oknami na piętrze :)

 


teraz czeka go nie lada wyzwanie - musi zbić drzwi wejściowe, obić płytami OSB boki lukarn oraz zrobić w końcu ścianki działowe na górze a potem zrobić wylewki na parterze - i to w dość szybkim czasie (w tym tygodniu?), bo nam się spieszy... między innymi z elektryką

 

 


dekarze chcą zakończyć foliowanie i łatowanie dzisiaj, być może im się to uda... :)

 


trochę żałuję , bo nad głowami piękny widok :

 


http://i40.tinypic.com/2nitvkx.jpg

 


to był bardzo pracowity tydzień - oto efekt (a będzie jeszcze ładniej ) :

 


http://i41.tinypic.com/1425660.jpg

Jasia

no właśnie - to CHYBA... było całkiem na miejscu...

 

 


a propos raz - więźba skończona, ale dekarz musiał parę poprawek nanieść, krokwie nie były idealnie równo zakończone i niektóre trochę wystawały z szeregu

 

 


a propos dwa - ścianki działowe nie zaczęły powstawać ani w tamten wtorek ani w żaden inny Be chciał w tym celu podnająć murarza, ale jakoś do dzisiaj murarz się nie pojawił, podobno ma byc jutro, ale ja już na podobno się znam murarz miał też robić podmurówki pod oknami...

 

 


a propos trzy - dekarze weszli, ale dopiero w poniedziałek, ich praca idzie składnie, załatwiliśmy nawet dla nich przyczepę campingową, gdyby chcieli nocować a wyrazili taką chęć :)

 

 


może być jeszcze cztery - Be zabrał się za boczne ścianki lukarn, dekarz go pilnuje ( ), więc musi działać (choć oczywiście wczoraj padało i go na budowie nie było )

 

 


znalazło się też pięć - na sobotę jesteśmy umówieni na montaż okien , do tego czasu powinna być już położona folia dachowa (jak zakłada dekarz) i zrobione podmurówki (jak zakładamy my )

 

 


Prawie już podjęliśmy decyzję, że po zakończeniu prac murowanych Be poleeeci... zastanawiamy się tylko czy ma go to boleć czy może bardzo boleć...

Jasia

WIĘŹBA skończona - to raz!

 

 


ŚCIANKI działowe piętra zaczną powstawać we wtorek - to dwa!

 

 


DEKARZE wchodzą w środę - to trzy!

 

 


To trzy najbardziej nas cieszy! Dekarz sam się znalazł ! czyli cuda się zdarzają - oby nasze zdanie się nie zmieniło, gdy dekarz zakończy pracę :)

 

 


Póki co jesteśmy dobrej myśli, bo jego dokonania widzieliśmy najpierw u sąsiadów a teraz kończą kłaść dachówki u Rodziców (wymiana pokrycia dachowego). Są pracowici, dokładni i bardzo dobrze organizują sobie pracę...

 

 


Z deskowania zrezygnowaliśmy - już miałam dosyć... będzie - nie będzie - będzie - nie będzie... to za - to przeciw... ten radzi tak - ten radzi nie...

 

 


ALE się będzie działo!

 


chyba...

Jasia

więźba nadal... niepełna...

 

 


cieśle wróclili w środę, w czwartek okazało się, że potrzebne będzie jeszcze drewno na lukarny, ale mimo, że drewno dotarło nazajutrz, w piątek ich już nie było... wrócili w sobotę, byli dzisiaj i może w czwartek zakończą występy... :)

 

 


lukarna ze zdjęcia z 2 września była źle zrobiona, więc została poprawiona, teraz lukarny wyglądają tak:

 


http://i44.tinypic.com/juh9ol.jpg


okazało się również, że dekarz, który miał wejść, gdy więźba będzie gotowa, zmienił zdanie (a co, wolno mu! ), innego Be nie zamówił (bo po co?! ) i teraz poszukujemy wspólnymi siłami, za jakieś 2 tygodnie może jeden z drugim będzie mógł do nas zawitać (w czwartek i sobotę zwizytują budowę)...

 

 


przy okazji zastanawiamy się nad deskowaniem dachu i prawie już się zdecydowaliśmy - oprócz innych za, moglibyśmy właściwie wstawić okna i ruszyć trochę z budową, nie czekając na dekarzy...

 

 


w międzyczasie wystąpliśmy o kolejną transzę do banku i mieliśmy poważne spotkanie z De (sama przyjemność... )

 

 


zastanawiałam się też nad złotą myślą dla BeDe i póki co, pasuje mi taka:

 


głupota jest darem Bożym, lecz nie należy jej nadużywać...

Jasia

małe sprostowanie do wczorajszej wiadomości - więźba się kształtowała... od środy do soboty... obecnie się już nie kształtuje, obecnie odpoczywa...

 

 


oczywiście wszystko to z powodów pedagogicznych... przecież gdyby nasz dom rósł w takim tempie jak rzeczona więźba (następne moje coraz mniej ulubione słowo ) to bylibyśmy zbyt rozpieszczeni...

 

 


tak więc, dla zachowania tradycji, cieśle poszli dokończyć prace na cudzym dachu a do nas powrócą w przyszłym tygodniu :) - pretekst też się znalazł - pozostałe belki dojadą we wtorek :) (pretekst kiepski, bo nie całe drewno zostało już wykorzystane...)

 

 


Jasia

więźba kształtuje się nadal tu zdjęcie z lukarną, z niedzieli, 2 września 2007:

 


http://i39.tinypic.com/2cgnafl.jpg

 


a ja w międzyczasie zaprezentuję dwa wybrane elementy, które znajdą się na stanie Cybulkowego Domu :)

 

 


czarny telefon, w pełni sprawny (robi piękne dryń-dryń ) - mam tylko nadzieję, że będzie go do czego podłączyć... :)

 


http://i41.tinypic.com/k2mrua.jpg

 


oraz lustro, z małym brakiem, ale nadal spełniające swoją funkcję

 


http://i41.tinypic.com/sgo3f8.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...