Budowa domu w Niemczech

Juz postawiony dom, dach nakryty. Teraz zostal srodek.

No i elewacja. Zaczelismy ja sami, zeby zobaczyc, ile jej rzeczywiscie potrzeba, ale reszte oddajemy dla jakies ekipy, to latwo wycenic.

Szukamy jeszcze producenta schodow, ktory bylby chetny jeszcze je zmontowac. Wiem, ze sa takie firmy, ktore montuja rowniez w Niemczech, ale jeszcze tkiej nie znalazlem..

Dom wyrosl w ciagu tygodnia. Wykonczenie jego idzie bardzo szybko, tutaj widac roznice w stosunku do domu murowanego. Ogolnie teologia godna polecenia.

W koncu ruszylismy fizycznie z budowa. Miesiac w plecy, miejmy nadzieje, ze to ostatnie opoznienie.

Wyszedl jeden problem - podczas wykopu znalezli warstwe lupkow - nalezy zmienic grunt pod plyte fundamentowa - czyli wywiezc z 150 ton i zastapic je inna, twardsza skala. Lupek jest bardzo kruchy a pod wplywem wody robi sie dodatkowo miekki. No to pojdzie na to pare tysiecy, ale mniej wiecej bylo to do przewidzenia.

W miedzyczasie stoi juz kontener firmy od piwnicy, dzwig stanie w nastepnym.

Teraz troche napisze o moich doswiadczeniach zwiazanych z finansowaniem: Temat ten mam wlasnie za soba, na swiezo moje doswiadczenia:

Ogolnie sa spore roznice miedzy obom krajami (DE/PL) w podejscu do kredytowania i jego warunkow.

Niezmienne jest: pewne zrodlo dochodu, bank zawsze chca ostatnich 3 odcinkow wyplaty, ostatniegozeznania pdatkowego, wyciagu z kont bankowych. Do tego info na temat dzialki, budynku, szacunku kosztu budwowy/umowy deweloperem, poswiadczenie od kierownika bdowy na temat wykonalnosci prac prowadzonych we wlasnym zakresie i zaoszczedzonych w ten sposob pieniadzach. Te rzeczy sa chyba potrzbne takze i w Polsce.

Inna rzecza jest sposob oprocetowania:

Na ogol pierwsze 10 lat ustalane jest na stale oprocentowanie, mozna tez wziasc na dluzy okres, nawet na caly czas trwania budowy! Obecnie przy obecnym opocentowaniu jest to model dominujacy. Pozyczki na oprocentowane zmienne (jak w PL) lub franki, to margines. By dostac pozyczke we franku,to chyba trzba we frank miec wyplate..

Rzecza raczej niespotykana juz sa roznego typu oplaty dodatkowe, placi oprocentowanie (Zinsen) i czesc pozyczki (Tilgung). Nie placi sie procentow od splaconej juz pozyczki.

Inna jeszcze rzecz: podejsce do kienta: w mojej wsi (2500 ludzi) sa 2 banki, i 3-4 maklerow u ktorych mozna kupic ubezpieczenie i kredyt. Ta konkurencja wymusza podejscie do klienta, chociaz nie ma o bezporedniego wplywu na jakosc oferty - najwaznieszy jest wklad wlasny i zarobki.

Mimo to nalezy uwazac na oferty, gdyz rozrzut cen jest spory, czarnych owiec tez nie brakuje, a jako obcokrajowiec tym bardziej trzeba uwazac. Przede wszystkim liczyc i nie dac sie zakrecic gadka-szmatka. Ja dostawalem zazwyczaj planowany miesieczny lub roczny plan rat i to bylo ok.

Ogolnie chyba jest duzo lepiej niz w PL. Moje opocentowanie stale na 10 lat (luty 2015) to 1,13-1,18%, w PL sama marza wiecej kosztuje..

Uff, to akurat trwało najdluzej: wybór technologii, w jakiej zostanie postawiony dom i z nim związany wybór firmy.

Stanelo na tym, ze buduje sie w technologii drewna klejonego HBE.

W Polsce takie domy oferuje Konsbud ze Szczecina, ale dla mnie bedzie stawiac niemiecka firma, choc rowniez z Hüttemannem związana. Troche 8-10k€ drożej, ale za to mam plusy, które mi polska firma nie mogla zaoferować: znajomosc lokalnych norm, duzo lepsze wsparcie techniczne, lepsza oferta kredytowania ze strony bankow (Te skurczybyki daja lepsze warunki dla firm, które sa na rynku lokalnym i w ten sposób chronia rynek przed zalewem konkurencji zza granicy). Firma robi mi konstrukcje i oferuje kilka pare uslug dodatkowych, jeżeli sam nie znajde fachowcow np. do dachu.

Duzo robie sam, swoim nakladem lub sciagam ludzi z Polski. Sicany ocieplam welna skalna 16-20cm, na dach 20cm miedzy krokwie i pare centymetrow plyty Steico na krokwie.

Troche to trwało, ale na znalezienie odpowiedniego partnera i wybór technologii trzeba poswiecic troche czasu.

Moj plan byl prosty: zwiezc dom z Polski. Jak zwykle realia byly lekko odstajace od oczekiwan. Moje obserwacje:

1. Dla wielu, wielu firm jest obojetne, czy mi ofertuja, czy nie. Kontakt czesto sie urywa bez zadnego powodu. Podejście do klienta jest diametralnie inne niz w Niemczech.

2. Niska elastyczność, co do budowy domu (z jakich materialow).

3. Wysoka cena u wiekszosci oferentow- odnioslem wrażenie, ze na hasło "Niemcy" marze skacza o 100%. W przypadku jednej firmy z Radzynia ofarte wyszla nawet wieksza od renomowanej miejscowej firmy. Duzo firm mialo ceny na poziomie cen DANWOODA czy DREVOHAUSU, ktorzy sa na tym rynku 15 lat i oferuje zupelnie inny poziom serwisu po ukończeniu budowy. Az mnie to zastanowilo..

Dziękuje firmom, które z gory mi powiedziały, ze nie budują domow za granica.

Troche bylo negatywnych uwag, ale na szczescie znalazly sie i firmy, ktore moge polecic (na szczeblu zapytan o oferte) dla osob, ktore chca budowac za granica: Domikon, Zetbeer, Rustoall.

27.09.2014 zakup działki:wiggle:

Działka cale 421 m2. Jak na polskie warunki śmiesznie, ale tu nie kosztuje ona 100pln/m2.

Działka jest w miarę kwadratowa, z lekkim nachyleniem w stronę południowa. doprowadzone są media (bez gazu).

Jedyny minus (oprócz ceny): kiedyś tam był karmaniolom ale 50 lat temu został zasypany, na szczęście materiałem nieorganicznym.

Planuje wybudować typowy dom jednorodzinny, co do technologii jeszcze nie wiem, na to mam jeszcze parę tygodni do zastanowienia.

Dlaczego w ogóle ten wpis:

cześć robot będzie prowadzona przez miejscowe firmy i tutaj będzie czarno na białym pokazane "jak pracuje się na zachodzie". Sam jestem ciekaw, jakie będą wnioski, np. co do lepszej jakości robot czy materiałów.

Po sąsiedzku pobudowali się z DANWOOD-em - foto. Budują tez inni w technologii prefabrykowanej i lokalni deweloperzy, budujący pod klucz. Prawie wszyscy z nich wykorzystują na maxa boom budowlany, bardzo niskie odsetki i głupotę kupujących, którzy nie sprawdzają, co ile powinno kosztować.

Do części robot mam zamiar nająć firmy z Polski, oprócz oczywiście firmy "szwagier i ja".